Nowy Assassin’s Creed nie ukaże się w przyszłym roku
"Rolę kanonicznego protagonisty po raz pierwszy odgrywa w niej kobieta."
Aveline, Evie i Shao Jun by się pewnie z tym stwierdzeniem nie zgodziły.
Gdzieś to już słyszałem?
https://www.gry-online.pl/newsroom/2018-rok-bez-nowej-odslony-assassins-creed/z01a56c
Uważam, że to dobrze. Jest szansa, że seria dostanie powiew świeżości. Tak prawdę mówiąc, Ubi mogłoby się wreszcie zabrać za nowego Splinter Cella. Od premiery Blacklist minęło już 5 lat, więc myślę, że czas już na nową odsłonę.
"Rolę kanonicznego protagonisty po raz pierwszy odgrywa w niej kobieta."
Aveline, Evie i Shao Jun by się pewnie z tym stwierdzeniem nie zgodziły.
Aveline i Shao Jun były w spin-offach, które #nikogo (no dobra, Liberation może bardziej niż Chronicles China) a Evie niezapadająca na dług w pamięć postać.
Evie to po Ezio najlepszy główny bohater w historii tej serii.
Evie jest raczej stereotypowa siostra a Jacob stereotypowym bratem.
Charakteru nabrała dopiero w dodatku z Kubą Rozprowaczem
Ziurek lepiej doinformuj się co oznacza kanoniczny, a co godny zapamiętania.
Za 2 lata premiera bo Nvidia napisała do ubi żeby wprowadzili obsługę Ray Tracingu do swojej gry, oczywiście za drobną opłatą.
2020 rok. Assassin's Creed będzie ala Thief. Skradanie, skradanie i jeszcze raz skradanie. Zabijanie będzie to 10% gry. A tak unikanie, cisza, spokój, cierpliwość będzie sowicie nagradzana. Stylistyka gry oparta na japońskiej manufakturze i mamy hit.
Wake up Neo. Nie, nie, nie. To nie może być prawdą
Ubisoft to ma jednak sprytną taktykę wydawniczą. Wybadali te zachwyty nad prezentacjami Origins i w międzyczasie zaczęli pewnie Odyssey klepać, bo już na tym etapie wiedzieli, że Origins się przyjmie. Teraz znowu będzie rok przerwy i może będą też klepać równocześnie dwie gry.
Nie mam nic do Ubi, niektóre ich gry lubię bardziej, inne mniej, nie tworzą już takich klasyków jak Seria Splinter Cell czy Prince of Persia, ale nadal potrafią coś tam rzucić co przykuje moją uwagę. I Oddyssey przykuwa, ale tylko miejscówkami, bo to Origins pełną gębą. Czy źle, czy dobrze, okaże się po premierze. Mnie Origins po wielu godzinach już trochę męczył.
A wystarczyło poszukać... Odyssey ruszyło z produkcją rok po rozpoczęciu prac nad Origins i tak jak ono, będzie wydane tworzone przez pełne 3 lata.
Na prawdę nie wiem jak można wierzyć, że tak wielką i rozbudowaną grę jak Odyssey da się sklecić w rok czy półtora...
Czy ty przeczytałeś, co napisałem?
Równocześnie robili te gry. Czyli sam potwierdzasz co napisałem. Nie rozumiem oburzenia.
Wybadali te zachwyty nad prezentacjami Origins i w międzyczasie zaczęli pewnie Odyssey klepać, bo już na tym etapie wiedzieli, że Origins się przyjmie
Dokładnie to napisałeś.
Sęk w tym, że po roku produkcji nie robi się żadnych prezentacji, co najwyżej wewnętrzne dema, na podstawie których trudno oceniać przyszły odbiór tytułu. Oznacza to, że nie mogli niczego "wybadać", a gdy pojawiły się pierwsze prezentacje Origins, prace nad Odyssey już dawno trwały.
No i co jest przeczącego w tym, co napisałem?
Gdyby Origins się nie przyjęło to serio sądzisz, że traciliby zasoby na tworzenie równolegle drugiej części? Są zamknięte pokazy dla dziennikarzy znacznie wcześniej niż puszczenie publicznej prezentacji, a jak już puszczali publiczne to hype był spory.
Są zamknięte pokazy, ale nie dla dziennikarzy. Po roku produkcji takim ludziom zwyczajnie nie ma jeszcze czego pokazywać. Modele bez tekstur i animacji, postaci bez głosów i udźwiękowienia czy pusty świat wypełniony placeholderami niczyjego (mam na myśli laików, którzy nie jarają się technikaliami) entuzjazmu nie wywoła.
