Man in Black: International na pierwszym zwiastunie
jak zwykle w tych czasam byle by tylko babe wsadzic zeby nie bylo ze nie ma tolerancji, i to babe ktora wsio umie. masakra, napewno nie obejrze, zygam juz ta poprawnoscia.
Niech zgadnę zdrajca pewnie będzie Liam Neeson ?A co do tego ze kobieta jest agentem to już we wcześniejszych filmach kobiety były agentami wiec nie płaczcie.
czyli takie trochę kopiuj-wklej z części 1, ale ze zmienioną obsadą, z nowszymi efektami specjalnymi i dodanym wątkiem szukania szpiega? Nie mam nic przeciwko spin-offom, czy kontynuacjom ze zmienionymi obsadami, ale niech chociaż posilą się na inny scenariusz, niż ten, który już się oglądało
I znowu Londyn jako jedyne europejskie miasto które można pokazać na dużym ekranie i ogólnie nakręcić w nim wysokobudżetowy film. A tak liczyłem na Sosnowiec..
No tak, bo w Polsce dzieci więcej wiedzą o Sosnowcu i Radomie niż o Warszawie-stolicy państwa .
Szykuje się kolejna kicha od Sony Pictures.
Od lat ta firma to masakra.
Zwiastun wygląda fajnie , natomiast jaki on będzie na prawdę przekonamy się po premierze .
Faceci w czerni - taaak...
Niedługo wszystko co amerykańskie będzie wiązało się z poprawnością polityczną.
Pierwsza i druga część "Facetów" to jedne z moich ulubionych filmów, z trójką już jest nieco gorzej, ale nie mogę jej nazwać filmem tragicznym. Jeśli ten spin-off utrzyma chociaż poziom ostatniej części, to będę zadowolony
Bez Willa Smitha to już nie będzie to samo.
Teraz masz Willa w Alladynie :D. Coś im się pomieszało w tym Hollywood :D.
Muzyka zrobiła ten zwiastun. Może to przez ten podkład nie wywołał on u mnie nawet odrobiny zainteresowania. Bo zwiastuny to też trzeba umieć robić. Nie czekam.
Oj tam.Przy odrobinie czteropaka na pewno da sie obejrzeć.
za dobrze wspominam jedynke (i tylko jedynke) zeby za nawet za darmo to obejrzec + feminizacje kina na sile bojkotuje portfelem.
Nie wygląda źle. Nie spodziewam się niczego nic nadzwyczajnego, ale taki akurat miło letni blockbuster, jaki można sobie puścić do kiepskiego jedzenie i się zrelaksować. Dodatkowo lubię duet Tessy Thompson i Chrisa Hemswortha, myślę, że mają świetną *chemię*. W kinie raczej nie zobaczę, chyba, że tak się akurat złoży, że będę w pobliżu i będę miał dwie wolne godziny (albo wypłyną fenomenalne recenzje).
Dawno mnie żaden trailer tak nie zniechęcił.
A lubię serie MIB. :/
