Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Mega problem

20.02.2019 14:29
1
Rivoni
1
Junior

Mega problem

Witajcie, pomyślałem ze może tu odnajdę sposób na rozwikłanie swojego problemu, aczkolwiek nie dotyczy on sfery jak dla kategorii o uczuciach miłosnych ale o czymś innym ale tez związanego z sferą uczuciową i psychologiczną człowieka.

Otóż mamy poważny problem by rozmawiać z ludźmi w prawdziwym świecie, w zasadzie to nigdy się tego nie nauczyłem i nie miałem styczności jakiejś większej z ludźmi. jedynie relatywnie w zerówce miałem jako takie stosunki do rozmów z innymi, potem niestety stało się tak ze w mojej głowie była tylko myśl o jednym ( inny problem ale on juz mi nie sprawia problemu ale zostawił po sobie właśnie to ale nie zrobił tego sam. ) I w sumie przez to tez nie mogłem normalnie spędzać czasu z innymi i gdy inne dzieci się bawiły ja nie mogłem serio. W końcu przez to w 5/6 kl jak nastało ze z owego powodu zaczęli mnie źle traktować od tak , to wtedy była bardzo źle. W gimnazjum przez 1 klasę było spokój ale i tak nie gadałem z innymi z powodu tego co było w podstawówce, w 3 to był prawdziwy dramat znowu stało się to co w podstawówce ale było znacznie gorzej . No i tak zawędrowałem do Liceum gdzie jestem obecnie w 2kl, w 1 kl nikt nic nie robił w 2 jest jak na razie tak samo. Ale martwi mnie to ze z czasem praktycznie przestałem odczuwać chęć do rozmawiania z innymi wiem jak było ale nie sądzę by od tak olewać kontakty z ludźmi, w podstawówce to jedna z nauczycielek wmawiała ze mam autyzm ... A jak pojechałem to nic nie było. Zawsze było ok nic nie ma a ci durni nauczyciele wmawiali nie wiadomo co a sami tez cegiełkę do tego dokładali. NIE WIEM co mam zrobić psychicznie to jestem chyba rozwalony, teraz naprawdę mnie wszystko męczy a jak myślałem jak w końcu zacząć gadać z innymi to organizm totalnie się sprzeciwiał to było silniejsze ode mnie, jak ktoś powie idź gadaj a nie czekaj to powiem ze dałoby się tak o ile mi organizm i psychika pozwolą bo kazda chęć jest od razu tłumiona wewnętrznie i ja nad tym nie mam praktycznej kontroli. Czy macie jakieś pomysły jak w końcu złamać niemoc i znaleźć coś co przywróci mi chęć do gadania z innymi? Bo ja nigdy nie miałem z nimi dobrego kontaktu nwm czy to ma az taki wpływ ale chyba ma i nie wiem co zrobić, jak radzicie?

post wyedytowany przez Admina 2019-02-20 14:41:34
20.02.2019 14:43
bushus
3
5
odpowiedz
1 odpowiedź
bushus
16
Chorąży

Idź do psychologa. Tutaj to co najwyżej ci się pogorszy.

20.02.2019 14:40
hopkins
2
odpowiedz
1 odpowiedź
hopkins
212
Zaczarowany

Używaj akapitów... Ledwo się czytać to da. Jak masz taką samą rozjebunde w mowie jak w piśmie, to może lepiej nie rozmawiaj z nikim.

20.02.2019 15:04
Fett
2.1
3
Fett
233
Avatar

Przecież napisał na wstępie, że ma z tym problem :D

20.02.2019 14:43
bushus
3
5
odpowiedz
1 odpowiedź
bushus
16
Chorąży

Idź do psychologa. Tutaj to co najwyżej ci się pogorszy.

