Wideo pokazujące kulisy pracy nad filmem "Labirynt" z 1986r, z kilkoma robiącymi wrażenie scenami w którym efekty specjalne uzyskiwano od razu na planie, w czasie rzeczywistym.
Takie małe, nostalgiczne wspomnienie talentu Jima Hensona i kreatywności Stana Winstona z czasów, gdy CGI było tylko analogowe, piątka z ZPT dawała spore szanse zrobienia kariery w Hollywood, a bohaterowie kina SF nie paradowali gromadnie w kreacjach od tego samego krawca z fetyszem do spandexu :)
https://www.youtube.com/watch?v=zSi5vpE2eRM
Wtedy to nie nazywało się CGI tylko SFX, albo w skrócie FX :) Był fajny film o takim tytule o specu od efektów
Właśnie to samo miałem napisać że nie ma czegoś takiego jak Analogowe CGI. To taki trochę oksymoron.
Filmik bardzo ciekawy :)
Wtedy to robilo niesamowita robote, teraz jednak widac, ze to sa kukly i modele. Gdyby polaczyc stara technologie z nowa, tzn. wciaz opierac sie na kuklach, tylko dopieszczajac je za pomoca komputerow, to by to mialo rece i nogi. A teraz znowu mamy szczegolowe, fantastyczne stwory, ktore widac, ze sa wygenerowane, malo ktory film moze sie pochwalic cgi, ktore nie jedzie plastikiem.
CGI czyli Computer Generated Image nie może być analogowe.
Mistrzostwem jest imo The Thing. Efekty tak wiarygodne i obrzydliwe, że nikt im nie dorównał przez prawie 40 lat.
Swoją drogą spece od efektów kiedyś byli jakimiś magikami. Terminator 2, który jest jednym z pionierów CGI w ogóle nie zestarzał się wizualnie. Predator, to samo.
AMEN
edit: choć muszę przyznać że ostatni mad max, mimo pół na pół real z cgi, to wyszedł b.dobrze
https://www.youtube.com/watch?v=ZsQ2tESurWk&index=312&list=LLYAPZm5Y5ZIHTFeL65tKueQ&t=0s
Na szczęście mamy jeszcze Guillermo del Toro:
https://www.youtube.com/watch?v=6vZUaKPYFD4
https://www.youtube.com/watch?v=rP5Cisf0aKw
Nie wiem czy się nada, ale jest coś nawet lepszego niż CGI.
https://www.youtube.com/watch?v=ZzTUFBUNKyU
MODELE!!!
Ładne. Z modelami jest jednak ten problem, że wyglądają świetnie na zdjęciach statycznych, natomiast brak odpowiedniej masy razi sztucznością w ruchu Z tego powodu np. sceny z udawaniem przenoszenia zwłok w worku zawsze wypadają słabo. :)
Ciekawe, czy ci młodzi ludzie z filmu, którzy byli mistrzami tego SFX i wtedy królami życia, myślącymi że ich fucha będzie trwała wieki, przeczuwali już wiatr zmian i zdążyli się przebranżowić, czy też upadli i poszli do pracy na kasie w markecie.
Wydaje mi się, że dalej mają co robić, zwłaszcza że SFX to dosyć szerokie spektrum specjalizacji. Dalej się buduje scenografie, tworzy rekwizyty, kostiumy, skomplikowane makeupy a nawet coraz więcej reżyserów wraca do mechatroniki (np. nowe Gwiezdne wojny). No i do tego są specjaliści od produkcji dźwięku, tutaj chyba niewiele się zmieniło.
Do listy speców od SFX wrzuciłbym jeszcze nieodżałowanego Paula Verhoovena (żałuje, że zrobił tak mało filmów)
https://www.youtube.com/watch?v=lvsbQyGxsDs
https://www.youtube.com/watch?v=r9VgQTaUuBQ
Oj tak, Verhoeven to absolutny kult, szczególnie etap z Rutgerem Hauerem gdy kręcili jeszcze w Holandii, potem wspólnym ruszeniem na hollywoodzkie wody debiutem marzenie czyli absolutnie genialnym "Ciało i Krew", aż po niedawny intensywny jak cholera "Elle". Ten jego styl przesiąknięty surowym naturalizmem ze szczyptą pozbawionego złudzeń romantyzmu pojawia się w każdej produkcji niezależnie od gatunku i zawsze elektryzuje. Czekam niecierpliwie na "Lyon1943".
A co do wątku, to warto też chyba wspomnieć twórczość Zemeckisa. Niezła fotka zza kulis kręcenie Powrotu do przyszłości 3.
Pierwsza część "Lake Placid" z 1999 roku. W obsadzie Bill Pullman, Brigdet Fonda i jak zawsze zjawiskowy Brendan Gleeson. W mojej ocenie to jeden z bardziej przyjemnych do oglądania filmów z gatunku animal atack, w nieco komediowym sosie, na potrzeby którego stworzono ogromny model pływającego i zdalnie sterowanego aligatora. CGI z tego co pamiętam pojawiło się tylko w scenie, gdy nasz wodny cielaczek walczy z niedźwiedziem Grizzly.
Netfilx kręci serial "The Dark Crystal: Age of Resistance" - nawiązujący do klasyka fantasy z 1982 roku - i ponoć robi to w starym dobrym stylu w hołdzie dla dzieła nieodżałowanego Hensona. W obsadzie m.in. Taron Egerton, Natalie Dormer i Mark Hamill
https://www.youtube.com/watch?v=u-kDli6k_es
Dzisiaj mi wpadł w oczy post Szkoły Stana Winstona z filmikiem zza kulis dolarowej trylogii. Nie ma tu co prawda Anal. CGI - (tak, będę się upierał przy tym żarcie) - ale wpisuje się w ogóle przeświadczenie, że kiedyś kręcono filmy lepiej.
Zachwyca tutaj jakość uzyskiwanego efektu szerokiego kadru i anamorfozy nie wymagającej obróbki w postprodukcji, dzięki czemu już sama kręcona "surówka" wygląda genialnie. Dla mnie najciekawsze jest jednak to, w jaki sposób pozbyto się niemal całkowicie efektu głębi ostrości - dalszy i bliższy plan jest tak samo ostry. Ktoś coś słyszał albo zna temat od strony technicznej i wie jak to robiono?
https://www.youtube.com/watch?v=P9DlefEReQ8
https://film.org.pl/fx/analizy.html
Tu jest sporo fajnego materiału na temat kręcenia wielu kultowych filmów. BARDZO MOCNO POLECAM!
Są filmy, które się pamięta jakoś szczególnie. :) Neverending Story do takich należy, choć chyba głównie przez twarz młodej Imperator oraz traumę związaną z utonięciem na bagnach Artaxa. Kulisy kręcenia tej sceny pokazane są zresztą na tym filmiku i emocje na twarzy reżysera mówią chyba wszystko.
https://www.youtube.com/watch?v=W4DP2rDAoRA
Swoją drogą Wolfgang Petersen wyreżyserował kilka moich ulubionych filmów - "Das Boot", "Enemy Mine", czy "Troy". Oby podołał z filmową ekranizacją "Old Man's War", która ma trafić do kin w tym roku.