CD Projekt RED: nad Cyberpunkiem 2077 pracuje ponad 400 osób
Zanim Seby odszedł z CD-Projekt, już zdążył napisać scenariuszy dla Cyberpunk i skończył swoją rolę. Czas pokaże, jaki jest Cyberpunk w dniu premiery.
To nie pierwszy raz taki przypadek. Od czasów Wiedźmin 1 też odeszli dużo ludzi i rekrutowali nowi.
Taka liczba osób zaangażowanych w produkcję może imponować (zwłaszcza że mówimy tylko o pracownikach etatowych).
Znaczna część programistów/grafików/designerów itp pracuje na B2B (tak jest bardziej opłacalnie zarówno dla firmy jak i dla pracownika), czyli nie na etat. W związku z tym podejrzewam, że pracuje tam znacznie więcej osób niż ~350.
Zanim Seby odszedł z CD-Projekt, już zdążył napisać scenariuszy dla Cyberpunk i skończył swoją rolę. Czas pokaże, jaki jest Cyberpunk w dniu premiery.
To nie pierwszy raz taki przypadek. Od czasów Wiedźmin 1 też odeszli dużo ludzi i rekrutowali nowi.
szybciej, szybciej, szybciej, ...
CD Projekt RED: nad Cyberpunkiem 2077 pracuje ponad 400 osób
Niech pracują w spokoju, nie spieszcie się, wiemy że nie łatwo jest stworzyć / wyszlifować grę do rangi arcydzieła - mamy czas, ale nie piszcie że premiera w 2077...
Czekam z niecierpliwością na ten tytuł.
nie będzie bo będzie grą kolejnej generacji a i tak chyba chciałeś powiedzieć daleko przed wiedźminem 3
Gra ma wyjść na obecne konsole więc to bedzie gra tej generacji. JA dla mnie grze bedzie bardzo ciezko pobic wiedzmina, przede wszystkim przez wlasne tworzenie postaci, ktora pewnie bedzie bez charakteru i o wiele gorsza od Geralta, no i jednak uniwersum imho tez troche gorsze.
Nie jest napisane kiedy ma wyjść, planują ją wydać na te konsole ale plany maja to do siebie że mają duże prawdopodobieństwo sie przełożyć a kolejna generacja konsol już za rok albo dwa wychodzi to po pierwsze. A po drugie geralt miał gotowy charakter więc nie dało sie złożyć na podstawie jego osoby choć minimalnie dobrej gry rpg a cyberpunk dzięki braku głównego bohatera z góry narzuconą historią charakterem a nawet zawodem może być znacznie bardziej ciekawa niż geralt
A ja z kolei mam nadzieję, że Cyberpunk gameplayowo będzie znacznie lepszy niż Geraldo 3 i wygląda, że tak będzie. Wiedźmin 3 dużo traci ze swego uroku przy drugim podejściu, przynajmniej ja tak miałem. Jest ok grą jak na pierwszy wielki hit CD Projektu, ale nazywanie tego objawieniem gamingu czy grą generacji jest zdecydowanie dla mnie na wyrost. Dużo praysów tak naprawdę CD Projekt dostał za politykę anty-DRM i podejście do dodatków, bo ja np. więcej razy zagrywałem się w Skyrima niż samego Wieśka.
Liczę po prostu na to, że o wiele większy projekt od Geraldo 3 przełoży się na znacznie lepszą grę, ze znacznie lepszymi mechanikami gameplayowymi i mechanikami (zwłaszcza) RPG. W Wieśku 3 bardzo boli to, że nawet jak będziesz próbować robić build magiczny, to i tak wrażenia gameplayowe są praktycznie takie same, jak gdy robisz build oparty głównie o walkę wręcz. Ja wiem, że to hurr durr Wiedźmin, ale wolność w kreacji postaci dużo na tym traciła. W Cyberpunku z kolei widać, że customizacja postaci może być szeroka, background ma ogromne znaczenie i w ogóle podejście do całej gry jest zupełnie inne. CD Projekt ma o wiele większą swobodę w tym uniwersum, nawet głupie animacje są mega dopieszczone. To, w przeciwieństwie do Geraldo, może być naprawdę gra generacji. I na to liczę.
I pamiętajcie, Geraldo good, EA bad. /rgamingcirclejerk
Tylko, że Wiedźmin to gra oparta na fabule, w przeciwieństwie do Skyrima - symulatora niekończącego się łażenia po takich samych lochach i jaskiniach w różnych częściach mapy, na której oprócz ciebie są jeszcze jakieś manekiny z drętwymi tekstami.
Nie mówię, że Skyrim był złą grą, bo w tym czym był był bardzo dobry, ale porównywanie go do Wiedźmina i narzekanie, że ten był bardziej powtarzalny, to jak narzekanie, że Porsche 911 nie przewieziesz mebli tak samo łatwo jak dostawczym Mercedesem.
Przeszedłem Geraldo 3 ze 3 razy(Przy premierze, przy premierze pierwszego DLC i przy premierze ostatniego DLC, niedługo planuje 4 z jakimiś modami) i osobiście nie odczułem jakiegoś spadku uroku.
Do skyrima miałem wiele podejść, ale nigdy nie przeszedłem w całości - A i mówię tutaj o bardzo zmodowanym skyrima gdzie od czasu do czasu fajnie wejść i popykać z nowymi modami, bo w Vanilli nie mogłem zdzierżyć nawet paru godzin.
