Artysta oskarża CD Projekt o bezprawne użycie utworu w Wiedźminie 3
Heh, śmieszne to już jest. Niech facet idzie ze sprawą do sądu, który orzeknie czy jego zarzuty są zasadne czy też nie i wyda odpowiedni wyrok w sprawie.
Nie wiem co to za mania by takie sprawy rozsądzać przez kanały typu internet, zamiast sięgnąć po odpowiednie narzędzia prawne.
Gdyby to było takie oczywiste, że nic mu się nie należy, to by wydali w tej sprawie oficjalne oświadczenie, a nie siedzieli cicho z nadzieją że przejdzie bokiem.
A to nie jest tradycyjna chorwacka pieśń?
spoiler start
Ano jest.
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=4ZgiAvcFalU
https://www.youtube.com/watch?v=9CqdL0oxrKQ
E tam, wersja z Wiedźmina lepsza
[1]
Może nie chce iść do sądu, bo w tym swoim oświadczeniu być może nie napisał całej prawdy.
Bez znajomości dokumentów oraz stanowisk spółki i zespołu trudno jednoznacznie powiedzieć, kto ma w tej sprawie rację. Z jednej strony dzieła sztuki ludowej, do których można zaliczyć także pieśni i melodie, nie podlegają ochronie prawnoautorskiej, ponieważ są utworami, które nigdy nie uzyskały ostatecznego kształtu, ich autorzy są nieznani, a kompozycje były w różnych wersjach przekazywane z pokolenia na pokolenie. Z drugiej jednak, art. 85 Prawa autorskiego chroni artystyczne wykonania tych dzieł, nazywanych potocznie aranżacjami. Żeby jednak z takiej ochrony skorzystać, wykonawca musi udowodnić, że jego aranżacja posiada wyjątkowy, autorski wkład, który odróżnia ją nie tylko od wersji ludowej, ale także od innych, powstałych wcześniej wykonań.
Jeżeli to jest jego aranżacja jakiegoś utworu ludowego, a nie jego oryginalny utwór to nie ma żadnych szans w sądzie, szczególnie, że Widowmaker też jest wtedy aranżacją tego samego utworu. Ale inną, oba utwory zdecydowanie się różnią w wykonaniu.
Heh, śmieszne to już jest. Niech facet idzie ze sprawą do sądu, który orzeknie czy jego zarzuty są zasadne czy też nie i wyda odpowiedni wyrok w sprawie.
Nie wiem co to za mania by takie sprawy rozsądzać przez kanały typu internet, zamiast sięgnąć po odpowiednie narzędzia prawne.
Copyright trolling ciąg dalszy... To już jest nudne.
Tym bardziej, że już minęło ponad 3 lata od dnia premiery Wiedźmin 3.
https://www.youtube.com/watch?v=4ZgiAvcFalU
https://www.youtube.com/watch?v=9CqdL0oxrKQ
E tam, wersja z Wiedźmina lepsza
[1]
Może nie chce iść do sądu, bo w tym swoim oświadczeniu być może nie napisał całej prawdy.
Bez znajomości dokumentów oraz stanowisk spółki i zespołu trudno jednoznacznie powiedzieć, kto ma w tej sprawie rację. Z jednej strony dzieła sztuki ludowej, do których można zaliczyć także pieśni i melodie, nie podlegają ochronie prawnoautorskiej, ponieważ są utworami, które nigdy nie uzyskały ostatecznego kształtu, ich autorzy są nieznani, a kompozycje były w różnych wersjach przekazywane z pokolenia na pokolenie. Z drugiej jednak, art. 85 Prawa autorskiego chroni artystyczne wykonania tych dzieł, nazywanych potocznie aranżacjami. Żeby jednak z takiej ochrony skorzystać, wykonawca musi udowodnić, że jego aranżacja posiada wyjątkowy, autorski wkład, który odróżnia ją nie tylko od wersji ludowej, ale także od innych, powstałych wcześniej wykonań.
Jeżeli to jest jego aranżacja jakiegoś utworu ludowego, a nie jego oryginalny utwór to nie ma żadnych szans w sądzie, szczególnie, że Widowmaker też jest wtedy aranżacją tego samego utworu. Ale inną, oba utwory zdecydowanie się różnią w wykonaniu.
No spoko, ale to właśnie sądy i odpowiedni biegli są od tego by oceniać i orzekać co jest zgodne z prawem a co nie. Co narusza dobra osobiste/autorskie a co nie. Czy dany zarzut i roszczenie są zasadne, czy też nie.
