Co sądzicie o procesorach ARM w komputerach? Z doniesień wynika, że Apple w swoich komputerach zastosuje je już w przyszłym roku.
Moim zdaniem to dobre posunięcie, które trochę ożywi skostniały rynek komputerów. Procesory ARM charakteryzują się wysoką wydajnością przy jednocześnie niskim zapotrzebowaniu na energię elektryczną. Kto nie chciałby 24 godzinnej pracy laptopa bez podłączania zasilania? :)
Kolejna duża zaleta, to zbliżenie środowiska iOS i Macintosha. Apple już zapowiedziało, że aplikacje na iOS i Maca zostaną ujednolicone do 2021 roku. Można być pewnym że kolejni producenci pójdą tym samym śladem.
https://pclab.pl/news79989.html
Myślę że rynek profesjonalny troszkę dłużej poczeka na przyjęcie nowych standardów, ale zwykli użytkownicy powinni od razu odczuć pozytywne skutki.
Do oglądania filmów, czytania e-maili i pisania notatek nie potrzeba prądożernego procesora, wystarczy ARM. Myślę że może nawiązać się ciekawa konkurencja na rynku energoszczędnych i smukłych komputerów :)
Nie chce zabrzmiec sarkastycznie ale czekam z niecierpliwoscia co z tego wyniknie.
Deja vu?
Już jedna próba była. Z mobilnymi i energooszczędnymi procesorami.
Intel atom i netbooki niczego nie nauczyły?
Choć to apple, oni mają swoje stado ba... owieczek, które wszystko łykną i jeszcze będą się tym zachwycać.
Pytanie jest - co z wydajnością? Wiadomo, nie nastawiam się na cuda, bo to jednak ma być energooszczędny procek. Tylko w takim razie to te laptopy nie nadają się do pracy, a jedynie do przeglądania stron, pisania maili, fejsa itd.
Moim zdaniem te procesory mają przyszłość, mogą być w przyszłości jeszcze lepiej zoptymalizowane, ale na pewno nie jest to sprzęt dla profesjonalistów, tylko dla niedzielnych użytkowników i w tym segmencie spełni świetnie swoje zadanie.
Niezupełnie. Dzisiejsze procesory ARM są często wydajniejsze od wielu współczesnych procesorów x86-64 znajdujących się laptopach i świetnie nadają się do profesjonalnych zastosowań, takich jak edycja i montaż filmów wideo.
Zresztą polecam zobaczyć jakie wyniki osiąga procesor znajdujący się w iPadzie w zestawieniu z procesorem Intela i7 7700k. Wynik świetny, biorąc pod uwagę jak mało energii elektrycznej pobiera taki procesor.
Swego czasu poważnie rozpatrywałem MacBook Pro jako komputer do pracy, ale im dalej w las tym mniej podoba mi się cała linia.
Stare MacBooki były świetnie wykonane, solidne komputery z fajnymi rozwiązaniami (np. wtyczka ładowania która sprawiała że po prostu NIE DA się zrzucić laptopa) i nieziemsko uniwersalne - podaj przykład dowolnego portu, na 95% był on domyślnie zawarty w MacBooku.
Teraz kupujesz laptopa za 10k i musisz kupować adaptery jak chcesz podłączyć Ethernet i HDMI. Klawiatura ma zerowy skok, to już kwestia preferencji, ale notorycznie się psuje i jest okropnie trudna do wymiany.
Laptop jest ładniejszy i lżejszy, ale zarazem 2x bardziej upierdliwy jeżeli ma robić za uniwersalny komputer do wszystkiego.
Teraz jeszcze rozważana jest architektura, pod którą nie była optymalizowana żadna profesjonalna aplikacja.
Dla mnie jest to absolutnie dyskwalifikujące jako potencjalny sprzęt, chyba że ARMy naprawdę będą mocniejsze niż i7ki pod obciążeniem. Kilka godzin więcej na baterii przy sprzęcie który i tak wytrzymuje z palcem w nosie 8h+ (i w czasach gdy power banki 20000mAh kosztują stówkę) to żaden argument, jeśli wydajność poleci w dół.
