Blokowanie pirackich stron przybiera na sile
Blokują ostro w Portugalii czy we Włoszech ale jak ktoś ma piracić to wejdzie np na niemieckie, amerykańskie torrenty i tam nikt nic nie blokuje. Znowu jakieś ankiety i badania ale nikt tego miarodajne nie zmierzy bo się nie da. Państwa coraz bardziej starają bawić się w totalitaryzm i chcą ludzi prowadzić na smyczy.
sabaru - profilaktycznie wyrwiemy ci ręce (żebyś nie ukradł) i utniemy interes (żebyś nikogo nie zgwałcił) - bo opcje i narzędzia masz.
niektórym to się chyba naprawdę marzy internet jak w Korei Północnej z 28 stronami dostępnymi (i oczywiście te dwadzieścia stron zostało zaakceptowane przez władzę)
Cieszcie się, że ograniczają wam wolność decydowania, gdzie chcecie wchodzić. Ręce składają się do oklasków.
i może zachęcić „niedzielnych piratów” do wyboru legalnych źródeł multimediów.
Źródło: https://www.gry-online.pl/hardware/blokowanie-pirackich-stron-przybiera-na-sile/ze1bb27
oczywiście pod warunkiem, że legalne źródło czy produkt jest dostępne w danym kraju.
co jest jednym z powodów dla którego ludzie piracą.
Blokują ostro w Portugalii czy we Włoszech ale jak ktoś ma piracić to wejdzie np na niemieckie, amerykańskie torrenty i tam nikt nic nie blokuje. Znowu jakieś ankiety i badania ale nikt tego miarodajne nie zmierzy bo się nie da. Państwa coraz bardziej starają bawić się w totalitaryzm i chcą ludzi prowadzić na smyczy.
i może zachęcić „niedzielnych piratów” do wyboru legalnych źródeł multimediów.
Źródło: https://www.gry-online.pl/hardware/blokowanie-pirackich-stron-przybiera-na-sile/ze1bb27
oczywiście pod warunkiem, że legalne źródło czy produkt jest dostępne w danym kraju.
co jest jednym z powodów dla którego ludzie piracą.
Drugi warunek to wolne pieniędzy, o ile jeśli mają. Kto nie stać na gry, to po prostu piraci i tyle. Jak nie może, to nie piraci, ale raczej nie kupi gry.
Łatwo jest pisać.
@Sir Xan
Dlatego przede wszystkim trzeba zmieniać mentalność ludzi edukacją np. poprzez wskazywanie negatywnych skutków piractwa.
To jest mój ulubiony argument - "nie będą mogli piracić - kupią".
Już to widzę...
Blokowanie pirackich treści rzeczywiście przybiera na sile. I rzeczywiście niedzielny użytkownik jest coraz bardziej bezradny. Trzeba coraz bardziej się orientować żeby szukać dobrych piratów.
I to bardzo. Znam osobiście 3 strony które mają się dobrze od lat
Ja ostatnio miałem problemy i musiałem legale na Steamie i Originie kupić.
Mnie bawi, ze gry jak Manhunt, czy Postal, o Agony nie wspomne sa - generalnie - dozwolone i OK. Natomiast Rapelay, poza Japonia, zostalo skutecznie zablokowane, oprocz piratow - oczywiscie.
Cieszcie się, że ograniczają wam wolność decydowania, gdzie chcecie wchodzić. Ręce składają się do oklasków.
Ale o co ci się rozchodzi. Jak na razie są blokowane strony z nielegalnym oprogramowaniem. Czy ty chciałbyś aby twoja gra, film czy np. program był rozprowadzony taki drogami a ty nie miał ani grosza z tego?
Są od tego inne środki, np. ujęte w kodeksie karnym.
W tym momencie firmy zaczynają decydować, co możesz oglądać, a czego nie?
Parafrazując twoją wypowiedź. Chciałbyś, żeby twoja strona została ujęta w rejestrze stron zakazanych, co będzie praktycznie samodzielną decyzją wielkiego molocha?
