Odtwarzacz DVD w komputerze - pora wyrzucić go na śmietnik?
Nie rozumiem pytania.
Odpowiadam na pytanie z tytułu artykułu:
tak, potrzebny.
Za resztę artykułu podziękuję :-)
Nie ufam chmurom i cyfrowym dystrybucjom. Lubię trzymać rzeczy w ręku i mieć możliwość ich oglądania.
Dlatego wolę kupować płyty z muzyką i cieszyć się kolekcją, a nie jako cyfrówka, bo równie dobrze mógłbym sobie słuchać piosenek na youtube za darmo...
Podobnie z grami i przede wszystkim z książkami. Nie wyobrażam sobie kupić książkę na czytnik i nie cieszyć się okazem leżącym na półce.
Dyskietki idealnie zostały zastąpione przez pendrive lub jeszcze lepiej dyski zewnętrzne.
Kasety VHS i te normalne przez CD, a CD przez DVD etc.
Nowe laptopy często nie posiadają napędu, a formatowanie systemu bez płyty jest totalną porażką, bo zajmuje to znacznie dłużej niż przy pomocy instalatora z płyty. Poza tym nie można sobie pozwolić na usunięcie recovery. Dla mnie takie lapki są totalną porażką.
Nowe laptopy często nie posiadają napędu, a formatowanie systemu bez płyty jest totalną porażką, bo zajmuje to znacznie dłużej niż przy pomocy instalatora z płyty. Poza tym nie można sobie pozwolić na usunięcie recovery. Dla mnie takie lapki są totalną porażką.
A spróbowałeś zainstalować systemu i formatowanie dysku za pomocą pendrive? To jest alternatywna rozwiązania, który jednak jeszcze nie spróbowałem.
@gnoll - dół -> Bardzo Ci dziękuję za uwagę.
Instalowanie systemu z pendrive jest genialną sprawą, zdecydowanie szybsza, a sama instalke systemu możesz modyfikować np. pod tą bardziej aktualna. Specjalnie kupiłem pendrive 16 GB na którym trzymam tylko instalację Windows 10.
Nowe laptopy często nie posiadają napędu, a formatowanie systemu bez płyty jest totalną porażką, bo zajmuje to znacznie dłużej niż przy pomocy instalatora z płyty. Poza tym nie można sobie pozwolić na usunięcie recovery. Dla mnie takie lapki są totalną porażką.
What? Instalowałem w tym miesiącu windę i linuxy chyba z 40 razy (poważnie, bo nowy komp, zmiana dysków, czyszczenie starego przed sprzedażą, reinstalajce, dwa lapki na sell to samo było). Jakby nei USB to bym dawno się poddał. Dziś wracam do domu i dalej będę się bawił instalacją róznych distro na drugim dysku na PCecie. Wyobraź sobie wypalania pierdyliard płyt teraz xD A tak 16GB pendrive usb3.. to jest tak szybkie.. to że dłużej zajmuje to jest lekko mówiąc kłamstwo, chyba że mówimy o jakichś spapranych penach
Mój laptop który służy do programowania nie ma czytnika i bardzo dobrze, bo jest pięknie cienkim ultrabookiem i w cale nie potrzebuje tego wielkoluda tam, który używany jest.. no przeze mnei nigdy. W PCecie mam bo przeniosłem, ale ... nie używałem w sumie tego od 3-4 lat więc nawet nie wiem czy działa.
Spoko. Tylko co ci da płyta, skoro i tak musisz pobierać? w przypadku gier oczywiście . Muzyka jest za droga. Z książkami się zgodzę. Wolę kupować, albo wypożyczać. A jak już kupuję, to po jakimś czasie oddaję do biblioteki,po co się ma kurzyć. Tylko książek jest tyle, że kasy nie styka XD Ale jakoś mam takie szczęście, że co wybiorę, to staje się moją ulubioną serią,np Baśniobór, książki Riordana, Świat dysku.itp
Nadal korzystam z odtwarzacza DVD w komputerze.
Dlaczego? Bo mam na półce stare gry od CD/DVD (oryginały) np. "Książe i Tchórz", a niektórzy w okolice nadal korzystają z płyty, więc używam to dla wsteczne kompatybilności. Wersje pudełkowe również ładnie wyglądają na półce. No, w sklepach nadal sprzedają filmy DVD za złotówki.
Mają jeszcze jedna zaleta, że można kupić CD/DVD tanio (płyta za grosze), nagrać zdjęcia i przekazać komuś na drodze przy okazji. Nie wszyscy mają pendrive ze sobą do pożyczanie, ani szybki internet do odebranie spakowany plik z niemało GB. To jest kolejny powód, dlaczego nadal to używam.
