Activision dokona niebawem masowych zwolnień?
Oj oj oj oj jakże mi przykro... może w końcu do niech dotrze, że nawet największa korporacja jest niczym bez klientów.
Nie znam się na prowadzeniu działalności, ale z punktu widzenia prostego Kowalskiego wygląda to typowo: nie poukładało się finansowo? projekty nie zarobiły tyle, ile PRZEWIDYWANO? Zwolnijmy pracowników! Kij z tym, że gówniane pomysły, które się nie sprzedały wcale od nich nie wyszły. Na koniec nazwijmy to ładnie "zmianami struktur i scentralizowaniem działań", by brzmiało to rzetelnie, poważnie i pozytywnie. Ludzie mają myśleć, że przecież dobrze nam idzie i się rozwijamy. Niby nie jest napisane w tym artykule zbyt wiele o stratach finansowych, ale zawsze chodzi o pieniądze. Nawet, jak tego nie napiszą.
No tak, ale pieniądze na nowego prezesika się znalazły.
A od października 2018 cena akcji spadła o prawie połowę. Ciekawe, czy Blizzard żałuje fuzji z nimi.
Oj oj oj oj jakże mi przykro... może w końcu do niech dotrze, że nawet największa korporacja jest niczym bez klientów.
HAHAHAHAHAHA
Nie znam się na prowadzeniu działalności, ale z punktu widzenia prostego Kowalskiego wygląda to typowo: nie poukładało się finansowo? projekty nie zarobiły tyle, ile PRZEWIDYWANO? Zwolnijmy pracowników! Kij z tym, że gówniane pomysły, które się nie sprzedały wcale od nich nie wyszły. Na koniec nazwijmy to ładnie "zmianami struktur i scentralizowaniem działań", by brzmiało to rzetelnie, poważnie i pozytywnie. Ludzie mają myśleć, że przecież dobrze nam idzie i się rozwijamy. Niby nie jest napisane w tym artykule zbyt wiele o stratach finansowych, ale zawsze chodzi o pieniądze. Nawet, jak tego nie napiszą.
Właśnie najgorsze jest to, że nad niczym nie pracowali. Klepią dodatki do WoW-a albo jakieś mobilne diablo więc się nie dziwię, że klienci idą gdzie indziej.
Odkryłeś Amerykę na prawdę, ludzie mają pracę dzięki pomysłom małej grupie ludzi, jeśli ta mała grupa ludzi ma złe pomysły to ją tracą.
No tak, ale pieniądze na nowego prezesika się znalazły.
A kij z nimi. I tak IMO od dawna nie oferowali nic ciekawego. Ile można męczyć CoD? Ostatni, który był moim zdaniem dobry to World at War. Blackout? Kolejny BR, ziew. O Destiny się nie wypowiem, bo kompletnie nie w moim guście.
Pracowników szkoda, ale gdyby sama firma padla to bym nie narzekal
Wydawca ktory nie wydal nic ciekawego od dawna, a jeszcze generacje temu mieli fajne tytuly.
Ciagle w kolko COD i Destiny lolz
To samo mozna powiedziec o 2k, ktore zachłysnelo sie sukcesem GTA (maja tyle swietnych marek), niegdys mój ulubiony wydawca
No ale dlaczego pracowników szkoda? Jeśli znają się na swojej robocie to sobie bez problemu poradzą: w innych firmach ich wezmą z pocałowaniem ręki albo sobie założą nowe. A jak nie znajdą to najwyraźniej się do tego nie nadają.
Blizzard za mało już oferuje. Nie było żadnej konkretnej gry po Overwatch. Co obecnie mamy :
Diablo 3 które podobno jest bardzo słabe
Heroes of the storm które będzie uśmiercane powoli
Starcraft 2 Nic nowego nie wprowadzają tylko same skrzyneczki ze skinami.
Overwatch jest dobry ale powoli się starzeje Żadnych nowości praktycznie prócz skinów.
