THQ Nordic szykuje się do kolejnych zakupów
Jeżeli mają doświadczenie w określaniu odpowiedniego budżetu dla gry, to strategia jest jak najbardziej dobra. Pytanie tylko co jeśli ci analitycy odejdą i w ich miejsce wejdą jacyś dorobkiewicze bez doświadczenia, gdy już zarobią kupę kasy. Zamienią się w EA/Activision?
Przecież to normalne, że firma która upadła nagle wykupuje połowę rynku.
@blastula
THQ to tylko nazwa jaką Nordic przyjęło po wykupieniu praw po upadku tej pierwszej.
@Sasori
Wbrew pozorom to wcale nie duże pieniądze. Kwota tu podana to 225 milionów dolarów. Ile kosztowały ich przejęcia? Koch Media - 150 milionów, Warhose - 33, całe THQ - 5 milionów. Wiele ich przejęć to upadłe studia czyli na przykładzie THQ grosze.
Nie chcę oceniać czy wypuszczać pochopnych wniosków... ale dlaczego to wykupywanie kolejnych studiów przez THQ śmierdzi mi jakimś strasznym przekrętem?
Bo były takie przypadki, ale dotyczyło to konkurencji, a oni wykupują prawa od upadłych studiów i niezależne studia. Koch Media się tylko wyłamuje z tego.
Może zamiast chodzić na zakupy zrobiliby porządek z prawami do starych marek?
Odkąd GOG przestał się skupiać na starociach a inne ekipy jak Nighdive i im podobne mają problem z odzyskaniem praw do tych naprawdę zapomnianych marek.
Dzięki TXQ Nordic mam nadzieję, że zostaną wskrzeszane zapomniane marki, które nie doczekały się sequeli a powinny.
Pytanie czy się doczekają... Nordic kupuje prawa od początku istnienia, ale nie ma sił produkcyjnych żeby to wszystko zagospodarować.
Niech wykupią prawa do Dawn of War i zrobią coś przyzwoitego :/
To ja poproszę o wykupienie IO Interactive (wraz z Hitmanem, Kane & Lynch i Freedom Fighters), Relic Entertainment (wraz z Dawn of War i Company of Heroes) oraz Creative Assembly (wraz z Total War)... ;)
Jeśli się bawimy w listę życzeń, to ja też dorzucę parę propozycji.
Po pierwsze, chętnie bym zobaczył prawa do Disciples w rękach kogoś poważnego, bo skoro ubi chyba już pogrzebało Heroesów (swoją drogą, może dałoby się tę markę odkupić?), a Age of Wonders poszło trochę w kierunku 4Xów, to powstała luka, którą mógłby ktoś wypełnić np. przywracając do życia stare dobre Disciples.
Po drugie, byłoby nieźle gdyby ktoś większy wziął w „opiekę” Firefly wraz z ich Strongholdem. Może wówczas udałoby się doczekać części czwartej, która będąc doinwestowana zbliżyłaby się bardziej do jedynki niż średnio udane dotychczasowe kontynuacje.
Po trzecie, fajnie byłoby zobaczyć kolejną część Knights & Merchants. Z rtsów to właśnie gry z bardziej rozbudowaną ekonomią miałyby teraz jakieś szanse na zaistnienie na rynku. Formuła klasycznych rtsów w typie C&C już się chyba wyczerpała, choć czwórka AoE powinna dać pewność w tym temacie.
Po czwarte, z otwartymi ramionami przyjąłbym kolejną część Icewind Dale czyli izometrycznego rpga, który nie bawi się w sztampowe fabularne bla, bla, bla, a skupiał się na tym co esencjonalne w tym gatunku czyli porządnie zrobionej walce.
Po piąte, z gier akcji chętnie bym zobaczył kontynuację Kronik Riddicka. Pierwsza cześć to jeden z najbardziej niedocenionych tytułów w historii. Może przy innym wydawcy miałby więcej szczęścia?
Po szóste, mogliby spróbować z jakimś 4Xem. Ja bym z chęcią zobaczył już zapomnianą nieco serię Space Empires. Obecnie na rynku nieźle sobie radzą Endless Space czy szczególnie Stellaris, więc jakieś zapotrzebowanie na takie gry jest. A w settingu fantasy może Eador, tyle że to mocno niedoceniona rzecz i raczej wątpliwe aby się tym zainteresowali.
Po siódme, mogliby wziąć Two Worlds, zwany ongiś Oblivionem dla ubogich, i zrobili (czy też sfinansowali) w miarę rzetelnie kolejną część.
A poza tym liczę, że przywrócą blask Jagged Alliance, spróbują solidniej przyłożyć się do kontynuacji Sacreda i może wskrzeszą Original War lub Imperium Galacticę.
Jeśli cokolwiek z powyższego ukazałoby się pod ich skrzydłami, to byłbym ukontentowany, bo wierzę że jakościowo daliby radę (do tej pory wydawane przez nich produkcje okazywały się co najmniej zjadliwe). Gorzej jeśli pójdą mocno w kierunku trypel ejów, wtedy moje zainteresowanie ich działalnością spadnie do minimum (choć Riddick czy nawet Two Worlds mieściłyby się w tej strategii).