Konsole PS4 mają jeszcze jedna powody, że można kupić gry w wersji pudełkowe, a potem odsprzedać. Sam raz również dla kolekcjonerzy.
Ale mają rację. CD/DVD to przestarzałe technologie. Lepiej jest zbierać filmy, gry, grafiki i prace tylko na dysku zewnętrzny i częściej jest korzystać z szybki pendrive do przenoszenie danych na drugi komputera, bo to dużo wygodniejsza opcja. Jest również łatwiejszy do utrzymanie, bo tyle zawartości można przenosić do nowy dysku za jednym kliknięcie, kiedy poprzedni dysk ma swoje lata. Tym bardziej, że pendrive i dyski HDD są coraz tańsze.
Dodam też, że nadal nie ufam biblioteki gier "w chmurze", bo nadal jest niepewny, jeśli chodzi o trwałość. Nigdy nie zapomnę o usunięcie muzyki z Mafia i GTA z powodu idiotyczne licencji. Trzymam gry na własny dysku również dla wsteczne kompatybilności ze spolszczenie i modów.
Ale czas leci szybko i dużo zmiany. :D
Ja nawet gdybym chciał, to tylko napęd USB bo 6 dysków na 6ciu SATA + 2 M.2
2 lata temu składałem już swój drugi komputer bez napędu dvd, czyli nie używam go od jakichś 6 lat i ani razu nie miałem potrzeby posiadania go.
Dodam też od siebie, że CD-Action już zrezygnują z używanie płyty DVD od kilku miesięcy i udostępniają pełne wersji tylko za pomocą zdrapki i kody.
Korzystam z płyt CD/DVD/Blu-Ray tylko dlatego, ze słucham muzyki i kupuję kolekcjonerskie wydania płyt oraz koncerty. Ale i to się powoli zmienia, bo platforma Quello Concerts robi się coraz ciekawsza....
Nie rozumiem pytania.
Fajna kolekcja :) Miałem podobną. Ale prawie wszystko oddałem(zostawiłem tylko perełki :)) Po cholerę ma mi to stać,i się kurzyć? Byłem młodszy, to lubiłem zbierać, teraz już nie. Czasami zdarzy się kupić pudełko, głównie z ATS albo ETS ,bo karta z empiku. Ale po co mam kupować dużo drożej żeby mieć pudełko...a grę i tak trzeba pobrać.
Ale kolekcja. Myślałem, że ja mam sporo gier, ale moja kolekcja jest tak na oko niemal 3 razy mniejsza.
.
.
.
Ładna. U mnie znacznie mniejsza no i większość to pełniaki z czasopism (sporo rzadkich perełek tam się pojawiło).
U mnie powód jest ten sam - nadal w cyfrowej dystrybucji nie ma wszystkich gier z mojej kolekcji płyt. Mówię tu o grach jak i muzyce. Część z nich nie pojawi się chyba wcale jak np. gry Cryo, wczesne gry 3D na Windows98 to koszmar jeśli chodzi o próby odpalenia tego na Win10...
Część jest ale nie posiada polskiej wersji (jak Bard's Tale z 2005 roku czy Dungeon Keeper 2).
Także jeszcze będę miał.
I też do chmur nie mam zaufania, jak do większości technologi.
Widzę, że macie dużo klasyków - może o coś zapytam, jak byłem młodszy to bardzo lubiłem grać w pewną grę ale nie pamiętam jej nazwy i nie mogę jej znaleźć. W grze sterowaliśmy statkami (bombowiec, abortażowiec)w starożytnej Grecji i były również motywy mitologi greckiej - cyklopy, meduzy. I można było z nimi walczyć na wyspach i morzu. I były również cuda, jeden z nich polegał na tym, że można było włączyć ogniste pociski. Czy ktoś kojarzy tę grę?
Iselor (Łódź) --> ewidentny 40-letni prawiczek bez kobiety.
Bo ta dawno by to wyniosła na elektrośmieci.
Chyba twoja, pantoflarzu.
Te normalne nie ruszyłyby rzeczy swojego faceta.
Iselor (Łódź) --> ewidentny 40-letni prawiczek bez kobiety.
Bo ta dawno by to wyniosła na elektrośmieci.
Po 9 latach związku w tym roku wziąłem ślub :) Książek mam tyle samo co gier :) Żona wie że mam pasje i to toleruje. Sama czasem w coś gra :) Co prawda głównie w trzeciego herosa, księcia i tchórza czy inne przygodówki, ale czasem gra :) Kiedy się poznaliśmy wiedziała że "biorąc mnie" bierze mnie z całym inwentarzem :)
I kiedy ostatni raz którąś z tych płyt włożyłeś do napędu?
