Od kalkulatora do „ruskich jajeczek” – historia pierwszej konsoli przenośnej Nintendo
Mam jajka z Wilkiem, ale podobała mi się gra z nurkiem i ośmiornicą - takie mroczne klimaty ;-)
Posiadam też grę Sunwing Coffee House, kupioną w Pewex'ie chyba w 1988 ( mam paragon, ale ciężko rozszyfrować ) za 7,9 $ ;-)
Chodzi się w niej kelnerką i obsługuje klientów na akord - jak jest za wolno, to wkurzony grubas napiernicza kuflem ;-)
Ruskich jajek miałem nawet dwie wersje! Jedną z Wilkiem i Zającem, a drugą z Myszką Miki i Gófim. Potem pojawiły się te takie podłużne "konsolki" z tetrisem i kwadratową formułą 1 (czy jak to nazwać). Aż się wzruszyłem. Kiedyś "byle co" potrafiło dać multum radochy. Nie mówię, że było lepiej, ale było jakoś... lepiej :P
Ruskich jajek miałem nawet dwie wersje! Jedną z Wilkiem i Zającem, a drugą z Myszką Miki i Gófim. Potem pojawiły się te takie podłużne "konsolki" z tetrisem i kwadratową formułą 1 (czy jak to nazwać). Aż się wzruszyłem. Kiedyś "byle co" potrafiło dać multum radochy. Nie mówię, że było lepiej, ale było jakoś... lepiej :P
Nawet przez mysl mi nie przeszlo, ze ta konsolka byla od N tak jak i ze Pegasus byl podrobka NES-a.
Potem pojawiły się te takie podłużne "konsolki" z tetrisem i kwadratową formułą 1 (czy jak to nazwać). Ta konsola to juz raczej nie byla od Nintendo :)
Po niegroźnym wypadku na drodze Hokuriku Expressway wyszedł z samochodu, żeby ocenić zniszczenia. Wtedy został śmiertelnie potrącony przez inny pojazd
I jak tu czasem nie wierzyć w przeznaczenie? Wypadek nie zrobił tego co trzeba, to zaraz zostało poprawione. Szkoda przede wszystkim człowieka i jego pomysłów. Kto wie co by jeszcze mógłby stworzyć.
Natomiast Game & Watch Gallery na GameBoy to było coś, pamiętam że godzinami się w to zagrywałem w chwilach odpoczynku od Pokemonów, Super Mario Land czy Wario Land.
urządzenia Game & Watch, znanych jako Nintendo Mini Classics. Łącznie odtworzono tak dziesięć klasycznych gier. Wyglądem konsolki przypominają miniaturowe Game Boye; przyczepiony do nich łańcuszek sprawia natomiast, że służą nie tylko za grę, zegarek i budzik, ale i breloczek
To też doskonale pamiętam, uzbierałem wszystkie. Taki miniaturowy GameBoy zasilany pastylką był świetnym urządzeniem, od razu wracają wspomnienia i okres szkoły z tamtych lat. I oczywiście na koniec świetny tekst, przeczytałem go z ogromną przyjemnością i przy okazji dowiedziałem się kilku fajnych rzeczy.
Świetna robota Patryku, tak trzymać!
Mam jajka z Wilkiem, ale podobała mi się gra z nurkiem i ośmiornicą - takie mroczne klimaty ;-)
Posiadam też grę Sunwing Coffee House, kupioną w Pewex'ie chyba w 1988 ( mam paragon, ale ciężko rozszyfrować ) za 7,9 $ ;-)
Chodzi się w niej kelnerką i obsługuje klientów na akord - jak jest za wolno, to wkurzony grubas napiernicza kuflem ;-)
Niesamowite, że masz chodzące, ponad 30-letnie, ruskie konsole.Toż to prawdziwy hardor, pomnożony do kwadratu.
@sevenup To nie jest wcale aż takie zaskakujące. Ruskie konsolki były trwałe, chyba nawet bardziej wytrzymałe niż legendarna nokia 3310 :). Sam posiadam kilka rodzajów tych starych konsolek. Leżą sobie gdzieś w kartonie na strychu. Jestem 100% pewny tego, że gdybym włożył do nich baterie, te działały by jak nówki :)
Jakich baterii potrzebują te cacka? W tym upatrywałem problem, bo nie wierzę, że dziś kupisz baterię do tego wehikułu, rodem z późnego ZSRR, tak o- w byle markecie czy kiosku.
