Michał Żebrowski mógł zagrać w Wiedźminie od Netflixa
a głównego bohatera zagrałby nie Henry Cavill, tylko... Michał Żebrowski.
Nie nie nie i jeszcze raz nie.
w sumie to Żebrowski mógłby teraz zagrać vesemira, który naturalnie ginie w ostatnim odcinku sezonu
[1]
Nie bo co? Żebrowski to dobry aktor z dobrze przygotowanym warsztatem aktorskim. Bije supermana na głowę.
Fakt, mi tam Żebro jako wiedźmin się podobał, nawet ten wiedźmin z gier go przypominał.
Teraz już niestety Żebrowski kojarzy mi sie tylko z "Na dobre i na złe ".Starośc nie radość.A jako Skrzetuski i Geralt byl świetny.
Byłoby ciekawie go tam zobaczyć
Pomyślcie przez moment. Dostajecie info od Netflixa, że może byście tak przysłali kasetę na castingu do głównej roli. Co robicie? Na pewno czekacie do ostatniej chwili. Ojej, za późno wysłałem? W doopie z tym, zagram w Koronie królów.
Wystarczy Dubbing samego Wiedzmina jako Zebrowski a reszta orginal, z napisami ;)
Pominęliście jeszcze inny, ten najśmieszniejszy fragment wypowiedzi Żebrowskiego :P
,,nie zdążyłem wysłać tej kasety, bo chcieli żebym coś po angielsku nagrał. Nagrałem, wysłałem dzień później i powiedzieli: Sorry, już się czas skończył. Jak sobie pomyślę, że znowu mam gdzieś jechać, przebierać się w jakieś kudły i udawać znowu coś z dużymi uszami i dużym nosem, jakiegoś stwora, to już naprawdę.''
To po kiego nagrywał i wysyłał zamiast jasno powiedzieć, że sorry, ale za stary jestem i mi się nie chce?
Też ostatnio nie trafiłem szóstki w Lotto, bo mi się nie chciało skreślić liczb nie mówiąc już o wysłaniu :)
Nie wiem w jakim wszechświecie Żebrowski pasował do Geralta. To bardzo dobry aktor, ale w tej konkretnej roli wypadł bardzo miernie, zupełnie nie uchwycił postaci.
on już miał swoją szanse
Nie mam pojęcia ale dałem łapkę w dół.
Nie wysłał próbki bo wie, że zagranicą zbłaźniłby się.
Zero angielskiego, słabiutkie obeznanie kulturowe.
Bez obrazy oczywiście. Czyściutki fakt. Niestety.
Zero angielskiego, słabiutkie obeznanie kulturowe.
co jak wiadomo jest najważniejsze w serialu o gościu który poluje na strzygi i inne baśniowe potworki.
Geralt też nie zna angielskiego.
I obeznanie kulturowe z hameryką jeśli chodzi o Geralta malutkie.Przyrządzał mikstury a nie coca colę i hamburgery.Żebro się nada.
Myślę, że Amerykanie sobie poradzą, zresztą oni się nie mylą, bo tam na kulturze się zarabia.
No pewnie, że się nie mylą. Wszystkie ekranizacje, które wychodzą spod amerykańskich rąk, są genialne. Potwierdzą to na przykład fani Jo Nesbo po obejrzeniu ekranizacji "Pierwszego śniegu". Na czele ze mną.
Aha, jakby co, to była ironia.
Pytanie jak mierzymy sukces. Czy jako dorobek finansowy, czy jako dokonanie w danym medium. Czasem jedno z drugim idzie w parze, ale bardzo rzadko.
Już raz zagrał, niech spada
Ty też już raz posta napisałeś.
Ponoc kasety, czy dyskietki na czas nie wyslal... ;)
Tak, dyskietki nie wyslal i bylo juz po ptakach. Wyslal kasete razem z odtwarzaczem VHS ale poczta mu zwrocila..peszek
Ale Peszek ,Jan Peszek żadnej kasety nie wysyłał.Informacje z Pudelka często mijaja się z prawdą.
Ludzie przecież On zagrał wiedźmina tragicznie... to co za miny podczas walki? Biegnie na gościa rycząć RRAAAAAAAA jak debil, tak się bawią 5 letnie dzieci. To był taki Geralt z ryneczku za 4.50 zł, masakra. A w to, że nie zdążył wysłać nagrania to jedzie taką ściemą, że szkoda gadać. Trochę megaloman z Pana Żebrowskiego się zrobił.
Geralt Żebrowskiego to jedna z najlepszych ról w dziejach kina a w Polsce to tylko Franz Mauer Lindy może sie z nim równać i każdy to przyzna chyba ze jest gościem co wychował sie na ,,my little pony"
I wielka szkoda ze nie bedzie znów Geraltem bo byłby to prawdopodobnie jedyny plus tego zbliżającego sie crapa :D
Smoka to nawet hamerykaniec da radę zagrać.
Myślę że to byłby dobry pomysł, aby ponownie Geralt został odegrany przez Pana Żebrowskiego. Byłby to też miły ukłon w kierunku naszego kraju.
"Niestety, nie wysłał na czas próbki głosu z angielskim tekstem, co przekreśliło jego szanse na występ." czyli mu po prostu nie zależało na tym... ale roli Geralta na pewno by nie dostał, pewnie chcieli jakiś easter egg dla polaków zrobić...
Ja tam serial miło wspominam, film już nie za bardzo.
