Google zapowiada Stadia. Nadchodzi koniec konsol i gamingowych PC?
Nadchodzi koniec konsol i gamingowych PC?
Standardowo:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_nag%C5%82%C3%B3wk%C3%B3w_Betteridge%E2%80%99a
Kolejny pomysł, który umrze po paru latach, jak to u Google często bywa?
Taka usługa wiązałaby się pewnie z płaceniem comiesięcznego abonamentu, a pytanie co z grami? Czy byłoby to coś w stylu gamepass z rzucanymi przez Google grami, czy może jednak kupowalibyśmy cyfrówki przypisywane do konta? Obstawiam, że Sony kupi graczy tym, że będzie "zacofane" w stosunku do konkurencji, z normalnym dyskiem optycznym i możliwością obrotu grami w pudełkach.
Oby to umarło jak najszybciej
Google zapowiada Stadia. Nadchodzi koniec konsol i gamingowych PC?
JA prędzej jednorożca znajdę na pustyni niż nastanie koniec konsol i gamingowych PC.
W przyszłym roku nowe konsole, więc zapowiada się cudowny wyścig w nieznane.
Kolejny pomysł, który umrze po paru latach, jak to u Google często bywa?
W przyszłym roku nowe konsole, więc zapowiada się cudowny wyścig w nieznane.
Microsoft coś tam wspomina o streamingu, a u sony na razie cisza.
Sony ma od lat Playstation Now. To jedyna usługa streamingowa, z której możesz korzystać już teraz (ale nie na terenie Polski).
Przekonamy się na E3, kiedy Microsoft zapewne zapowie klocka i pod koniec roku, gdy Sony odpowie z PlayStation 5.
Twój nick kojarzy mi się z facetem nadziewającym kobiety vaginą na pal w okularach ultra-violet.
Kiedyś były Walkmany, odtwarzacze cd-audio itp - ktoś pamięta? Raczej słabo bo muzyka to Spotify, youtube i szereg innych...
Kiedyś były płyty DVD z filmami i Blu-ray - ostatnio same newsy, że ten rynek też umiera, bo VOD....
Gry czeka to samo. Pytanie czy to już. Zobaczmy.
Nadal kupuję muzykę na CD a filmy na płytach Blu-Ray i UHDBD, gry też się staram kupować w pudełkach, choć tutaj cyfrowa dystrybucja jest wygodniejsza, bo są promocje, przeceny, cyfrowe dodatki, a w pudełku w większości przypadków nie ma już nic, poza płytą lub kodem.
Problem z grami to właśnie puste pudełka. To może je "zabić". Filmy nadal kupuje się na DVD czy BlueRay głównie za dodatkowe zawartości przeważnie niedostępne online. Podobnie z muzyką lecz tutaj już rzadziej.
Nośniki fizyczne ulegną prostszej i wygodniejszej formie jaką jest kilka kliknięć.
"Muzyka na youtube".
Gratulacje słuchu, lmao.
To co innego.
Kiedyś kupowało się gry w pudełkach. Dziś ściągamy na steamie, a nie bawimy się w streamowanie i tak pewnie zostanie jeszcze długo dopóki nowe pokolenie nieznające gier z pudełek zacznie łykać takie rozwiązania.
No na YT i Spotify, to masz taką jakość dźwięku że klikajcie narody :p
No tak, w każdym wypadku streaming wiąże się z gorsza jakością. Sprzedaz płyt winylowych podskoczyla o ponad 400% przez ostatnie 10 lat. Renesans jakosci.
Jedno nie wyprze drugiego, może tylko suplementowac.
A na streaming gier to jeszcze za wcześnie o conajmniej dekadę. No chyba że się ktoś chce uwstecznic i grać w jakości obrazu gorszej niż na ps3.
Streaming przez wifi ba vite jest daleki od ideału a co dopiero mówić o streamowaniu gier z serwerów w 4k i 60 czy nawet 30 klatkach.
Ogralem kilka gier w darmowym trialu psnow i serio, lepiej chyba pożyczyć konsole od kumpla. Opcja dla starych gier może i ok. Ale w każdym innym wypadku to takie trochę sado mase
natychmiastowe dołączenie do sesji utworzonej przez znajomych lub streamerów!
Dodatkowe przyciski do obsługi szybkiego nagrywania obrazu
Wszystko takie szybkie i natychmiastowe, ale na internecie statystycznego gracza już nie będzie tak kolorowo.
Za to zaprezentowany kontroler mówi mi "nie kupuj mnie, zostań przy klawie".
Jestem ciekawy przyszłości tych platform streamingowych. Pewnie po jakimś czasie znajdzie się parę firm, co też będą chciały takie coś mieć i w końcu dojdzie do wojny podobnej do wojny steam- epic games store i znowu gracze staną się ofiarami
Czy to już spełnienie mokrego snu krawatów? W domciu będzie stal jakiś thin-client i wszystko na abonament, a "piraci" sobie nie pograją. Tylko ja się pytam - co na to firmy produkujące sprzęt?
Bez przesady, przecież na czymś to jednak musi śmigać... Po prostu z czasem przestaną produkować sprzęt dla indywidualnych konsumentów, a zaczną dla firm zajmujących się streamingiem.
Piraci sobie nie pograją i nie będzie haków, ale z drugiej strony nie będzie też modów.
