Chcę kupić obiektyw do Canona 1300D. Niestety nie mam pojęcia z czym to się je. Jedynie co wiem to oczekiwania osoby, która ma zostać obdarowana.
Zależy jej na obiektywie, które będzie rozmazywał background a wyostrzał zbliżone obiekty, głównie portrety 1-2 osobowe.
Kiedyś jakiś znajomy zaproponował mi:
Tamron SP 45mm F/1.8 Di VC USD
Canon EF 50 mm 1:1.4 USM
Nie mam bladego pojęcia czy to pasuje do mojego modelu aparatu itp (Canon 1300D). Gdzieś wyszukałem w starej korespondencji te symbole.
Kwota jaką maksymalnie chce przeznaczyć to: 300-400 euro.
z tych 2-ch Canon bedzie lepszy. Jesli zdecydujesz sie na Tamrona to upewnij sie, ze to model do Canona nie do Nikona, bo obie wersje maja takie samo oznaczenie.
Najlepszy bylby Canon EF 50 mm 1:1.2L II USM lub Canon EF 85mm f/1.2L II USM ale oba sa poza twoim budzetem.
Szklo Canona bedzie pasowalo do body, nie ma obaw.
Edycja:
Doczytalem, ze chodzi ci tez o efekt Bokeh. w takim wypadku lepsza opcja jest Canon 70-200mm f/2.8L IS II USM, tylko ni wiem, czy uda ci sie gdzies tanio ten model kupic.
To jest długi i skomplikowany temat...
(nie)stety.
Chociażby z takiego powodu że (w telegraficznym skrócie):
1) aparat to tzw. crop, dlatego możesz szukać obiektywów, które nie kryją pełnej klatki - możesz taniej kupić ciekawszy obiektyw, ponieważ crop nie wykorzysta pełnego potencjału takiego szkła.
2) z drugiej strony, jeśli ta osoba kiedyś chciałaby kupić aparat z pełną klatką, zostanie z tymi obiektywami, ktorych juz nie wykorzysta.
Obiektywy które wymieniłeś kryją pełną klatkę - są zatem z dużym zapasem pod ten aparat. Gdyby patrzeć wyłącznie pod kątem "rozmywania tła" to Canon 50/1.4 zrobi to pewnie nieco lepiej.
Jednakże z drugiej strony Tamron posiada stabilizację, dzięki której a) łatwiej będzie zrobić ostre zdjęcie przy dłuższych czasach (jak również w trudniejszych warunkach oświetleniowych).
Pomogłem? ;)
"Doczytalem, ze chodzi ci tez o efekt Bokeh. w takim wypadku lepsza opcja jest Canon 70-200mm f/2.8L IS II USM, tylko ni wiem, czy uda ci sie gdzies tanio ten model kupic."
:D
Temat rzeka to na pewno. Do tego dochodzi jeszcze umijetnosc fotografa. Ja na przyklad jestem w najlepszym razie sredniakiem i potrety mi lepiej wychodza na 17-85 niz na wspomnianej 50tce.
Do 50tki musze mies statyw bo inaczej mi zdjecia nie wychodza, wspomniany bokeh duzo lepiej wyglada na 17-85. a 17-85 to akurat dobrze wykonane i tanie szklo.
Dobrze ze 50tke pozyczam sobie z roboty bo chyba bym sie pochlastal wydajac tyle kasy na szklo ktore mi nie lezy :)
Rozważ obiektyw portretowy (ogniskowa minimum 85 mm) - np. coś takiego [Canon EF 85 mm F/1.8 USM] . Im większa ogniskowa, tym zwykle łatwiej na nim uzyskać efekt rozmycia tła (stąd np. 50 mm jest lepsze niż np. 25, a 85 lepsze niż 50)
Ta 85-tka b ardzo ładnie "bebła" tło. To szkło to ponad 1000 zł kosztuje.