To samo ludzie mówili, gdy przechodzono z procesorów Motoroli na PowerPC, a później z PPC na architekturę x86 :)
Poza tym ktoś musi podejmować odważne decyzje. Taka zmiana może przynieść wiele zalet, bo pozwoli na stworzenie spójnego ekosystemu, telefony komórkowe i komputery będą spójne jak nigdy dotąd. Nie tyko ułatwi to pracę programistom, ale i zwykli użytkownicy odczują wiele korzyści.
Zresztą polecam zobaczyć jakie wyniki osiąga procesor znajdujący się w iPadzie w zestawieniu z procesorem Intela i7 7700k. Wynik świetny, biorąc pod uwagę jak mało energii elektrycznej pobiera taki procesor.
Ten test to manipulacja, totalnie faworyzujący ARMy. Topowe ARMy mogą się ścigać co najwyżej z Core2Duo i wygrywają tylko dlatego, że mają więcej rdzeni. W kategorii pojedynczego rdzenia ARMy są tragiczne.
Najlepszym testem wydajności procesora są emulatory konsol. Testują nie tyle samą wydajność CPU, a to jak sobie radzi z przetwarzaniem chaotycznych danych w jak najskuteczniejszy sposób. W takich testach widać jak na dłoni problemy z opóźnieniami komunikacji wewnątrz CPU, czy nieoptymalne zapełnianie jednostek wykonawczych.
Emulatory dobitnie pokazują jak Intel wygrywa z AMD, a ARMy to są poza konkurencją. Do tej pory nie radzą sobie z Dolphinem, który na x86 pójdzie prawie na wszystkim, może z wyjątkiem Atomów i super low-endowych Celeronów z laptopów kosztujących 400 zł.
ARMy oczywiście mają swoje zalety, ale w komputerach trudno będzie z nich skorzystać, a Intel i AMD też mają wydajne i energooszczędne CPU. Jedyną przewagą ARMa jest możliwość ciągłej pracy przy ultra niskim poborze energii. Jednak o ile jest to super sprawa w telefonie, tak w komputerze średnio się to przyda.
Ale wiesz że procesory ARM znajdujące się konsolach, to zupełnie inne jednostki od tych znajdujących się w urządzeniach Apple? Bardzo mało prawdopodobny jest scenariusz, by tak wielka korporacja jak Apple przechodziła na mało wydajne i kłopotliwe rozwiązania.
Zresztą takie porównania do niczego nie prowadzą. Równie dobrze mogę stwierdzić że architektura x86 jest niewydajna, gdyż Intel Atom to słaby procesor.
Moze sie myle ale podstawowy AMD'owski procesor w konsolach - Jaguar - to nie jest ARM.
A gdzie ja pisałem o procesorach ARM z konsol. Pisałem o emulacji konsol, która jest najlepszym testem wydajności CPU, pokazującym jak procesor zachowuje się w najgorszym możliwym scenariuszu typowego użytkowania.
ARMy rozwijały się w zupełnie innym kierunku niż x86. Głównym celem ARMów jest świetne zarządzanie energią. Nie oznacza to, że mają lepszy stosunek wydajność/energia, ale są bardziej elastyczne w dostosowywaniu poboru energii pod aktualne obciążenie.
x86 nadają się do pracy ciągłej i mogą być uśpione, pobierając ułamek energii. ARMy mogą dodatkowo mocno spowolnić, pobierając bardzo mało prądu, ale wykonując jakieś zadania w tle np. sprawdzać pocztę, czy pobierać pliki.
Widać jak na dłoni, że ARMy dostosowały się do smartfonów, a x86 do komputerów. Dlatego też z ARMa będzie niewielki zysk w laptopie, co w żaden sposób nie zastąpi znacznie niższej wydajności.
Apple jednak chce rozprawić się z tym problemem z innej strony. Wiele z ich komputerów po prostu nie przyspiesza. To jest absurd, by sprzedawać nowego laptopa z core m3 za 6 tys. zł, który ma podobną wydajność do Macbooka Air z 2011 roku, który pewnie był tańszy na premierę.