Ostatnio graliśmy z kumplem i bratem w Diablo 2, żona gra sobie w herosa z płyty, ja co jakiś czas odpalam losowo różne gry - pisze recenzje, wrażenia na różnych blogach, forach itp. Na 794 posiadane gry (a dzieląc kompilacje i składanki typu Sega Mega Drive Classic Collection czy Atari: 80 Classic Games in One! - ponad 1000) tylko 90 gier mam na GOGu. Tak więc czytynik wciąż na chodzie.
Jest jeszcze na rynku wiele gier pudełkowych których nie ma na stemie ani innych platformach - choćby i kaszany w stylu rajd na berlin itp. Po za tym bardzo nie podoba mi sie dokąd to wszystko zmierza. Ja jednak zawsze będę kupował gry w pudełkach póki tylko się będzie dało.
I co ci to da? Np Steam upada,gry przepadają...i ty myślisz że jak masz pudełko z płytą, to jest ci lepiej? Bo masz grę? Nie nie masz, bo gra tak czy siak wymaga steama XD Albo innej platformy.
Tak, potrzebny bo jestem kolekcjonerem i uwielbiam mieć płytki na półeczce :3
Ja potrzebuję choćby dlatego, że mam na płycie windowsa 8.1 Tylko nie wiem co zrobię, jak będę miał nowego PC..Bo za darmo do mi się nie zrobi do 10. Nie wiem jak w serwisie mi to zrobili, ale wgrali po po prostu 10..zapłaciłem stówę.. Chociaż mogłem sobie to sam ponoć zrobić, ale nie wiem jak.
Ja to bym Steama na śmietnik wyrzucił. Grę z płyty będę instalował 20 minut a przez Steama będzie się pobierać 12 godzin. Dziękuję. Kupiłem w swoim życiu tylko jedną grę bezpośrednio na Steamie i tylko dlatego, że nie ma jej w pudełku.
12 h ? Zapłać za internet a nie pobieraj na wifi w biedrze - 10 h to raz w życiu pobierałem demoi Comandosa 1 na modemie w darmowej tpsie jakoś w latach 90
Bardzo śmieszne. Ale fakty są takie że mieszkając w mieście 400k mieszkańców lepszego neta mieć nie mogę bo takie miejsce akurat. 50GB grę na Steama pobieram 2 lata temu 14 godzin. Z płyty by się instalowało 20 minut ale płyty brak.
No niestety. Nie wszędzie jeszcze jest dobry internet. U mnie czasem jest 60Mb/s czasem 30, a czasem 3Mb/s. Uroki LTE. A kablowego podciągnąć się nie da. Nie wyobrażam sobie kupowania gier na steamie bo pierdolca idzie dostać. Pudełko z płytą musi być.
U mnie czasem jest 60Mb/s czasem 30, a czasem 3Mb/s.
Hehe mi najszybciej pobiera się 1mb/s w porywach do 1.2mb/s, a najczęściej skacze od 950kb/s do 1mb/s i muszę z tym żyć :D Takiego W3 na PS4 pobierałem całą noc i pół dnia (a ile on tam ma 30-parę giga). Badziewia pokroju LTE u mnie nie odbierają bo lasy dookoła skrzętnie osłabiają zasięg, światłowodu nie założą w mieścinie 2k mieszkańców więc pozostaje lokalny dostawca, Gawex Media, który jest beznadziejny ale no co zrobisz.
Nawet jak w przyszłości kupię nowy komputer to i tak do niego zakupię napęd(y) optyczny(e). Lubię też grać w starsze gry, które miały premierę przed 2012 rokiem. Takie gry nie obsługują takich platform jak np. Steam, więc trzeba do nich umieścić płytkę w napędzie.
Gdyby nie napęd, to przecież bym sobie nie pograł w "Colinka Dwójeczkę" ;). Jest to świetny klasyk, mimo że miał premierę w 2000 roku.
Oczywiście że potrzebny.Wciąż mam na półkach kupę gier na płytach DVD i CD.A poza tym to napędy DVD kosztują grosze (50-60 zł)
Nigdy bym nie kupił PC/Laptopa bez odtwarzacza DVD.
Też tak twierdziłem do czasu jak zacząłem szukać laptopa do gier.Miał być smukły , cienki i nie ważący 5 kilo i z grafiką minimum gtx 1070. Kupiłem laptopa bez napędu. Dokupiłem napęd na USB za 100zł. Jak coś chcę to podłączam i instaluje. Gdzie tu problem ? Sam posiadam wiele gier na CD/DVD i wtedy wyciągam napęd z szafki i po sprawie :) oraz jest przydatny przy instalowaniu windowsa.
O właśnie, jest okazja to spytam.
