Ciekawe, tylko czemu twierdzą że wymarłej ?
"Naukowcy sugerują, że Oumuamua może być zwiadowczym statkiem kosmicznym wymarłej już cywilizacji, którego zadaniem było poszukiwanie innych form życia we wszechświecie. Wydaje się być już raczej wrakiem statku, a nie działającą maszyną.
Ta teoria wyjaśniałaby niezrozumiały wcześniej sposób przyśpieszania obiektu i zmiany kierunku podczas zbliżenia do Słońca. Być może obiekt jest rzeczywiście długi, lekki i pokryty materią działającą jak słoneczny żagiel. Naukowcy jednak nie wykluczają, że pochodzenie obiektu może być naturalne lub sztuczne."
Moze byla, moze nie byla. Nasza wiedza o wlasnej plancie i niektoych obiektach znajdujacych sie tutaj jest w sumie nikla (flora i fauna glebin oceanow czy przeszlosc naszego gatunku), a co dopiero o tym co moze przyleciec (lub juz przylecialo) z przestrzeni miedzygwiezdnej.
Jeden Rabin powie ze tak, inny Rabin powie ze nie. ;)
Ja tam osobiscie wierze ze 'truth is out there'. Wszechswiat to gigantyczne miejsce, jest w nim wystarczajaco miejsca (i czasu oczywiscie) na wszelkiej masci kosmitow oraz inne rzeczy, o ktorych sie jeszcze na ziemi nawet najbardziej hardkorowym pisarzom S-F nie snilo.
Niech wyślą tam jaką sondę, zeskanują to i dla testu niech wystrzelą jakiś pocisk i zobaczymy co się stanie...
Rok w naszym układzie na oni dalej przez teleskop patrzą i zgadują co to...
Ciekawe, tylko czemu twierdzą że wymarłej ?
Iselor -> Nie twierdzą, że wymarłej. Ten fragment to wymysł "dziennikarza" piszącego ten "artykuł". Masz link do badań to możesz przeczytać. Ogólnie doszli do wniosku, że może to być wszystko od sondy po obiekt pochodzenia naturalnego. Mają za mało danych by jednoznacznie wykluczyć jedno lub drugie tym bardziej, że Oumuamua nie zachowuje się jak inne znane obiekty. Co oczywiście nie wyklucza jej naturalnego pochodzenia, kosmos jest duży i po prostu mogliśmy wcześniej przegapić podobne obiekty.
Niech wyślą tam jaką sondę, zeskanują to i dla testu niech wystrzelą jakiś pocisk i zobaczymy co się stanie...
Rok w naszym układzie na oni dalej przez teleskop patrzą i zgadują co to...
AIDIDPI -> Radziłbym się dowiedzieć jakimi realnymi możliwościami badania przestrzeni kosmicznej dysponujemy. Bo ignorancja z dodatkiem SF miesza ci się z rzeczywistością.
Trael - aa tam marudzisz wystarczy dostarczyć na orbitę kilka pasatów z silnikiem 1.9 tdi (nawet przy użyciu katapulty czy procy) = auta te mają zdolność do zakrzywiania dowolnych dystansów do z góry ustalonej granicy 180k (a zwykle są na granicy tego wiec powodują zakrzywienie czasoprzestrzeni) - wiec spokojnie dojada , zaczepia na obiekcie logo Reanulta laguny to laweta sama zgarnie obiekt i dowiezie do najbliższego garażu ;)
Trzeba jeszcze dodać, że na badania trzeba wyłożyć niemałą kwotę pieniędzy.
A na co ludzkość jako taka powinna wydawać piniądze, jak nie na badanie "kosmosu"?
DanuelX - na kolejne programy po niewątpliwym sukcesie pierwszego takie jak singiel+ , piwo+, wódka+, kieszonkowe+ .. ;)
Jak weteran Ciwilizacji wiem, że należy kasę wydawać na badania a nie luksusy! No chyba, że miasto zrobi się na czerwono wtedy trzeba wybudować koloseum.
Trzeba jeszcze dodać, że na badania trzeba wyłożyć niemałą kwotę pieniędzy.
Skoro są podejrzenia naukowców, że realnie może to być zbudowany przez obcą cywilizację obiekt to chyba kurła warto zainwestować w zbadanie tego?
Chociaż ja nie mam złudzeń, już jakiś czas temu odkryto gwiazdę która potencjalnie miała być otoczona sferą Dysona bo nieregularnie błyskała. I co? I gunwo.
Skoro są podejrzenia naukowców, że realnie może to być zbudowany przez obcą cywilizację obiekt to chyba kurła warto zainwestować w zbadanie tego?
Problem w tym, że teza o "obcej cywilizacji" jest tak samo prawdopodobna jak wszystkie inne. Więc nie ma priorytetu.