Nie fora dyskusyjne, socialmedia i masa pseudomędrców z internetu :/ na co dzień zajmujących się rozrzucaniem obornika na polu :P
Chodzi mi po prostu o to, że koleś może być świadomy, że jego roszczenia są bezpodstawne i liczy po prostu na "polubowne" załatwienie sprawy z CDP. Jednym słowem liczy po prostu na łatwy hajs. Skoro w sądzie nie może to nagłaśnia sprawę w internecie licząc na reakcję CDP.
No to skoro tak, to nie powinien dostać złamanego grosza ;) Właśnie z tego powodu, że może nie mieć żadnych podstaw prawnych do tego.
Poza tym jeśli tak jest jak piszesz, to tworzy się niebezpieczny precedens. Z precedensu tworzy się zwyczaj, a ze zwyczaju prawo. No i wtedy, to już w ogóle będzie się działo :D
Dobra, już nie broń ich tak. Kompozytorzy z W3 podczas koncertu muzyki filmowej, nawet nie raczyli wspomnieć o twórcach głównego motywu, który kopiowali w co 3 utworze.
A to nie jest tradycyjna chorwacka pieśń?
spoiler start
Ano jest.
spoiler stop
Skoro nie chcieli mu odpowiedzieć osobiście to bardzo dobrze zrobił nagłaśniając taką sprawę, nikt nie może unikać prawa, nawet wielka korporacja pokroju CDPRed
Tyle, że na 99% według dostępnych informacji CDP jest tutaj bez winy. I to pewnie dlatego nie zgłoszono sprawy do sądu, bo pozywający wie, że nie ma szans na wygraną.
Myślisz że ludzie nie mają co robić tylko kłócić się z innymi o coś czego nie wygrają? Jeśli utwór jest ukradziony to autor ma pełne prawo pozwać studio do sądu, potrzebne są jeszcze jakieś informacje? Wątpię.
Myślisz że ludzie nie mają co robić tylko kłócić się z innymi o coś czego nie wygrają?
Mało rzeczy w internecie widziałeś.
"Myślisz że ludzie nie mają co robić tylko kłócić się z innymi o coś czego nie wygrają?"
Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi 3x tak. Jeżeli myślisz inaczej to widać miałeś mało do czynienia ludźmi... Ja rocznie "przerabiam" kilkunastu takich delikwentów. Najgorsze jest to, że trzeba im poświęcić 3x więcej czasu niż "normalnym" klientom. Najlepsi są tacy którzy napiszą na ciebie skargę/pozew a gdy zostanie odrzucony to piszą dalej skargę/pozew na tego, który tę skargę/pozew rozpatrywał. Znam z autopsji jeden taki przypadek w którym taki delikwent nie miał już się do kogo odwoływać i koniec końców z tego wszystkiego się po prostu powiesił...
Myślisz że ludzie nie mają co robić tylko kłócić się z innymi o coś czego nie wygrają?
Tak, tylko poza sądem. Powód jest jeden, nagłośnić się. Nagle zrobiło się głośno o kimś o kim mało kto wiedział. Wyświetlenia na Youtube lecą w górę, kasa i tak wpadnie choćby z tego.
Koleś po prostu chciał rozgłosu a nie pieniędzy. CDP go olał, sprawa nie wyszła na jaw to postanowił ogłosić ją w internecie. Teraz zdecydowanie więcej osób wie że jest taki ktoś jak Elvis Stanić. Ten wie że sprawa w sądzie nie da mu dużo i tylko straci nerwy. Z drugiej strony może nie chciał robić pod górkę CDP na drodze sądowej bo jak uważa, schlebia mu że wykorzystano "jego" utwór do tak wielkiego projektu który osiągnął sukces.
@radas_b
Wybrał bardzo dobre rozwiązanie :P Przy okazji przestał wzbogacać swoimi wątpliwej jakości genami światowej puli tego zasobu :P
Wy to macie zapłon, przecież to z rok temu było poruszane na różnych forach i z tego co pamiętam, ktoś analizując tę wszystkie utwory stwierdził że same zarzuty są bezpodstawne, bo jest to muzyka folkowa, która jest dobrem wspólnym i nie jest objęta prawem autorskim... ile w tym prawdy, nie wiem, ale sądząc że nikt nikogo nie sądzi, to pewnie podlega to pod jakąś nadmierną inspirację, a nie "kradzież". Ewentualnie zapłon ma ten Chorwat.