Taka usługa wiązałaby się pewnie z płaceniem comiesięcznego abonamentu, a pytanie co z grami? Czy byłoby to coś w stylu gamepass z rzucanymi przez Google grami, czy może jednak kupowalibyśmy cyfrówki przypisywane do konta? Obstawiam, że Sony kupi graczy tym, że będzie "zacofane" w stosunku do konkurencji, z normalnym dyskiem optycznym i możliwością obrotu grami w pudełkach.
Obstawiam, że Sony kupi graczy tym, że będzie "zacofane" w stosunku do konkurencji, z normalnym dyskiem optycznym i możliwością obrotu grami w pudełkach.
Za takie zacofanie, to ja jestem gotów zapłacić im nawet kilkaset złotych więcej, niż to ile za konsolę chciałaby konkurencja.
Sony przecież właśnie tak wygrało obecną generację. Robiąc ukłon w stronę graczy
Sony ma 100 milionową bazę klientów + markę Playstation. To raczej Google musi sobie kupić graczy, a z tego co widzę po komentarzach w internecie, to raczej większość podchodzi sceptycznie do tego projektu.
Dokładnie tak. Zwykła konsola z fizycznymi nośnikami i tak wygra z tym nie wiadomo czym na dobra sprawę.
Na w pełni komfortowy streaming gier jeszcze z 10 lat za wcześnie.
Dokładnie. Nic nie zastąpi rzeczywistego hardwaru z możliwością korzystania z fizycznych płyt. Zostaję przy konsolach stacjonarnych.
Dokładnie. Nic nie zastąpi rzeczywistego hardwaru z możliwością korzystania z fizycznych płyt. Zostaję przy konsolach stacjonarnych.
obyś tylko nie zdziwił się w następnej generacji :]
Nie zdziwi się bo nikt nie zastąpi konsol z nośnikami, streamingiem jeszcze conajmniej dekadę.
Już PS3 miało miec w połowie generacji wersję digital/streaming only.
PSP GO to była porażka, Xbox One do teraz odbija się czkawką zapowiedz postawienia na digital i autoryzacje. A tymczasem wersję pudelkowe sobie żyją. Patrząc na swoją półkę z grami na jakieś 250 pudelek 50 to indyki które w tej generacji sobie wychodza w pudelkach jak nigdy wcześniej ;)
Co nie powstrzymuje ich przed próbowaniem ponownie, dopóki nie ludzie nie będą na tyle leniwi by zagłosować portfelem.
Sony i MS za dużo wygraliby (ubicie rynku używek, koszta tłoczenia, dystrybucji etc.) żeby spasować.
Po pierwsze to warto się zastanowić kto będzie tym zainteresowany. Ktos kto ma kupe siana i stać go na mocny sprzęt raczej tym nie bedzie się bawił no bo po co, targetem będa ludzie którzy nie mają kasy by złożyć sobie wypaśnego kompa, albo kupić konsoli najnowszej generacji więc jeśli to oni będą tym produktem zainteresowani to i cena takiego abonamentu powinna być dostosowana do ich możliwości.
Tylko abonamentów jest coraz więcej, kilka platform filmowych, wydarzenia sportowe, muzyka, platformy growe. Zobaczymy czy jest jakaś granica. Bo Amerykanie już zaczynają kręcić nosem.
@Gholume14
Kolejny pomysł, który umrze po paru latach, jak to u Google często bywa?
tyle że inne pomysły Google, które wylądowały w koszy, nie były takie dobre, inni robili to lepiej
Ten natomiast może się udać z prostego powodu - ludzie są leniwi, i dla nich takie coś było dobre - grać w byle co dopóki masz internet i płacisz abonament.
Gorzej będą mieli gracze, którzy mają konkretne wymagania co do platformy i gier, dla nich przyszłość nie wygląda za dobrze...
byl igoogle i google desktop. obie te rzeczy byly rewelacyjne i obie wylaczyli
i kto robi to lepiej? masz alternatywe?
Pełny streaming nie ma racji bytu. Skoro nie zdaje to egzaminu w idealnych warunkach, gdy serwer i klient są połączone kilkumetrowym kablem, to tym bardziej nie zadziała przez internet.
Kodek zawsze doda 10-30 ms input laga, a do tego artefakty stratnej kompresji sprawiają, że lepiej odpalić grę na nisko-średnich lokalnie niż na ultra przez streaming.
Microsoft doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego idzie w rozwiązanie hybrydowe. Gracz będzie miał w domu konsolę, która przetworzy część logiki gry i stan kontrolera, a także wygeneruje obraz 3D unikając zwiększonego input laga. Chmura zaś dostarczy informacje o oświetleniu (z ray tracingiem), fizyce i innych efektach.
Być może uda się im nawet przenieść Xbox One'a do nowej generacji. S do HD, a X do 4K. Chmura wspomoże przetwarzanie gier nowej generacji, a dla tych którzy chcą po staremu, będą nowe, wydajniejsze konsole.
Z rozwiązaniem przerzucania części obliczeń na chmurę ukazała się już jedna gra: Crackdown 3, a przynajmniej tak hucznie był zapowiadany, dzięki systemowi destrukcji, który pozwoli zniszczyć prawie całe miasto, a to z kolei dzięki właśnie chmurze. Ale wyszło jak wyszło, a o Crackdown 3 szybko zapomniano, a raczej za bardzo o niej się nie mówi, bo okazała się średniakiem, żeby nie nazwać jej crapem...
Więc zobaczymy jak wypali im ta nowa konsola z poniekąd innowacyjną technologią (a na pewno w świecie konsol, bo aktualnie nie ma ich za wiele z technologią streamingu, nawet częściową), o ile będzie to w ogóle miało ręce i nogi.