Chodzi o to dlaczego niektóre gry potrzebowały płyty w napędzie, by ją uruchomić?
Zawsze mnie to nurtowało szczególnie kiedy pożyczałem grę od kolegi, która właśnie potrzebowała płyty. Wtedy albo się ją przetrzymywało albo kopiowało (ahhh nawet ja mijałem ścieżki piractwa)
To był taki DRM jak na konsolach.
Napędy nie są potrzebne, ale fizyczne wydania gier jak najbardziej powinny pozostać :). Płytki z powodzeniem można przecież zastąpić pamięcią flash, a to z kolei otworzyłoby zupełnie nowe możliwości wydawnicze. Obecne pendrive'y potrafią być tak małe, że spokojnie mieszczą się nawet wewnątrz monety czy karty kredytowej, a więc wydawcy byliby ograniczeni tylko własną wyobraźnią. Zresztą opakowanie wcale nie musi być małe! Co byście powiedzieli np. na 30 centymetrową figurkę Lary Croft z grą w środku? :).
Wyobraźcie sobie, że wchodzicie do sklepu z grami, a tam na półce z napisem Call of Duty, zamiast charakterystycznych pudełek stoją jedynie breloczki do kluczy przypominające karabinowy pocisk z wytłoczonym logiem marki (sama gra oczywiście znajdowałaby się na pamięci flash ukrytej w środku). Nie widzę powodu, dla którego wydania fizycznie gier nie miałyby tak wyglądać. O ile płyty CD, DVD czy nawet BR nie są żadną konkurencją dla internetu (są od niego wolniejsze i mniej wygodne), tak pamięć flash ciągle mogłaby dotrzymać kroku, bo jest szybka, cicha, trwała i pojemna, a obecnie także tania.
Wszystko fajnie pięknie ale płytka blu-ray kosztuje wydawcę w przeliczeniu pewnie jakieś 2 zł, a pendrive o zbliżonej pojemności do kilkudziesięciu zł :)
@Up
Bez przesady, tani pendrive o pojemności 64 GB kupisz w Polsce za około 15 zł. Biorąc pod uwagę zamówienie hurtowe "u Chińczyka", koszt jednej sztuki pewnie udałoby się zbić do, bo ja wiem, 5 zł? Jasne, porażająco wysoka jakość to nie będzie, ale tak na prawdę wcale być nie musi. Taki pendrive w ogóle nie służyłby do zapisywania na nim czegokolwiek (w końcu to tylko "pudełko na grę"), a więc prędkość zapisu mogłaby być wręcz żadna, a jego użycie ograniczałoby się pewnie do góra kilkudziesięciu instalacji w przeciągu całego życia takiego nośnika (bo po co więcej?).
Jeszcze kilka lat temu bym się zgodził, dziś pamięć flash kosztuje grosze. Poza tym od biedy wydania na pendrive mogły by się pojawiać jako "edycje specjalne", kosztujące powiedźmy te 3-5 dolarów więcej (za tyle w sprzedaży detalicznej można wyrwać średniej jakości nośnik od Chińczyka ;d).
Bez przesady, tani pendrive o pojemności 64 GB kupisz w Polsce za około 15 zł.
Chyba u ruskich na bazarze.
@Up
U Ruskich? Prawie... ;].
https://allegro.pl/pendrive-pamiec-64-gb-usb-2-0-flash-twister-64gb-i7605562940.html
W promocji widziałem podobne za 14.99 zł :).
Windowsa instaluje , stare gry.
ok 8 lat nie. Jak już potrzebuję bo ciocia przywiozła zdjęcia z wesela i tato chce żeby mu nagrać to mam od tego zewnętrzny napęd szajsunga pod 2xusb.
W moim postanowieniu bezDVD utrzymał mnie release premierowy wiedźmina3. Płyty były tak wspaniale wytłoczone, że całość musiałem ściągnąć z sieci. Pozdrawiam CDPR i ich skąpstwo w tej materii (podobnie było z W2).
Widzę że nie tylko ja miałem problemy z płytami od CDP.
O ile W1 działał bez problemu tak płytę z W2 musiałem zgrać na dysk twardy i dopiero z niego instalować grę.
W3? Od razu z GOGa.
Jak składałem nowy komputer rok temu, to odpuściłem sobie, bo w starym był, ale tylko kurz zbierał.
Mam gdzieś zewnętrzny odtwarzacz DVD na usb i właściwie tylko do postawienia systemu był mi potrzebny.
Obecnie posiadam laptop bez napędu optycznego. Ogólnie używam napędów optycznych. Podobnie jak Koledzy mam sporo gier w wersji pudełkowej a Steam'y omijam wielgachnym łukiem.
