Demo World of Warcraft Classic na tegoroczonym BlizzConie
Przeczuwam, że ten Classic będzie niewypałem, każdy kto był zainteresowany Vanillą w czasach gdy na retailu jej już nie ma już dawna ograł ją wzdłuż i wszerz na prywatach, gdzie aż do Wotlka w obecnych czasach wszystko działa należycie. Ciekawe też, czy Classic będzie udostępniany w ramach abonamentu czy będzie działał na jakieś innej zasadzie
Ludzie pograją miesiąc dwa na klasiku, przypomną sobie jak bardzo ta wersja była upierdliwa i wrócą do codzienności.
Sam chętnie wrócę do Azeroth, aż mi się łezka kręci na samą myśl, mój epizod z WoWem to była prawdziwa przygoda przed monitorem i nie żałuję ani sekundy spędzonej w tej grze, ale też uważam że Classic po 4-5 miesiącach będzie martwy.
W Vanilla po prostu nie ma dostatecznie dużo contentu. Levelling to zupełnie inna bajka i zajmie pewnie większości ludzi przynajmniej 3 tygodnie ostrego ciorania, ale i tak obstawiam że wyczyszczenie Molten Core nie zajmie dłużej niż 2 tygodnie dla największych maniaków.
Później wiadomo - gear grind żeby przejść Naxxramas, ale to będzie tylko zajęcie dla graczy z największym zacięciem i pewnie ponownie mniej niż 1% graczy przejdzie chociaż jedno skrzydło.
Jestem przekonany że 90% graczy po prostu sobie poleveluje, porobi dungeony (które były zupełnie inne i moim zdaniem lepsze, miały feeling przygody a nie teleportacji do miejsca z jakimiś randomami których nigdy w życiu nie zobaczę więcej na moim serwerze) i sobie odpuści.
Inna sprawa że sporo ludzi się odbije już na starcie, bo pullnięcie więcej niż 2 mobów to w vanilla gwarantowana śmierć (no chyba że się ma absurdalne szczęście i no i koniecznie mocną klasą, np warlockiem), bycie out of mana to codzienność, a questy są po prostu do dupy (95% to zabij X stworzeń Y i przynieś ich futra).
Mi to by się raczej widziały sezony (np. gra startuje od vanilli i co 2 miesiące mamy major patch + odpowiednie przeskalowanie ilości dropów), wtedy byłoby sporo do roboty a i o nudzie nie byłoby mowy. W obecnej formie classica naprawdę nie będzie co robić po pół roku, kiedy absurdalna na starcie populacja zostanie przerzedzona a gra nie będzie dalej rozwijana.
Jak zawołają kasę za abonament to początek będzie z ciekawości, a później mało kto będzie grał. Osobiście jakbym miał płacić za classic to już wolałbym przejść na dodatki. Ludzie się ograli na prywatnych serwerach gdzie na większości można było zrobić achi za wszystkie questy tudzież trzeba obalić mit, że niby 50% rzeczy nie działa. Ciekawe jak to rozwiążą.
Ja na pewno pogram. :) juz gadalem z kumplem ze to chyba cos dla nas. Gramy w BFA ale po niecalych dwoch miesiacach troche sie wypalilismy i logujemy sie w weekendy zeby pograc troche pvp. Classic to bedzie casualowe granie i logowanie sie raz na jakis czas, bez poczucia ze inni gracze mnie wyprzedzaja w wyscigu po ilvl. Rozgrywka dla funu i przygody, brak weekly capow, codziennych obowiazkow, mniej lootu ale tez mniej losowosci w jego otrzymywaniu... brzmi dobrze. :) a nawet nie musialem zakladac rozowych okularow by wspominac czasy bety i vanilli. :D
Wątpię aby Blizzard traktował Classica poważnie jako źródło zarobku. Prędzej jako narzędzie do utarcia nosa tym którzy krzyczą, że zły Blizzard nie chce umożliwić im gry na najlepszym etapie WoWa. Ludzie zobaczą że nostalgia nie wystarcza aby czerpać frajdę z takiego przestarzałego potworka rodem z chińskich MMO, część z nich doceni obecny stan WoWa, a inni wrócą do gry bo ponownie złapią bakcyla. Świetny ruch PRowy i marketingowy ze strony Blizza.
spoiler start
a teraz skończcie płatną betę i dajcie faktyczny dodatek!
spoiler stop
Lineage 2 Classic też jest wiecznie żywe... to po prostu hołd dla graczy takich jak ja, którzy grali od premiery światowej, od samego początku...
Stali z wędką nad stawem tylko po to, aby we wspaniałym towarzystwie kompanów i pięknym otoczeniu, wsłuchać się w muzykę i rozpalać ognisko ;)
Grind był celem, PvP było celem, immersja była wszystkim.
Teraz teleporty, dynamika, mieszanie graczy z różnych realmów.. fajne, ekstra..
Ale chciałbym raz jeszcze tamtego experience...
Tak samo jak w Lineage 2 Talking Island kojarzy mi się z czymś zupełnie innym niż teraz... Tych kilka potworów na 10 minut biegu i szansa deadnięcia jeżeli pullnąłem dwa moby zamiast jednego :)
Pewnie nie będzie to mega obłożona wersja gry, czasy się zmieniły. Jest to jednak miły ukłon i przypuszczam, że wiele osób z blizzarda też jest tym podekscytowanych.