To właśnie te laptopy zostaną zastąpione modelami opartymi na ARMach. Procesory Core m3 są gdzieś między Core2Duo, a Core2Quadami w wydajności, więc tak jak pisałem ARMy ścigają się z x86 sprzed ponad 10 lat.
Ktoś zaraz powie, że przecież iPad Pro jest taki wydajny. Pamiętajmy jednak, że to nie tyle zasługa CPU, co koprocesorów i GPU. Soft Apple jest świetnie zoptymalizowany pod taki sprzęt, ale co z resztą oprogramowania?
Bardzo mało prawdopodobny jest scenariusz, by tak wielka korporacja jak Apple przechodziła na mało wydajne i kłopotliwe rozwiązania.
Ostatnie lata Apple to seria dziwnych decyzji, czego efektem jest malejąca sprzedaż produktów. Przejściu na ARMa przyświeca tylko jeden cel: uniezależnić się od Intela, zmniejszyć koszty produkcji i zamknąć jak najszczelniej swoją platformę. Do tego marketingowcy znowu będą mogli fantazjować o magicznej wydajności, tak jak niegdyś robili to wobec platformy PPC, by w końcu przejść na x86. To w ogóle była śmieszna sytuacja, gdy okazało się, że topowy mak pro na PPC był wolniejszy od wydanego rok później najtańszego Maca mini na x86, który był malutki, pobierał mało prądu i był prawie niesłyszalny z minimalnym system chłodzenia vs Mac "suszarka" pro z PPC.
Zresztą poczekajmy na rozwój sytuacji. Konkurencja na rynku to zawsze dobra rzecz. Wątpię jednak, by ARMy zrobiły jakiekolwiek wrażenie. Większość popatrzy i przejdzie obojętnie, a fanboy'e Apple'a będą stać w kolejce pod sklepem przez 2 dni przed otwarciem.
W ramach wspominek można przypomnieć applowski sprzętowy emulator windows, który był po prostu komputerem PC na karcie rozszerzeń. Po aktywacji najzwyczajniej w świecie wyłączał appla i uruchamiał windę.
Apple to w zasadzie nie jest producent komputerów tylko "model biznesowy".
W to że dadzą radę wciskać "ludziom" procesory ARM a ci będą piali z zachwytu, nie wątpię, w to że ludziska zapłacą jakby to były i9 też nie wątpię. Dla Appla liczy się wyłącznie marża zysku, w tym są ultra skuteczni.
Rewolucja będzie taka, że Apple chce się nachlać pieniędzy za każdą swoją aplikację.
A pójdzie na nich Crysis ?
Zobaczymy, ale czego się boję to:
- Wydajność aplikacji pisanych po x86 będzie niska.
- Co w takim razie z Imacami, czy Apple zdecyduje się jedną architekturę czy będzie starało się jechać na dwóch? Co w takim razie z kompatybilnością aplikacji? Jakiś wbudowany w system emulator?
- Czy ARM w czymś większym niż telefon może dogonić procesory Intela, te z trochę wyższej półki?
Zobaczymy co z tego wyniknie a co do aplikacji z telefonów, to teoretycznie da się wszystko uruchomić w Xcode bez pośiadania Iphone'a i działa to całkiem nieźle, więc Apple mogłoby wypuścić jakąś przystosowaną pod to aplikacje. Plusem może być czas pracy na baterii a co do wydajności to zobaczymy no i X86 to technologia mająca korzenie w latach 80tych, ARM ponoć ma większe perspektywy. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Ogolenie niedlugo intela czekaja bardzo ciezkie czasy, moga stracic sporo rynku ktory przynosi najawieksze dochody czyli ogolnie rynek biznesowy. Nie mowiac juz ze rynek mobilny ktory bedzie sie rozrastal traca w tempie ekspresowym. Zreszta na polu x86 AMD ich juz kopie w jaja dosc mocno swoimi Ryzenami i zapowiedziami 12+ core w Ryzenach 3000, widac ze nie moga sie pozbierac i ze 15 lat stagnacji i grania w ch..... odbija sie teraz czkawka :) M$ i pare innych duzych firm, juz pracuje nad wersjami swojego softu na platforme ARM, bo dotychczas najwiekszym problemem bylo przekonac firmy robiace soft zeby ich programy byly kompatybilne z ARM i to sie powoli zmienia, jak wiekszosc pojdzie sladami M$ coz intel bedzie gleboko w dupie, a jak w ciagu paru lat powstana desktopy ARM i najnowsze gry zaczna je wspierac to jak intel nic nie bedzie robil moze nawet calkiem zniknac na jakis czas ze sceny. Apple juz zrezygnowalo z intelowskich bebechow w przyszlych komputerach :) pierwsze na ARM maja pojawic sie w przyszlym roku.