Fani wybaczają Redom ze względu na brak DMR i mikropłatności, no ale bez przesady. O tym że gra ma ponad 20gb samych patchy, w premierę była zabagowana jak mało co, walka jest mocno taka sobie, nie czuć siły dzierżonych mieczy przez Geralta I że eksploracja na Skellige w 80% to była absolutna nuda i że system lootu był tragiczny to już większość nie pamięta.
Główny wątek, zadania, muzyka, dialogi i postacie to czołówka gier, ale Wiedźmin 3 po prostu ma już taki fanbase że nie ma sensu tego tłumaczyć. Kiedy powiesz coś o walce, to zaczyna się gadka że graj na najwyższym, który nie zmienia nic, tylko wydłuża średnie już walki.
Na Cyberpunka 2077 i tak czekam bardzo mocno. Serca z Kamienia oraz Krew i Wino są moim zdaniem o wiele lepsze od podstawki pod niemal każdym względem. Fajnie by było gdyby C2077 miał mniejszy świat i bardziej skondensowaną fabułę, która nie polega tylko na znajdowaniu kolejnych informacji o lokalizacji Ciri.
@Guntor może i miał bugi ale nie takie co by uniemożliwiały grę. Grałem na premierę i jakiś poważniejszych przez 1 miesiąc nie uświadczyłem na PC.
@Heinrich_2.0 Wiedzmin nigdy nie wywyższał się gameplayowo. Gracze pokochali serię za nieszablonowe podejście do misji oraz nacisk fabularny.
Mało jakie gry mają błędy uniemożliwiające dalszą rozgrywkę. A Wiedźmin 3 miał w ciul błędów i wciąż ma ich sporo.
O jakim nieszablonowym podejściu do misji mówisz? Historię mają genialne, ale schemat to zawsze: włącz zmysły, wyłącz, znowu włącz. Nieszablonowe podejście do questów to ma New Vegas, Vampire, Torment, Mass Effect 2, Deus Ex.
Nieszablonowe czyli takie, w których pozornie prosty quest zaskakiwał i rozrastał się opowiadając jakaś historię. Mówię o pobocznych jakby co.
Po dłuższym czasie po prostu zaczyna Wieśmak nużyć. Każdy quest to w kółko zmysły i mordowanie. O ile w Velen było trochę więcej różnorodności to potem jakoś jej zabrakło.
A Cyberpunk widzę, stara się czerpać z różnych FPS'ów. Dynamika rozgrywki mocno przypomina Dooma i chyba o to chodziło twórcom.
...wszystkie na umowie zlecenie za 2500 zł.
Przeżyj w wawce za takie pieniądze xD Powodzenia.
Znajomy w branży w Warszawie wyciąga 6k do reki a jest grafikiem 3D, programiści ciągną więcej.
2500 brutto to chyba po studiach humanistycznych.
dokladnie za 2500, i to jeszcze kazdy ma uzbrojonego kapo nad soba, zeby nie mogl pracy przerwac.
Kasa zrobiła swoje bo inaczej nie można wyjaśnić tej sytuacji.
W innym wypadku trochu głupio byloby opuszczać CDPR, która urusł na świecie do rangi jednych z lepszych na rzecz Blizzarda, który tą pozycje mocno traci w ostatnich latach.
Jeśli chodzi o odejście Sebastiana, pragnę tylko przypomnieć, że gdy pokazano nam gameplay, gra już była grywalna i skończona na fabularnej płaszczyźnie. Redzi mówili, że grę można ukończyć od początku do końca. Jedynie niektóre questy mogły jeszcze nie mieć zaimplementowanych dialogów, cutscenki mogą zostać zmienione lub niektóre sekwencje, trzeba wykończyć tekstury dla niektórych przedmiotów i miejsc.
Ale poza tym, gra skończona, teraz cały czas trwa proces wyłapywania błędów i szlifowania.
Tak pochopnie bym tego nie interpretował. Za to w innym Kiciński wspominał że gameplay jest jedynym najbardziej dopracowanym fragmentem gry i reszta tak nie wygląda. Także kto ma racje.
Sam Sobie odpowiedziałeś na pytanie, którego nie zadałeś.
Tak jest najlepiej dopracowanym fragmentem, który pokazano. Jeśli się wczytałeś w moją wypowiedź to rozumiesz, że gdyby pokazano inny fragment, gracze byliby niezadowoleni. W końcu kto by chciał oglądać np. budynek z placeholderami zamiast tekstur, które ostatecznie znajdą się w grze.
Aczkolwiek to, że gra jest ukończona i grywalna, to nie zmienia faktu, że to nie koniec prac.
W sumie o gre sie nie boje tylko rodzi sie pytanie czy gra wyjdzie tylko ,,bardzo dobra" czy ,,świetna" :)
Ciekawe ilu pracowników jest bitych miotłą po plecach oraz ilu musi zostać na przymusowych nadgodzinach :)
ilu musi zostać na przymusowych nadgodzinach
w tej branży?
to pytanie retoryczne?
WOW, no jakby tylko CD Projekt kazał tyrać pracownikom na nadgodzinach :D
Ciekawe, gdzie byłeś jak takie info było o Rockstarze albo Telltale?
Tu nie chodzi o pieniądze.
Nadgodziny/crunche (krancze) to norma i nieunikniony element branży (nie ma chyba takiej firmy robiącej oprogramowanie, gry czy programy która by funkcjonowała bez nich). Każdy tak robi więc śmiechy-hihy że CDP albo Rockstar ciśnie ludzi z nadgodzinami pokazuje, że postujecie o czymś bez żadnej znajomości tematu.
dla CDP to być albo nie być więc gra na pewno wyjdzie rewelacyjnie nie wypuszczą jej za nim nie będzie całkowicie skończonym produktem.