No właśnie w zeszłym roku sporo osób testowało to rozwiązanie Google i byli zaskoczeni tym jak sprawnie to działało.
Nadchodzi koniec konsol i gamingowych PC?
Standardowo:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_nag%C5%82%C3%B3wk%C3%B3w_Betteridge%E2%80%99a
Czy ktoś powiedział, że to już, teraz trafi pod strzechy? Nie, to pieśń przyszłości. Może i bliskiej, ale przyszłości. I jest duża szansa, że wyprze tradycyjne metody grania, a więc konsole oraz pecety, tak jak strumieniowanie muzyki i wideo wyparło fizyczne nośniki. Nie ma powodu, żeby z grami było inaczej.
No trochę jest inaczej. Jeśli ja gram w Andromedę parę miesięcy, a kupiłem ją za 50 złotych w Auchan to metodą abonamentową zapłacę więcej. Gry angażują cię na dłużej niż filmy czy muzyka. A fajnie będzie jak mi się gra spodoba, a oni za chwilę zmienią repertuar, film to jeszcze zdąże obejrzeć ale z grą to inna sytuacja.
Przecież nawet nie wiadomo, jak to będzie zorganizowane. Abonament, wypożyczanie gier, albo ich kupowanie i przypisywanie do konta na stałe. Wszystko jest możliwe, dlatego nie mam zamiaru w tej chwili wróżyć z fusów. Moim zdaniem, strumieniowanie gier prędzej czy później zacznie wypierać to, co mamy teraz.
Oby to umarło jak najszybciej
Bo jemu się to nie podoba.
Nic odkrywczego....zważywszy po tym gdzie ta branża zmierza było to do przewidzenia, a to czy ten cały Stadia wypali zależny zapewne tylko od aspektów technicznych, bo jeśli chodzi o zainteresowanie graczy to będzie podobnie jak z większością tego typu rozwiązań i upodobań.....w internecie wszyscy plują jadem i przewidują upadek......a w rzeczywistości miliony kupują a korporancie wzbogacają się o miliony
Niestety. Nowa buraczana moda przyjęła się. Jeden zaczął z tymi "zapytajnikami" a reszta przecież nie może być mądrzejsza żeby nie odstawać ;-|
Co do zaś samego tematu to:
Google już zbiera dane o wyszukiwaniach i profiluje użytkowników. To samo robi skanując treści wiadomości e-mail w gmail a teraz jeszcze trzeba będzie dokładniej profilować graczy.
Korpo-szmaciarze do domu!
Steamowaniu gier jestem przeciwny i sam grając w szybkie gry MP raczej zakończę przygodę z grami niż będę płacił abonament, ale wszelkim osobom wieszczącym porażkę tego produktu na tle technicznym chciałbym uświadomić, że google w wielu amerykańskich miastach oferuje Google Fiber - internet światłowodowy 1 Gbps. Do tego Stadia będzie hostowana przez google także śmiem twierdzić, że wielu z nich skusi się na Stadia, a opóźnienie w OBIE strony może oscylować między 5-10 ms.
O nawet nie wiedziałem. A wiesz może ile ich kosztuje taki net z szybkością 1gb?
No to Nvidia już musi zmieniać majty :) a molohy jak Sony i M$ już nie muszą sie martwić o wyścig konsol bo konsole to był rak spowalniający tylko technologie podobnie jak silnik spalinowy, mamy 21 wiek a smród spalin na ulicach jak 150 lat temu....bo ktoś trzepie kase na tym.
Nvidia ma Shielda więc w sumie nie musi zmieniać majt, bo do tematu streamingu podeszli na serio lata temu i gdyby temat stał się naprawdę popularny to mają już pod to gotową i działającą platformę tak jak Sony z PlayStation Now
Google zapowiada Stadia. Nadchodzi koniec konsol i gamingowych PC?
JA prędzej jednorożca znajdę na pustyni niż nastanie koniec konsol i gamingowych PC.
Gry z roku na rok wymagają coraz wiecej i to jest fundamentalny powod przez który Google bedzie gonic za konkurencja. Ludzie porównują Streaming gier do Netflixa czy Spotife tak jakby nie używali słuchawek czy telewizorów jakby to była sama wirtualnosc bez jakiegokolwiek sprzętu... A tak nie jest. Podkreślić należy raz jeszcze różnice jaka jest pomiędzy grami wideo a muzyka czy filmem, jedna gra klasy AAA po prostu pożera swoją złożonościa wszystkie inne media razem wziete i świetnie to obrazuje Stadia... Gdzie Google po prostu zamiast sprzedawac konsole postanowil je po prostu wynajmowac. Tym jest wlasnie streaming... Tym bedzie dla naszej branży, niby pro konsumenckie, niby tanie i oplacalne a w praktyce Google jak to ma zreszta w zwyczaju bedzie sprzedawac masie po prostu smiecie, ochlam. Konkurencja to niby zawsze dobra sprawa ale niewiadomo czy ta całą Stadia (o ile sie przyjmie) czy czasami nia nasza branża sie nie udlawi. Osobiscie watpie w sukces Googla na tym polu juz stawialbym predzej na Microsoft.
