Seagate stworzyło pierwszy dysk twardy o pojemności 16 TB
Seagate stworzyło pierwszy dysk twardy o pojemności 16 TB
Super, ale aż strach tyle danych trzymać na jednym dysku, jak dysk padnie - to armageddon.
O tym samym pomyślałem. Inna sprawa jest taka, że od 22 lat jak mam PC to dysk twardy tylko raz mi wysiadł.
W RAID trzeba iść....
Pierwszy twardziel boleśnie sypnął mi się 18lat temu, potem miałem jeszcze jeden bolesny i kilka bezbolesnych (z uwagi na RAID). SSDków pogrzebałem w ciągu 10 lat 3.
Natomiast co do pojemności.... to 4lata temu myślałem, że 4TB na dwie osoby, to HOHO.... a od dwóch lat czyszczę po 40GB w poszukiwaniu miejsca...
RAID przy takiej wielkosci dysku i jego szybkosci tez nie polecam. Wiesz ile sie taka macierz bedzie rekonstruowac? Zwykly RAID 1 i 2TB to jakies 6-8h zwykle na maszynach ktore obslugujemy.
Mniejsze dyski, kluczowe rzeczy w raidzie/chmurze/.GITach itd
Lepiej jest zrobić kopia zapasowa.
I tak za 10 lat będziemy korzystać tylko z chmury.
O kurde, toś dowalił. A w tej "chmurze" to myslisz, że dane na czym sa trzymane?
Jakie śmieszki hohoho
Bardziej inteligentne osoby pewnie skojrzały, że przez "będziemy" miałem na myśli NAS. Nie będzie się kupywało dysków twardych, a miejsce w chmurze.
Niczego nie zamierzam trzymać "w chmurze". :-)
Kiedy już konsumenci komercyjnych systemów operacyjnych będą do tego zmuszeni będę korzystał z alternatywnych.
Dlatego dziwi mnie brak rozwoju w strone dyskow talerzowych dla serwerow. Nawet samo google powiedzialo, zechca dyskow mniejszych i wyzszych. Czyli wiecej talerzy ale mniejszych i obracajacych sie duzo szybcej, co zwiazane jest z IOPS/GB, a to ten parameter jest glownym czynnikiem przydatnosci dusky dla pracy w serwerowni.
Niby SSD jest tu "rozwiazaniem" ale GB/$ jest tu problemem i jeszcze dlugo nim pozostanie.
Mniam - taki 1 do zgrania filmów UHD/4k i następny jako kopia gdyby się zepsuł :)
Ja mam w moim komputerze 4 dyski HDD o łącznej pojemności 3,5 TB - może Was zdziwić, że aż tyle potrzebuję. Ale mam w kolekcji sporo gier (największe gry przecież zajmują 50-100GB) oraz wiele filmów i zdjęć.
Szkoda tylko, że w laptopie mam dwa dyski o łącznej pojemności zaledwie ok. 1,2TB (dysk HDD 1000GB oraz dysk SSD ok. 200GB). W dodatku nie wiem, czy jest w nim miejsce żeby kupić dodatkowy dysk.
Co miałoby kogokolwiek dziwić? Szczególnie na portalu o grach. ;-)
W jednym lapku mam SSD 64 i HD 750 7.200 w innym SSD 256 oraz 2 TB HD 5400 a do tego kilkanaście magazynów o rożnej pojemności 3,5' i 2,5'. (O piecach nie wspomnę)
Więc spokojna Twoja rozczochrana ;-E
Jest taka stara zasada - miejsca na dane nigdy nie za wiele. Szczególnie że często brak nam rozsądku i trzymamy tzw. przydaśki. Właśnie skończyłem robić porządek na jednym 750 2,5' i okazało się że zyskałem 250 megulców miejsca! Takie śmieci tam miałem. :-P Oczywiście komputery służą mi nie tylko do grania czy też przede wszystkim nie do grania.
EDIT: A co do miejsca (Twoich wątpliwości) na dysk to sprawdź specyfikację.