Posiadam masę materiałów na płytach a nie jest opłacalne abym te materiały wszystkie trzymał na HD-kach. Szkoda przestrzeni.
Jeśli użytkownik nie jest oblatany w tematyce to polecam jednak napęd mieć. Dlaczego? Żeby nie poległ podczas instalacji Windows 7 na sprzęcie przeznaczonym teoretycznie do Windows 10. (i7 - Kaby Lake) Poza tym zastanawia mnie co zrobi dwu gości w środku nocy z kolekcją płyt czy też z ciśnieniem na dostęp do danych gdzie dane są na płycie a obaj napędów nie posiadają ;-) Wiecie jak jest, masz napęd to się może kurzyć ale kiedy będzie potrzebny a się go nie ma to kiszka.
Co do mojej obecnej sytuacji to musiałem zrobić obrazy płyt na drugim lapku żeby zainstalować sobie pudełkowe tytuły. Czasami instaluję pirata kiedy szkoda mi czasu w bawienie się z obrazami i przenoszeniem ich.
Ostatnio po raz pierwszy użyłem napędu w laptopie posiadanym od dwóch lat... żeby wykonać obrazy płyt z Oblivionem do instalacji na nowym pececie który napędu już nie posiada. Że też w antologii TESów tylko Skyrima przypisuje się do konta Steam. :P
Jeśli chodzi ogry to nie potrzebuję napędu.
Wiele osób śmieje się z zacofania konsol ale to na pc dalej standardem jest DVD. Pamiętam te żonglowanie płytami przy instalacji gta V.
No właśnie taka jest różnica między konsolami a PC. Do PC możesz podłączyć sobie co ci się tam podoba - nawet stację dyskietek jak masz takie pragnienie.
DanuelX Nie podłączysz do nowszego PC stacji dyskietek FFD, bo płyta główna ci tego nieumożliwi.
Wystarczy ruszyć głową przez pięć sekund, by wpaść na pomysł jak w roku pańskim 2018 można podłączyć napęd dyskietek:
https://allegro.pl/zewnetrzna-stacja-dyskietek-3-5-1-44mb-na-usb-i6071807542.html
I co więcej jest zapotrzebowanie - jeszcze kilka lat temu nasz piękny ZUS hulał na ffd :D
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/82480,zus-kupuje-130-tysiecy-dyskietek.html
Ja pisałem o wewnętrznej stacji dyskietek.
Ale Danuel pisał o podłączaniu stacji dyskietek, nie montowaniu w komputerze.
Robi się to z peryferiami, rzeczami zewnętrznymi. Jak napędy czy dyski na USB.
Przecież standard FDD to pieśń przeszłości, nie wiem po co pisać oczywistą rzecz- rozumiem jakby to forum było poświęcone pasjonatom starego sprzętu.
Równie dobrze przy omawianiu klawiatur, można wspomnieć o problemach ze złączem DIN w dzisiejszych płytach...
A na upartego można bez problemu znaleźć części i złożyć komputer który będzie oferował możliwość podpięcia klasycznego floppy drive.
Moim zdaniem płyty są zbędne, sam nie posiadam już w swoim PC nagrywarki z odtwarzaczem i po prostu wolałem oddać swojemu kumplowi, któremu to się przydaje. :) Gry w wersji cyfrowej, poza tym ważne dane albo coś można przechowywać dziś w chmurze typu dysk google. Płyty szybko się niszczą rysują bądź też łatwo mogą zaginąć. Inna kwestia ma się u mnie z xboxem one np. taki Red Dead Redemption II, aż miło mieć wersję pudełkową niż cyfrową :)
Niby jest chmura ale masz jakieś hasła jakiś typeczek ci wejdzie i ukradnie na płytach jest to z kilkukrotnie mniej prawdopodobne a co do rysowania płyt, mam płyty mające więcej lat niż niektórzy użytkownicy GoL'a i uwierz mi że używane niegdyś prawie codziennie (D2) wyglądają jak nówki :), a co do zaginięcia płyt hmm jak trzymasz w etui np z danymi płytkę to raczej marne szanse by ci całe etui wsiąknęło.
Ja ostatnio przypadkowo znalazłem prawie 15 letnią płytę z jedną z moich pierwszych gier. Nie było żadnych problemów z odczytem, pomimo tego, że była bardzo brudna i mocno porysowana. Moim zdaniem to zależy od płyty. Jedna może działać kilka lat, a druga kilkadziesiąt.
Przykładem jest moja płyta z komunii ze zdjęciami fajnymi, która zaginęła mi kilka lat temu i jak pamiętam dobrze były z nią już problemy kiedyś z czytaniem, bo była porysowana itd. Gdyby były inne czasy, mógłbym wtedy je zachować w chmurze i do dziś je mieć...