Kiedy ludzie się nauczą, że jakakolwiek ingerencja w wasze prawa powinny być dla was problemem.
@sabaru -> Co nie przeszkadza CD-Projekt w zarobienie tyle zysków mimo faktem, że Wiedźmin 3 jest na nielegalnej stronie od bardzo dawna. Nie wspominając o mnóstwo twórcy gier Indie np. Hollow Knight czy Shovel Knight.
Dużo gry z Denuvo też zostały złamane i dużo piraci ściągnęli, a mimo to, wielu wydawcy nadal dalej żyją.
Jesteś bardzo naiwny, jeśli wierzysz, że istnienie DRM nie do złamanie i blokowanie strony pomoże zwiększyć wyniki sprzedaży. Obudź się.
@sabaru
Ja piszę i sprzedaje oprogramowanie, które czasem znajduje się na pirackich serwisach. Uwierz, dopóki ktoś na nim bezpośrednio nie zarabia, to mi to zupełnie nie przeszkadza. Jeżeli jakiś dzieciak, którego nie stać, pobierze sobie mój program, to się nawet cieszę, bo jest szansa, że gdy będzie później zarabiał - wesprze devów.
@martyn93
Piractwo to nie kradzież. Poczytaj definicje, albo chociaż włącz logiczne myślenie.
Ja piszę i sprzedaje oprogramowanie, które czasem znajduje się na pirackich serwisach. Uwierz, dopóki ktoś na nim bezpośrednio nie zarabia, to mi to zupełnie nie przeszkadza. Jeżeli jakiś dzieciak, którego nie stać, pobierze sobie mój program, to się nawet cieszę, bo jest szansa, że będzie później zarabiał i wesprze devów.
I dobrze, że tak myślisz ale nie każdy ma takie podejście dla innych efekt ich pracy jest na tyle ważny iż nie chcą by ktoś bez pozwolenia i bez płacenia z niego korzystał. Trzeba pamiętać autor jest autorem i ma prawo do efektów swojej pracy, a czy udostępni za darmo czy będzie pobierał opłatę to jego decyzja do której ma po prostu prawo :)
Są od tego inne środki, np. ujęte w kodeksie karnym.
W tym momencie firmy zaczynają decydować, co możesz oglądać, a czego nie?
Tu jak najbardziej się zgodzę. Takie rzeczy prowadzą do coraz większych ograniczeń pod płaszczykiem walki z piractwem i o ile piractwo tępię to takich działań nie popieram.
Ale o co ci się rozchodzi. Jak na razie są blokowane strony z nielegalnym oprogramowaniem.
@sabaru: Kluczowe stwierdzenie to "jak na razie". Nie tak znowu dawno był przypadek TVN, który użył pracy jakiejś artystki a potem spowodował zablokowanie jej konta na mordoksiążce na mocy praw autorskich. Zasadniczo jak to się upowszechni to tylko czekać aż pewne grupy z pozycji siły zaczną blokować konkurentów pod przykrywką walki z piractwem.
Czy ty chciałbyś aby twoja gra, film czy np. program był rozprowadzony taki drogami a ty nie miał ani grosza z tego?
Czy chciałbym żeby mój program był rozprowadzany wszelkimi drogami? Tak. Czy nie miałbym z tego tytułu ani grosza? Oj nie sądzę bo współczesna technologia daje możliwości bardzo zróżnicowanej monetyzacji. :)
Z resztą może Cię to zaskoczy ale z kilku badań wynika, że piractwo paradoksalnie nie powoduje tak wielkiego spadku przychodów jak to obrońcy praw autorskich (nie mylić z twórcami!) przedstawiają. Pomijając zatwardziałych piratów, którzy sami czerpią korzyści z procederu (tych należy tępić bez dwóch zdań) ci tzw. "niedzielni piraci" często okazują się znacznie hojniejsi od absolutnych "niepiratów". Nie chce mi się gdybać z czego to wynika ale korelacja statystyczna jest tu nieubłagalna.
