Rafał Zawierucha jako Polański w nowym filmie Quentina Tarantino
Uczciwie trza powiedzieć, że to spore wyróżnienie dla aktora, który na co dzień nie pracuje w USA. Pytanie czy podoła roli, czy wiarygodnie wcieli się w postać polskiego reżysera.
Życzę Panu Zawierusze, by rola u Tarantino była dla tego polskiego aktora taką samą trampoliną, jak rola pewnego innego, austriackiego aktora u tego samego reżysera.
Moze dzieki temu jego kariera wejdzie na nowe tory. Moze tam grac nawet pan Karolak, byle tylko nie zepsul swoim występem filmu.
Jakoś mi nie pasuje na Polańskiego