No właśnie, to zależy od płyty. Jedna przetrwa próbę czasu, druga nie...
Ja z kolei miałem podobne doświadczenia z Undergroundem 2 na PS2. Po 2-3 latach lekko porysowana płyta zaczęła odmawiać posłuszeństwa i gra się nie wczytywała. Jeśli dobrze pamiętam menu główne dało radę się wczytać, ale reszta już nie. Skończyło się na tym, że po latach przeszedłem całego Undergrounda 2 na PC.
I znowu w ankiecie brakuje ważnej opcji. Tym razem IMHO jest to "bardzo rzadko".
Osobiście mam napęd zewnętrzny i używam go faktycznie okazjonalnie.
No ba ja mam jeszcze stacje dyskietek 5.25" :) a były też 8"
Młodsi nie kumają o co chodzi.
Używam bo sporą część gier mam na płytach a nie wersjach elektronicznych i gdy chce pograć to muszę jakoś zainstalować :) np Sacred, Diablo 2, Torment, Baldur's Gate, GTA SA (które na wersji steamowej ma pare kawałków z radia uciętych bo licencja sie Rockstarowi skończyła) czy nawet system który mam na płycie.
W sumie jedynie po co mi się ostatnio przydał napęd, to nagranie pracy na obronę. A i to był napęd wyjęty z kompa, podłączony przez specjalną przejściówkę i do gniazdka.
Odtwarzacz DVD w komputerze - pora wyrzucić go na śmietnik?
Czytałem o tym jakieś 10 lat temu, dalej jestem zdania że nie ma potrzeby go grzebać. Choć szkoda że rynek nie poszedł w wymóg kupna napędu BD-ROM. Kino domowe i konsola ma, ale do PC? Nie ma takiej potrzeby.
"Pamiętaj także, że większość odtwarzaczy posiada funkcję nagrywarki. Choć pewnie większość z nas od wieków nie wypaliła żadnej płyty, może warto mieć w zapasie takie urządzenie?"
U mnie się nagrywa, bo jak wydawca nie chce wydać muzyki na CD, to niestety trzeba kupić cyfrowo i nagrać samemu.
Na studiach okazjonalnie używałem napędu do odpalania płytki z ćwiczeniami dołączonej do podręcznika. Tak to praktycznie w ogóle nie używam - do starych gier wracam bardzo rzadko, a jeśli już to zazwyczaj na konsolach albo w formie roma w emulatorze (nie mówiąc o sporej ilości staroci na Steamie i GOGu, w której pewnie i tak nie zagram).
Gdyby ktoś nagle zabrał mi napęd DVD to pewnie wzruszyłbym tylko ramionami.
Jak zobaczyłem nagłówek to aż mnie ścieło!@
Oczywiście że Go Potrzebuje!
Jeszcze dziś rano widziałem obudowe nowego zestawu komputerowego gdzie nie były przewidziane kieszenie na cd-rom. I pierwsze co pomyślałem "Cóż za okaleczone stworzenie"
Osobiście nie wyobrażam sobie komputera bez napędu. Mimo, że przerzuciłem się na cyfrowe gry, muzykę, filmy czy książki to i tak nadal używam napędu i nic nie zapowiada aby miało być inaczej.
;D Choć mimo wszystko faktycznie nadal korzystam z odtwarzacza, to robię to naprawdę rzadko. Raczej tylko jakiś mały backup. Jednak bez niego czułbym się chyba jakoś tak... niepewnie ;)
Od 3 lat nie miałem potrzeby używać to i na pewno nie będę miał w przyszłości takiej potrzeby. Szkoda zajmować miejsca w pokoju na pudełka skoro i tak szybciej ściągnę z neta niż zainstaluje się z płytki.