No i z drugiej strony barykady... jak się popatrzy jaki odsetek kwot wywalczonych przez organizacje zarządzania prawami autorskimi (to one są głównymi walczącymi z piractwem) faktycznie trafia do twórców to można się zacząć czasami zastanawiać, z którego kanału twórcy dostają mniej. I nie mówię tu tylko o polskim zaiksie.
@Sir Xan 300 osób ściągnie grę bo jest dostępny crack. Nie ma cracka to z pośród tych osób 2 się zdecyduje na kupno tej gry. Oni zawsze podają że np. właśnie 300 osób ściągnęło grę potem pomnożą każdą sztukę przez np. 100zł i wychodzi 30.000zł i piszą że są stratni 30.000zł. Oni doskonale zdają sobie z tego sprawę że właśni te 298 osób nigdy by nie kupiło tej gry i liczą na te dwie pozostałe i doskonale wiedzą że przez to jak piszesz nie zbankrutują.
@sabaru
Zapomniałeś dodać, że wśród tych 300 którzy ściągną cracka znajdzie się pewnie z jedna osoba, która kupi jak jej się spodoba. A jak gra jest dobra to może nawet 10 osób... :P
W takim razie przestaję się dziwić niedojrzałości polskiego społeczeństwa, skoro (sądząc po ocenach komentarzy) panuje powszechne przekonanie że jak coś jest niematerialne to mogę dymać autora i dystrybutora danej treści korzystając z niej bez płacenia.
W takim razie przestaję się dziwić niedojrzałości polskiego społeczeństwa, skoro (sądząc po ocenach komentarzy) panuje powszechne przekonanie że jak coś jest niematerialne to mogę dymać autora i dystrybutora danej treści korzystając z niej bez płacenia.
Niedojrzały to ty jesteś skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Nikt tutaj nie mówi o tym, że powinno się przyzwalać na kradzież/piractwo. Rozchodzi się tutaj o to, że zewnętrzne firmy decydują jakie strony możesz oglądać, a jakie nie. Jeśli chcę się już zabierać za karanie piratów to są do tego inne środki, a teraz to Wielki Brat decyduje na jakie strony mogę wejść a jakie zostaną zablokowane.
Gdyby przypuśćmy zaczęli blokować strony pornograficzne bo demoralizują społeczeństwo to zapewne śpiewałbyś inaczej? Czy byś twierdził, że to dobrze bo społeczeństwo będzie zdrowsze?
Lubię takie infantylne myślenie godne 13-latka :)
"Blokują strony z piratami? O nie! Później zablokują inne strony, druga Korea Północna, zgroza!"
Trochę jak płacz złodziei, że nie mogą bezkarnie wejść do domu Kowalskiego/Nowaka i coś sobie wziąć, więc kto wie, może jutro zła władza zabroni im wchodzić gdziekolwiek?
Drodzy forumowicze, mam dla was taką propozycję - zanim zaczniecie pisać komentarze najpierw poszukajcie mózgu i nauczcie się go używać :)
Siła państwa zaprzęgnięta służbie korporacji? Po co, skoro mogą mieć swoje służby i działania windykacyjne podejmowane na drodze cywilnej, niech tam dowodzą zgodnie z onus probandi kto im "zaszkodził", jak, ile etc Ale zaraz, po co mają inwestować w takie coś, niech podatnicy (gracze i niegracze) udostępnią siłę publicznoprawną państwa i zrobią to za nich...
arianrod
Lubię takie infantylne myślenie godne 13-latka :)
"Blokują strony z piratami? O nie! Później zablokują inne strony, druga Korea Północna, zgroza!"
Infantylne myślenie czy raczej ślepota to nie dostrzeganie iż już strony o "niewłaściwych" treściach miewają problemy i bywają zamykane. Wcale nie będące pirackimi.