20.02.2019 17:48
3.1
zanonimizowany1118678
56
Generał

Psycholodzy nie pomagają. Najlepiej od razu iść do psychiatry po antydepresanty.

post wyedytowany przez zanonimizowany1118678 2019-02-20 17:49:39
20.02.2019 14:55
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
12dura
48
Senator

Heh ja też od zawsze nie potrafiłem i dalej nie potrafię zacząć z kimś rozmowy, ani jej ciągnąć, ale to dla tego że nie mam zbyt wielu wspólnych tematów z ludźmi lub nie interesuje mnie co inni mają do powiedzenia bo najczęściej gadają o dupie marynie, albo "o pogodzie" a ja tego nienawidzę i nawet nie ciągnę rozmowy bo to cringe.
Mam kilku kolegów stulejarzy z którymi regularnie mam kontakt i tylko z nimi potrafię normalnie gadać, z obcym za pierona.
Nauczyłem się z tym żyć i w ogóle mi to nie przeszkadza ani w sumie nigdy nie przeszkadzało i to jest klucz do problemu, nie przejmować się. Wiem, że to nie jest łatwe mieć wyjebke, ale jak Ci się uda to będzie to najlepsze rozwiązanie.

Poza tym zobaczysz, że po szkole będzie lepiej, osobiście źle wspominam szkołę mimo że nigdy nie doświadczałem bullyingu, młodzież to najbardziej zdegenerowana grupa społeczna. Nawet na studia nie poszedłem tylko prosto do pracy i to była najlepsza decyzja, jestem zajebiście zadowolony.

Serio, najważniejsze to zaakceptować siebie i się nie przejmować i to się tyczy większości aspektów życia: jak jesteś chory i się zaczynasz dołować to jesteś jeszcze bardziej chory, jak przejmujesz się tym, że nie potrafisz rozmawiać to będziesz rozmawiał jeszcze mniej, takie nakręcanie się to najgorsze co możesz zrobić, jak nie potrafisz przestać to spróbuj psychologa co więcej mówić

20.02.2019 15:04
4.1
Rivoni
1
Junior

Siebie akceptuje , tylko ze cholernie nie mogę złamać niemocy by gadać z kimkolwiek. Obecnie klasa jest naprawdę miła ale jak ma się w pamięci tylko te złe rzeczy a dobrych to w zasadzie nie ma to naprawdę złamać to jak ci cały organizm nie pozwala nie jest wcale łatwe o ile możliwe. Sam się od niedawna zastanawiałem czy ja nie mam jakichś zaburzeń psychologicznych bo kiedyś przez kilkanaście lat brałem sterydy ale musiałem je brać i tam było ze mogą wpływać na psychikę i nwm czy to nie przez to. Obecnie od 2/3 lat nie biorę tego ale mam coś jeszcze innego i tam dalej jest defekt psychologiczny i nwm czy ma to wpływ, bo tyle ile brałem wcześniej nie jest porównywalne z obecnym . Zresztą zauwazyłem u siebie ze kiedyś było gorzej ze mną ale po przestaniu brania tych sterydów jak zostałem przy 1 innym ale nie sterydzie. to poprawa jest ale jestem spokojniejszy tylko wewnętrznie bo zewnętrznie nadal nie ma zbytniej poprawy. Jak sądzisz czy branie spore ilości sterydów z ubodkami psychologicznymi mogła tak wpłynąć? Bo jeśli to jest przez to , to chyba muszę znaleźć rozwiązanie na tle biologicznym.

20.02.2019 15:07
4.2
12dura
48
Senator

Nie wiem, nie jestem lekarzem.

20.02.2019 14:59
5
odpowiedz
1 odpowiedź
karnisterniak
145
Generał

Co racja to racja. Na forach nie znajdzie się przyjaciół do rozmowy. Co najwyżej może być gorzej.

Lepiej napisz co było przyczyną tego że taki jesteś. Jedno ci powiem nie trać czasu na myślenie, po prostu to rób. Będziesz myślał to się zestarzejesz i cały ten strach odbierze ci życie. Po prostu nie myśl tylko bądź sobą. Jeśli ktoś cię wyśmieje nie próbuj mu udowodnić że jesteś lepszy. Poszukaj sobie kogoś kto cie zrozumie bo znów będziesz tracił czas na ludzi na których czasu tracić nie warto.

