Witam.
Parę lat temu kupiłem laptopa HP za parę stówek. Jest na nim zainstalowany Windows 7 wersja OEM z zapisanym keyem na naklejce. Nie dostałem do tego żadnych fizycznych płytek. Używam go tylko do internetu, chciałbym go trochę odmulić poprzez format. I teraz pytanie, jak najłatwiej to uczynić? Czy po formacie system sam sobie pobierze odpowiednie sterowniki?
W temacie jestem zielony, za czasów XP wszystko trzeba było ręcznie instalować. Płyta główna, graficzna, sterowniki do karty dźwiękowej itd. Pomocy :)
Używam go tylko do internetu, chciałbym go trochę odmulić
Szczerze? Postawiłbym na nim Linuxa skoro to dość leciwy laptop służący tylko do przeglądania internetu.
Najlepiej (nie wiem czy najłatwiej) jest ściągnąć:
1. https://www.microsoft.com/en-us/download/details.aspx?id=56485
2. https://www.microsoft.com/pl-pl/software-download/windows7
Zrobić sobie programem z pierwszego linka bootowalnego pena.
Sformatować dysk podczas instalowania win7
Sterowniki będziesz musiał instalować na własną rękę. Jak nie masz chęci szukania najnowszych sterowników pojedynczo to:
1. Ściągasz paczkę ze strony supportu HP - na pewno nie będą najnowsze ale jakieś tam będą.
2. Skorzystać z programów które "szukają" automatycznie takich drajwerów.
2GB ramu, jakaś integra i procesor dwurdzeniowy 2.0 bodajże, także.. nawet mogę zainstalować XP, którego mam na CD :)
@up
Już jakieś rozeznanie mam. Dzięki.
Skorzystaj z rady PanaWarasa, postaw Minta, instalator automatyczny jak w windzie, pulpit też jak w windzie.
Za Linuxem przemawia też to, że XP nie jest wspierany w kwestii bezpieczeństwa, a wiadomo jak to się kończy jeżeli chodzi o przeglądanie internetu. Znowu nazbiera się trochę syfu i komp będzie zwalniał.
1. Pobierasz Linuxa ze strony producenta: https://www.linuxmint.com/download.php
2. Wrzucasz na pendriva/płytę pobrany obraz instalacyjny.
3. Boot pendrive/płyty
4. Instalacja przebiega taka jak w windowsie, na początku możesz wyczyścić dysk z aktualnym systemem i w jego miejsce zainstalować nowy
5. Po instalacji masz gotowy system do pracy.
Nie wygląda to na skomplikowany proces. Boot na pendrive ustawiamy w biosie? Też trzeba go uczynić bootowalnego, jak w przypadku Windy?
Czy jeśli Linux jest wspierany to obejdzie się bez antywirusa? Bo mam wrażenie że taki Avast zamulał system.
I tak odwiedzam tylko allegro, stronę banku i czasami YT.
Tak, boot ustawiasz z biosie. Najpierw wczyta dane z pena, dzięki czemu dostaniesz się do instalatora Linuxa. Instalacja jest bardzo prosta, bo instalator sam przeprowadzi Cię przez proces. Ty ustalisz miejsce instalacji i praktycznie nic więcej.
Ja antywirusa to nie używam na linuxie. Szansa na złapanie i zainfekowanie systemu jakimś złośliwym oprogramowaniem jest naprawdę bardzo mała.
https://avlab.pl/przeglad-antywirusow-dla-systemu-linux
https://forum.pasja-informatyki.pl/9651/linux-antywirus
Jak już będziesz chciał jakiegoś zainstalować, to chyba najlepszym wyborem jest Clam Antivirus
Był już u nas jeden temat odnoście antywirusa na Linuxue :)
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14054640
Na wiejskim kompie używam Minta z Cinnamonem, polecam, trudno odróżnić od windy.
Tak też uczynię, nie będę wygrywać antywirusa.
A co do tego boota, to najpierw muszę go uczynić "bootowalnym" jak w przypadku windy?
@Widzący
A co to takiego ta mięta? :p
Jedna z dystrybucji Linuksa, mnie odpowiada najbardziej. Taka właśnie do internetu i pierdołów.
Tu masz polską stronę: https://linuxmint.pl/
PanWaras--> Już nie mieszaj mu w głowie antywirusami. ClamAV służy do skanowania głównie pod kątem wirusów WINDOWSOWYCH, które na linuksie są bezużytecznie (używa się go przede wszystkim na serwerach pocztowych, a nie na desktopach linuksowych).
cswthomas--> Tak, Mint jest dobry na początek. Sam od niego zaczynałem ze 3 lata temu. I nie nie potrzebujesz żadnego antywirusa, bo na desktopy i tak niczego sensownego nie ma (a nie ma, bo nie ma takiej potrzeby :P.)
Inna sprawa, że 2 GB ramu to malutko do internetu, bo przeglądarki żrą tyle samo niezależnie czy to windows czy linuks.
A co to jest zwykły linux? Linux to kernel, a nie system operacyjny:)
Do internetu używam Firefoxa jak coś.
To dobrze, bo każda popularniejsza dystrybucja (w tym mint) ma go jako domyślną przeglądarkę.
Żeby Ci nie mieszać. Wystarczy Ci tylko instalator Linuxa, który już Ci podaliśmy. Zainstaluj i żadne antywirusy, nie będą Ci potrzebne.
Jak już zainstalujesz daj znać czy ok i czy się podoba :)
Dzisiaj wpadnie mi w ręce Lenovo też z 7 do formatu, także na nim będę testować, tylko skończę pracę, dzięki za pomoc, zdam relacje jak coś zdziałam.