Żebrowski był całkiem dobry w tej roli i Zamachowski w roli Jaskra, reszta była już kiepska. Smok to juz była porazka i gumowy bazyliszek :D
A the best of the best był Stępień jako Eyck z Denesle :D
a kto jest protoplastą dla Wiedźmina (z 3 części)? Ta osoba powinna zagrać (oczywiście jeśli jest aktorem).
Mam słabość do serialu mimo, że taki zjechany. Ale może dlatego, że książki czytałem, więc inaczej odbierałem całość. Nie wiem jak odebrał serial ktoś, kto w ogóle nie wiedział o co chodzi. Nic lepszego nie póki co nie ma, zobaczymy co Netflix pokaże.
A Żebrowski dobry był. Tu akurat trafili z obsadą. Nadawałby się i teraz. Jaskier/Zamachowski mnie trochę drażnił. Wolszczak jako Yennefer też była gites. Fajna babka, podobała mi się znacznie bardziej niż to co wykreowali Redzi w Wiedźminie 3 (taki jakiś stereotypowy lachociąg z wyglądu im wyszedł, zabawka dla nastolatków oglądających pisma dla dorosłych).
Idę o zakład, że Netflix najwyżej chciał go obsadzić w roli jakiegoś kmiecia z tawerny, który wychodząc z wychodka wpada na Cavilla w roli Geralta, co byłoby dość śmieszne, ale nic więcej. Pan Michał nawet nieźle zagrał Białego Wilka wtedy, ale trochę gwiazdorzy z tym, że mógłby zagrać go ponownie w profesjonalnej produkcji. Może jakby nie zapomniał tego fałhaesa wysłać.. :p
To postaw u bukmacherów ten zakład i wygraj.
Przyjacielu, to, że jest poniedziałek i znów trzeba iść do szkoły nie znaczy, żeby od rana swoje frustracje wylewać na forum :)
No ale w drodze do szkoły mam bukmacherów .To mam postawić na tego kmiecia czy nie ?
Jak wygram to Ci odpalę połowę.
Postaw ale połowę wygranej odpal Żebrowskiemu na porządną kamerkę, żeby biedak na drugi raz na czas nagrania wysyłał :)
Ok.Wyślę .
Wait, a więc pan Żebrowski mógł zagrać w serialu Netflixa no ale nie zdążył na czas wysłać płytki z próbką? XD No bo przecież pan Żebrowski ma tyle ofert pracy w zagranicznych filmach i serialach że akurat o tym zapomniał. Pewnie jak mu przysłali ofertę to akurat się spieszył na plan "Na dobre i na zle", priorities first
Do tych na górze: poukładane życie? Nie potrzebuje pracy w serialu Netflixa? Wy sobie chyba jaja robicie, w takim serialu zarobiłby 20 razy więcej niż za Na dobre i na zle + to co zarabia na swoim teatrze ale nie, życie ma poukładane więc na co mu to xDDD Nie wspomnę już o międzynarodowej popularności.
Kit wciska albo chcieli go do roli ale jakiegoś kmiota
Karolak też nie zdążył wysłać a chcial Ciri zagrać.
No popatrz, że też dla niektórych nie liczy się zarobek x20krotny! To jacyś zwyrodnialcy.
Jackie przejrzałeś już nowe oferty pracy? CV rozesłane?
Już ci Halinka mówłem........Ale mam pomysła.Sorki Danuel że zmieniłem poprzedniego posta ale na taki sam gupi.
No popatrz, że też dla niektórych nie liczy się zarobek x20krotny!
Poczekaj bo uwierzę, że by zlał taką szansę.
Błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli.
Dla nas Polaków na pewno byłoby to sympatyczne i zauważalne ale niestety tylko dla nas.A my nie jesteśmy głównym rynkiem Netflixa.
Jeśli on chciał wysłać kasetę... to się nie dziwię, że machnęli ręką.
No a skąd wiedzieli że chciał wysłać kasetę ? CIA im powiedziało ? Amerykanie nas permanentnie inwigiluja.
My tu się śmiejemy, ale w tych czasach nie tak łatwo znaleźć kamerę VHS.
Aż się zalogowałem na tym portalu pierwszy raz od kilku lat, żeby skomentować Wasza głupotę. Wiecie, że to troll ze strony Żebrowskiego? Nie oceniam jego warsztatu aktorskiego, ale musiałby być serio głupi, aby nie wysłać na czas jakiejś kasety i potem chwalić się tym w radiu. Wiem, że troll i Żebrowski to jednak dziwne połączenie, no ale ludzie ruszcie głową :P Co powinien dodać do wypowiedzi, abyście zrozumieli dowcip? Że Szyc, Karolak i Adamczyk też mieli propozycje? :)
Żebrowski jako Geralt był niezły, on to wszystko jeszcze trzymał w kupie - nie film, ale serial pociągnął, film był niezrozumiale pocięty. Pamiętać trzeba że mieli niski budget i że cholera to było prawie 20 lat temu. Filmy fantasy w pl w tamtym czasie to Potop, czy Ogniem i Mieczem. Ja z tamtych czasów pamiętam Herkulesa, czy Xenę - to wyglądało bardzo, bardzo podobnie, dopiero czas dał Geraltowi taką zbroję jaką nosi w W3. Nawet medalion wygląda designersko w grze, a filmie z 2001 był to po prostu topornie wykonany łeb wilka.