Jedynie skąd blizz bierze kasę to herostone i warcraft
Od premiery Overwatch żadnej nowej gry. Nie licząc Destiny i coda. Jednak ja nie wliczam tych gier. Blizz za bardzo skupił się w mikropłatności bo oczywiście banalny zysk kosztem nowych gier. No jak widać mamy pierwsze efekty takiej polityki. Za mało gier za dużo płatnych bzdur ...
Diablo 3 ma teraz pierścień wspaniałości na sezonie ale dalej uważam, że jest mega nudno. Wywaliłem 1 item, wsadziłem inny i dalej to samo klepanie GR. Na prawie 2 tyg ciągłego grindu poleciało mi 3 starożytne itemy które nawet nie były dla mojej postaci. Czuje, że usunę go z dysku bo zalega.
Starcraft 2 po przejsciu kampanii już nic nie oferuje. Grałem we współprace, wynudziłem się z jakimś randomem co grał sam i miałem dosyć. Starcraft jest dla mnie nieśmiertelny jeśli chodzi o multi.
Overwatch poklepie może kilka godzin w tygodniu. Nowe mapy i skiny to za mało.
Teraz Blizz pewnie projektuje nowy dodatek do WoW-a żeby nie stracić dochodu z abonamentu. Czekam aż będzie f2p to wrócę pograć.
Miesiąc po premierze Diablo 3 twórcy oficjalnie stwierdzili, że w ich grze po przejściu kampanii, nie ma nic do roboty ! To była OFICJALNA informacja. Potem oczywiście próbowano utrzymać graczy i wspierano produkt.
Jeden z byłych pracowników po jakimś czasie ujawnił, że po premierze D3 kierownictwo stwierdziło, że ta gra dosłownie ssie i nie ma sensu dalej jej wspierać. Mówimy tutaj o jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek tej stajni. To nieprawdopodobne co stało się z ludźmi, którzy w latach 96-2010 dyktowali warunki całej branży.
@up
Nic się nie stało, bo to nie są ci sami ludzie. Ci, o których piszesz, dawno poodchodzili. Zostało kilku, którzy i tak niczego już od dawna z grami (sensu stricte) nie robili. Nowi natomiast są światli i uczeni i oni wiedzą jak się robi byznesy. Efekt? No właśnie widać.
Przypominam że jeszcze niecały miesiąc temu https://www.gry-online.pl/newsroom/activision-wita-nowego-dyrektora-finansowego-15-milionami-dolarow/z51b8fd .
Niech zrobią więcej CoD-ów bez singla.
To na pewno rozwiąże wszystkie problemy firmy :/
Jak dla mnie cod był/jest źle wycenioną grą. Stękali, że duże koszta zostały obcięte likwidując single player, a jakoś cena dla końcowego konsumenta nie drgnęła.
A dlaczego miałaby się zmienić dla kupującego?
Byli przyzwyczajeni do takiej ceny to po co zmieniać na niekorzystną dla wydawcy?
Co za idiotyczny komentarz, OLDSCHOOLDEATHMETAL. CoD sprzedał się bardzo dobrze, dużo ponad to co wstępnie zakładał Activision.
Problemem jest Blizzard, który jest obecnie bezproduktywny. (źle przyjęty dodatek do WoW, niepowodzenie HoTSa, zamieszanie związane z Diablo Immortal).
To Activision więc mi ich nie szkoda. Sami sobie zasłużyli na kłopoty, które mają. W dodatku BO4 zdechnie pewnie jeszcze szybciej bo Apex zbiera przyzwoite recenzje i zagrozi głównie modułowi battleroyale w nowym CoDzie i Fortnite (ten sam podgatunek battleroyale w przeciwieństwie od tego bardziej realistycznego jak w PUBG czy w RoE).
Dalej mnie ciekawi, w jakim celu informować czytelników o tym, ze duże korpo zwalnia masowo pracowników lub wita nowych prezesów? Moloch, jak jazdy inny. No chyba chodzi o to, że działa w branży gier i ludzie tym samym się tematem interesują.