W przypadku takich gier jak AC, "cywilizowany" stan, godny pokazania światu, gra osiąga mniej więcej po 2 latach produkcji.
Dla mnie mogliby wydawać nową odsłonę co roku, ważne by był dobry setting i system walki z batmana czego mi najbardziej brakuje.
Kropka w kropkę raczej go nie przeniosą :D Mi szkoda starego systemu walki za to jaki był efektowny i robił z Assassynów prawdziwych wojowników - tyle, że aż tak dobrych, że można mówić o jednoosobowej armii i przez to też narzekania na zbyt łatwy poziom. Trochę to rozumiem, ale nadal wolałbym to z jakimiś zmianami w zachowaniach i statystykach wrogów, niż to co wprowadzają teraz.
@Shiropi
W nowym spidermanie jakoś udało się go wykorzystać więc nie widzę problemu.
Już był podobny system walki w Syndicate i z perspektywy czasu wypadł tragicznie. Więc kategorycznie nie chciałbym go widzieć ponownie w tej serii.
@Up
System walki w Syndicate był dosyć kiepsko - jak na standardy tej serii - animowany, ale mechanicznie trudno mu wiele zarzucić.
chcą dobry system walki to niech skopiują wiedzmina , tam przeciwnicy atakują niezależnie od siebie , przerywją animacje itp . do tego na najwyższym poziomie trudności są naprawdę zabójczy w grupie zwłaszcza w małych pomieszczeniach . Oczywiście wiedzmin głównie stoi walką z potworami i używaniu znaków a to już trochę różnica w porównaniu do zwykłej walki z ludzmi tylko bronią białą plus może ukryte ostrze czy pistolet
Ale mój pomysł na walkę w AC jest wiedzminowy tylko przeriobiony pod ac czyli np zamiast używania znaków mamy jakąś sztuczke z mieczem (prosty przykład , coś co jest połączeniem uniku i ataku czyli szybkie złapanie przeciwnika przeturlanie mu się po plecach i na koniec jakieś draśnięcie go mieczem , wiem że ciężko sobie to wyobrazić ale coś takiego występuje w grach czy filmach) albo jak znak igni w wiedzminie w ac byłoby rzucanie nożami gdzie po ulepszeniu (tak jak w wiedzminie da się ulepszyć igni) ma się spowolniony czas i wybiera się np 3-4 cele przed nami w kóre nasz assasyn jednym ruchem ręki ma rzucić nożykami i zabrać ileś punków hp . Już o tym nie będę się rozpisywał chyba każdy wie o co chodzi
A jeżeli chodzi o przeciwników by byli bardziej różnorodni to zamiast dawania gościa z tarczą/włócznią/mieczem/broń palną/łuk można zmienić ich ataki , nawet u jakichś pionków by byli nieprzewidywalni i groźni nawet w 3 vs My , czyli jeden zadaje 2 szybkie udeżenia a drugi jedno ale wolniejsze . Dało by to większy haos podczas walki ale i zwiększyło poziom trudności by zachęcić do cichych działań jak na assasyna przystało
Czyli są duże szanse, że na miejsce Assassin'a wejdzie Watch_Dogs 3 :)
Ja tam się cieszę, bo chociaż jestem fanem serii, to taka przerwa może wpłynąć na podrasowanie kolejnej części (która już pewnie powstaje) i daje odsapnąć od corocznego ogrywania kolejnej części. Mam nadzieję, że następny setting to w końcu feudalna Japonia. Kiedyś Ubi się przed tym wzbraniało, ale sam fakt, że wciąż dają taką opcję w ankietach itp. daje jakąś nadzieję.
Wychodzi Ghost of Tsushima w tych klimatach, także w to pchać się raczej nie będą- bo blado by wypadli przy konkurencji, ale kto wie Starożytne Chiny albo inny fragment Azjii- byłbym miło zaskoczony
Bardzo dobra wiadomość, przyda się nowy setting(oby feudalna japonia)
Nie wiem czemu ale chciałbym bardzo nową część Assassyna w cyberpunkowej przyszłości. Myśl o walce assassynów z korporacyjnymi templariuszami w ciemnym futurystycznym mieście w stylu Altered Carbon mnie zawsze jarała.
