Borykam się już jakiś czas z pewnym upierdliwym problemem, i kończą mi się pomysły. Otóż zdarza się, że nie wszystkie wentylatory mi startują podczas startu komputera - mówię o wentylatorach na obudowie. Podłączone są do kontrolera obrotów w obudowie SPC Gladius M35, wszystkie oczywiście prawidłowo, molex do kontrolera oczywiście podpięty.
Co ciekawe, nie startują tylko na wolnych obrotach, jeśli skoczę na wysokie obroty i wrócę na niskie działają bez problemu. Stad moje pytanie zanim zacznę grzebać dalej w elektronice, czy ktoś w tej budzie spotkał się z takim przypadkiem? Zastanawiam się czy to może być problem walniętego kontrolera (nie daje odpowiedniego napięcia na dwóch liniach) czy wentylatory? Dopuszczalnego obciążenia nie przekraczam, zwłaszcza że mam jedną linię wolną (2 wentylatory zamiast 3 na "tylnej" linii).
To normalne. Każdy wentylator (generalnie silnik elektryczny) ma jakiś określony prąd wzbudzenia, który jest wyższy niż nominalny podczas zwykłej pracy. W twoim przypadku wentylatory dostają za mało mA i nie mogą wystartować. Jak podbijesz do góry ruszają.
Jak najbardziej się zgadzam, że to jest normalne. A raczej nienormalne, ale proste do wytłumaczenia fizycznie.
Zastanawia mnie tylko, czy to może być usterka kontrolera (podaje za mały prąd) czy może same wentylatory są walnięte i czy ktoś nie spotkał się przy tej obudowie z podobnym problemem.
Ani nie usterka, ani nienormalne, tak działa fizyka :) Ja miałem identyczny przypadek z wiatrakiem na coolerze Scythe Katana 3. W momencie włączenia komputera stał w miejscu, dopiero po paru minutach używania, gdy temperatura procesora lekko się podniosła i to dało kontrolerowi sygnał do zwiększenia obrotów - włączał się.
Dla porównania, chcesz przesunąć mebel z jednego miejsca w drugie - najwięcej siły potrzebujesz żeby ruszyć to cholerstwo z miejsca, później już idzie łatwiej, prawda? A gdybyś chciał użyć dokładnie takiej siły, jaka jest potrzebna do przemieszczania mebla jak już jest w ruchu, do tego żeby w ogóle go ruszyć - nie drgnąłby nawet.
I tak i nie, są przypadki kiedy wszystkie wentylatory startują wraz z uruchomieniem, są przypadki kiedy tylko dwa z czterech startują. Kontroler nie jest podłączony do płyty, obroty i napięcie nie jest uzależnione od temperatury żadnego z czujników.
OK, nie twierdzę że w Twoim przypadku jest to uzależnione od temperatury, akurat w moim tak było bo chodziło o wentyl na procesorze.
Mimo wszystko skłaniałbym się ku opcji że nie masz powodu do niepokoju. Jeżeli przy trochę "większym prądzie" wiatraki startują, a później niezależnie od ustawienia kontrolera są w stanie podtrzymać pracę, to znaczy że są sprawne. Pewnie, zgodzę się że to nie powinno do końca tak wyglądać jak u Ciebie, być może ten kontroler jest minimalnie źle ustawiony, że prąd który podaje przy niższych obrotach, jest tak naprawdę na samej granicy wartości prądu wzbudzenia o którym mówił Łosiu.