"Trochę jak płacz złodziei, że nie mogą bezkarnie wejść do domu Kowalskiego/Nowaka i coś sobie wziąć, więc kto wie, może jutro zła władza zabroni im wchodzić gdziekolwiek?"
Ostrożnie z tymi porównaniami. Nie myl mnie z jakimiś koleżkami których możesz bezkarnie obrażać. Zażądam satysfakcji i będzie problem. Ostatecznie przeczołgam w sądzie.
"Drodzy forumowicze, mam dla was taką propozycję - zanim zaczniecie pisać komentarze najpierw poszukajcie mózgu i nauczcie się go używać :)"
Swoją wypowiedzią jasno wykazałeś... no właśnie cóż takiego wykazałeś? Jakoś nie dostrzegam Twojej domniemanej przewagi intelektualnej nad przeciętnym "Kowalskim". Za to w bucie czy arogancji możesz być v-ce mistrzem.
Piractwo cały czas ewoluuje, zmieniają się sposoby komunikacji i transferu danych. Samo blokowanie stron to pikuś. Mamy takie IRC i jego protokół XDCC, na Discordzie ostatnio panoszy się mnóstwo kanałów z całym wachlarzem nielegalnych treści, Telegram jest wykorzystywany jako kanał informacyjny, jeśli któryś z kanałów na Discordzie padnie i założą nowy, który będzie działać spokojnie wiele miesięcy. Teraz devowie Discorda się skupiają na walce z bardziej palącymi nielegalnymi treściami takimi jak pornografia dziecięca.
Takie chwalenie się na pokaz tymi wynikami.
Jak dla mnie blokowanie stron po pewnym czasie zwiększy świadomość innych źródeł nielegalnych treści, bo niestety nadal ludzie nie widzą niczego poza torrentami, warezem na serwerach www i streamingiem.
sabaru - profilaktycznie wyrwiemy ci ręce (żebyś nie ukradł) i utniemy interes (żebyś nikogo nie zgwałcił) - bo opcje i narzędzia masz.
niektórym to się chyba naprawdę marzy internet jak w Korei Północnej z 28 stronami dostępnymi (i oczywiście te dwadzieścia stron zostało zaakceptowane przez władzę)
Nie zatrzymacie nas! Towarzysze zawsze będą klika kroków do przodu w stosunku do zgniłych kapitalistów.
"tak kształtują się liczby w Europie" a na zdjęciu obok liczba w Rosji a w Polsce brak.. hu hue:O
Na miejsce tych 4000 stron powstanie 8000 kolejnych. Poza tym do obejścia blokady wystarczy zwyczajny VPN. Nie wiem, po co bawią się takie blokowanie, przecież to i tak nic nie da. Sama zatoka była blokowana wielokrotnie i efekt jest taki, że obecnie istnieje kilkanaście działających domen i wszystkie mają się świetnie. Zajęliby się jakimiś ważnymi sprawami, a nie takimi pierdołami.
Dokładnie, ile to już domen zajęło Pirate bay? Co chwilę jest blokowany i pojawia się na innej. To samo z wyszukiwarką torrentów kickass (oryginalna strona nie działa i wymagała opłaty) która posiada wiele darmowych kopii pod różnymi nazwami.
Trochę tego było, a to jeszcze nie koniec zabawy.
To że przeciętny nieobeznany za dobrze w technice konsument nie radzi sobie z takimi rzeczami też ma znaczenie bo taki przechodzi na legal szczególnie jak go stać bo nie ma czasu ani wiedzy żeby szukać treści. I tak stopniowo zyskują użytkowników.
I oczywiście walka z piractwem w pełni skuteczna jest zero jednakowa a więc nie chcesz piractwa likwidujesz Internet w obecnej formie albo zawsze będzie piractwo tylko dostęp będzie ewoluowal w zależności od poczynań władz i korporacji w walce z piractwem.