Zapłon to akurat mamy dobry, zanim skomentujesz, przeczytaj tekst, który komentujesz.
Problemem jest to, że Chorwat utrzymuje, że to jest jego dzieło i ma na to podkładkę prawną.
Przecież przeczytałem i jest tu dokładnie to samo, co ten rok temu, plus wspiminacie o liście... praktycznie nic z tego nie wynika, nie posuneliśmy się z całą sprawa nawet o krok.
Wiem że utrzymuje, tyle że musi to udowodnić, a jak na razie tego nie zrobił...
bronią swoich kopiejek jak pas cnoty dziewictwa / tylko po co ? nie lepiej się dogadać a nie kultywować cwaniactwo jako cechę narodową ?
wstydzić powinni się ci co usuwają utwór i uważają że sprawa została dobrze zamieciona pod dywan, ale co tam ja mogę wiedzieć.
@alex - To idź na klęczkach do pana Stanicia i przepraszaj jak kwas za Jedwabne w imieniu wszystkich Polaków. Możesz nie wracać...
Artysta twierdzi, że wielokrotnie próbował kontaktować się z firmą, ale nie otrzymał odpowiedzi.
Pytanie gdzie on to wysyłał...
Niech spróbuje sygnałów dymnych, lub wysyłać gołębia z wiadomością - Ja tak z Ubisoftem się komunikuje.
O dziwo, odpowiadają.
Najwyraźniej w dobre miejsce, skoro CDPR rok temu nagle usunęło wszystkie wersje Widow Makera z soundtracków.
Zachowawcze i asekuracyjne działanie. Sprawa jest niepewna i dlatego takie postępowanie.
Premiera gry 2015. A obudził się 2 lata później. I tą farsę ciągnie dalej ... Mamy już 4 lata po premierze.
Nie dawno też Sapek się obudził który chciał kasy.
Wszyscy do CDPR coś mają bo wydali świetną grę a teraz co chwile ktoś się budzi bo coś mu się nie podoba. Niech się odpier ..... od naszego studia w końcu ...
Nie jest trudne aby człowiek starej daty nie usłyszał swojego utworu w jakiejś gierce. Ni pierwszy ni ostatni raz ktoś wynajduje swoją pracę wiele lat po premierze.
Tyle, że w grze nie ma jego utworu. I to jest w tym najzabawniejsze. Jest inna interpretacja utworu, który on też interpretował i do którego nie posiada praw autorskich.
To trochę jakby nagle wszyscy artyści tworzący n+1 wersje Upiora w operze zaczęli się nawzajem pozywać.
Złodzieje złodzieje złodzieje
Niech rzucą drobnymi kilka milionów wystarczy łapówki dla Artysty.
Odzyskają kasę przy premierze Cyberpunka w 2077 roku.
Złodziejem i naciagaczem jest ten gość. Od redów to Ty się odpimpaj.
@Hydro2
Złodzieje i naciągacze to jak zwkle polatschki z cd project i percival, a od artysty to ty się odpimpaj.
Gdyby to było takie oczywiste, że nic mu się nie należy, to by wydali w tej sprawie oficjalne oświadczenie, a nie siedzieli cicho z nadzieją że przejdzie bokiem.
Może, w przeciwieństwie do tego kolesia, badają sprawę od strony prawnej? Jak będą mieli pewność, to jakieś oświadczenie będzie w stosownym czasie.
A może za mało zażądał artysta i nie chce im się iść na pocztę zrobić przelew na konto :)
też mi się wydaje, że prawnik im podpowiedział, żeby siedzieli cicho, usunęli z soundtracku "wątpliwy" prawnie utwór i ewentualnie czekać na sprawę w sądzie, a każda nawet wzmianka lub nawet oświadczenie może im się później odbić czkawką
Skonczy tak jak Lohanowa od Rockstara. :)
Redzi mają swoich prawników niech sami się bronią.
Nie pierwszy i nie ostatni raz kiedy będa się ciągac po sądach.
Powinni załatwić to przez sąd.
Dać kase w łapę Autorowi aby nie czepiał się utworów lub oficjalnie go dopisać do listy autorów. Stać ich na sądzenie to niech prawnicy się gimnastykują :)
Nas graczy to G... obchodzi dawać Wiedźmina 4 lub Cyberpunka. Za Wasze niedblastwo gracze nie będa odpowiadać.
Czyli gość oskarża Redziaków o kradzież utworu użytego w Wiedźminie 3, ale wykonanego przez zespół Percival? I w dodatku jego utwór jest po prostu interpretacją ludowej pieśni?