20.02.2019 15:48
5.1
Rivoni
1
Junior

Powiem ci tak ja jestem sobą, zawsze byłem. Głównym powodem jak widzę jest po prostu to ze nigdy nie miałem dobrego kontaktu z ludźmi, zawsze były złe. Innym jest to ze moze po części sam tak robiłem przez wpływ leków które mogły wywołać zaburzenia na tle psychologicznym. To mogłaby być prawda bo ja widzę róznicę u siebie w czasie brania tego jak i po. odkąd przestałem je brać 2/3 lata temu to znacząco się poprawiło w mojej głowie bo kiedyś było znacznie gorzej powiem ze była tragedia. ale nwm czy mam dalej czekać az kompletnie te czynniki ze mnie wypłyną o ile jest to mozliwe czy poszukać jakiegoś specyfiku na zmniejszenie właściwości tych efektów ubocznych. Co ty na to ?

20.02.2019 15:10
Fett
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Fett
233
Avatar

Tak jak bushus napisał, najlepiej iść do psychologa. Post na forum o grach raczej Ci nie pomoże.

A co z kontaktami poza szkołą? Masz innych znajomych? W ogóle z nikim nie rozmawiasz? Nigdy? Nawet jak Cię ktoś o coś pyta?

20.02.2019 15:49
6.1
Rivoni
1
Junior

Poza szkołą nie mam, rozmawiam trochę czasem z rodziną ale to tyle. Jak się mnie ktoś coś spyta to odpowiem z tym akurat problemu u mnie nie ma.

20.02.2019 16:21
7
odpowiedz
Insekt6
67
Generał

Rozmawiaj o neutralnych tematach. Nauczycielki Twoje głupie były, nie autyzm, a mutyzm jeśli już. Ale tym to się nie przejmować, oni uwielbiają sobie różne pierdy szufladkować.

20.02.2019 17:33
8
odpowiedz
karnisterniak
145
Generał

Tak, niektóre nauczycielki to głupie c..y. Niby szkolenie w zakresie edukacji młodzieży, psychologia i wychowanie. Pamiętam dawno temu za czasów podstawówki jeszcze pewna nauczycielka dostała nową klasę zaraz po przedszkolu. Weszła do klasy zobaczyła dziecko niepełnosprawne na wózku , chyba z chorobą trisomia 21. Nauczycielka wyszła z klasy i już do niej nie wróciła. Klasę musiała wziąć inna nauczycielka, która była wówczas moją wychowawczynią, a przez to zamieszanie dostaliśmy inną. Żałowałem tego bo lekcje wychowania z nią były super. Na szczęście nie dali nam tej wariatki, która wyszła z klasy bo jak taka może dawać przykład dzieciom z podstawówki.

post wyedytowany przez karnisterniak 2019-02-20 17:37:25
20.02.2019 18:01
9
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1083615
17
Pretorianin

Jeśli będziesz się przejmował tym co było to się pewnie nie przełamiesz. Przeszłość to przeszłość i najlepiej zostawić ją za sobą. Zawsze może być lepiej. Może spróbuj jakimiś małymi krokami się otwierać np. zapytaj ekspedientkę w sklepie gdzie się coś znajduje (byle nie młodą, ładną, na widok której dostajesz wzwodu). Albo spróbuj brać magnez, bo może nie możesz skupić się na rozmowie z kimś. Sam miałem podobny problem i trwał on do czasu, aż nie postanowiłem sobie mówić tego co chcę mimo wszystkiego dookoła. Po kilku rozmowach które uznałem za sukces poczułem wielką dumę z siebie i wartość własnego zdania. Wiedz, że normalni (dorośli umysłowo) ludzie na pewno docenią Twoje zdanie choćby się nie pokrywało z ich zdaniem, co po prostu prowadzi do ciekawszej rozmowy. Początki będą ciężkie, ale oby z fartem. Powodzenia.

