Otóż mam poważny problem, auto nie odpala, gdy przekręcam kluczyk, słychać tylko: cyk cyk cyk - takie jakby strzelanie iskry, rozrusznik w ogóle nie kręci, zrobiło mi się to wszystko tuż, po tym jak postanowiłem wymienić wadliwy włącznik-wyłacznik świateł.Światła normalnie działają, oświetlenie w środku auta i klimatronik również więc raczej nie akumulator.
Wymień rozrusznik
pierdolnij w rozrusznik, moze sie zawiesil
taaa, i odbij magnesy . Wykręć najlepiej rozrusznik i spróbuj "na krótko" czy kręci i bediks wyrzuca
Odbić magnesy?
W życiu jeszcze nic mi się takiego nie stało...
Wystarczy popukać po obudowie rozrusznika. Jeśli po kilku próbach to nic nie da, niestety trzeba będzie go zdemontować.
W życiu jeszcze nic mi się takiego nie stało...
Magnesy są przecież przyklejone do obudowy, jak sądzisz, co się może stać jak uderzysz w obudowę, poza pęknięciem magnesu?
A jeśli już bardzo cię korci, to przynajmniej użyj gumowego młotka
Moze za ostro to ujałem, popukać z wyczuciem żeby rozrusznika nie urważ/uszkodzić.
Profilaktyczny prostownik i jazda.
Podłączyłem przed chwilą akumulator pod prostownik, pokazuje że jest rozładowany do ZERA, akumulator ma dopiero 11 miesięcy.
Czasem tak się zdarza, jeżeli jest na gwarancji to oddawaj czym prędzej.
Problem zaczął się tuż po wymianie włącznika świateł, oraz sprawdzałem światła itp bo nie działały mi przeciwmgielne ( przez stary włącznik) chciałem odpalić auto a tu dupa, tylko cykanie, czy mogłem uszkodzić akumulator.?
moze alternator nie laduje, moze jezdziles tylko krótkie trasy i nie nadazyl ladowac. Po okresie zimowym gdy klima non stop dziala tez trzeba bylo go skontrolowac. Teraz jak jest mozliwosc to odkrec korki, sprawdz poziom elektrolitu(dolej jak trzeba) i go ładuj. Zobacz czy bedzie trzymał. Jak masz miernik elektroniczny to zobacz czy alternator daje dobre napiecie.
No ale jak jest rozladowany do 0 to moze oznaczać śmierć. Tylko ze przy 0-1 amp. na prostowniku to aku jest naladowany ;)
Nowe akumulatory są bezobsługowe.
Nie rozkręca się ich ani nic nie dolewa.
Poza tym... 11 miesięczny akumulator jest jeszcze na gwarancji, więc lepiej go wymienić niż wsadzać w niego łapska.
Z opisu przypomina rozładowany akumulator. Skoro aku nowe, to problem z ładowaniem.
Coś Ci ciągnie prąd na postoju. Sprawdź miernikiem wszystkie odbiorniki i zobaczysz. U mnie kiedyś akumulator rozładowywało źle podłączone radio, które ciągle brało prąd.
Problem rozwiązany, okazało się że podłączyłem odwrotnie kostki od elektryki przy nowym włączniku,( po dwie kostki były takie same i niby pasowały- wchodziły ale i tak powinny być odwrotnie - "kapnąłem" się że jeden mały pin zostawał na zewnątrz ) przez co waliła iskra - spięcie przy stacyjce. Auto odpala bez problemu już.
Temat do zamknięcia.