No to teraz robi się ciekawie. Ale tak jak wspomniał Maddred, rozstrzygnąć na drodze sądowej skoro mu tak bardzo na tym zależy, no chyba, że nie jest w 100% pewny wygranej (w końcu Percival też mógł zrobić własną interpretację/wersję? ludowej pieśni).
Mam dziwne przerzucie (hmm deja vu, 60 milionów...), że chodzi tu jak zawsze o pieniądze (w tym przypadku łatwe pieniądze) oczywiście po sukcesie gry (bo przecież nikt zażaleń o utwory Percivala przed Wiedźminem nie miał...).
Zawsze chodzi o pieniądze, typ nagle przypomniał o sobie po 4 latach, tylko czekać jak "palnie" że chce 30-40 melonów
Co jest niby "ciekawe"? Facet stworzył interpretację pieśni ludowej - uwspółcześnił tekst, zmienił melodię, itp. Potem percival zerżnął 1:1 jego aranżację, nie starą pieśń ludową, ale nowoczesną aranżację autorstwa tego gościa. A potem percival i cd project zaczęli tą aranżację wykorzystywać komercyjnie i nawet nie wspomnieli o oryginalnym twórcy. To się gość wk…ił i miał prawo.
Ciekawe czemu za to ani percival ani cdp nie skorzystało z oryginalnej pieśni ludowej? Zbyt archaiczna? To czemu sami nie stwarzyli swojej aranżacji? Za dużo roboty i lepiej wyciągnąć łapę po cudze? No to niech teraz płacą.
Up specjalistą nie jestem, ale na moje ucho te dwa utwory różnią się i to mocno...
@gregorem
Co prawda nie jestem znawcą muzyki, ale naprawdę musiał by komuś słoń na ucho nadepnąć żeby twierdzić, że to te same utwory.
Poza tym jak wspomniałeś w innym komentarzu o dostosowaniu na współczesne instrumenty, a czy aby na pewno? W końcu chodzi o "ludowość" więc i instrumentów też starają się takich używać.
A poza tym jak mówiłem i inni tak samo: skoro jest taki wkurzony i ma rację, to proszę bardzo prawnik i lecimy do sądu, jeśli Percival zerżnął (oczywiście na potrzeby wiedźmina, bo wcale nie wykonali tego utworu wcześniej i wcale wtedy o tym nie słyszał...) to prawo stoi po jego stronie i kasa leci do kieszeni.
Wszyscy będą bronić Redów i kompozytorów trójki, ale prawda jest taka, że kilka spraw ostro ***. Przecież na ścieżce dzwiękowej nie ma nic o PRAWDZIWYCH kompozytorach głównego motywu, który tak chętnie kopiowali w swoich średnich aranżacjach.
Coś czuję. że z Andżejem nie jedną flaszkę obalili.
Zadziwiające jak fanatycznie ludzie bronią Redów.
Skoro usunięto utwór po cichu z dystrybucji, to znaczy że jednak coś nie do końca jest w porządku. Koleś nie gwiazdorzył w internecie, tylko po cichu i na spokojnie próbował się dogadać
Skoro to takie "oczywiste", do wygrania i gość kontaktuje się z CDP przez swoich PRAWNIKÓW, to najwyraźniej jednak NIE jest to oczywiste i wie, że by tego nie wygrał bezpośrednio w sądzie. Inaczej już dawno założył by sprawę.
IMO - gość liczy na medialny szum, by CDP mu coś sypnęło kasy za ciszę.
Ukradli mu utwór i go już nie ma, aha...
Nie ma takiego czegoś jak kradzież czy przywłaszczenie piosenki, jest tylko naruszenie praw autorskich tudzież nielicencjonowane wykorzystanie.
A ten gościu czyj utwór ukradł? Sam go nagrał, czy prze-aranżował ludową piosenkę. Jak ja sobie po pijaku zaśpiewam "Szła dzieweczka do laseczka", to każde późniejsze wykonanie będzie naruszeniem moich praw autorskich do aranżacji? Bzdura jakich mało, podobnie jak współczesna interpretacja praw autorskich.
Z jednej strony gość ma do tego prawo, jego utwór. Z drugiej trochę to smutne, że da się zastrzec prawa do aranżacji piosnki ludowej. Jakiś koleś teraz nagra "Hej, sokoły!" i ktoś nie będzie mógł użyć tej piosenki w podobnym wykonaniu?