Qualcomm wypuscil pierwszy specjalnie zaprojektowany procek do lapkow Snapdragon 8cx pierwsze lapki maja pojawic sie w tym roku i maja wytrzymywac nawet 25h na baterii :) To dopierio pierwsze podejscie do takiego sprzetu wiec wydajnoscia, szczewgolnie w grach z intelami i amd nie powalczy, ale do przegladania internetow i ogladania filmow z pewnoscia sie nada szczegolnie ze mozna podlaczyc 2 urzadzenia 4k do niego :)
https://www.youtube.com/watch?v=z4AWzFVgYvE
Niestety pojawia się tutaj jeden bardzo poważny problem. Przy klasycznym ruchu użytkowym wydajnośc per core tego ARMa może być bardzo słaba, i o ile w aplikacjach dobrze wykorzystujących wiele corów może być nieźle, to te, które robią to słabiej mogą działać wręcz tragicznie. W telefonach nie ma z tym problemu, bo mamy tam na raz odpalonych wiele lekkich aplikacji. Tutaj? Może być słabo. Na to samo nacięło się AMD, które w jednych rozwiązaniach sprawuje się dzisiaj lepiej a w innych gorzej on Intela, zależnie do tego jak dany soft utylizuje rdzenie.
Niby wskazany tutaj benchmark podaje dobry wynik per core, ale Geekbench to benchmark skrajnie teoretyczny. By porównać to rzeczywiście potrzebowalibyśmy już lapka z tym prockiem i odpalić benchmarki choćby oparte o edycję wideo czy cokolwiek podobnego. Poza kwestiami związanymi z taktowaniem, cachem itd. kluczowe znaczenie ma tutaj też wsparcie dla konkretnym poleceń procesora. iPad posiłkuje się koprocesorami dla części instrukcji, więc albo stworzą x13 integrującą te koprocesory, albo stworzą potworka, który nie wiadomo jak zachowa się na sofcie nie od Appla (choćby pytanie, bo Apple jak zwykle nie udostępnia nic pod publikę, o polecenia związane z SSE do operacji na dużych liczbach, niby pierdoła, ale pytanie jak sobie poradzi procek z ich emulacją przy braku rozwiązania sprzętowego?).
Coz 3 lata temu malo kto wierzyl ze amd moze powaznie zachwiac krolem na tronie, a ladnie odbiera intelowi rynek. Qualcomm ma srodki i mozliwosci zeby zrobic sprzet konkurencyjny do tego coraz wiecej jest softu ARM native, a nie opartego na emulacjach. Czas pokaze jak bedzie, a przydala by sie zdrowa konkurencja moze intel sie obudzi :P
Beep!
Czas odświeżyć półtoraroczny wątek. Okrojony, dwuletni procesor ARM z iPada spuszcza srogi łomot konkurencji.
Warto zauważyć, jak sprawnie radzi sobie z oprogramowaniem x86-64. Krótko mówiąc: Wow!
Co ciekawe, komputer konkurencji gorzej radził sobie z wykonywaniem natywnego oprogramowania, niż deweloperskie urządzenie z emulacją obcej architektury.
Jest na co czekać, tym bardziej że procesory które trafią komputerów osobistych będą bazować na nowszej architekturze i będą nieporównywalnie szybsze.
https://www.techspot.com/news/85807-first-benchmarks-apple-arm-macos-development-kit-surface.html