O ile pamięć mnie nie myli to były baterie AG13. Potrzebne były dwie sztuki. Myślę że dostaniesz takie u zegarmistrza, jak nie tam to na allegro ktoś na pewno takie sprzedaje :)
Przecież to było zasilane tymi samymi bateriami co kalkulatory i z tego co wiem te ogniwa nadal są produkowane. Nawet Nintendo dorobiło się własnego akumulatora dopiero przy premierze GameBoy Advance SP, a wcześniej jechali na bateriach AA lub AAA. Co patrząc długofalowo było dużo lepszym rozwiązaniem, bo zdobyć akumulator dobrej jakości do GBA SP graniczy z cudem, a co by dopiero było z GBpocket czy GBC?
@sevenup
Kogo jak kogo, ale akurat Ciebie jako ruskiego szpiega nie powinno to dziwić ;-)
Widocznie jesteś młody, albo szybko pozbywasz się rzeczy.
Właśnie wczoraj natchniony tematem, wyciągnąłem konsolki z szuflady i wyjąłem z nich stare kilkuletnie baterie LR 44 kupowane u zegarmistrza.
A to wspomniana wcześniej Coffee House : https://www.youtube.com/watch?v=TaPzNDIHlhM
Bonusami były : kawa przy stoliku w lewym górnym rogu ( 50 pkt. ) i kasa na murku za 100 pkt. ( widać ją przez moment w 1:56 ), a maksymalna liczba do wyzerowania wynosiła nie wiedzieć czemu 7980 ;-)
W instrukcji podają 7990, ale mi jakoś zapadło w pamięć 7980 - niestety nie mam nowych baterii, żeby to sprawdzić...
W porównaniu do jajek gra jest łatwiejsza, bo jednak wolniejsza w najszybszej fazie.
Konsolka ma mniejszy ekran niż ruska Elektronika.
Na starych bateriach jest oznaczenie A 76 ( to to samo co LR 44 ).
PS
Grubas jednak nie napierniczał kuflem, a szkoda :-(
Jednak 7980 wydaje się nielogiczne, bo niby jak miałoby się zerować - stary człowiek, a głupi...
Do sprawdzenia przy okazji ;-)
Kriss, nigdy nie dorobiłem się takiej wyczes, radzieckiej konsolki, bo szybko wyszły na rynek zachodnie, takie bajeranckie, kolorowe, kapitalistyczne. : O
W bardzo szybkim tempie, te ruskie toporniaki zrobiły się na podwórku passe.
Coś tak jak po upadku muru, ludzie porzucali swoje trabanciaki na granicy, bo każdy marzył o oplu kadecie.:P
Ja miałem wersję z kucharzem, który odbijał patelnią spadające kiełbaski. Cała rodzina grała w to ostro.
Czyli tę : https://www.youtube.com/watch?v=Vmzuidj9pDg
W sumie wszystkich wersji/modeli ruskich konsolek chyba nie widziałem, ale z tych, które kojarzę, to ten kucharz jest najciekawszy według mnie - fajne są te spierniczające myszy ;-)
@Xonic Tutaj można pograć w wersję przeglądarkową tej gry co mówisz:
http://www.pica-pic.com/#/merry_cook/
poza "jajkami" miałem jeszcze pseudo-formułę. Nigdy jej dobrze nie ograłem, bo któryś przycisk słabo chodził... ciekawe czy to jeszcze gdzieś leży w domu?
Ten wynalazek widziałem raz w życiu, pamiętam go jak przez mgłę.
Masz to na chodzie ? Było to bardzo rzadkie, prawdziwy unikat.
Jakiś Janusz na olx śpiewa tausena,tj. tysiąca za tego ruskiego need for speeda.
Ale jajca z wilkiem kupię, bo strasznie się napaliłem.
Tylko za normalne pieniądze.
@sevenup Na allegro znajdziesz trochę taniej wpisz:
"Gra Gierka ruska elektronika myszka miki jajka PRL" za 659zł
lub wersja "Gra Gierka ruska elektronika wilk pamiątka PRL" za 699zł. Lub wersja "przeglądarkowa" (wcale nie gorsza) za free na PC patrz link http://www.pica-pic.com/#/nu_pogodi/
Super, ale póki co mam 700 innych pomysłów na wydanie tych 700 złociszy.