@futureman16 - zanim był internet jaki znamy (modem 56 kbps to nie internet do piractwa), piractwo istniało w postaci stadionu. Wyłączenie internetu nic nie da.
Wydaje mi się, że piraci raczej nie są nieobeznani i bez problemu są w stanie znaleźć rozwiązanie z zaistniałej sytuacji.
Bardzo pozytywne wieści. Cieszę się że w końcu coś z tym haniebnym procederem robią.
Tu Cię zmartwie nie robią nic konstruktywnego to nic nie daje poza większą władzą korporacji nad treściami i możliwością decydowania i cenzurowania przez korporacje treści. Problem piractwa jak był tak jest.
Super, na miejsce zablokowanej strony pojawią się 3 nowe xD Przecież to jest walka z wiatrakami, ale fajnie, że cieszysz się jak ci rząd reguluje co ci wolno a czego nie.
Mam nadzieję, że kibicujesz też Korei Północnej i chętnie byś został ich obywatelem, bo tam też władza reguluje dostep do Internetu.
Świetna wiadomość, nieograniczony i bezpłatny dostęp do praktycznie całego dorobku kulturowego ludzkości to coś co absolutnie nie może mieć miejsca.
Mam nadzieję, że na tym nie poprzestaną i w nastepnej kolejności przyjdzie pora na biblioteki publiczne.
Ileż to już stron z torrentami zostało zamkniętych a ile powstało. Na miejsce jednego powstaną 3 inne. Wysokie ceny gier + podejście korporacji do ich tworzenia, brak dem (tu oczywiście są wyjątki) to największy problem który skłania najbardziej do piractwa.
To jest wołanie na pustyni. Blokowanie treści przez dostawców również nic nie da - po pierwsze nie wiem jak to się ma do umowy z konsumentami bo śmiem wątpić czy mogą to zrobić bez odpowiedniego prawa a po drugie najlepszym przykładem jest The Pirate Bay - od lat dostępne, od lat atakowane, od lat blokowane a dalej bez żadnego problemu można pobierać od nich pliki. Walka z wiatrakami, w dodatku nie tędy droga
Ceny gier nie są wysokie, oczywiście mówię tutaj o normalnych krajach zachodu, gdyby premierówka kosztowała u nas 50 zł jak na zachodzie to też bym się nie bawił w piraty tylko poszedł i sobie kupił, w Rosji był GIGANTYCZNY problem z piractwem, ale koncern 1C wziął się do roboty i doprowadził do tego że ceny na rynku zmalały do adekwatnych do poziomów zarobów, i nagle BUM, Miszki, Griszki i Saszki mają zawalone swoje konta steam premierówkami, nagle opłaca się robić pełne lokalizacje z dubbingiem dla rosjan w prawie kazdej grze (praktycznie wchodząc do grupy "wielkiej 5" czyli "Eng, Fra, Ger, Spa, Ita"), nagle opłaca się wydawać tam gry bo rynek zrobił się ogromny, no szok normalnie (dla słupkowych z korpo)
Teraz ci słupkowi dumają jakim cudem do tego doszło, na razie dzielnie walczą z piractwem, bo napewno taki Polak, Czech, Słowak czy Rumun poleci wywalić 1/5-10 (zalezy od kraju) swojej wyplaty na ich cudowna gre, podczas gdy Hans czy Pierre wydają 1/20, bo NAPEWNO cena 50 euro jest dobra, a te "bogate" wschodnie kraje wielkiej UE są po prostu skąpe!
otoz to wlasnie chodzi o ceny. a wiecie dlaczego sa wysokie ceny? bo ludzie odpowiedzialni za cene sa tacy pazerni ze ustawili takie ceny. a teraz przypomnijcie sobie ile kiedys kosztowaly te gry, a potem kiedy zaczely podrozec. ceny staly sie wyzsze chyba po popularyzacji cyfrowych wersji gier i jednoczesnie usunieciu rynku wtornego na PC. dobrze pamietam? po usunieciu tych czynnikow ktore mialy wplyw na cene gier ludzie ustalajacy ceny gier pomysleli ze moze by tak podwyzszyc stopniowo cene. w koncu dlaczego mieli nie podwyzszyc ceny skoro te czynniki zniknely? a teraz jak myslicie czy gdyby piractwo teoretycznie zostalo naprawde USUNIETE, a ludzie nie beda mogli juz nigdy piracic, to co sie stanie z cenami gier? :) w koncu to tez moze byc kolejny czynnik wplywajacy na sprzedaz.
