Nowy Legion Samobójców będzie rebootem
Aha. Fajnie.
Widzę, że widzieli, co robią kiedy kręcili poprzednią wersję.
To ich uniwersum się zaraz kupy nie będzie trzymało.......
Juz się nie trzyma. Batmana wywalili, Supermana chyba też, Flashowi jak nie będzie pasował scenariusz mroczny to też aut. Nie planują już ligi sprawiedliwości. Trzepia kasę z twardej kobiety i aquamana który swoje zarobił. Uniwersum już chyba nie ma
Juz się nie trzyma. Batmana wywalili, Supermana chyba też, Flashowi jak nie będzie pasował scenariusz mroczny to też aut. Nie planują już ligi sprawiedliwości. Trzepia kasę z twardej kobiety i aquamana który swoje zarobił. Uniwersum już chyba nie ma
Jeżeli najbliższe filmy zarobią i przypadną publice do gusty to oczywiste jest, że dalej będą rozwijać i dojdą nowe postacie oraz następna liga sprawiedliwości.
A mogli zostać przy animowanym uniwersum, które przez 30 lat było spójne, dojrzałe i zajebiste. Przecież wszystko, od oryginalnego Batman TAS, przez Justice League Unlimited i Batman Beyond po Gotham Knights są ze sobą logicznie związane, dobrze napisane i składają piękny hołd ośmiu dekadom (!!!) komiksów DC, sięgając do znanych historii, przerabiając twórczo najważniejsze numery lub wymyślając własne patenty na stałe wchodzące do kanonu (Harley Quinn do cieżkiej cholery).
To im się zachciało być filmowym Marvelem. Z ułamkiem budżetu Marvela, bez reżyserów, scenarzystów i bez pomysłu.
Ja podziękuję. Nawet, jeśli Margot Robbie zostanie w obsadzie.
Dokładnie tak. Nawet JLD było moim zdaniem super. Jak już chcą się bawić w filmy to mogli by zrobić to w oparciu o serie filmów animowanych. Drobne poprawki i mieli by całkiem spójne uniwersum filmowe.
Edit: Animacje dla garstki fanów nie przynoszą zysku w dziesiątkach czy setkach milionów.
Przecież wiesz, że wytwórni nie chodzi o jakość, logikę, spójność, hołd, tylko o kasę. A o dziwo, chyba nic z DCEU nie było klapą finansową.
Moim zdaniem reboot to bardzo dobry krok. Ba, powinni tak robić każdym filmem w dceu, robiąc po prostu one-shoty, które w dc są fenomenalne, a nie byle jakie "uniwersum". Bo do tego najwyrazniej brakuje im ludzi, takich jak feigie.
TMK -> Seriale i filmy animowane bardzo dobrze na siebie zarabiały (dlatego tłukli tego na potęgę) i są to przy okazji jedne z najwyżej ocenianych animacji w branży, podobały się zarówno krytykom, jak i szarym widzom.
Co ciekawe, obecne serialowe uniwersum DC (Flashe, Arrowy, Supergirle i reszta ferajny) też zgarnia dla DC miliard (tak, miliard, to nie hiperbola) dolarów zysku rocznie, bo, wzorem animacji, dostały scenarzystów, którzy wiedzą, co robią i ludzi, którzy jako tako dbają o spójność i zgodność z oryginałem.
Wszyscy, łącznie z DC są prawdopodobnie zaskoczeni, że nowe pełnometrażówki z DC zarabiają w miarę przyzwoicie (a Aquaman nawet lepiej, ściga Batmany Nolana, jeśli chodzi o zyski) i nikt nie kuma, dlaczego. Być może Alex po prostu chodzi na nie codziennie do kina po trzy razy, a być może po prostu tak ukształtowało się kino, że superbohaterowie zarabiają, co by się nie działo. Ale kiedyś to pierdyknie i klimat się zmieni - dwadzieścia lat temu triumfy swięciło kino katastroficzne a'la Roland Emmerich, dziesięć lat temu była moda na torture porn w stylu Piły oraz zombie w każdej możliwej odsłonie, od premiery Avengersów mamy renesans kina rajtuzowego. Ale jak się ta era skończy, DC dostanie po dupie bardziej niż Marvel, bo nie ma na siebie pomysłu i szybciej straci widzów.
Ale tak, zgadzam się, ze reboot to dobry krok. Nie wiem tylko, co to oznacza dla zaplanowanych dwóch filmów z Margot w roli Harley (Birds of Prey i Gotham City Sirens), poza tym, że będzie jeszcze większy burdel w kontinuum, którego już i tak właściwie nie ma.
Ale w sumie ile to znaczy dobrze zarabiały?
Bo nie jest to czasem tak że dobrze zarabiały jak na animacje?
Jeżeli animacja zarobi trzykrotność swojego budżetu to i tak to może bym mniej od słabego filmu.
Oczywiście, ze animacje DC nie zarabiały miliardów (nawet mało która animacja Disneya tyle zarabia sama z siebie, większość zysku to gadżety) i nie ma ich co przyrównywać nawet do najgorszego z filmów DC. Narzekam jedynie na zepsucie uniwersum przez totalnie nieprzemyślane naśladownictwo konkurencji, gdy ma się u siebie wyrobioną markę z trzydziestoletnim stażem na rynku.
Reboot po zrobieniu jednej części XD
A.l.e.x i tak będzie piał, że genialny pomysł xD
Nie no DCU to jest jakiś mem już, tak try hardowali żeby dogonić MCU ale co nowe info to coraz żałosniejsze się to robi.
Genialny? Nie ale lepszy niż kontynuowanie tego czym był pierwszy legion, a nie zrobią po prostu lepszej kontynuacji zapewne dlatego iż większość starych aktorów nie chciała by w tym uczestniczyć :)
Miałem nadzieję, że Deadshot w końcu będzie jak należy, skoro Will Smith rezygnuje, ale oczywiście politpoprawne ścierwo ma wyższość nad materiałem źródłowym. Olewam, na mnie nie zarobią.
Dajcie Nolanowi zrobić film . . .
Aha, czyli teraz każdy kijowy film będzie "rebootowany", bo garnitury z Hollywood liczą na to że ta sama durna komiksowa historyjka zostanie łyknięta po raz enty i enty? W sumie mają pewnie rację.
W latach 90 po słabych Batmanach Shumachera kino superbohaterskie zostało odstawione na bok. Więc to nie jest tak, że wystarczy zrobić film o superbohaterze i jest sukces. Marvel dobrze zaplanowało cykl tych filmów ale na początku wcale nie było tak łatwo. Na świecie te filmy nie biły jakichś rekordów. Teraz pełno znawców.
Wzięto jedną z dwóch dobrych zalet poprzedniego filmu, i je wywalono, a mianowicie obsade (no moze poza Jokerem, ale nie ma co aktora szkalować, bo zagrał to co mu kazali)
Całe DCEU zostanie zrebootowane, Batek będzie grany przez kogoś innego, Supek już nie pamiętam czy będzie grany przez Cavila czy nie, teraz Ezra jeżeli nie dostanie mroczniejszej wersji Flasha tez może odejść, najlepiej jak by się skupili na solowych filmach, nie próbując łączyć tego od razu w uniwersum, jak Shazam chociażby.
Ile razy zaczynam oglądać ten film (jedynkę) zasypiam po ok. 15 min. Mam go od chyba 2 lat a do tej pory nie obejrzałem.