Pisałem w innym temacie i napiszę i tutaj: opcja zagrania w dowolną grę na smartfonie z podpiętym padem w pociągu czy gdzieś tam bez TV i PC/Konsoli to świetna sprawa. Ale obawiam się, że jest jeszcze na to zbyt wcześnie. Niemniej, to ma sens i nie umrze, jak niektórzy tu by chcieli.
Taa, poza tym że granie na smartfonie samo w sobie jest porażką... Cisnąć w Red Dead Redemption 2 na 4,5 calowym ekraniku, siedząc w pociągu? To chyba można podciągnąć pod jakiś grzech, a już na pewno powinien być na to paragraf.
Weź tylko pod uwagę, że godzinna gra pobierze ci minimum 10 GB danych. Nie wiem, jaki masz abonament w telefonie bo ja mam w internecie domowym 100 GB transferu + 200 GB nocą na pobieranie gier. Już dzisiaj nie starcza mojej rodzinie "do pierwszego" i muszę dokupować po 2 tygodniach dodatkowe pakiety.
>limitowany internet
>XXI wiek
Na smartfonie faktycznie swietna sprawa, chciałbym zobaczyć rachunek za telefon po takiej partyjce w pociągu
Podziwiam samozadowolenie hardcorowców w tym wątku. Sam też wolałbym zostać przy fizycznych nośnikach, ale jeśli usługa będzie sprawna technicznie, biblioteka gier dobra i odpowiednio często aktualizowana, a cena przystępna, to ludzie to kupią. Przy fizycznych konsolach zostaną heavy userzy, a nas jest zwyczajnie za mało, żeby opłaciło się dla nas produkować sprzęt i wysokobudżetowe gry. Ilu znacie ludzi, dla który PlayStation to "maszynka do Fify"? Bo ja całkiem sporo. Nawet po sobie widzę, że game pass zmienił moje konsolowe nawyki.
Masz racje, a garstka napaleńców będzie płakać, że woli wydać na kompa 10 000 zł, albo konsolę za 2 000 niż kupić za parę stówek urządzenie do streamingu - gdzie tu logika?
To nie żadne samozadowolenie. Gracze to ludzie, którzy niechętnie widzą zmiany i wprowadzanie nowości w swoim źyciowym hobby, jakim są gry.
Gracze płacą za dlc, skórki i lootboxy. Zaakceptowali steama kiedy łapał nas za jaja. Teraz go bronią jak niepodległości, kiedy nowy cyfrowy sklepik wszedł na rynek z agresywną strategią ekspansji. Generalnie nie wiedzą, czego chcą.
Mam w nich bardzo mało wiary.
Podałem zestaw warunków, pod jakimi IMO Google może odnieść sukces. A jeśli mu się uda, to nieprawdopodobnie przeora rynek. Raczej nie z korzyścią dla nas.
Tyle z mojej strony. Przyszłość pokaże, kto miał rację.
Usługa zapowiada się bardzo ciekawie. Zastanawia mnie, dlaczego Google zdecydowało się sięgnąć po dedykowany sprzęt przypominający konsolę, a nie streamować z komputerów. Ale architektura w sumie ta sama, więc problemów z grami nie będzie. Wszystko teraz rozbija się o dostępność, lokalizacje serwerów i cenę. Jeśli ta ostatnia będzie konkurencyjna, Europa dostanie własne serwery i całość będzie działać bez większych problemów technicznych, to opłacalność zakupu nowych PC może zostać poważnie poddana w wątpliwość. Skoro to ma płynnie działać w 4K na sprzęcie, który okres świetności ma dawno za sobą, to szykuje się niezła alternatywa. Opóźnienia rzędu 150 ms w grach singlowych są jak najbardziej do zaakceptwwania. Ja jednak po Doom Eternal sięgnę w tradycyjnej wersji. :)
Ciekawe co z tego wyjdzie. Ale żeby wygrać wyścig z Sony (mo m$ to średni zawodnik) to musiało by to sprawnie działać i mieć dostęp do gier w tym i aaa za abonament przystępny dla gracza.
Brak gier na własność i brak jakiejkolwiek kontroli że strony konsumentów to przecież marzenie każdego wielkiego korpo ;)
I czym to się różni od NVIDIA SHIELD, który też oferuje gry w chmurze i... jakoś nie widać żeby konsole/pc miały przez to upaść...?
Tym, że stoi za tym największy cyfrowy gigant świata?
Wystarczy, że Google zagrozi Sony, że żadne linki o PlayStation nie pojawią się w wynikach wyszukiwania i następnego God of War zobaczymy na konsoli Sony i w abonamencie Google.
Nie chodzi o to, kto zrobił to pierwszy, tylko kto pierwszy zrobi to dobrze.
Akurat z tym gigantem cyfrowym to bym tak nie przesadzał bo to gigant na glinianych nogach :D.
Kiedy to google miało ostatnio jakiś sukces zwłaszcza z dziedziny hardwaru?. Tak jak jeszcze soft czasami uda im się zrobić popularny - jak android czy chrome, tak cała reszta leży.
@Matysiak G
Po Twojej stronie wystarczy pad i Smart TV, jednak po stronie Googla w czasie Twojej gry będziesz miał zarezerwowaną potężną moc obliczeniową o wartości średniego gamingowego PC.
@Matysiak G
Nie, nie muszą mieć dedykowanych serwerów z mocą graficzną do zastosowań innych niż granie. Nie wyobrażasz sobie chyba, że nagle 100 tys graczy zagra w The Division 2 na serwerach indeksujących przeglądarki Google i serwer dalej będzie mógł obsługiwać przeglądarkę z taką samą wydajnością jak zwykle? I chyba nie myślisz, że Google instaluje w swoich serwerach baz danych wypasione procesory graficzne?