Ale PirateBay rzeczywiście padł już na dobre. Zawsze udawało im się podnieść, ale tym razem wygląda, że to koniec. Król torrentów umarł.
Fakt, główne piratebay leży chyba od sierpnia, ale mirrory ciągle działają.
Ile tutaj zadowolonych ludzi, nie no super, rejestr stron zakazanych? Super sprawa, czemu nie. Przecież to nie jest tak, że to co tam się znajdzie to będzie decyzja polityków, którzy mogą być poddani lobbingowi jakiejś firmy, która chce ukrócić działania konkurenta ;) Serio, nie widzicie w takich działaniach luki do wykorzystania przez większych typu korpo? Zawsze, gdzie człowiek się bierze za regulacje czegoś istnieje ryzyko korupcji. A wy klaszczecie, że to super pomysł.
Jak już im klaszczecie, to już jesteście niewolnikami. Nauczcie się, jakakolwiek ingerencja w waszą wolność i swobodę to zawsze ryzyko, że ktoś to wykorzysta na własną korzyść. Dlatego nie cieszcie się jak małpy w fajnej klatce, tylko potępiajcie takie działania, bo to jest w waszym interesie.
"istnieje ryzyko korupcji" - nie istnieje ryzyko tylko jest pewne że będzie korupcja. Wszędzie gdzie można łatwą kasę dostać zawsze znajdzie się ktoś kto się skusi.
Nauczcie się, jakakolwiek ingerencja w waszą wolność i swobodę to zawsze ryzyko, że ktoś to wykorzysta na własną korzyść. O kur... tyna. Już wiem czemu uważają na tym forum, że jesteś kretynem. Jeśli twierdzisz, że ograniczenie kradzieży (która jak widać jest dla ciebie wolnością i swobodą) jest złe, to chciałbym kiedyś zobaczyć jak ktoś cię okrada, ty idziesz na policję, a oni mówią "Nie zatrzymamy tego pana, bo nie będziemy ograniczać jego wolności". Pewnie dałbyś na nich ryja jak głupi, że jak to i w ogóle.
Nie dziwię ci się, że zawsze jesteś na tym forum hejtowany, skoro jesteś na tyle głupi że porównujesz piractwo do prostej kradzieży. Współczuję wąskiego zakresu myślowego, ale pewnie te kilka komórek mózgowych wyczerpało energię jak nazwałeś mnie kretynem.
Piractwo to jest kradzież. Nazywajmy rzeczy po imieniu. I praktycznie każdy to robił, robi i będzie robił mniej lub bardziej. Nie potępiam, ale i nie szanuję. Jednak jeśli nie zdajesz sobie sprawy, że to kradzież to z twoim rozsądkiem jest coś nie tak.
Nie, to nie jest nadal kradzież w takim samym mniemaniu jak kradzież np. wyniesienie czegoś ze sklepu. Po prostu nie masz pojęcia o czym pleciesz. Nawet kodeks karny nie reguluje tego jako kradzieży, ale jesteś pewnie mądrzejszy niż prawodawcy w tym kraju.
Powtarzasz tylko jakieś utarte schematy o kradzieży, a nawet nie wiesz, jakie znamiona nosi to przestępstwo. Wracaj lepiej na forum Star Warsa zamiast takie banialuki sadzić.