Mam jescze jedno pytanie. Czy format to jedyne wyjście, jeśli dana osoba nie przywiązywała uwagi do tego co instaluje?
Czy jest inne wyjście przywrócenia płynności prócz formatu?
format jest najszybszy i najzdrowszy.
Oczywiście możesz reanimować rejestr, czyścić tysiącem programów i tak dalej, ale czysta instalacja na wyzerowanym dysku jest jednak najzdrowsza.
i najłatwiejszy do zajechania dysku. Zwykłe formatowanie fizycznie nie czyści dysku HDD ,dane sa poprostu nadpisywane na istniejące ,na wolne o ile sa wolne klastry .Jak już pożegnałeś się z utratą danych polecam wymazywanie dysku...
No i zaczęły się schody.
Pobrałem Linuxa ze strony, dokładniej wersję Cinnamon 64-bit. Spróbowałem zgrać obraz poprzez LinuxLive USB Creator, czekałem chyba z 30 minut aż cały proces się zakończy. Ustawiłem w BIOSie boot na pendrive i po restarcie laptopa jest czarny ekran z mrugającą kreseczką. Spróbowałem wrzucić sam obraz iso poprzez kopiuj - wklej i to samo. W czym problem?
ASUS ogarnięty, jak mi się spodoba, to na moim HP też wgram :)
Wszystko okej, tylko dlaczego wszystko powolnie działa? Każda reakcja to chwila oczekiwania. Nawet procesy systemowe.
64 bitowa?Nie lepiej sprawdzic najpierw 32? Zero antywirusów na Linuxie...Zabezpieczyc sieć można bardzo prosto, w sumie sam system o tym bedzie gadał...
Na 2 Gigabajty ramu i jakas integre zdecydowanie lepsze beda Lubuntu lub Xubuntu. Sa to zwykle Ubuntu tylko ze ze srodowiskiem LXDE (ostatnio Lubuntu przeszlo na LXQt) i Xfce.
Sa to lekkie srodowiska graficzne ktore sa przeznaczone na starsze komputery i laptopy przez co po prostu stare rupiecia lepiej dzialaja.
Nie potrzebnie dales namowic sie na instalacje Minta bo jest to wymagajaca dystrybucja Linuxa tak samo jak Windows 10 i jest przeznaczona na nowsze laptopy i komputery.
Jesli chcesz nadal Linuxa to radze ci wlasnie Lubuntu lub Xubuntu. Ewentualnie Manjaro z Xfce (ktore jest sandardowym srodowiskiem w tej dystrybucji) ktore ostatnio bje rekordy popularnosci i jest coraz czesciej wybierany przez ludzi jako ''pierwszy'' Linux.
Po za tym jak masz naped DVD to zadne bootowalne pendrivy nie sa ci potrzebne! Po prostu sciagasz obraz iso Linuxa wypalasz na DVD-RW wsadzasz plytke do napedu resetujesz kompa i normalnie instalujesz i nie pierdzielisz z kombinowaniem jak przygotowac bootowalny pendrive.
Tu mozesz sie zapoznac z Lubuntu:
https://www.youtube.com/watch?v=AFSdoI5EfRI
A tu z Xubuntu:
https://www.youtube.com/watch?v=8ItC5m6IbSE
A tu z Manjaro:
https://www.youtube.com/watch?v=8ItC5m6IbSE
Ponadto warto odwiedzac te stronki. Tu Polska strona o Linuxie i oprogramowaniu:
https://404.g-net.pl/
A tu zagraniczna
http://ubuntuhandbook.org/
Instalowałem na laptopie ASUS, on ma 4GB, grafika Geforce lub Radeon, nie pamiętam dokładnie, ale ma 512MB i procesor Intel Dual Core tylko 1,6. No cóż, dałem się namówić, bo wyżej parę osób o nim pisało, więc myślałem że wszystko będzie okej. Jak przyszedł problem to nie ma komu pomóc :)
Na razie dzięki, zastanowie się co poczynić dalej.
Szkoda że przeczytałem temat dopiero po fakcie instalacji bo bym odradzał Minta - swego czasu Niebezpiecznik (albo inna strona) chyba pisał, że na stronie oficjalnej znajdowała się dystrybucja która pozwalała przejąć komuś pełną kontrolę nad systemem. Nie jestem pewny czy akurat Minta. Potem wrzucono poprawny obraz ale niesmak pozostał. A przy każdej dystrybucji to samo oprogramowanie co na Windzie, np. gry, zawsze będą wolniej działać, bo linux ma niedopracowane sterowniki, choć wydaje się bardziej bezpieczniejszy i zabezpieczony. I nie słuchaj frajerów którzy antywira i zapory na linuxie nie instalują. Jak trafisz na poważnego rootkita to nawet instalacja linuxa nie pomoże - a pomoże tylko kupno nowego sprzętu.
z antywirusów darmowy clamav jest ok, ale trzeba samemu skanować. Ja polecam Eseta (nod na linuxa) - no ale on jest niestety płatny
dodam tylko że eseta na linuxa możesz wypróbować 30 dniową wersję testową h ttps://www.eset.pl/Dla_domu_i_firmy/Produkty/ESET_NOD32_Antivirus_for_Linux
Dodam tylko że aby uruchomić plik z rozszerzeniem linux musisz mu nadać uprawnienia otwierania jako programu: w trybie graficznym prawyklik>właściwości>uprawnienia> i zahaczasz otwieranie jako program. Wtedy powinna się uruchomić po otwarciu instalka antywira.
