Aquaman nie sięgnął dna - recenzje filmu
W tym filmie nie liczę na wyszukaną fabułę idę na wielkie widowisko i taką mam nadzieję że dostane.
Oczekuje od tego filmu nie dużo, niech to będzie dobra akcja, sporo humoru (nie wykorzystanie Jasona Momo'y to było by coś bardzo złego ) co widać po trailerach, ciekawa stylistyka, i duże inspiracje komiksami, to mi się podoba, niech nie robią nie wiadomo jak poważnych rzeczy (jak BvS) tylko już lepiej niech się skupią na luźnej stylistyce i bez napinania jak przy BvS bo na to przynajmnniej sporo ludzi pójdzie do kina, bo to uniwersum może być dobrym kinem akcji-scifi-fantasy, co sprawia że na Shazama czekam jeszcze bardziej bo mi się meega podoba :D
Jak to się mówi w DC Extended Universe, do sześciu razy sztuka.
Tylko czy rzeczywiście w końcu wyszedł film dobry sam w sobie, czy znowu po prostu nie-fatalny na tle pozostałych tworów z serii (vide WW).
A może to była taka taktyka aby wypuszczać mierne (jak na tą klasę) filmy aby później się odbić w górę ;) .
Mnie WW zaskoczyła pozytywnie, obejrzałem w sumie przez przypadek bo myślałem że po kilku minutach historycznego wprowadzenia (które mnie interesowało) przejdziemy do współczesności, i tak trzymało mnie do momentu pojawienia się Aresa... Mam nadzieję że ten film nie ma tak dennej końcówki i ktoś z DC wytrzymał jednak aby się nie napompować fatalnym patosem aż do końca.
Momoa w "Szuwarku" się marnuje. Piszę to przy każdej okazji. Gdyby DC miało jaja, zrobiło by Lobo, z Jasonem w roli tytułowej i kategorią R.
Dno komiksowych bajek,
które dno kina komercyjnego stanowiły,
które szorowało po mule -na dnie kinematografii.
Uroczo. Na całym świecie popularność przyśpiewek ludowych i zabaw w remizie spadła odkąd realityTV zagościło w TV. Reality wymierało na rzecz komiksów.
Ciekawe co będzie następne?
Pora fabularyzowane teletubisie do kin wprowadzić...
Dobre z tą traumą.... :D Dzięki za sprowadzenie na ziemię, bo chyba mnie poniosło.
Nigdy nie przepadałem za holywoodzką komiksową fikcją, bo najczęściej jest przepełniona bzdurami: od dialogów po pomysły w scenariuszu... spopularyzowane odzywki/zwyczaje: schematycznie umieszczane, z błazenadą podkreślane, żeby każdy z IQ doniczki załapał.
W US wszystko klepane na jedno kolano: od Ghost in the Shell po The Killing, itd, itd... Rozumiem, że widzom w USA ciężko przychodzi zderzenie z odmiennością... jak jednak Netflix pokazuje: może to być tylko perspektywa postrzegania widza przez producentów filmowych.
Stąd cieszy mnie, ze METRO2033 nie poszło tą drogą.
Z fikcji bardziej mi Vikings(HistoryCH) przypada do gustu.
Ale wylewanie żali że ktoś lubi od czasu do czasu obejrzeć niezobowiązującą papkę
Jeszcze trochę i może DC wzbije się na poziom Marvela.
I wydaje mi się że te dobre oceny to także efekt ligi sprawiedliwości - Wonder Woman była świetna, bo porównywali ja do poprzedniego filmu DC (BvS) (żeby nie było, także uważam WW za dobry film), liga sprawiedliwosci była dnem więc także będzie się przychylniej patrzyło jeżeli Aquamen będzie chociażby średni.
oby nie dosc mam cukierkowych filmow z niesmiesznymi zartami nastawionych na 6 letnia widownie
A dla mnie ostatnie DC były znakomite. . W 3D piękne i ciekawsze niż Marvel. Choć obie serie są bomba
Nie ma Snydera i od razu lepiej hehe. A tak powaznie, to dobrze, ze im zaczelo cos wychodzic, wiecej bedziemy miec rozrywki.
Widziałem reklamę. Zaprezentowała kiepskie widowisko cgi i mięśni. Natomiast ten aktor wygląda jak potwór.
Trailer nastepnego Avengers tez robi wrazenie : wszyscy płaczą, nadchodzi melodramat
Ze ludziom chce sie takie bajeczki ogladac? Oczywiscie w trailerze oklepana scena na dachach ktora byla juz w setkach filmow gdzie bohater(rka) ucieka a zloczyncy strzelaja z pistoletow, karabinow, laserow i Bog wie czym jeszcze i oczywiscie zaden nie potrafi trafic w cel!
Normalny dorosly czlowiek stuknie sie w glowe i powie film dla 10 latka a nie dla doroslego czlowieka!
Jedyny pozytyw tego filmu to że wystąpił w nim Wilson ;) Generalnie takie 5/10, aczkolwiek są momenty i lepsze i gorsze jak grająca ośmiornica na bębnach, czy atakująca laserami z oczu Czarna Manta, którą wykonano na wzór postaci z Power Rangers.
A.l.e.X: "(...) czy atakująca laserami z oczu Czarna Manta, którą wykonano na wzór postaci z Power Rangers."
Power Rangers? Wybitnym znawcą komiksowych bohaterów nie jestem ale czy filmowy Black Manta nie wygląda czasem jak ten z komiksów?
Może z tą kolą i popcornem to stereotyp, ale jak byłem na Avengers to za mną w kolejce stał taki książkowy nerd, otyły w okularach i wziął dużą cole z popcornem :D
W sumie i dobry kierunek. Snyder za bardzo chciał być drugim Nolanem, tyle, że
a) jest na to za słaby
b) na tego typu klimat niewiele komiksów się nadaje. Nolan o tym wiedział, temu pozwolił sobie na tak poważny ton właśnie przy Batmanie, który na poważny i mroczny film się nadaje. Snyder tego nie wiedział i skopał kolejne filmy.