A już w ogóle nikłe pojęcie o wypowiadanym temacie trzeba mieć, jeśli uważasz że blokowanie stron to nie jest ingerencja w twoją wolność. Spokojnie, od pirackich stron się zacznie. Potem będą inne.
Piractwo ma swoje dobre strony :v Weźmy takie 3D studio max albo photoshop, premiere etc. Taki młody człowiek, który pobierze sobie dany program i pracuje na nim jakiś czas, uczy się tego programu i później jak chce zacząć na tym zarabiać czy otwiera firmę to kupuje te programy.
Piractwo jest wszędzie. Naprawdę.
Odnośniki do treści pirackich znajdziesz też na Facebook, Twitter i kilku innych znanych social mediach.
Stron z filmami, grami, serialami, software są tysiące.
W PL wciąż jakby na legalu działają strony gdzie możesz oglądać filmy które są tam nielegalnie umieszczane.
Czasami firmy wydawnicze zwracają sie bezpośrerdnio do stron o blokadę pewnych treści (czytaj filmów), ale tylko niektórych.
Więc jest to nierówna walka, mówi się o tym od 20 paru lat, o ile dobrze pamiętam a nie wynika z tego nic.
Udowodniono już, że piractwo nie ma ŻADNEGO wpływu na sprzedaż oryginalnych kopii gier, filmów czy muzyki. Każdy sprowadza ten niesamowicie złożony problem do kradnie/nie kradnie i rozmyśla nad negatywnymi skutkami piractwa. Pozytywne jego skutki zobaczylibyście gdyby cały "piracki" content dało się wyłączyć a koncerny dostałyby pełnię władzy nad tym co i na jakich zasadach ma kupić finalny odbiorca. Przypuszczam, że zatęsknilibyście za grami pokroju Fallout 76 i hiper-mega-duper edycjami cyfrowych gier z ps store za 500 zł sztuka. Towar dobry sprzedaje się dobrze a Hołdysy ujadają zamiast stworzyć coś godnego uwagi.
Gdzie tak udowodniono?
Wg raportu zrobionego na zlecenie UE, które wyciekło, piractwo ma negatywny wpływ na branżę filmową (mały) i muzyczną (duży). Ma za to pozytywny wpływ na branżę grową.
Mówimy o growej bo to nas interesuje akurat
@Masa_san
tak uwazasz? a moze ten raport byl nieprawdziwy? ze mial pokazac jakie to piractwo zle, kiedy prawdopodobnie tylko ono powstrzymuje wydawcow przed podniesieniem ceny gier. kiedys ceny gier byly znacznie nizsze a po usunieciu rynku wtornego i popularyzacji gier cyfrowych (i przypisywanie je do konta) ceny sie podniosly. moze wg ciebie to piractwo zmusilo wydawcow do podnoszenia ceny?
No i taką to wolność mamy w internecie. Jeszcze niech ACTA 2 przejdzie to już w ogóle będzie super...
Ja was nie rozumiem.
Musimy założyć KOT - Komitet Obrony Torrentów. Żeby nas spokojnych torrentowych ściągaczy bronił przed zakusami korpo.Teraz zabraniają nam ściągać a jutro zabronią nam oddychać bo powiedzą że wciąganie powietrza nosem jest nielegalne.
Kiedyś były inne czasy a dziś takie gry są zbyt dochodowym interesem i firmy inwestują w walkę z piratami. Oni mają na to czas i kasę i napewno pirat z nimi nie wygra.
Szkoda tylko , że przez to gry kosztują dziś 500 zł w preorderach. Takie platoformy z grami od kiedy przeszły na polską walutę nie tylko zmieniły ceny na PLN ale też zwiększyły ceny o jakieś 20 % - pamiętam jakie były ceny w EURO przed zmianami.
Wiem nikt mi nie karze kupować i tak właśnie robię, czekam aż cena spadnie do 20 zł i nie zależy mi na tym że zagrałem w nowiutką gierkę żeby się pochwalić.