Nie no oczywiście trochę sobie żartuję, ale jeśli google ma odnieść jakiś "sukces" to musi sprawę potraktować poważnie a nie jak swoje dotychczasowe projekty. Czasami mi się zdaje, że brakuje im tam na górze kogoś z jajami który pokieruje tym kolosem.
Moc obliczeniowa to moc obliczeniowa. Potrzebują zapasu i tyle. Zresztą ja się nie bawię we wróżkę. Uważam jedynie, że może im się udać. Pożyjemy, zobaczymy.
@Newfolder
Tym, że GeForce Now daje ci wybór. Możesz korzystać z gier streamingowanych z chmury, albo połączyć się ze swoim kontem Steam i ogrywać tytuły z własnej biblioteki jeśli nie chcesz inwestować w coraz droższy hardware.
Ciekawe jakie będą formy płatności? Jeśli nie będzie można anonimowo jak na steamie za pomocą doładowania to ja odpadam.
Oby to dało do myślenia producentom sprzętu dla graczy - głównie kart graficznych - jeżeli będą windować ceny to sporo ludzi odpuści sobie kupowanie na własność i pójdzie w streaming (ja nie jestem fanem tego rozwiązania).
Wątpię by było to realne zagrożenie dla obecnych konsol, ale projekt wydaję się dość ciekawy i nie zasługuję z góry na hejt.
Kiedyś jak cały świat będzie podpięty do siecie. I przesył będzie rzędu 100TB/s to tak... teraz mam nadzieję, że długo jeszcze nie. Bo dadzą abonamenty, co już w sumie EA na Origin ma (i pewnie niedługo to pójdzie dalej) i trzeba będzie obowiązkowo płacić co miesiąc, aby móc w cokolwiek grać.
Nadchodzi koniec konsol i gamingowych PC?
Po moim trupie.
a żebyś sie nie zdziwił
A pamiętacie Project ARA, Project Tango czy Google Glass?
Były i ni ma, a tak wielkie przedstawiano możliwości.
Ja bardzo chciałbym kiedyś używać tego serwisu i życzę Stadia sukcesu.
No I git. Płacę abonament, nawet jak będzie zakup na użytkowanie tytułów (tak jak wszystko na PC poza gog; PSN, Ms store), nie muszę wymieniać sprzętu i wydawać bajońskich sum (PC) a mogę grać, jeszcze usługa od giganta software/os jak tu ktoś wspomniał (hardware mnie nie obchodzi) - czego więcej chcieć ??? Gry i tak na obecnych konsolach i pc mam cyfrowe więc nie na własność i tutaj nie widzę różnicy
Ze steam może i ma szansę wygrać bo tam. W sumie wypożyczamy za cenę pełnego towaru to już lepszy abonament ale z konsolami nie ma szans na razie.
Beznadziejny projekt. Umrze tak szybko, jak powstanie.
Abonament za granie? Każdy woli mieć u siebie konsolkę :)
Ja nie wiole. Mam GeForce Now i PS4 i gdyby PS NOW był dostępny na Androida, to wywaliłbym ps4 i miał tylko jedną konsole do wszystkiego. Od grania pc, konsolowego, po sterowanie domem itd.
Z jednej strony jest to poroniony pomysł, ale z drugiej... każdy będzie mógł sobie pozwolić na płynna rozgrywkę w 60 klatkach w rozdzielczości 4k i nawet nie będzie do tego potrzeba drogiego gamingowego komputera.
Za 500-700 zł rocznie mój gamingowy PC stale jest na topie. Myślę, że koszt abonamentu Stadia raczej nie będzie niższy niż 50 zł miesięcznie + plus koszt zakupu gier. Więc nic nie przyoszczędzisz.
A te 4k w 60 klatkach po kompresji to i tak będzie ułamek tej jakości, jaką osiągniesz na kompie podłączonym bezpośrednio do monitora czy telewizora (jak w moim przypadku).
Juz widze jak AMD, Intel i Nvidia pozwalaja na to.
Android i Chrom były podobnie oceniane na początku jak Stadia. A ja zawsze powtarzam, że jak firma tego zasięgu coś prezentuje to trzeba się temu przyglądać i brać pod uwagę.
Tym bardziej że to najlepsze biznesowo rozwiązanie i w pełni pod kontrolą. I bez piractwa.
Zwrócę uwagę na coś, czego chyba nikt w komentarzach nie zauważył. Gry jako dobra kultury i ich archiwizacja. O ile w przypadku cyfrowej dystrybucji jest to jeszcze możliwe, o tyle streaming tę możliwość wyeliminuje lub choćby poważnie jej zagrozi. Póki streaming będzie tylko jedną z form dostępu do elektronicznej rozrywki, nie ma z tym problemu. Ale nie cieszyłbym się z powodu nadchodzącego monopolu Google’a. W który notabene nie wierzę, bo do podziału tego tortu jest zwyczajnie zbyt wielu mocnych i bardziej doświadczonych zawodników.
No jest to jakiś problem który pewnie dla przeciętnego gracza jest mało istotny. Widoczny zwłaszcza w grach on-line z mmo na czele. Sam blizzard miał kłopoty z dostępnością do wersji vanila WoWa a co dopiero reszta graczy.