podłączane do wyjścia USB zewnętrzne czytniki dysków optycznych. Nie są one dużo droższe od tych montowanych wewnątrz obudowy PC, więc ich zakup jest idealnym rozwiązaniem dla osób sporadycznie korzystających z napędu DVD
pomiąłeś jedno: one są o połowę wolniejsze niż te instalowane w obudowie, co dla mnie jest istotne
a i co do artykułu o życiu online dla mnie w większości to wypociny, a temu ze a szybko wychodzimy w tą niezbyt bezpieczną drogę, tak samo ja z bezprzewodowym życiem haker może z większą łatwością dostać sie do urządzenia wiec przechodząc z kablówki na wifi oszczędzamy na bezpieczeństwie ale fakt ze wygodny jest, o tyle z posiadaniem wszystkiego online wcale nie jest lepsze, ani trochę, dam przykład: zaraz po odpaleniu przeglądarki wchodzimy do NF i tam chcemy obejrzeć film, po próbie odpalenia filmu mamy komunikat o pobraniu najnowsze wtyczki flash/aktualizacji przeglądarki itp by potem dać sie wyrobić wśród nielicznych w osła, i do tego stracić hajs co nie jest rzadkością mieć zapisany nr karty w jakimś sklepie/stronie, i co z odszkodowaniem? 1) ubezpieczenie nie da bo sam sobie jestem winny wpuszczenia trojana 2) NF uzna ze to wina zabezpieczenia/serwera/kaczyńskiego 3) a policja da ci zgłoszenie za 5 lat ze sprawa nieważna, w szumie? bezpieczeństwo z strony online jest dziurawe, łatwe w ominięciu, nieskuteczne i do tego na rękę cyberzłodziejom i hakerom, a i tak dokładajmy kwestie prawne, nagły zakaz bo gra coś ma nie takiego i masz bana do 70 gier od EA, odszkodowanie? EA: idź z tym do rząd. rząd: to wina EA. czy tez awaria i będziemy podziwiać pusty pulpit, brak odtwarzacza, obrazki tez online. więc online nie mamy: kontroli, pewności i gwarancji z wszytko jest luzik, ale jak komuś się liczy wygoda i nie ma 100% świadomości do powyższej (mojej) wypociny może żyć spokojne puki ktoś mu nie zrobi rewolucji, ja tak żyje mając wszystko w DVD i kompie bo mi nikt kontrolować płyt nie będzie chyba ze tez sam wpuszczę wirusa i płycie nogi wyrosną
Napęd mam, ale praktycznie nie używam. Nawet system stawiam z USB.
Będę w najbliższym czasie wymieniał łapka i nie wyobrażam sobie nowego bez napędu dvd. Mimo, że nie korzystam z niego często to co jakiś czas odpalam jakiś film z kolekcji, jakies muzyczne dvd, czy stare zdjęcia z płyt. Nie ufam w bezpieczeństwo i prywatność tych wszystkich chmur.
Mam sporo koncertów na płytach DVD i nie mam zamiaru z napędu rezygnować.
Chyba zalezy do czego masz kompa, moj tesc jest geologem pracuje na potworze i9 a ma i dvd i cd napedy....Jak idziesz po mapy do instytutu, nikt ci nie da na pendrive
a ja uzywam, bo jak jestem przed wyplata to wypalam filmy menelom za kasiore
Korzystam tylko i wylacznie z wersji cyfrowej na One od samego niemal poczatku mam calosc tylko i wylacznie na ext hdd.
Zero bajzlu i makulatury.
Jestem zwolennikiem i zawszę będę wydań DVD. Podoba mi się widok gry w ładnym pudełku na odpowiednim do tego miejscu. Świetne są wydania Blizzarda i chcialbym, zeby wszystkie gry miały podobne pudełka. Gry z konsoli już mnie tak nie cieszą i lezą w szafce, bo zwyczajnie sa brzydkie ( sam plastik ) ale to nie zmienia zdania, że wolę mieć fizycznie coś za co zapłaciłem.
Właśnie jestem na etapie składania nowego PC... i napęd DVD jest wliczony... może i rzadko się używa, ale cena 50 zł to przy całym zestawie (ok 4 tys zł) to jak kropla w morzu a czasami się przydaje... warto mieć pod ręką.
jak gry na ps3 to tylko na cd, nie cierpie sonowego sklepu i cokolwiek w nim grzebac
ostatnio tez kupilem sobie pc wersje Wiedzmina 3 zeby dumnie stała na pólce...
ale i tak wiekszosc ostatnio zakupionych gier to steam/gog
Zawsze się przyda - kilka przykładów :
-wczytanie płyty bootowalnej Acronis True Image i zrobienie kompletnej kopii systemu bądź przywrócenie systemu z kopii
-Użycie z bootowalnej MiniTool Partition coś tam do zmiany MBR na GPT i odwrotnie bez formatowania
Ja tam głównie w takich celach używam - bootowalne płyty do robienia/przywracania kopii zapasowej systemu/folderów czy też zarządzania dyskami i partycjami - w przeciwnym razie musiałbym mieć kilka pendriveów z tymi programami...lub jakoś upchać wszystko na jeden z możliwością wyboru uruchamianego programu...
Posiadam bardzo dobrą nagrywarke BR Pionier'a.
Jak juz to kupuje tylko płyty 25 GB i czasem coś nagrywam, tak aby nie zajmowały mi miejsca na dysku wersje instalacyjne gier, obrazy płyt itd..itd
W tych czasach to chyba jedynie taki napęd jeszcze się przydaje.
Nagrywa bardzo dobrze także płyty BD-RW 25 GB <wielokrotnego nagrywania> i to też się przydaje.