Btw. Polecam Eldo-Granice.

post wyedytowany przez zanonimizowany1083615 2019-02-20 18:03:08
20.02.2019 18:47
9.1
Rivoni
1
Junior

Wiesz co ja to przy myśleniu o rozmowie z innymi, to i tak ma w podświadomości fakt ze może być jak wcześniej i to bardzo utrudnia ja nie potrafię tego przełamać a próbuję od 2 lat. jeśli chodzi o normalnie zapytanie co gdzie co jest to z tym nie ma problemu, ja mam problem z taką luźną zwykłą rozmową . Z pytaniami o coś to nie jest jakiś problem, tylko właśnie ta luźna pogadanka od tak by sobie umilić czas, nie podniecam się na widok ładnej dziewczyny co to ze nie gadam ale to nie oznacza ze na widok dziewczyn mam dostawać takich rzeczy to nie moja bajka. Skupieniu uwagi na rozmowy nie ma problemu, dlatego nie sądzę by była potrzeba pracy nad tym. Opisze teraz jak to u mnie wygląda

Chcę na siłę niby albo pomysłem z kimś pogadać co się dzieje ? : W mojej głowie od razu myśl ze będzie tragedia i uznają mnie za debila itd, organizm odmawia totalnie odechciewa mi się wszystkiego , wszystko zaczyna mnie męczyć . I końców końców nic nie robię i tak zostaje ze nie gadam wcale. i co ja mam zrobić? ech... nie wiem nadal szukam sposobu jak na razie bez rezultatu.

20.02.2019 20:00
9.2
zanonimizowany1083615
17
Pretorianin

Nie masz żadnych zainteresowań? Czegoś o czym masz wiedzę i Cię interesuję? To próbuj rozmawiać o tym. Jeśli ktoś będzie chętny do rozmowy to podejmie temat i dowie się o Tobie czegoś, a jeśli nie to po co z taką osobą rozmawiać? Pokręć się między ludźmi którzy podzielają Twoje pasje, bądź szczery, zaciśnij zęby i próbuj. Nie przejmuj się opinią innych, a jedynie najbliższych którzy Cię kochają. Pamiętaj jeszcze, że życie jest pełne paradoksów i jednego dnia złamiesz komuś nos, a następnego możecie być najlepszymi przyjaciółmi. Jak mawia stare przysłowie: "Mowa jest srebrem, a milczenie złotem". Czasem lepiej nic nie mówić, niż gadać byle by gadać. Jak jesteś w porządku gościem to nie ma co się trząść. Ostatecznie wszystko na pewno się ułoży.

20.02.2019 20:48
NicK
9.3
NicK
222
Smokus Multikillus

Rivoni - A Tobie się wydaje, że ludzie na co dzień o fizyce kwantowej rozmawiają? Najzwyczajniej w świecie o pierdołach nawijają i tyle.

Jesteś przewrażliwiony na swoim punkcie, albo raczej na punkcie tego, jak zostaniesz odebrany/oceniony. Prawdopodobnie też rozgrywasz w swojej głowie różne sytuacje z przeszłości, obmyślasz co mogłeś powiedzieć inaczej, albo co innego zrobić.

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość - to tylko rozgrywa się w Twojej głowie. Pozostali ludzie wcale Cię nie oceniają na podstawie źle dobranego słowa. Największą przeszkodą dla Ciebie jesteś Ty sam.

Rady na to nie ma, bo musisz sobie sam wytłumaczyć, że od głupiego tematu rozmowy jeszcze nikt nie umarł, a co najwyżej można się z tego potem pośmiać, a nie robić dramat. Jedyne co mogę Ci poradzić, to spróbuj zagadywać do znajomymi w stylu: 'Co słychać, wszystko dobrze?' 'No to się cieszę, narka.' Z czasem te minikonwersacje może się wydłużą i jakoś poleci.

No i mini tip: podczas rozmowy staraj się patrzeć rozmówcy w oczy - nie jakoś nachalnie, ale ważne jest utrzymanie kontaktu wzrokowego. Jak będziesz patrzył w ziemię, albo w niebo - nie wyjdzie.

post wyedytowany przez NicK 2019-02-20 21:19:07
20.02.2019 20:58
10
odpowiedz
1 odpowiedź
Rivoni
1
Junior

KrwiopicaPL

Zainteresować mam nawet sporo, aczkolwiek wcześniej jak i nadal mam wrazenie jakby ci ludzie tez byli w jakiś sposób niedojrzali, mnie zresztą nie śmieszą jakieś gadki szmatki o głupotach o jakich gadają. Ja raczej mam szerszy punkt widzenia. Jak na razie to nikt sam z siebie jakoś nie podjął rozmowy od tak ze mną , nigdy w zasadzie nikt od siebie do mnie nie gadał. tak było i jest nadal.