Pomijając torrenty to prawa jakie przez to powstały ograniczają coraz więcej w necie. Cenzura dopadnie wszystko. Z czasem osamotnione Youtube będzie musiało przejść jakieś zmiany bo na nim jest wiele filmów nielegalnie udostępnianych.
Nie tylko torrenty są na celowniku......zaczynają zamykać portale z porno, nie żebym przeglądał xD
Od kumpla z DeviantArta dowiedziałęm się że Tumblr w grudniu zabrał się za to i teraz ludzie się burzą że nie mają gdzie pochwalić swoim zainteresowaniem jakim jest NSFW.
Jak zamykają portale z porno Europisiory to czeka ich Rewolucja i główki polecą na gilotynie .Vive La Porno !!!
@hopkins
może za granicą
u nas były tańsze, na PC ale tylko do czasu
Czarny Sztandar zawsze w sercu nawet jak już dawno się nic nie zpiraciło...
Ja tam uważam że piracenie gier nie jest czymś złym. Taki Kowalski pobierze sobie grę dla siebie, przejdzie, usunie, nic na tym niezyskuje i po sprawie. Devsi żadnych strat nie mają, no bo jak można stracić coś czego nawet się nie miało? Po za tym jakby tego nie tłumaczyć to wysoce nieuczciwe jest to że my za grę płacimy 200 zł co dla szarego polaka stanowi 1/5-6 wypłaty a nasz szanowny somsiat niemiec zapłaci 1/20 swojej. Z jednej strony też można gdybać że nieuczciwe jest to że my mamy wode a w afryce nie ale to zupełnie inna sprawa :)
P.S. Zatoki i tak nie zniszczą, nawet jeśli to ona będzie żyła wiecznie w sercach piratów. A i uprzedzam nie jestem piratem *_^
A jeśli wszyscy tak pomyślą i zrobią jak ty to nikt nie kupi i wydawca nie zarobi zwinie interes i kto będzie produkował gry za darmo? Produkcja gier kosztuje tak samo jak wszystkiego innego więc jak chcemy grać to kupujemy. Jak za drogo to szukamy promocji czekamy na obniżki gramy w tańsze gry itp. Tak samo jak z wszystkim innym jak Cię nie stać na drogi PC kupujesz tańszy.
To w zasadzie rodzaj wojny. Większość wydawców chce graczy wydoić niezależnie od jakości ich produktów oraz sytuacji ekonomicznej. Nakręcają, pompują marketingowo całą siłą i podrasowanymi gameplay'ami gry, maksymalizują zyski per fas et nefas, a część graczy broni się korzystając z wersji pirackich.
Praktyka pokazuje, że jak ceny są rozsądne i/czy jakość porządna, to sprzedaż jest w porządku, niezależnie od piracenia.
To dojenie występuje tylko w gospodarkach służących za tanią siłę roboczą (Polskę można do tego zaliczyć z ustawowa pensją poniżej 2000zł do ręki i przy cenach na premierę o wartości 15% takiej pensji). Ale w Europie zachodniej czy stanach to koszt jak na naszą siłę przebicia pieniędzy około 50zł więc nie jest tak zle. Problem się zaczął jak wystartowały steam itp i zlikwidowano pudełka i rynek wwtórny. Bo nastały czasy równego koszenia wszystkich oczywiście zrownujac do najbogatszych. I tutaj można jeszcze zrozumieć piractwo jeśli ktoś należy do niższych grup społecznych.
No niestety ale gry muszą być w podobnej cenie na całym świecie. Nie może być tak że niemiec przejeżdża przez granice z Polską lub zamawia z polski przez internet i ma grę za pół darmo. Inną cene możesz mieć np. w Rosji ale wtedy produkt będzie ograniczony na tą lokalizacje.
To jest podobnie jak np z samochodami. W Niemczech samochód kosztuje tyle co w PL (różnica tylko w Vat akcyza)
trudno jesteśmy biedniejsi :/
#Konfederacja :P