Dziwić? Ja mam w konsoli 2TB i 0,5TB jako dysk zewnętrzny. Do tego 1TB jako kolejny zewnętrzny do laptopa, stare 500GB z konsoli leży bez obudowy, a w laptopie 1TB. Jak ty masz aż cztery dyski by mieć tylko 3,5TB to mało masz tej pamięci :)
W omawianym komputerze stacjonarnym mam 3 dyski po 1000GB oraz jeden dysk 500GB, co daje łącznie 3,5 tera.
Oprócz tego, mam też dysk zewnętrzny 1000GB, na którym trzymam kopię zapasową ważnych danych jak np. zdjęcia.
hehe stary ja mam w kompie stacjonarnym 2x 8 TB, 2x 6 TB, 3x2 TB + SSD 512 GB i już myślę o kolejnym 8TB
Co mogę powiedzieć: W lapku bazowo miałem 1TB HDD. Niemniej sklep w którym kupowałem oferował customizację, więc dobrałem więcej ramu i dysk 128GB na system (3 lata temu ssd były "trochę droższe" więc na 240-256 nie mogłem sobie pozwolić).
Teraz sytuacja rynkowa wygląda nieco inaczej. Lapka mam całkiem mocnego nawet na dzisiejsze standardy (co prawda nie pociągnie wszystkiego w 4K i na Ultra, ale FullHD i High mi wystarczy), więc postanowiłem zrobić mały upgrade.
Konkretnie:
- ssd wymienione na Samsung 970 EVO 500GB
- hdd wymienione na sshd Seagate Firecuda 2TB
- napęd dvd wyleciał z lapka - w jego miejsce poszła zatoka na dysk 2,5',
- dotychczasowy hdd trafił do ww. zatoki (nie ufam takim sprzętom, więc ten 1 TB raczej jest jako wsparcie pojemnościowe do przechowywania danych będących w rzadszym użyciu - ot mam wątpliwości czy w takiej zatoce dysk będzie pracował równie stabilnie jak podpięty bezpośrednio do płyty głównej)
PS: DVD chociaż wyleciał z wnętrza lapka, to znalazł swoje miejsce w kieszeni zewnętrznej, podłączanej przez USB (i tak praktycznie nie używam płyt więc uznałem, ze nie musi być podłączony cały czas, ale warto zachować jakby mi się zachciało odkurzyć jakąś starszą grę z obszernej kolekcji sprzed "ery parowej").
Aha - to są modyfikacje z raptem ostatniego tygodnia... A ceny ostatnio poleciały w dół, więc ze wszystkim zmieściłem się poniżej 1k zł (jak na mój gust to dobra cena za 3,5 TB wewnątrz lapka)
Oj! Miało być 250 gigulców choć i 250 megulców to nie jest zły wynik. Ile to można więcej zdjęć z pania... z przyrodą zachować na twardzielu.
U mnie to wygląda tak że mam 0,5tera na ssd w + 2tera w talerzu, do tego zewnętrzny dysk 3TB oraz dodatkowy zewnętrzny dysk 8Tera na którym trzymam kopię różnicową 3 powyższych dysków (easeus todo backup)
Myślę że jest w miarę bezpiecznie pomijając pożar czy kradzież bo wszystko trzymam w tym samym miejscu.
Do kopii zapasowych tylko Marcrium Reflect. Według mnie najlepszy.
Marcrium trzyma podobny poziom jak inne firmy. Nie ma konieczności stosować akurat ich rozwiązania. Ze smutkiem jednak stwierdzam że częstokroć firmy te idą w jakieś wodotryski zaśmiecające system. Zapewne jednak warto bez względu na firmę którą się wybierze mieć możliwość przywrócenia przy spreparowanym nośniku zewnętrznym USB czy CD/DVD.
Tak czy siak kopia systemu to podstawa. Ci którzy lubią eksperymenty czy dogłębne rozprawianie się z systemem pewnie wiedzą o co chodzi. ;-) Co prawda dziś zainstalowanie systemu to już nie to co kiedyś gdyż można z USB ale...