Co ty chrzanisz, jaka „archiwizacja”? Taka „archiwizacja” z torrentów, u ciebie na dysku? No to faktycznie „problem”. Archiwizacja w sensie zachowania dla potomności? Żaden problem. Na płycie, dyskietce 3,5" czy na serwerze, gra to ciągle tylko zbiór plików. A wątpię żeby wydawcy robili problemy z dostępem do plików Bibliotece Kongresu i podobnym instytucjom. Tym bardziej że chodzi tylko o „archiwizację” na przyszłość a nie udostępnianie gry każdemu z kartą biblioteczną zaraz po premierze.
Zgadzam się. Istnieje ryzyko dużo głębszego przedefiniowania, czym jest gra wideo. Obecnie jest to tylko program zaprojektowany do uruchomiania na obecnym w obiegu sprzęcie o określonych parametrach technicznych. Umieszczenie gry na serwerze i jej strumieniowanie na urządzenia dysponujące właściwie ekranem z podłączonym padem, umożliwi tworzenie gier jako wręcz systemów, dużo bardziej rozbudowanych i skomplikowanych. To może wynieść projektowanie gier na nieosiągalny dotychczas poziom technologiczny. Dostęp do gier obsługiwanych i generowanych przez superkomputery, może stać się przyszłością branży.
Wolę mieć komputra albo konsolę fizycznie u sobie. Dla mnie streaming odpada.
Ogólnie trzeba spojrzeć na sprawę "ogólnie". Dla kogo to będzie atrakcyjna oferta?
- Dla mnie jako weterana grania (i pewnie części mi podobnych) który nie ma czasu na granie co dziennie w inny tytuł a kupuje sobie jakąś gierkę co już ma jakiś tam okres dojrzewania, ogrywam ją przez miesiąc i odkładam na półkę co by może kiedyś powrócić, płacenie za usługę ulotną jest nieopłacalne.
- Dla niedzielnego gracza który po robocie lubi "popykać" w fifę, coda albo pojeździć ciężarówką - po co mu abonament skoro on kupi jedną grę na pół roku.
- Dla konsolarza który pogra i sprzeda - no nie wiem to też chyba nie.
Jak dla mnie tylko jedna specyficzna grupa będzie zadowolona - nastolatków z nieograniczonym wolnym czasem, którzy lubią pograć godzinkę i przenieść się do następnego wyhajpowanego tytułu. Ilu takich jest graczy? Czy stanowią oni odpowiednio zamożną grupę?
Słuszne uwagi. Co do tej grupy wymienionej przez Ciebie na końcu ośmielę się założyć, że jest ona liczna i posiada pieniądze. Może nie tyle u nas w Polsce, ale na pewno na zachodzie. Choć i u nas poziom życia się zmienia.
Właśnie dla niedzielnego gracza jest głównie ta usługa.
Taka osoba chce sobie po pracy usiąść i pograć, nie martwiąc się, że coś mu nie działa, że coś trzeba instalować, wkładać płytę, czy mu pójdzie itd. Odpala tv i gra. Tak jak Netflix - siada i ogląda bez reklam, kiedy chce itd.
Tacy ludzie chcą wygody.
Niedzielny gracz szybciej wykupi abonament, niż zainwestuje w Pc za 3tys.
Chyba mylicie "niedzielnego gracza" z "idiotą" jeśli uważacie, że zamiast kupienia swojej ulubionej gierki (tak jak dotychczas) wykupi abonament na swoją ulubioną gierkę + tysiąc innych które go nie interesują.
I tak będzie wolał kupić sobie CODa na swoją konsolę do CODa pod TV. Będzie wolał kupić sobie ETSa na swój firmowy laptop.
Gry są czasowe, w zasadzie od początku ich istnienia, dlatego sytuacja jest podobna do tej z HBO GO czy innymi viod.
Dlaczego ktoś nie kupi serialu na bluray by mieć najlepszą jakość, tylko wykupuje hbogo? Mimo, że interesuje go tylko jeden serial.
Wygoda i łatwa dostępność.
Tak samo będzie z grami.
Jak ktoś ma dobrego neta to może brać ale ja zostaje przy cyfrze.
Najbliżej Stadii jest obecnie PS Now, gdzie można grać w takie Red Dead Redemption na PC, a nie zapominajmy również o próbach OnLive.
Rewolucją bym nowego dzieła od Google nie nazwał, bo już takie próby istniały i nawet Sony oferuje streaming, natomiast to jest większa skala przedsięwzięcia i być może lepszej jakości. Mimo wszystko czy zagram tam w Gothic lub inne starsze tytuły? Czy będę miał stały dostęp do danych gier, czy będą one znikać i pojawiać się jak na platformach do video streamingu? Pozostaje też kwestia łącza, a co za tym idzie granie na smartfonie czy słabym laptopie w trasie mija się z celem, bo w podróży żadne Wi-Fi nie sprosta wymaganiom. Nawet stacjonarne połączenie jeszcze u większości ludzi nie są na tyle dobre, żeby pozwolić sobie na komfortową rozgrywkę. No i kwestia tradycyjna - własność, a raczej jeszcze większe jej ograniczenie. Jest dużo pytań, na które odpowiedzi obecnie nie uzyskamy i trzeba będzie zobaczyć jak Stadia wyjdzie w praktyce.
Na chwilę obecną na pewno takie rozwiązania nie zastąpią grania na własnym sprzęcie oraz kolekcjonowania tytułów i poszerzania swojej growej biblioteki. Poza tym co poniektórzy producenci podzespołów chyba musieliby zamknąć biznes.
