U mnie w mieście pewien gościu prowadzi sklep komputerowy razem z serwisem. Ostatnio jak tam byłem wisiała sobie wywieszka że jeżeli ktoś nie odbierze sprzętu komputerowego przez 3 miesiące to on przechodzi na własność sklepu i dodano że takie działanie jest ponoć zgodne z prawem. Czy takie działanie jest legalne?
Jak podpiszesz kwitek to serwis może robić -generalnie- co chce z towarem, po minięciu określonego w umowie terminu- naliczać pieniądze za magazynowanie, utylizować itd.
KC Art. 180. Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzuci.
Wszystko, jak zazwyczaj, rozbija się o szczegóły.
W sporej części serwisów w których byłem, takie terminy to czasem i 14dni. Są telefony, maile itd; ale jak nie ma kontaktu to ile nieodebranych pralek na zapleczu można pomieścić?
Komputery to też nie laptopy, a prywatne zakłady tego typu nie cierpią na nadmiar miejsca.