Czasem po prostu coś trzeba napisać :P żeby nudno nie było :D
Tak się zastanawiam, czy wy nie przesadzacie aby z krytyką Blizzarda?
Rozumiem emocje, ale to wciąż jest jedno studio, które trzyma w rękach:
- najpopularniejsze MMO na rynku
- najpopularniejszą karciankę na rynku
- jeden z najpopularniejszych shooterów na rynku.
Suma sumarum: nic wielkiego im się stanie po jednej czy dwóch wtopach, jak mobilne diablo czy słabszy dodatek do którejś z gier. Wciąż pozostają studiem, które w kilku kategoriach rządzi rynkiem i niemal nie ma poważnej konkurencji.
Blizzard może sobie trzymać w rękach nawet fujarę samego Gabe Nevella, nie ma to żadnego znaczenia z punktu widzenia wyników finansowych. Activision jest niezadowolone z zysków generowanych przez zamieć zwłaszcza, że zatrudniają mnóstwo osób, które nie mają nic do roboty. Najnowszego Diablo NIE ROBI BLIZZARD.
Z punktu wyników finansowym znaczenie ma to, ile konkretne produkcje zarabiają dla studia, a nie twoje czy moje opinie na jakiś temat.
A trzy główne produkcje Blizzarda nadal zarabiają krocie.
Skąd wiesz z czego dokładnie, a z czego nie jest zadowolone Activision. Zmiany i zwolnienia prognozowane są w całej spółce, a nie w samym Blizzardzie.
Tak samo jak stwierdzenia, że Blizzard zatrudnia mnóstwo osób, które nie mają nic do roboty...
Same aktualizacje, dodatki i utrzymanie trzech najprężniejszych, naprawdę dużych gier multiplayerowych wymagają pracy masy ludzi. Dodatkowo dochodzą jeszcze mniejsze projekty i praca nad właściwym Diablo IV.
Ale dokładnych informacji na temat tego, ile osób klepie aktualnie ciężko pracuje a ile radośnie zbija sobie bąki w godzinach pracy nie posiadam. Nikt z Blizzarda dzisiaj nie dzwonił, żeby się nic nierobieniem pochwalić.
A "najnowsze" Diablo, to wedle wypuszczonych informacji nie tylko jeden, robiony przez Chińczyków projekt na komórki.
Do innego projektu pracowników w swoim studiu zatrudnia już sam Blizzard. Więc nad czymś jednak po cichu pracują. Tyle, że zapomnieli zadzwonić, żeby się tobie pochwalić.
Akcje spółki spadły na łeb na szyje. Gdyby te gry faktycznie zarabiały kokosy to pewnie tak by się nie stało. Tajemnicą poliszynela jest, że Blizz traci swoją autonomię, ponieważ w ostatnim roku nie zarobił tyle ile po nim oczekiwano. Overwatch, Heroes of the Storm tracą graczy, niedawno przyznano, że ten drugi tytuł powolutku będzie odsuwany na boczny tor. Już zrezygnowano z imprez e-sportowych. Przetasowania kadrowe na wysokim szczeblu w połączeniu z możliwym pozwem ze strony inwestorów za oszustwo giełdowe nie pozwala mi wierzyć że Blizzardowi nie oberwie sie rykoszetem.
PS: Skoro Blizzard w pocie czoła pracuje nad większym projektem ze świata Diablo to dlaczego do jasnej cholery nie pochwalili się tym na Blizzconie. Gównoburza, która się po nim rozpętała z pewnościa w pewnym stopniu wpłyneła na wartość akcji.
@Malin_1988 No i co z tego że spadły i tak są wyżej niż jeszcze w 2016, giełda ma mało wspólnego z realną gospodarką. Ale wyniki blizzarda są w okolicach prognoz przynajmniej biorąc pod uwagę pierwsze 3 kwartały za które są dane, gorzej za to poradził sobie COD choć i tak lepiej niż poprzednia część to nadal za mało i zakończenie współpracy z Bungie uderzyło negatywnie w Activision. Patrząc na wyniki jedynym podmiotem holdingu który ma problemy jest Activision i to też nie duże.