W streamingu znika coś takiego jak własność, teraz narzekacie że wykupujecie licencje na granie na okres nieokreślony (czyli do końca istnienia plaformy) w streamingu nie ma czegoś jak ,,twoje", wykupując abonament otrzymujesz dostęp do określonych produktów i tyle.
@stach122
Tak, „własność” znika. Tylko co się stanie z tą twoją „własnością” kiedy w sklepach nie będzie już ani jednego napędu FDD do odpalania twoich „własności” z lat 90' i odtwarzaczy DVD dla późniejszych. Albo platforma do odpalania zdechnie, a obecny na rynku sprzęt zacznie się starzeć, zanikać i osiągać chore ceny wśród kolekcjonerów (Atari, Amiga, stasze konsole).
Albo pewnego dnia producent systemu operacyjnego stwierdzi „Walić wsteczną kompatybilność” i w przeciągu paru lat z rynku zniknie sprzęt kompatybilny ze starym systemem, zdolnym do odpalania starych gier?
Jasne, są Steamy i gogi oferujące kompatybilne wersje gier. Tylko tam swoją „własność” musisz kupić ponownie. I gracze pamiętający lata 90', których bezużyteczne „własności” kurzą się po strychach, powinnii szczególnie dobrze rozumieć, że przywiązywanie się do wymyślonej przez ludzi abstrakcji jaką jest „własność”, której istota na przestrzeni wieków ulegała ciągłym zmianom, nie ma większego sensu w przypadku cyfrowej popierdółki jaką jest gierka, szczególnie w czasach dynamicznego postępu technologii.
Więc moi drodzy, radziłbym się skupiać bardziej na wrażeniach, niż „własnościach”, bo gdy za 20 lat przyjdze wam ochota znów pobawić się swoją „własnością”, to najprawdopodobniej znów będziecie musieli za nią zapłacić. Na waszych sprzętach oryginał już nie ruszy.
mam150 mb neta/ a i tak imput lag w nvidi shieldzie jest ogrony na 4k . nie polecam xD/ chyba ze zamiast konsol . ale zamiast pc to nIEIEIEIEIEIEIEI
To masz coś nie tak. Ustaw sobie internet na sztywno na 60Mbps i wtedy zobacz. Gdy mamy odpowiedzią prędkość, należy zadbać o stabilność. Mam NS od ponad roku. Na początku miałem pod LTE i działało zadowalająco. Teraz mam światłowód i działa normalnie. GeForce Now nie oferuje 4k - tzn. nie wspiera tej rozdzielczości. Tylko w niektórych grach można ustawić 4k, a i tak w większości samo zeskakuje na 1080p.
Dobra wraca ktoś po ciężkim dniu w pracy z myślą, że na ostro jeszcze porżnie po odgrzewanym obiedzie w mikrofali i postawieniu coś nie coś w ubikacji. Zasiada wygodnie w kanapie i odpala ulubioną grę. Z czasem cienko mamy około 1-2h na spokojne pogranie, a tu.......-------->
Za streaming dziekuje. Wystarczy mi że przy moim internecie ok. 100 Mb/s próbowałem streamingu z PS4 na PC i o ile lagi nie były jakieś wielkie (ale były) to jakość grafiki pozostawiała wieeeele do życzenia. Wole fizyczną konsole i pudełka.
Na miejscu konkurencji, nie lekceważyłbym Google - mają czas, ludzi, biznesplan i górę forsy, żeby zawalczyć o swój kawałek branżowego tortu. O ile nie przesadzą z cenami za abonament (bo takowy ma być?), to mogą ugrać to i owo, zwłaszcza kosztem PC, gdzie i tak gier (w większości cyfrowych sklepów) nie mamy na własność, więc dla typowego Johna Novaka, to będzie bez różnicy czy ma wypożyczoną grę na dysku czy gdzieś w chmurze Google :).
Parametry też wyglądają (na papierze) świetnie - HDR,4K, 60 fps, pierdylion teraflopsów - teraklopsów ;-), a odpada koszt zakupu konsoli, czy drogiego peceta do gier.
Na minus "choroby wieku dziecięcego", niektóre zresztą są nie do wyeliminowania. DF już robiło testy i input lag jest sporo wyższy niż przy grach uruchamianych natywnie, na fizycznym, istniejącym sprzęcie. Kolory też gorsze i z przekłamaniami:
Dynamiczne sceny mogą powodować na usłudze Stadia zjawisko tzw. bandingu koloru nieba. Sprawia to, że barwa nie jest naturalna, a wyraźnie rozszczepiona. Xbox One X i PC nie wykazują problemu.
^^ Dla mnie coś takiego jak powyżej to kubeł zimnej wody, wręcz dyskwalifikacja, tym bardziej, że w grach dynamicznych scen jest akurat sporo :). Natomiast młodszym graczom, ale też tym z mniej zasobnymi portfelami może to zwyczajnie aż tak nie przeszkadzać, jeśli Google nie przesadzi z cenami, to jest to kompromis na jaki wielu klientów może pójść.
Ciekawe czasy, nie powiem - przynajmniej się coś dzieje :).
ps. Sam tytuł newsa - no proszę Was, kto to pisał :). Wstyd - PC to się "kończy od lat" i skończyć nie może, konsol miało nie być po generacji X360/PS3 ;-). Na, ale ok - dziennikarstwo od lat jest tabloidowe, nagłówki mają być chwytliwe, to i GOL-a nie ominęło. Trochę jednak szkoda...
