Nie mogę jakoś od dłuższego czasu zabrać się do oglądania seriali. Nie oglądałem klasyków jak Breaking Bad, House of Cards i innych, a co rusz wychodzą jakieś nowe ciekawe. Nie mam na TV żadnego Netflixa, Showmaxa czy HBO, a niespecjalnie chce mi sie oglądać je w internecie. Dla mnie do dziwne uczucie tak siedzieć z laptopem i gapić sie w ekran nic nie robiąc, wolałbym na telewizorze. Poza tym nie mam zbytnio czasu na oglądanie , jak przyjdę ze szkoły na 16 to zanim się odrobię jest gdzieś 18 a wtedy już mi się nie chce poświęcać tej godziny na oglądnięcie jednego czy dwóch odcinków. Chciałbym odrobić te starsze seriale ale i też zaczerpnąć tych nowych. Jak polecacie oglądać skupić się na jednym i skończyć go, a potem następny i następny czy oglądnąć jeden odcinek tego jeden tamtego tak maks do 4 seriali???
Jakie wgl polecacie żeby oglądnąć na początek?? Gatunek jest mi obojętny lubię wszystkie.
Oglądaj jeden serial jednocześnie. Ze starszych tytułów polecam Breaking Bad, Six Feet Under, Twin Peaks, a z nowych Mindhunter, Sense8, The Americans.
1. Ogladaj jeden na raz.
2. Jak cie nie wciagnie do 3ego odcinka to odpuszczaj
3. Daj gatunek jaki lubisz to ci cos polece na start. ;)
PS. Zauwazylem ze gatunek 'wszystkie'... ;) To na poczatek Breaking Bad bedzie OK. Chyba ze cos troche lzejszego to moze naprzyklad 'Gra O Tron', ewentualnie 'Battlestar Galactica' jak lubisz science-fiction albo 'Sherlock' z Benedictem Cumberbatchem jak lubisz kryminal i zagadki. 'Vikings' tez jest fajne.
nie mam jakiegoś ulubionego gatunku, nie gardzę żadnym mogą być horrory ale też przygodowe, dramaty, akcji czy fantasy/sci-fi
Jeszcze ze sci-fi to 'Expanse' jest swietne, a z kryminalu 'Luther'. Z nowych to 'Altered Carbon' daje rade - to jest Cyberpunk/Sci-fi.
Po prostu podlacz laptopa do tv kablem hdmi i po sprawie. Zabieraj sie do jednego serialu, skoncz go i zacznij następny. No chyba ze jest tak ze np. Odcinki ukazują sie co tydzien, obejrzysz ten odcinek i przez reszte tygodnia nie masz co robic to zabierz sie za inny w tym samym czasie. Ja obecnie mam netflixa od 4msc i nie żałuję. Ja osobiscie ogladam w drodze do domu (jade dosyc dlugo autobusem) i przed snem, odpalam sobie na tablecie i ogladam. Z seriali moge polecic: breaking bad (potem better call soul, aktorzy z bb, podobna fabuła), scream, slasher, riverdale, frontier, the end of the fu***ng world, pod kopula, stranger things, dark, the rain, 13 powodow.
Ps. Jezeli chciałbys netflixa taniej to moglbys dolaczyc do mojej rodzinki netflixowej. Brakuje nam 1 osoby do pelnego stanu, za pakiet z najwiekszymi mozliwosciami wychodziloby po13 zl. Od osoby
niektórzy robią sobie maratony oglądania seriali polecacie takie coś? warto zarwać pół nocy żeby chociaż 1 sezon oglądnąć??
to zależy od ciebie. jak chcesz to proszę. ja wolałbym się porządnie wyspać i np. pół dnia oglądać seriale zamiast zarywać noc
Dziwne pytania zadajesz. Jak serial będzie dobry i cię wciągnie to będziesz oglądał odcinek za odcinkiem, a jak będzie nudny to chyba raczej nie będziesz zarywał nocy, żeby oglądać go na siłę.
tak ale problem w tym że mam coś w sobie takiego że jak jest dzień to nawet z przymusu nie oglądam nic. Nie wiem czemu tak jest nawet jeśliby ten film/ serial wciągał to nie oglądam po prostu dziwnie się wtedy czuje a w myślach mam "po co to robię, marnuje dzień" najgorzej jest w lecie bo wtedy słońce świeci nawet do 21. W nocy jest już lepiej jakoś nagle mi się zachciewa coś oglądnąć.
To ogladaj w nocy. Ale masz problemy. Jak baba. ;)
Jak cie wciagnie to i tak bedziesz oglada. Nie takie kozaki juz byly. hehe
No a jak nie to dwa-trzy odcinki przed snem ,to akurat te dwie godzinki (odcinki bez reklam maja po ok 40-45 min przewaznie, wiec trzy to max 2.5h.) zejdzie.
gorsze niż baba bo baby zbiorą ekipę i w jeden weekend cały serial oglądnięty a poza tym oglądają choćby dla przystojnych aktorów nieraz słyszę choćby "ale ten Doctor House jest przystojny" albo "a ten z The good doctor jakie ciacho"
A widzisz 'The Good Doctor' jest nawet spoko. Ten aktor grajacy glowna role jest bardzo dobry moim zdaniem. Lyknalem troche odcinkow jak moja siostra to ogladala i sie zachwycala.
Impersonalni, Grimm, Gra o Tron, Breaking Bad, Zakazane Imperium, Lucyfer, Skazany na śmierć, Expanse, Black Sails
Pytanie podstawowe - czy oglądanie seriali sprawia Ci przyjemność?
Może to po prostu nie Twoja bajka. Nie ma co na siłę się uszczęśliwiać. :)
Legion, Gomorra
A czy tak na pewno chcesz je oglądać? Czy może dlatego, że inni to robią na sztuki i to jest modne?
Ja oglądam od święta. Staram się nie zaczynać nieukończonych jeszcze seriali, bo w dobie wyciskania pieniędzy do cna zazwyczaj stają się słabiutkie na końcu. A bardzo nie lubię czegoś takiego. Wolę spójne, zamknięte historie. Oczywiście mogą być takie, które pozostawiają pole do interpretacji, ale nie są typową zarzutką na kolejny sezon.
Zdecydowanie wolę film niż serial.
No właśnie. Nie możesz się do tego zabrać, bo to nie sprawia ci przyjemnosci. Mam tak samo, seriale mnie generalnie nie wciągają, poza kilkoma wyjątkami z przeszłości, i mam to gdzieś, nie czuję żebym coś tracił.
Jezusku, "zbieranie sie do ogladania seriali". Ogladanie seriali to najbardziej podla forma rozrywki. To sie robi z lenistwa albo z glupoty, nikt normalny sie za to "nie zabiera". Jak mozesz poswiecic czas na cokolwiek innego, bedzie to lepszy uzytek twojego czasu.
Jeżeli nie wiesz na który serial konkretnie się zdecydować, pomyśl która forma byłaby lepsza.
Z moich spostrzeżeń część seriali występuje w formie: każdy odcinek opowiada jakąś poboczną historię a wątek głównego bohatera powoli się w nich przeplata. Z takich polecam Dr. House, Dexter, Limitless, Daredevil.
Inne seriale najłatwiej określić jako dłuższy film. Tutaj polecam (PL) Wataha, Belfer, Pakt; (ANG) Stranger Things, Detektyw, Braking Bad, Wikingowie. Muszę jeszcze wspomnieć o tym: Dom z papieru. Początkowo obawiałem się innego języka (Hiszpański) ale zostałem mega pozytywnie zaskoczony.