Świetne rozwiązanie! Nie dość że pogłębia immersję to dodatkowo wymaga od gracza ruszenia mózgownicą, o czym większość twórców niestety już dawno zapomniała. Już sam fakt tego że ludziom z R* chce się nagrywać dialogi w dwóch wersjach robi wrażenie.
Super! To mi przypomina czasy Gothic. :)
usunięcie minimapy z interfejsu sprawi, że postacie niezależne zaczną dawać graczom podczas dialogów wskazówki dotyczące lokalizacji celu misji
To coś, czego właśnie brakowało w większości gier sandbox.
Ło cholera jasna. W 2000 roku takie rzeczy były. Takie coś powinno być w grach niezależnie czy jest minimapa czy nie. Postać powinna mi mówić, że mam iść drogą na zachód, po minięciu tego drzewka mam skręcić w lewo. A nie, zaznaczę ci miejsca na mapie...
Super sprawa, ale to jest wynajdowanie koła na nowo, takie coś powinno być standardem.
Niemniej i tak się cieszę, że takie rozwiązanie znalazło miejsce w nu-gamingu.
Chyba kupię na premierę mimo, że nie lubię gier osadzonych w rzeczywistości.
Genialny pomysł. Ja sam staram się w grach powyłączać jak najwięcej elementów interfejsu - takie rozwiązanie powinno się znajdować w każdej grze.
Wersja EA:
,,Nie wyłączysz minimapy, gdyż jest dostępna po premierze, w formie DLC''.
Jak w Morrowindzie, tyle że opcjonalne.
Zelda, Odyssey, a teraz RDR2. Mam nadzieję, że ten trend się utrzyma i zostanie z nami na dłużej, ile to razy łapałam się na tym, że częściej patrzyłam na minimapkę niż faktyczną grę.
Tytuł imo głupi bo można pomyśleć że będziemy mieli zupełnie inne dialogi, a to bardziej dodatkowie dialogi
Zauważyłem, że RDR 2 będzie miała elementy, które już były w innych grach, ale wszystkie wrzucone do jednego kotła i dobrze podane.
Co z jednej strony cieszy, a z drugiej jakoś nie dziwi, w końcu Rockstar z takim zapleczem i budżetem nie będzie miał żadnych problemów z wykreowaniem takiego świata. Dziwi natomiast fakt, że inne duże studia i wydawcy nie robią tego co właśnie Rockstar. Przecież taki EA jak i Ubisoft wcale nie ma mniejszego budżetu lub mniejszych ekip. Z drugiej strony Ubisoft ostatnio się stara (ale do Rockstara im jeszcze brakuje), EA natomiast wszystko co dotknie zamienia w sami wiecie w co (nie, nie chodzi mi o złoto).
Cytując klasyka: wysokiej klasy zawracanie dupy. Mi tam pytajniki czy wskaźnik celu immersji nie psują, przynajmniej nie latam jak kot z pęcherzem po tych gigantycznych mapach jak widzę z grubsza kierunek. A wielokrotnie np w Skyrim widząc jakiś posąg czy inne ciekawe miejsce zbaczałem z obranej ścieżki żeby zobaczyć co tam ciekawego się kryje. Piękno świata i napotkane budowle powinny mnie nakłaniać do sprawdzenia co tam jest, a nie brak pytajników czy wskaźniku celu.
Jeśli będzie to dobrze zrobione a nie w ten sposób, że każda postać będzie mieć jeden tekst do jednej lokalizacji
Genialna sprawa. Do tego ma być kompas jako alternatywa do wyłączonej mapy. Wsiąkne do tego świata na miesiące.
Dobrze, że jest opcja od razu ze wskazówkami na mapie bo inaczej połowa graczy w ogóle nie ukończyłaby gry...
Gothici to może zły przykład na ten trend ale w takim Morrowind - tam wszystko było podawane w formie wskazówek i to właśnie w Morrowind spędzało się dużo czasu na klimatycznym szukaniu miejsca wykonania questa. Ba nawet w Diablo 2 questy miały tylko podaną nazwę lokacji a trzeba było szukać samemu - standardy dawno zapomniane
Kurde naprawdę fajny pomysł, na pewno urozmaici to grę jak cholera.