Taaa, to takie smutne że możesz sobie zastrzec prawo do aranżacji pieśni sprzed 300 lat. No bo siedzisz sobie całymi miesiącami nad utworem, zmieniasz tempo, rozpisujesz melodię na współczesne instrumenty, dostosowujesz brzmienie do współczesnego stroju równomiernego, uwspółcześniasz tekst, żeby ktokolwiek cokolwiek zrozumiał.
Jaka szkoda że pierwszy lepszy janusz z polschy nie może przyjść i korzystać z twojej pracy za darmola. No ogromny żal!
A to inni nie mogą robić innych aranżacji, bo jeden typek już sobie zaklepał prawa? Piosenka jest podobna, bo oba utwory są aranżacją tego samego utworu folkowego, nie znaczy to, że zostały naruszone prawa autorskie.
@gregoram: za jakieś 50 lat takie rzeczy będą robić programy komputerowe... stąd sama aranżacja jest oddtwórcza. Gdyby dojść do granic absurdu, to powinieneś oddawać tantiemy potomkom twórcy instrumentu, którego używasz do aranżacji utworu. Wielcy artyści nie potrzebują całej machiny prawa autorskiego, a tylko drobni odtwórcy. Jakoś Możdżer jest na YT i nie płacze, bo wie, że zawsze będzie miał pełną salę.
Teraz każde oficjalne i nieoficjalne oświadczenie, czy nawet jedno zdanie ze strony CDP jest na wagę milionów zł w akcjach. To doskonały czas by wymusić na redach szybkie i ciche załatwienie sprawy. Grajek doskonale wie, co robi.
Spotykałem się z takimi spekulantami już w kilku branżach i biznesach.
Widzę dwa wyjścia, z których może skorzystać CDP:
1. CDP milczy - gościu i tak jest za malutki, a jego racje za słabe, by im zaszkodzić.
2. CDP wspiera Percivala w wyjaśnieniu sprawy, jednocześnie pozostając obok całej sprawy w roli mediatora.
Ja nie wiem z kim ty się spotykasz, ale ja mam często do czynienia z polatschami - januszami, co myślą że im się wszystko należy. Z taką moralnością polatschka - jak polatschek ukradnie, to dobrze i "sprawiedliwość dziejowa", jak polatschkowi ukradną to "cwaniactwo" i złodziejstwo.
Ciekawe gościu jakbyś krakał, gdyby to twój utwór ktoś bezprawnie wykorzystał przy okazji zbijając mnóstwo kasy...
Wystarczy, że pójdzie z tym do sądu, weźmie pierwszego z brzegu papugę, który specjalizuje sie w prawie autorskim i temat jest pozamiatany. Plagiat jest ewidentny.
gregorem
Sorry, ale mimo najszczerszych chęci, nie wiem o co Ci chodzi.
vlaskk
Jeśli plagiat jest ewidentny, to z pewnością nie dopuścił się go CDP, tylko Percival. Dodatkowo jak się pojawiły sygnały, że coś tu śmierdzi, to redzi usunęli utwór ze swojej dystrybucji.
Weź tu teraz bądź artystą i wymyśl melodię która nie była by plagiatem.
Większość nowych artystów wzoruje się na jakimś już artyście i później powstają sprzeczki :)
właściwie to nie jest czasem do końca tak, że plagiat, po prostu muzyk może się wychować na określonym gatunku muzycznym i pewne kawałki mogły mu wpaść w ucho i nieświadomie mógł je wpleść w swój utwór myśląc, że go wymyślił
Gościu wyczuł krew po Sapkowskim więc próbuje wycisnąć ile się da, zrobiłbym pewnie to samo.
Z jednej strony darmowa promocja siebie, z drugiej cisza ze strony CD Projekt. Pozostaje droga sądowa.
Wyczuł pienionżki
W oświadczeniu Stanić wyraża zadowolenie, że skomponowany przez niego utwór
facet musi byc konkretnym matuzalemem.
chyba ze ktos nie wie jaka jest roznica miedzy skomponowal a zaaranzowal
Zaaranżował, czyli zagrał tak jak umiał? Dobrze rozumiem? Wczoraj na boisku zaaranżowałem podanie w stylu Ronaldinho, zaaranżowałem obiad a' la moja babcia... Am I right?
Dobrze rozumiem?
nie
grac trzeba umic.
poczatkowo myslalem ze chodzi o czas ale teraz widze ze moze nie znasz znaczenia slowa. wiki pomoze.
slowo powszechnie używane w branży muzycznej.