Miałem na myśli normalną cenę, moim zdaniem krzyczeć taką forsę za ten ruski aparacik,to rozbój w biały dzień.
Aż takiego ciśnienia jeszcze nie mam-na szczęście.
Jesli ktos chce sobie przypomniec kultowe tytuly:
http://www.pica-pic.com/
http://www.madrigaldesign.it/sim/
Sam posiadam do tej pory wersję z Myszką Miki zbierającą jajka (rosyjska wersja od Elektroniki), mój rekord na niej to 892 pkt., działa oczywiście do tej pory, wystarczy baterie AG13 podładować tzw. 'płaską baterią". Może kiedyś będzie sporo warta.
@WolfDale Spokojnie da się zmazać jakby co ;) Zasada była taka, u mnie w rodzinie, że ten kto miał lepszy wynik, ten go zapisywał na obudowie. P.S. pamiętam, że kolega miał gierkę "Kosmiczny Most - Space Bridge" dokładnie tą:
http://www.pica-pic.com/#/space_bridge/
Domyśliłem się, ale gdy takie coś widzę to boli mnie. Jakby mi ktoś tak namazał na konsolce czy na jakimś sprzęcie to bym go dręczył do końca życia.
To z Myszką była rosyjska, a z Wilkiem amerykańska ? ;-)
Myszka jako import, a Wilk jako eksport ;-)
Mam konsolkę o takim samym oznaczeniu modelu, ale z Wilkiem.
Ostatnio grałem kilka razy prawie 6 lat temu i zapisałem wynik 738 w pierwszej próbie - trzeba się już wyrabiać, a zdaje się, że któryś przycisk nie zawsze załapywał.
Pamiętam swój rekord w jajeczkach w trybie NYPA1 - 10092 (10x doszło do 999 i wyzerowywało licznik). Gierkę mam gdzieś w szafie (kupiona w roku 2010 na Allegro za 80zł). Mam też apkę na tel z oryginalnymi dźwiękami, ale umiejscowione są na przeciwległych grzędach niż oryginalnie. Ciekawe dlaczego. Problemy z licencją?
Ja kiedyś miałem też inne samozaparcie do tych gierek. Dzisiaj nie wiem, czy by mi się chciało więcej niż jeden raz przebijać barierę 999 :P
Jest tych ruskich gierek trochę, bo i wspomniana wcześniej Ośmiornica, czyli "Tajemnice oceanu" : https://www.youtube.com/watch?v=XfWINz2T80c
i również wymieniana formuła, czyli "Autoslalom" : https://www.youtube.com/watch?v=JaFb7iMb9-Y
oraz polowanie : https://www.youtube.com/watch?v=MPmD4y2aVz0
Najciekawsza jest chyba "Wesołe kucharzenie" : https://www.youtube.com/watch?v=Vmzuidj9pDg
Niby rozgrywka ma ten sam schemat, ale sam pomysł graficzny potrafi dać sporo radości ;-)
Tu gość ma tego trochę : https://www.youtube.com/watch?v=3CHAsa_RBqM
Jednak ruskie kiedyś jednak stworzyli coś " dla ludu " ; P, z tą ośmiornicą raz miałem przyjemność od kogoś, coś, kiedyś...
Taki cięższy, mocniejszy klimat miała-w porównaniu do jajec, super, że przypomniałeś najwcześniejsze lata dzieciństwa.
Ja miałem wersję z wrzucaniem piłek do koszy.Ale cienki w to byłem.
Czyli nasi braciszkowie, normalnie na żywca zerżneli od japońców patent i do widzenia się.
No tak, nic nowego.
ELEKTRONIKA ich mać....
Właśnie sobie ściągnąłem jajka od Nintendo - jest wilk, ale jakby taki weselszy, a zamiast zająca mamy koguta ;-)
Gierka z tej strony : http://www.madrigaldesign.it/sim/download.php
Pamiętam jak siostra pożyczyła od kolegi z klasy Gameboy'a z SuperMario - tak się wkręciłem, że jak rano przed szkołą zacząłem grać, to mimo że początkowo planowałem iść na 2, czy 3 lekcję, w końcu nie poszedłem wcale i grałem od 7 do 12 lub 13 -tej ;-)
Aż mnie trochę to granie zmęczyło :-( - tak przeżywałem ;-)
Tu Super Mario Land 2 na GBA : https://www.youtube.com/watch?v=nLT4yo4IGEQ