Dawać mi to na PC
@Up Ale to nic przecież nie zmienia, minimapę można wyłączyć tak czy siak.
Ale moglibyście już usunąć tego newsa, albo chociaż jego tytuł zmienić, a nie nabijać frajersko kliknięcia
Od GTA 3 zawsze była mini mapa i jakoś nikt nie narzekał. Tutaj chcą dodać trochę trudności i i nagle szum. Nie ma się co oszukiwać ale to bardzo przydatna rzecz w grze w grach gdzie nie ma sieci dróg. Bez mapy grając w takiego Assasyna to można się pochlastać. Trzeba posiadać mnóstwo wolnego czasu lub grać w bardzo małą ilość gier gdzie jedna gra starczy na rok. Assasyn ma ogromną mapę i mnóstwo misji pobocznych bez mapy nie jest realne wykonać większości misji. W RDR 2 bez mapy to też będzie kicha no chyba że zamiast małej mapy będzie dostępna pod klawiszem M duża mapa :)
Szkoda, bo brzmiało to bardzo rockstarowo i na pewno tchnęło by świeżość w rozgrywkę, a tak znów będzie "odbierz zadanie, odpal mapkę i jedź tam gdzie pokazuje".
Miałem zamiar kupić na premierę ale wstrzymam się bo właśnie wyrwałem God of War za 139zł co wydaje się dobrą ceną wiec ona pójdzie na pierwszy ogień a RDR2 zaczeka a i pojawią się używki.
Właściwie podsuneliście mi dobry pomysł tym artykułem. Grając w RDR2 będe grał z wszelkimi pomocami wyłączonymi. W koncu to dziki zachód :)
Jeśli info okazało się nieprawdą, to czemu dalej ten "artykuł/news" wisi na głównej stronie GOLa?
No dajcie spokój...
A co dostaniemy po wyłączeniu autoaima ?
To bardzo ułatwia rozgrywkę bardziej niż mapa.
No i bardzo fajnie. Kolejny świetna wiadomość.
Jeszcze tylko teraz przetrwac te 16 dni do tego cuda :p
Czyli wszystko znowu będzie zaznaczone na minimapie jak dla idi... jak dla zwykłych graczy?
Hmm... widać inspirację Zeldą: Breath of The Wild. Może jednak z tego RDR 2 coś sensownego będzie.
W Zeldzie minimapa była, ale nie było na niej w ogóle znaczników. Można było ją wyłączyć, ale w niczym nie przeszkadzała. To raczej była pomoc w orientowaniu się co już zwiedziliśmy.
Eksploracja polegała na tym, że wypatrywaliśmy coś ciekawego gdzieś w oddali i tam szliśmy znajdując jakąś zagadkę środowiskową, kapliczkę czy inną rzecz.
Questy od NPCów były właśnie takie opisowe, w jakim kierunku się udać, jakich punktów orientacyjnych wypatrywać itd.
i z racji tego, że cały świat w Zeldzie był ręcznie zaprojektowany, a nie przez generator kopiuj/wklej, grało się po prostu świetnie.
Z biegiem czasu mapa zapełniała się znacznikami, ale pojawiały się one dopiero jak skończyliśmy zadanie. Czyli zamiast biegać od znacznika do znacznika po prostu zwiedzaliśmy świat, w praktyce robiąc to samo co w grach Ubisoftu, ale zamiast na ślepo iść za automapą angażowaliśmy szare komórki w poszukiwaniu drogi i nietypowych obiektów.
To właśnie takie drobiazgi decydują o tym, czy gra jest słaba, czy wspaniała.
Zobaczymy jak to będzie z RDR 2, bo może to byś zarówno świetna gra jak GTA IV, albo gniot na miarę GTA V.
A mnie to jakoś nie kręci. Pewnie przy 2-3 misjach to może być fajna sprawa, ale później byłoby mi szkoda na to czasu. Ot taka dodatkowa minigierka polegająca na trafieniu z punktu A do B według wytycznych.
Red Dead Redemption 2 - wyłącz minimapę, a usłyszysz inne dialogi
Ta, coś pokroju gościu gdzie jedziesz, lub gdzie jest minimapa... xD