Wszyscy piszą że Google zrobi z tego sam abonament, a ja sądzę że obok abonamentu na ich platformie będzie możliwość wykupienia danej gry tak jak jest to u nich z google play music ( nie wiem jak jest w youtube music) gdzie można wykupić abonament ale również można kupić dany album lub utwór.
Tyle, ze to nie bedize kupienie gry tylko wykupienie licencji na jej uzywanie xD. A juz w ogole jak sobie uzmyslowisz, ze gry nie sciagasz na urzadzenie tylko grasz z chmury, to jak ci padnie net to mozesz pocalowac pada co najwyzej xD
Jak padnie Ci net to idziesz robić coś innego. Życie od gier jest lepsze, bo realne. Gry to nie cały świat.
Jak ja na mojej kochanej wsi, w 2019 roku mam problem z włączeniem filmu na yt w 1080p to na pewno sobie program heh a jak nie będzie Gothica to ten twór nie ma racji bytu w Europie xD A tak serio to może za jakieś 10 lat, kto wie
Sorry ale myślisz, że googla obchodzi jakaś wieś w polsce ;)))
Ich target to ludzie którzy teraz bulą za kompy po 5-10k przez wywindowane ceny głównie kart graficznych ale i nie tylko. Ich nie obchodzą ludzie ze wsi którzy mają słaby internet skoro nawet nie będzie ich stać na opłacanie abonamentu jaki sobie google zapewne zażyczy za tę usługę.
Ciekawe co na to Nvidia z tymi ich ko(s)micznymi cenami kart graficznych. Oby to już był koniec bulenia po 5k-10k za sprzęt do grania. Kwestia tylko ile Google sobie krzyknie za ich usługę, ale znając życie i ich spersonalizowane reklamy to będą woleli dać niską cenę żeby zwabić jak najwięcej osób a w zamian pozyskiwać ich wszystkie dane personalne jakie tylko mogą. Także drżyj nvidio i goń się zarazem :P
A do tych co są krytycznie nastawieni - szok, że w ogóle tacy są bo albo zupełnie nie myślą albo zwyczajnie mają "internet ze wsi" bo inaczej nie da się opisać takiego delikwenta któremu nie podoba się konkurencja na rynku dzięki której przynajmniej spadną ceny sprzętu gamingowego w tym kart graficznych o ile w ogóle nie zostaną wyparte przez Google Stadia.
Dla tych nieprzytomnych dodam tylko, że o Steamie gadano to samo, że to nie ma racji bytu, że to się nie uda... a teraz każdy gówniak płacze jak gra nie pojawia się na steamie tylko na osobnej platformie gdzie jest taniej i bez kosmicznych prowizji dla steama.
Grom serwisów się ślini, a jakoś nie ma informacji w jakie tytułu da się zagrać na premierę, ile to ma kosztować...
No i jeszcze ta kwestia "własności" - teraz są różne klienty, ale chyba takie coś, jak "tryb offline" mają. Tutaj bez neta, albo po zaprzestaniu opłacania abonamentu(?) nie ma się nic.
Usługa w naszych obecnych realiach raczej nie się sprzeda. Opcja ciekawa i super w połączeniu z takim Google Fiber.
"Nadchodzi koniec konsol i gamingowych PC?" - chyba w Japonii, gdzie mają dostęp do 1 GBIT i z braku miejsca [mieszkanie 15m2 to prawdziwy apartament] będą mieli jeden światłowód, telewizor, pada i to wystarczy.
No dobra, ale skoro cała zawartość gry jest gdzieś na serwerach googla to żegnajcie mody. W takim razie granie w skyrima, fallouta itp. dla mnie i większości użytkowników nexusa nie ma sensu.
Według mnie powinniśmy kibicować temu projektowi (zwłaszcza gracze pc) ponieważ będzie miał on duży wpływ na cenę podzespołów komputerowych, które na pewno będę musiały być niższe. Dwa będziemy mieć kolejną formę grania do wyboru. Nikt nas nie zmusza do jej używania. Kto chce pozostanie przy obecnej.
Konsole z nośnikami dla normalnego gracza są od dawna przeżytkiem. To były piękne czasy, szczególnie przy kolekcjonowaniu gier pecetowych. Ale to już nie wróci.
W pudłach na strychu mam ponad 50 gier, które, przez ostatnie dekadę, nawet nie miałem czasu odpakować. Dzisiaj, w dobie 1gb internetu za 70zł, pobranie 110gb Gears of War 4 trwa krócej, niż wygrzebanie gry z pudła i instalacja z płyty. Problemem jest tylko cena nowych gier cyfrowych. Gdyby były w granicach $25, to kwestia pudełek i używek rozwiązałaby się w ciągu roku.
Ja liczę na Stadie, chociaż widzę jak dużo może pójść nie tak. Generalnie to jak Google sensownie to rozegra to ma szansę pobudzić nvidie do zrobienia czegoś ze swoimi cenami.
Zastanawiam się tylko gdzie wyście do jasnej ciasnej wzięli ten abonamient....
Zastanawiam się, co na to producenci np. kart graficznych ? po wyjściu takiej platformy, spadek sprzedaży można uznać za pewny, bo do samego strema super mega sprzęt już nie jest potrzebny i taki RTX 9979 ;) już nie będzie się tak fajnie sprzedawać, jedynie dostęp do szybkiego internetu może być tutaj ograniczeniem, ale to też kwestia czasu.