Komiks Cartoon Games - odc. 268 - Colossus

@ZawiszaC31 i tylko dlatego dla tych elementow wolicie placic sporo pieniedzy za gry na tej plaftormie? czego to ludzie nie wymysla. dla mnie najwazniejsze cechy to: dobra cena, jak bardzo ta gra jest twoja a steam w ogole takich cech nie za bardzo ma. :)

Mój komentarz kogoś bardzo zabolał tam, gdzie niegdyś ludzie mieli ogon, więc zniknął bez echa. Ale uprzywilejowani mogą pisać, co tylko dusza zapragnie a korpo-propaganda jest zawsze mile widziana. Widzę, że od 1989 roku nic się nie zmieniło.

Ciekawe, ile ZawiszaC płacą za tą korpo-propagandę.
Zupełnie, jakby każdy był ślepy, głuchy i tępy i nie widział tego, co się dzieje i tego, co było na Steam. Tego całego syfu z Green Light i Steam Direct, kradzieży assetów, publikowania skradzionych gier etc. Pomoc techniczna, to odpisywanie przez bota na wszystkie nieprzychylne tickety i olewanie użytkowników Steam. Oni odpisują tylko, jak napiszesz z pochwałami. Kasy też zwracać nie chcą, pomijając automatyczny system, który robi to zawsze, jeżeli nie przegrasz w grę więcej niż dwie godziny. Wtedy zwrot dostajesz automatycznie a w innym wypadku wszelkie żądania zwrotu pieniędzy są olewane i nawet ci na tikceta nie odpiszą. A niektóre gry zaczynają liczyć ci czas już od momentu odpalenia launchera. Jeszcze gry nie włączysz, a tam już nabite pół godziny.
Fajna ta uczciwa polityka sprzedaży. Taka nie za dobra.
Ceny takie uczciwe, że kilkuletnie tytułu stoją po 200-300zł i więcej, a na wyprzedażach dopiero tną ceny o 50% i wtedy gra zaczyna kosztować tyle, ile powinna na co dzień.
Brak możliwości ściągania gier i brak możliwości grania offline (jeżeli klient Steam jest długo nie update'owany, to w pewnym momencie nie pograsz), wszystko za kasę. Bzdurne tapety czy emotikony, za wszystko się płaci; śmiech po prostu i poziom Bugthesdy.
Tak samo musisz zapłacić za odznaki, bo tego co dostajesz z gier nie wystarcza, a poziom konta Steam nie podnosi się wraz z zakupionymi grami, jak uczciwie powinien i żeby mieć głupie gabloty na różne rzeczy, to musisz płacić. A płacisz za to, co i tak nie jest twoje, bo gry na licencji, a konto należy do Valve.
Jak Izakowi ukradziono konto pomimo wszelkich zabezpieczeń (w tym Steam Guarda), a on skontaktował sie w tej sprawie z Valve, to ci mu odpisali, że nie jest on właścicielem konta. Patologia.
Komunikator na Steam, z którego w sumie nikt nie korzysta, jakby on był niezastąpiony, bo przecież nie ma innych komunikatorów, no tak. Ale przecież to taki ewenement i perełka!
Uczciwy system recenzji, a jak! Bo już nikt nie wie, że tam pełno botów i kont podbijających oceny, a jak napiszesz coś, co się deweloperom nie spodoba, to ci kasują posty na forum i oznaczają recenzję, jako obraźliwą i standardowo nic z tym nie zrobisz, a tickety i maile do Valve pozostają bez odpowiedzi, lub dostajesz odpowiedź od bota i na tym się kończy.

Jedyna zaleta Steam, to Steam Workshop. Bardzo duża zaleta, ale jednak jedyna.

No to czekam, aż jakiś GOLuch skasuje mi cichem ten komentarz i da bana za mówienie prawdy.