Co do udziwnień bardzo zniesmaczyła mnie zmiana w produkcie marki Paragon. Po zainstalowaniu (rozwiązanie darmowe) program chce się łączyć z internetem celem kit wie czego.
Za stary jestem żeby się bawić w obchodzenie pazernych na dane jemiołów więc odpuściłem. Ich strata. Miałem niegdyś pełną płatną wersję.
Z niewymienionych w rozmowie jest jeszcze AOMEI (zdaje się mało popularne). Również daje radę. Nie zapominajmy o Clonezilli. Niektórych może odstraszyć wyglądem. ;-)
Jakoś po przeczytaniu opisu tej technologii, mam wątpliwości odnośnie trwałości tych nośników. Ale może to tylko złudzenie. W każdym razie mi na razie więcej jak 250 GB jest niepotrzebne.
w tym tempie za 6 lat Seagate wyprodukuje dysk 1 petabajtowy PB w jednym 3,5 calowym talezyku
Przyda się, zwłaszcza w laboratoriach :) Taki LHC generuje petabajt danych w sekundę.
Szkoda, że te kilkanaście lat temu seagate straciło u mnie jakiekolwiek zaufanie po serii barakud, które sypały się znajomym jak słoma z butów polskim politykom.
Pamiętam tą serię. Sporo było płaczu w necie. Mnie na szczęście ominęła. Natomiast wpadki mniejsze czy większa miała chyba każda duża firma. Nie wiem czy warto trzymać uraz ale przekonywać nie będę. ;-) Sam mam dyski różnych firm.
Miałem przez dość długi okres barakudę, taką dość cieniutką trochę szpanerską. Lecz był to wyjątek od reguły, bo działał bezawaryjnie u mnie przez cały czas i z tego co się orientuję dalej działa bez zarzutu. Pewnie był robiony w fabryce WD i tylko naklejka została nałożona.
Dziś 16 jutro 20 a pojutrze 23 i znane nam żonglowanie cenami i parametrami aby wycisnąć konsumenta.
Pamiętam, jak jeszcze w 2003 roku miałem dysk o pojemności 40GB. Ech, to były czasy!
pamiętam jak koło 20 lat temu miałem dysk 100MB na moim 286 .. i to dysk był ponad norme tego kompa.. eh te czasy gdy się zwalniało tyle miejsca na ~12 megową cywilizacje 1 ;] coś jak teraz ze 300 giga ;)
Moja kupiona bodajże w 2001 roku 60 gigabajtowa barracuda działa do dziś, w towarzystwie między innymi Athlona 1800+ i tego samego "nołnejmowego" zasilacza ;-)
na co wam tyle pamieci ja mam 1 ssd 320gb i jeszcze z 60gb wolne (nie liczac wolnej przestrzeni C)
Ja mam 2tb i już nie mam miejsca zastanawiam się nad kolejnym dykiem 2tb hehe 320gb hah tyle to na laptop starczy
Ale by taki dysk pornosów pomieścił.
Całe porntube by się zmieściło.
Eee, jeszcze 4 lata temu Seagate dzierżył etykietkę awaryjnego producenta. Także ten, niech se robio dyski i po 24GB, zostaje przy mniejszych, droższych ale bezawaryjnych WD.
Co nie zmienia faktu, że Seagate się postarał. Tyle, że taki duży dysk to jednak w moich oczach zbyt duże ryzyko utracenia dużej ilości danych w razie awarii.
Ja osobiście preferuję trzy dyski twarde. Jeden mam SSD na system i najpotrzebniejsze rzeczy, drugi to wszystkie dane plus to co na SSD i kopia lustrzana HDD na przenośnym HDD USB 3.0. Dwie kopie, to dwie kopie. Tym bardziej że dysk leżący w bezpiecznym miejscu odłączony od jakiegokolwiek zasilania jest najlepszą metodą na zachowanie swoich danych, których nie chce się stracić.