Jeśli to za dużo to szukaj czegoś 50 mm o przesłonie poniżej 1.8 (im mniejsza cyferka po kropce tym lepiej, np. 1.4 czy nawet 1.2).
To oczywiście przy założeniu, że gość chce robić takie zdjęcia, bo do reporterki to się średnio nadają.
proponuję w prezencie dać giftcarda do konkretnego sklepu elektronicznego/fotograficznego i dziewczyna sama sobie wybierze model.
Co jak co, ale obiektywy to drogie zabawki i tutaj lepiej nie ryzykować, bo co jeśli obdarowywana osoba od dłuższego czasu ma już konkretne szkło na oku?
@Drackula No niestety, za wyżyłowane parametry się płaci,.
Przede wszystkim dziękuję Wam za wszelkie komentarze i były na prawdę pomocne. Jutro przyjrzę się poszczególnym wymienionym modelom.
Nie jest to profesjonalny fotograf, raczej początkujący ale podchodzący ambitnie do tematu, więc myślę, że eksperymentowanie z jakimś nowym obiektywem będzie ciekawym zajęciem.
Jak się zdecyduje na coś, ale to już jutro w pracy, to napiszę.
Dzięki!
To aparat niepelnoklatkowy, więc 50mm będzie miało 80, a 85 = 136, więc na portrety 1-2 osobowe lepsze będzie canon 50 1.4. 50mm to dobry standard do rozwijania się fotograficzne.
Jeżeli osoba, której chcesz zrobić prezent ma tylko body i obiektyw z zestawu, to ja poleciłbym całkiem inną opcję - Canon 1.8 STM (rewelacyjny obiektyw, ostry od 1.8 kiedy 1.4 trzeba często przymknąć i dostajemy gorszy efekt za dużo większe pieniądze), a do tego lampa reporterska. Tylko taka którą można wyzwalać zdalnie. Na pewno taki zestaw sprawi więcej przyjemności, a i będzie bardziej rozwojowy.
Jeżeli cena to 400 E, to Canon 1.8, Youngnuo 685 + Yn-622C (zdalny wyzwalacz). I mamy na nasze 1200 zł. Znając życie za granicą można znaleźć pewnie taniej. Jeżeli koniecznie chcesz wydać około 400E, to coś można do tego dobrać (np. parasolkę rozpraszającą światło na lampę, jakieś dodatkowe dyfuzory, żele zmieniające kolor światła etc.).
Jeżeli nie ma lampy, to po jej użyciu już jej nie zdejmie z aparatu. Portrety robi się w 90% ze światłem sztucznym, wykreowanym przez siebie. Tanim kosztem efekt można uzyskać takimi właśnie lampami - 3-4 sztuki rozłożone wokół modela z różnymi modyfikatorami. Na początek zabawy i złapanie "tego czegoś" podany zestaw wystarczy.
Z takim zestawem można robić zdjęcia z np. lampą ustawioną za modelem etc. efekty są rewelacyjne. A w przyszłości można dokupić więcej yn-685 i pięknie kreować światło.
Sam mam Canona 1.8 i nie chce znać 1.4. Jedyny sens po 1.8 to 1.2.
Lampa to do studia tak naprawdę, ja mam jedną i na zewnątrz w ogóle nie używam.
Prychłem za to na propozycje 50tek 1.2, 85tki 1.4 i 70-200 IS II (!!!!) za 400 ojro :D jak to się mówi ręce opadajom.
Za 400 czasami trafi się używana sigma 85 1.4, która jest nieporównywalnie lepsza od canona. Ale tak jak piszę - czasami.
Canon EF 50 mm 1.4 zakupiony.
Rozmawiałem jeszcze dwoma przedstawicielami w różnych sklepach i raczej opinie również przychylne do tego obiektywu. 1300 zł koszt, w dolnej granicy budżetu, więc też miło.
Dzięki raz jeszcze.