JEŚLI JUŻ SIĘ DECYDUJECIE TO TYLKO NAPĘD BD i DOBREJ FIRMY.
Lepiej wydać więcej, ale starczy na wiele lat
Nagrywa wszystko poprawnie na każdej płycie i przetrwa nawet w razie czego zmianę komputera.
Edit:
Kolega wyżej mi przypomniał... oczywiście że także przydaje się taki napęd w przypadku użycia Acronisa z płyty.
Po za tym posiadam dużą kolekcje oryginalnych gier na płytach i bez napędu stały by się bezużyteczne - w sumie musiałbym je wyrzucić wraz z napędem.
A ja wam powiem że zdarzy mi się używać nie raz :) z takiego bardzo ciekawego powodu którego tu chyba nie wymieniono (choć nie doczytałem może wszystkiego). Otóż ogólnie wolę dystrybucje cyfrową (steam, uplay, origin) jest w cholere promocji gdzie za grosze nie raz fajne gry są. Kupuję, płacę online iiii....... nie zawsze ściągam. Niestety mieszkam obecnie w takim miejscu gdzie jedyny słuszny net to bezprzewodowy. Fakt mam LTE co jako tako działa (pobieranie na steamie max 3mbps-słabo) ale co z tego jak tylko 100GB transferu a gry mają po 50GB i więcej :O. Więc albo biorę czasem lapka do kogoś kto ma jakieś tam UPC 120Mb i zassam naraz 2-3 tytuły i z tego lapka przerzucam to na PC albo szukam gdzieś na oeliksach pudełka z płytą za 5zł (wykorzystany kod) żebym tylko nie musiał pobierać tyle danych. Pewnie wielu by się takich jak ja znalazło
pozdro ;)
aaa byłbym zapomniał. w samochodzie mam fabryczny radioodtwarzacz z CD ale bez mp3 więc czasem coś nagram sobie w formacie audio. i to mi wystarczy bo w większości słucham i tak radia
Komp bez napędu DVD to tak jakby był pozbawiony duszy, ja chyba nigdy nie pozbędne się napędu/nagrywarki dvd...z drugiej strony tak samo kiedyś myślałem o napędzie dyskietek:)
Na starym laptopie z nagrywarką Blu-ray przez cztery lata napędu uzyłem 2 (słownie DWA) razy. Obecnie mam nowego już bez napędu (w jego miejsce jest drugi GTX1070) i jakoś nie widzę potrzeby, żeby nabyć zewnetrzny. Wszystkie gry kupuję na Steamie, albo na GOGu, na PS4 też tylko przez net.
Wszystko co miałem na płytach (filmy, zdjęcia) przeniosłem na dyski zewnetrzne (zdublowane).
Mam podobnie nie wyobrażam sobie pracowanie bez napędu. I tak się złożyło kupiłem sobie nowego laptopa a tam napędu niema i teraz będę musiał sobie dokupić zewnętrzny jakiś.
Mam na oku ASUS SDRW-08D2S-U LITE bo laptop też jest Asusa.
W zeszły poniedziałek oglądałem zdjęcia RTG nagrane na DVD.
Prawda jest taka, że jako jedyny w rodzinie posiadam napęd DVD w komputerze więc pewnie zaczną się prośby o zgrywanie różnych dziwnych rzeczy...
Niby mam napęd DVD w kompie ale jest odłączony od wielu lat i może raz na 2-3 lata go podłączę jak mam jakąś konkretną potrzebę.
W domu mam łącze światłowodowe więc nawet gry zajmujące ponad 100 GB ściągają się poniżej godziny, a żonglowanie płytami i instalacja z płyt plus wygrywanie patchy i dodatków trwałaby na pewno dłużej.
Poza tym odkąd przerzuciłem się w zasadzie całkowicie na dystrybucje cyfrową to te setki płyt powędrowały albo do piwnicy albo na śmietnik i w domu zrobiło się dużo przestrzeni.
Napędu sporadycznie używam czasami jeszcze w konsoli bo kilka gier mam na płytach ale i tam kupuję już teraz w większości już w cyfrze.
Jakbym składał nowego PC to zakup napędu raczej bym sobie darował.
Jeśli ktoś lubi klasyczne gry, to musi mieć napęd. Taka Mafia bardzo długo czekała na wersję cyfrową, a jak już się doczekała, to wycięto muzykę. Ostatnio mnie naszło na Heavy Metal FAKK i okazało się, że w grę wchodzi tylko zatoka piratów, lub instalacja z płyty.
W poprzednim komputerze (2014) zamontowałem. Użyłem w ciągu 4 lat może ze 2 razy. W nowym komputerze już go nie ma.