NicK

No nie wiem czy jestem przewraźliwony ale po tylu latach słuchania samych negatywów o sobie to jednak teraz nawet drobne śmiechowe rzeczy mnie denerwują i juz nie mam chęci gadania. ech... Jeśli mam być oceniany to z powodu bycia sobą i tutaj nawet moja rodzina twierdzi ze jestem nienormalny a potem jak gdyby nigdy nic gada czasem trochę. to ja juz nie wiem. jestem sobą i tylko dlatego kazdy ma mnie tak traktować? A co do tego zagadywania wątpię by to miało sens bo zapewne i tak kazdy to oleje, to sam nie wiem .

20.02.2019 21:55
NicK
10.1
NicK
222
Smokus Multikillus

Przeszłości nie ma. Coś 'było' i nic z tym nie zrobisz, nic nie zmienisz.

Co do zagadywania - to ma sens. Jak inaczej wyobrażasz sobie nawiązanie z kimś kontaktu? Przecież nie telepatycznie, ani nie porozumiewawczymi chrząknięciami ;)

Powiem Ci tak. Niektórzy ludzie robią z siebie publicznie pajaców i pośmiewisko, a co cwańsi biorą jeszcze za to pieniądze. Więc jak Ty na początku popełnisz kilka gaf, to świat się nie zawali. Masz dwa wyjścia, albo nic z tym nie zrobić i żyć dalej we frustracji, albo spróbować coś zmienić. Ja, ani nikt inny Ci w tym przez Internet nie pomoże. Jak nie radzisz sobie sam, pójdź do specjalisty.

post wyedytowany przez NicK 2019-02-20 21:55:56
20.02.2019 21:03
11
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Rivoni -> idz do lekarza to moze sie pogorszyc, dobry specjalista z pewnoscia pomoze, olanie problemu moze skonczyc sie penym wycofaniem spolecznym ak Hikikomori.

20.02.2019 21:58
Bezi2598
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Bezi2598
140
Legend

Idź na imprezę klasową

20.02.2019 22:34
12.1
1
karnisterniak
145
Generał

Chcesz mu zafundować terapie alkoholową ? :D

Alkohol by zrobił z niego polityka , który nigdy nie przestaje mówić xD

21.02.2019 06:53
13
odpowiedz
1 odpowiedź
Rivoni
1
Junior

NicK

No nie wiem czy ja robiłem z siebie pajaca raczej zawsze byłem sobą itd. jedynie co mogłem robić to ze z początku jeszcze sam nie gadałem od tak z nikim bo w głowie miałem tylko jedno i nie mogłem przestać myśleć o tym. To myślenie skończyło się gdzieś w 3kl gimnazjum. ale wtedy to juz było za późno bo kazdy miał negatywy tylko wobec mnie.

Kilgur

Jak niby ma mi tu specjalista pomóc? i niby jaki specjalista psycholog / psychiatra? no nie wiem to się mi wydaje kwalifikacja jak ktoś kompletnie ma rozwalone w rzeczywistości jak i w głowie. Ja w głowie mam juz poukładane jakoś ale w rzeczywistości nadal jest nieład.

Bezi2598

nawet takowych nie ma xDDD

21.02.2019 22:53
Fett
13.1
Fett
233
Avatar

Jak niby ma mi tu specjalista pomóc? i niby jaki specjalista psycholog / psychiatra? no nie wiem to się mi wydaje kwalifikacja jak ktoś kompletnie ma rozwalone w rzeczywistości jak i w głowie. Ja w głowie mam juz poukładane jakoś ale w rzeczywistości nadal jest nieład

Nie przejmuj się, to profesjonaliści i to że Ty tego nie lapiesz to nie znaczy że oni tego nie łapią ;)

nawet takowych nie ma xDDD
No to wbijaj na piknik Gola ;)

Forum: Mega problem