Kanye West chce się spotkać z Hideo Kojimą
pajac chce uzyskać przychylność graczy/fanów Hideo ? słabe , b.słabe
Kanye West chce się spotkać z Hideo Kojimą
Kanye pożyczył Hideo konsole a ten nie chce mu oddać, przecież to logiczne...
Ja nie wiem kim jest jeden i drugi.
A ja bym pograł w dobry horror o psychofan(k)ach Kanyego Westa i Kojima jako twórca byłby idealny
Gościu musi mieć naprawdę ego wielkości Nowego Jorku jeśli myśli że napisze na twitterze parę słów, i już dostanie namiary gdzie szukać jednej z największych gwiazd branży, która raczej stroni od rozgłosu :P
Widać, że nie wiesz, kto to Kanye West. Poza tym to ego ma 99% gwiazd.
Ależ West ma ego wielkości Nowego Jorku, ale całego stanu, np. gdy dwa lata temu straszył fanów swoim zbliżającym się bankructwem i 50 milionami dolarów zadłużenia. Wśród grających celebrytów są wiele ciekawsze nazwiska niż jakiś bad boy jednej z Kardashianek
Jak mnie denerwuje takie gadanie, jak w powyższych postach. Co to kogo obchodzi, że nie wiecie o kim mowa w artykule? Czytaliście go w ogóle? Znajduje się tam krótki opis tej osoby. Jeśli Wam mało, to wpisujecie imię i nazwisko w google i macie jak na tacy. No, chyba że na siłę chcecie pokazać jacy jesteście cool, mało mainstreamowi itd. Komentarze równie żenujące, co sam artykuł..
Co tak ostatnio wszyscy sraja sie z tym KOJIMĄ? Koleś stworzył jedną grę a robią z niego AVELLONA czy CARMACA... To samo z tym DEATH STRANDING. Przecież ta gra zalatuje nudą na kilometr i pewnie okaże się przehajpowanym symulatorem chodzenia.
Kojima to wspaniały stylizator, a Hollywood to już cień Fabryki Snów. Jeśli "Death Stranding" okaże się hitem to należy spodziewać się fali gier z postaciami z twarzami znanych aktorów, co może ożywić Hollywood. Z drugiej strony, może się okazać, że Kojima ma tak wybujałą artystyczną duszę, że nie potrafi robić gier bez nudnej korporacji na karku (na miarę serii "Metal Gear" u Konami)
@AntyGimb Chyba dorobek tego Pana jest jednak pokaźniejszy. ;-) Gość się nie urodził wczoraj.
@Titanguar
Daj że Ty już spokój z takimi życzeniami. Niech "holishit" już lepiej nie miesza. Najpierw świat komiksów a z grami to już lepiej nie pisać co to za udane próby były. ;-(
Ciągle to samo szmalec i koleżkowie żeby mogli zarobić. Zresztą jeszcze kilkanaście/kilkadziesiąt lat i tak nie będzie komu docenić jakiegokolwiek kunsztu. Jeśli już to będą się wrażliwi na piękno kitrać po jakichś piwnicach jako dziwolągi gdyż wyżynami sztuki będą fekalia autora w puszkach wystawione w Louvrze a na krytyków takich dzieł sztuki będzie polować ojropol a może już jakieś globalne oddziały prewencji. :-(
Aż jestem onieśmielony! Forum, gdzie ludzie nawet jadem plują z kulturą!
/|\ Życzę Kojimie sukcesu z pomysłem z wykorzystaniem znanych aktorów do odwzorowywania postaci. Pomysł, że to może interesować Hollywood stąd, że Stany prowadzą wojnę z terroryzmem, a w Fabryce Snów trwa niezwykły zastój z remake'ami, sequelami i adaptacjami
@Titanguar
Jakim jadem? :-O
Co do zastoju: Aż tak mnie te szpetne holishitdzkie produkcje nie interesują abym mógł się uważać za eksperta. Jaki jednak zastój? Bladerunnera zrobili i inne tytuły. Poczekają na nowy narybek pelika... widzów i będzie nowy Terminator, (predatory są w trakcie jak chyba alieny) wszystko da się odgrzać - wszystko.Dodadzą więcej golizny i żeby było na czasie metro-seksualnych postaci i dalej jazda. ;-(
Do tego przyznam iż osobiście zupełnie mnie nie grzeje widok znajomych twarzy w grach. To sposób raczej na obciążanie budżetu. Z drugiej jednak strony już słyszę piski tych skretyniałych ludzi kiedy zobaczą na ekranie swoją ulubioną postać: Bi-bera, Lejdi Zgagę czy podobne indywidua. ;-\
@/|\
Przepraszam. Masz rację. Przesadziłem z użyciem zwrotu „plucie jadem” na określenie KRYTYKI niejasnego powodu spotkania rapera z Kojimą.
W kwestii Hollywood – zastój widać po tym, że poważne budżety dostają adaptacje, kontynuacje i remake'i kosztem nowych historii. To zjawisko zabija istotę Fabryki Snów
@Titanguar
Bardzo liczę że fabryka koszmarów zdechnie. Im szybciej tym lepiej. Poza szerzeniem kolejnych konceptów jak ma wyglądać życie obecnego człowieka - prania mózgów młodym, fałszowaniu historii to serio po co to to ma istnieć?
Niech zdechnie a być może powstanie coś nowego. Oby lepszego. Obecni pretendenci do przejęcia pałeczki to również nie moja bajka. Czy to Turcja czy boliwood.
;-)
Niech czcigodny Yoshitsune a nawet pradawni Bogowie bronią Senseia Kojimę przed tym towarzystwem moralno intelektualnych pokrak.
EDIT: Poprawiam imię.
spokojnie, Japończycy są znani z rasizmu więc do spotkania nie dojdzie