Blizzard od czasu katastrofy jaką było dla firmy diablo 3 i jego produkcja, jak i nie udana produkcja skasowanego titana, zapowiada projekty dopiero gdy są bliskie ukończenia.
Dodatkowo Allen Adham chyba serio myślał że może diablo na telefon wcisnąć fanom jak pełnoprawną grę na-szczęście się przeliczył.
Malin_1988: Skąd Ty bierzesz te swoje informacje? Choćby to o nieudanym Diablo 3... znaczy niby coś tam wiesz ale nie do końca. Rzeczywiście D3 oberwało strasznie wkrótce po premierze i nie bali się do tego przyznać: endgame był słaby, dom aukcyjny to porażka, loot wymagał tak ogromnej kalibracji że prawie go spisano go na straty. I rzeczywiście twórcy potrafili to przyznać dośc szybko. To jednak był jeszcze ten "stary Blizz", który rozumiał graczy. Ten sam, który potrafił powiedzieć swoim pracownikom, że mają naprawić tytuł niezależnie od kosztu (polecam czwarty rozdział "Blod, Sweat and Pixels" Jasona Schreiera, który opowiada dokładnie o tym). I tak zrobili: wydali Reaper of Souls równocześnie z patchem do podstawki, które wprowadziły Loot 2.0, wywaliły dom aukcyjny, dodali adventure mode żeby zmienić end-game... to zupełnie inna gra niż to, do czego się odnosili pracownicy miesiąc po premierze.
@TraxPL: Ale to było w czasach, gdy Blizz potrafił być jednak niezależny. Później już korpo zaczęło patrzeć na słupek "koszt" i zaczęły się cięcia. Najprostszy przykład: zamiast zapowiadanego drugiego dużego dodatku dali DLC z nekromantą w podobnej cenie. Na chwilowe wyniki finansowe wpływ tego był dość pozytywny bo gracze siłą rozpędu wynikającego z reputacji studia i tak kupili (choć już wtedy narzekali) a koszta w raportach były mniejsze.
Overwatch? Nie twierdzę, że to zły tytuł ale naprawdę uważasz, że sprzedałby się choć w połowie tak dobrze jakby stało za nim studio bez reputacji budowanej przez 3 dekady? Gdyby gracze nie wierzyli, że co by się nie działo to zamieciowcy nie będą głusi na feedback? Ja nie.
No ale ta stara ekipa z Blizza odeszła. Możemy sobie gdybać, czy się wypalili w branży rozrywkowej czy po prostu mieli dość nacisków z korpo... osobiście podejrzewam, że byli tacy i tacy, bo część odeszła z branży na dobre a część po prostu założyła nowe studia (np. Bonfire). Efekt jest taki, że wózek się jeszcze toczy ale silnik już dawno szlag trafił. I to właśnie widać w wycenach spółki. I to nie jest oderwane od rzeczywistości.
@Moby7777 Ale nie zmienia to faktu że Diablo 3 po Rosie nadal jest złą grą, nadal widać to że jest zbudowany na całkowicie błędnych założeniach. ROS był tylko próbą ratowania go, rezygnacja z drugiego dodatku do D3 nie wynikała z złej sprzedaży bo ta była bardzo wysoka tylko z tego że gra po porostu słaba i była katastrofą wizerunkową. Dodatek anulowano w 2014 lub 2015, nekromantę w 2017 i kosztował z 35% tego co dodatek do gry. Mimo że sprzedał się dobrze nowych postaci DLC też nie ma bo blizzard chce zapomnieć o tej grze, wsparcie i nowy free content po premierze dodatku było tylko dlatego że Mike chciał odzyskać zaufanie fanów co mówił w prost w jednym z wywiadów. Oczywiście wszystko szlak trafiło po tym czymś na telefon. Tak czy siak blizzard zdecydował że zamiast dodatku zrobi nową grę na PC i mniej nadzieje że ją zapowiedzą i będzie dobra.