Definicja mówi, że każde zaśpiewania kołysanki po swojemu, to już aranżacja, a przynajmniej 60% wykonawców branży muzycznej stanowi dowód na to, że grać jednak nie trzeba "umić". Są artyści i są wykonawcy - to też trzeba rozgraniczać.
ale dociera do ciebie ze to stara piosenka ludowa, i jedyne co mogl nasz rzeczony artusta zrobic, to wlasnie stworzyc wlasna aranzacje?
chyba ze masz kolejne problemy ze zrozumieniem slowa, tym razem "matuzalem"
Jak właściwie wygląda przywłaszczanie sobie prawa do spuścizny narodowej? Czy jeśli ja bym zrobił rockowy cover bogurodzicy to mogę sobie zapewnić prawo własności to utworu i żądać pieniędzy od każdego coverowca, który przyjdzie po mnie, a także od osób, które użyją oryginalnego utworu?
Elvis żyje!
.
.
.
A wracając do tematu: im lepiej stoją akcje spółki CD Projekt S.A., tym częściej będą pojawiać się próby wyłudzenia od nich kasy. Wystarczy cień podobieństwa, jakaś poszlaka, by opłacało się spróbować ich skubnąć. Właściwą instytucją do rozstrzygania tego typu sporów jest sąd, a nie opinia publiczna, którą co poniektórzy próbują manipulować upubliczniając niecałą prawdę, półprawdę lub gównoprawdę. Jeśli CDP zacznie płacić za samo milczenie, to nie ogarną się od tego typu zagrywek.
.
Dlaczego folksdojcze tak najeżdżają na CD Projekt na tym forum? czyżby bolał ich sukces polskiej firmy?
opinia publiczna pomaga aby ktoś wydał oświadczenie / poza tym jak ktoś jest duży to zachowuje się jak duży, cena akcji nie ma żadnego znaczenia bo wynika tylko z popytu spekulacyjnego.
Nawej jesli ta polska firma swiadomie bądź nie wykorzystała materiały do których nie miała praw lub też prawa ta były wątpliwe? Co niejako potwierdziła tak błyskawicznie usuwając sporny materiał z wszelkich kanałów dystrybucji ?
Ze 3 dni temu odpaliłem sobie po kilku miesiącach jakąś listę Percivala na YT, a tam przy między innymi utworze Naranca info:
Film niedostępny
Ten film jest już niedostępny z powodu roszczenia dotyczącego praw autorskich zgłoszonego przez użytkownika Elvis Stanic.
I się zastanawiałem o co chodzi, że roszczenia zgłasza sobie ktoś zupełnie inny niż Pecival (nie wiem na czyim kanale był ten utwór, czy oryginalnym Percivala jeśli istnieje, czy jakiś przypadkowy). Teraz już wiem.
Nie pozbeda się naciągaczy wygrywając z nimi w sadzie i na pewno się nie pozbeda "po cichu" ich oplacajac. Bo wtedy znajda się kolejni.
By się ich pozbyć najlepiej niech CD Projekt sam zgłosi sprawę do sadu o oszczerstwa, naruszenie dobrego imienia i wyciągnie od niego wszystko co ma. Wtedy dopiero każdy następny cwaniaczek się zastanowi zanim się rzuci na "latwa kase".
Nie wiem gdzie tam się kończy adaptacja, aranżacja, interpretacja i tak dalej. Ale jak dla mnie to ta wersja Elvisa Stanica nie ma startu do tej od Percivala.
Na tym wszystkim tracą osoby co legalnie grę nabyły bo teraz dostaną patcha co kasuje utwory czy inne rzeczy związane z artystą.
Ten chorwacki artysta raczej nie prędko, o ile w ogóle pójdzie z tą sprawą do sądu. Mianowicie, żeby wygrać sprawę musi udowodnić, że to CDP Red dokonał plagiatu, lub że o nim wiedział. W obu przypadkach będzie to praktycznie niemożliwe, no bo niby jak? No chyba że założymy że zespół muzyczny odpowiedzialny za ten utwór rzeczywiście dokonał celowego plagiatu, a CDP Red o tym wiedział. Jeżeli artysta tego nie udowodni to pozostaje sądzić się z zespołem odpowiedzialnym za utwór.
Jeszcze inną sprawą jest sam plagiat, bo i on nie jest oczywisty.
Co do usuwania z dystrybucji utworu, to takie zachowanie doradziłby chyba każdy prawnik.