Witojcie!
Gram od dłuższego czasu ww grę i muszę znosić oszkliwe lagi w większych miastach (zwłaszcza Rataje). Wiem że przyczyną jest mój czterordzeniowiec (i5 4670k 4.2ghz). Moje pytanie to czym to jest spowodowane? Przecież gra w tych miejscach zdecydowanie nie wygląda jakoś spektakularnie! Co innego lasy, te są fenomenalne ale tutaj nie mam najmniejszych problemów z płynnością (średnio 60-80fps).
Nie chodzi mi o narzekanie ani żadne takie, po prostu jestem ciekaw co za to odpowiada.
No raczej nie inaczej wina optymalizacji, bo niby czegoż innego? Moje pytanie brzmiało co konkretnie powoduje taki shit? Właśnie te obiekty i ich za duża, czy raczej "za duża" ilość na ekranie? SI? W lesie momy pełno chaszczów a gra śmiga jak ta lala. A w mieście parę budynków, ławek, obiektów i ludzi którzy jak pisałeś spawnują sie jakieś może 20 metrów od gracza.
Testowałem kilka godzin i jestem niemal pewien iż za te lagi odpowiada liczba NPC na ekranie. W Merchojedach chodzi płynnie ale kiedy udam się tuż obok, do obozu strażników, zaczyna się to samo, w momencie jak postacie się spawnują na ekranie.
możliwe też, że wszystkie przedmioty w domach są od razu wyświetlane (tj. przeliczane przez procesor) pomimo tego, że ich nie widać, zazwyczaj to siedzą sobie w ramie na wypadek jakbyś się do któregoś domu zbliżył i chciał zajrzeć do środka, wtedy są wywoływane
nie znam się do końca lub może nawet wcale ale może coś w tym jest