"Gigant na glinianych nogach?" (od. graf.1)
Raczej na lodowych. Ale jako że globalne og... ocieplenie już jako podatek istnieje to czemuż tu się dziwić. Po prostu pod wpływem temperatury się wali. ;-E
Mogą zniszczyć cały Blizzard. Nie będzie żalu za Diablo 3, starcraft 2 i reszty produkcji. Skończyć z tym dziasowskim studiem.
Jeśli wyjdzie im w wowie patch 8.2 to cała nadzieja może nie będzie jeszcze stracona.
Heh. 10 tysięcy pracowników i średnio 2 gry rocznie. Trochę mało, pewnie jest, jak na polskich kopalniach: sami prezesi, dyrektorzy i zarobki w dziesiątkach tysięcy.
Zamiast zwalniać dobrych deweloperów powinni tym wszystkim dyrektorkom pensje poobniżać - to by były oszczędności!
Przecież nie zwalniają deweloperów, w sumie chyba jedynie 30% ich pracowników to deweloperzy reszta to jakieś supporty księgowość marketingi i inne gówna.
Piszecie tak Na to Activision a to ono ma najpopularniejszą grę Coda ktory sprzedał się w podobnej ilości jak RDR2
Wow żyje max pół roku po premierze dodatku, większość po tym czasie wyfarmiła już dobre mounty zaliczyła wszystkie raidy a potem odstawia grę
potem zostaje już tylko elita która gra Areny 3vs3 lub Raidy poziom Mythic
Sc2 jest martwy
Hots też
Hearthstone nie jest jakoś super popularny tak samo Diablo,został Overwatch któremu daleko do popularności Coda przynajmniej w USA
Cod ma podpisaną umowę z Sony,Cwl ogląda po 100 k na twitchu a dzieciaki kupują skiny, oraz pady i nakładki kontrolfreek z logiem Black OPS 4 za którą producent musiał zapłacić za zgodę
Pierwsze słyszę żeby CoD (ostatni jak rozumiem) sprzedał się w podobnej ilości co RDR2, nie mówię że nie jest to możliwe ale biorąc pod uwagę że nigdzie nie podawali liczby egzemplarzy jaka się sprzedała to jest to ciężki temat do ustalenia. Jeśli chodzi o wyniki finansowe WoWa i Heartstone to wiadomo że dają im po parędziesiąt milinów miesięcznie, to sporo, przy premierze dodatków to jeszcze więcej. Nie jest ważne ile obecnie osób gra w SC2 tylko ile go kupiło, z tego co wiem to liczba ta nie była oszałamiająca ale raczej opłacało się go robić, szczególnie że sprzedawali go 3 razy. Overwatch jest z tego co wiem dość popularny, dodatkowo ma mikropłatności. Jak to wszystko zsumujemy to wychodzi na to że Acti ma jedną grę która zarabia (CoD) i jedną która coś tam robi (Destiny). Blizard może nie ma gry która zarabia tyle co CoD ale jak połączysz wszystkie gry które mają, to Acti jest deklasyfikowane.
Niech wszystkich pozwalniaja, pozamykaja studia, zrobia kolejne battle royale zamiast singla, mi to rybka i tak nie gram w battle royale te wyscigi szczurow...co za roznica.
Wszedł nowy Zarząd, zobaczył za dużo stołków/biurokratów. Więc zwalnia niepotrzebne zatrudnienie oraz będzie maksymalizowało zysk.Jak Zygmunt Solorz przejął Plusa zwolnił 26 czy 28 tam dyrektorów.Korporacja to organizacja nastawiona na zarabianie pieniędzy.
A tak ładnie się zaczynało ...
Dobrze niech to Acti upadnie