Chociaż ja nie mam złudzeń, już jakiś czas temu odkryto gwiazdę która potencjalnie miała być otoczona sferą Dysona bo nieregularnie błyskała. I co? I gunwo.
Okazało się, że to najprawdopodobniej pył kosmiczny. Może uda się następnym razem.
Takie sytuacje, pokazują nie tylko jak niewiele możemy, ale i jak niewiele wiem.
Większość teorii naukowców to jakieś tezy z tyłka i jak widać mieści ich się tam wiele :)
Teoria, hipoteza itd. mają precyzyjne znaczenie, wymysły różnych takich to zwykłe opowiastki a nie hipotezy, a gdzie im tam do teorii.
Większość teorii naukowców to jakieś tezy z tyłka i jak widać mieści ich się tam wiele :)
no masz rację niewiele wiesz.
Danuel za to wie dużo i należałoby tam lecieć, sprawdzić ten obiekt i upewnić się czy ufoludki przypadkiem nie popierają szeroko pojętej ufoludkowej prawicy. Jeśli tak, należałoby przygotowywać zbrojną ekspedycję i nauczyć ich czym jest tolerancja, homoseksualizm i przyjąć w szeregi Unii Europejskiej.
@DanuelX ogólnie to ja nic nie wiem, mój wniosek wysuwam na podstawie właśnie takich publikacji.
Chodzi mi o to że nauka polega w dużej mierze na domysłach (czego nie wiemy to se dopowiemy) przez co teorie często sie zmieniają, nie tylko kosmosu się to dotyczy, ale i innych dziedzin.
No ale ciągle jesteśmy uczącą się cywilizacją więc mamy prawo do błędów.
Tak samo jak kiedyś było z dinozaurami, gdzie naukowcy składali do siebie różne kości nawet nie tego samego gatunku, dopiero po wielu czasach dochodzili do tego, że ona tu nie pasuje, jest tego sporo więcej.
edit
z Wikipedii
W przestrzeni nauki teoria nigdy nie przesądza, jaki jest stan faktyczny. Jeśli praktyka dowodzi czegoś innego, wtedy teoria upada albo jej stosowanie zawęża się do określonych warunków.
@Trael, że teorie się zmieniają
@DanuelX ogólnie to ja nic nie wiem, mój wniosek wysuwam na podstawie właśnie takich publikacji.
Takie publikacje to jakieś bzdety gdzie "dziennikarze" różnej maści dopisują sobie co im pasuje do wyników badań i co będzie lepszym clickbaitem.
Możesz sobie sprawdzić źródło, w którym naukowcy przedstawili wszystko łącznie z matematycznymi wyliczeniami. Nie ma tam jak piszesz "teorii i tez z tyłka"*. Konkrety i wnioski wyciągnie na podstawie posiadanych danych.
*Warto by też zaznajomić się z pojęciami teorii oraz tezy. Bo jak słusznie zauważył Widzący mają bardzo precyzyjne naukowe znaczenie.
z Wikipedii
W przestrzeni nauki teoria nigdy nie przesądza, jaki jest stan faktyczny. Jeśli praktyka dowodzi czegoś innego, wtedy teoria upada albo jej stosowanie zawęża się do określonych warunków.
No i co w związku z tym?
Szansa (i to znikoma) na sprawdzanie czegokolwiek to była rok temu, kiedy obiekt znalazł się w odległości około 1 AU od Ziemi. Teraz, kiedy już sobie poleciał dalej (około 10AU), to można go sobie co najwyżej pooglądać.
Gdyby tak faktycznie było to by tego nie publikowali. Przypuszczam że ten artykuł to wymysł jakiegoś dziennikarza któremu się nudzi.
@Trael, że teorie się zmieniają
Teorie się zmieniają? Ależ oczywiście i na tym polega nauka. Jednak jaki to ma związek z twoją wypowiedzią na temat "teorii i tez z tyłka"?
dobra mogłem napisać, że z rękawa :)
chodziło mi o to że co chwile jakąś nową teorie wyciągają.
Pewno za jakiś czas coś nowego usłyszymy o nim.
no w sumie tego słowa teza użyłem niezamierzenie:) cały czas miałem na myśli teorie
not2pun, nie rozumiesz że teoria i hipoteza to bardzo poważne sprawy.
Nie oczekujesz chyba że po odkryciu napłotnego napisu "pupa", ktoś zacznie badać jej fizjologię.
Nauka to nie jest dziennikarstwo i bajkopisarstwo, ale robota żmudna, nudna i w szczególnych (zwykle bardzo krótkich momentach) bardzo ekscytująca.
Oliver kiedyś zrobił dobry program o tym, jak "pudelkowe" media dobierają sobie badania pod jakąś tam tezę i pierdylą głupoty.
https://www.youtube.com/watch?v=0Rnq1NpHdmw