Swietny news, mam nadzieję że w takim razie ekipa od BF i Origins pracuje nad sequelem Origins z Bayekiem osadzonym w Rzymie :)
Pod poprzednim newsem dotyczącym walki z meduzą mówiłem że kolejna część dopiero za dwa lata i mialem racje. Z tego co widze to wiele osób pragnie w kolejnej części feudalnej japonii, ja bardziej spodziewałbym sie jej dopiero w części po tej co wyjdzie za dwa lata bo z koro był starożytny egipt i teraz będzie starożytna grecja to według mnie bardziej logiczne jest by następna część działa sie w starożytnym rzymie a dopiero kolejna w feudalnej japonii
Jako fan serii od częsci pierwszej, jestem z tego powodu zadowolony. Jednak takie wydawanie Asasynów co rok nie tylko obciążało portfel (szczególnie że zawsze mnie kuszą edycje kolekcjonerskie), ale także trochę już męczyło.
Dobra decyzja ze strony Ubisoftu :)
Ło niech pozmieniają znowu wszystko, może uda się wrócić do tego co było super wcześniej a Origins zniszczyło. Błagam, w ta grę nie da się grać. Jakby ktoś mi powiedział że to podróba Wiedźmina od City Interactive za dyszkę z kiosku to bym uwierzył.
Twoje niewyszukane aluzje na szczęście nikogo nie obchodzą i mocy sprawczej nie mają xd
Racja kęsik, Origins to rpgowy twór, którego nie powinno się sygnować nazwą AC. Wydane w nowym uniwersum zgoda - mogłoby kogoś zadowolić, ale są ludzie, którzy nie tego szukają kupując grę z serii AC.
Gdzieś to już słyszałem?
https://www.gry-online.pl/newsroom/2018-rok-bez-nowej-odslony-assassins-creed/z01a56c
Użyli słowa ^niemal napewno^ więc w jakimś sensie minimalnym ich to usprawiedliwia,zostawili sobie furtke po takiej wypowiedzi.Teraz mamy powiedzianie ^napewno^.
Jestem fanem AC od początku i dobrze, że znowu luzują, za to szkoda, że akurat wyhamowali na starożytnej Grecji, która jest spoko, ale jakoś mnie tak bardzo nie jara.
Odkąd pamiętam to gra wychodziła rokrocznie i nagle bummmm dwa lata czekana na Origins , teraz rok mija i jest Odyssey i nagle bum znowu dwa lata...... do czego zmierzam , redakcja opisuje te zmiany w wydawaniu assasyna jak jakieś epokowe ... hehe.
"Fani serii przez cały rok raczeni będą rozmaitymi dodatkami i paczkami zawartości do greckiej odsłony serii, podobnie jak to było w przypadku Origins"
- z tym do już pojechał... właśnie ACO (choć jest świetne i bardzo mi się podoba) zawiodło mnie i to mocno tym szumnie zapowiadanym - a potem marnym - "wsparciem popremierowym". Były to raptem dwa - aż DWA - DLC, z czego jedno było takie sobie i malutkie a drugie nieco lepsze. I to tyle tego "raczenia" dodatkami do ACO... Marność.
No chyba że liczą pakiety zbroi, broni itp. Ale to sorry, wtedy to już kicha w stylu DLC Zbroja dla konia...
Więc mam nadzieję, że wsparcie dla Odyssey będzie jednak znacznie szersze niż to do ACO...
Dobra wiadomość. Licze na powrót w klimaty miejskie w następnej części. Pewnie Japonia w końcu będzie.
Nie jestem ekspertem, ale feudalna Japonia to tak daleko od klimatów miejskich jak tylko może być xD No chyba, że mówimy o epoce wczesno-industrialnej (przełom Edo/Meji), to wtedy prędzej ^^
Ja tam nadal czekam czy kiedyś Ubi pokusi się o odsłonę serii, która w całości będzie dziać się w czasach współczesnych. To by oczywiście wymagało poważnych zmian w mechanice, ale patrząc po Origins to chyba aż tak się tych zmian nie boją. Mimo wszystko chętnie zobaczyłbym taki eksperyment^^
Rok bez Asasyna to rok szczesliwy,Ubi kończ waść wstydu sobie oszczędz i pochowaj godnie serię ktora umarła dawno temu.
Dlaczego mają pochować tak świetną i dobrze sprzedającą się serię? Musieliby być chyba samobójcami, żeby to zrobić.
To że tobie sie nie podoba nie znaczy ze innym też. Ja co roku moge przyjmować nowego AC ale pod jednym albo dwoma warunkami. Nowe miejsce z klimatem i jakieś zmiany w mechanice w tym związane. Ostatnio właśnie czekam na tą japonie albo powrót do któreś z epok w innym miejscu.
A może..ty nie będziesz kupować gry której nie lubisz i pozwolisz ludziom którzy są klientami Ubi by sami decydowali czy chcą kolejnej gry z assassynem czy też nie? :P
Nie tyle umarła dawno temu co nigdy tak naprawdę się nie urodziła. Jak dla mnie każda odsłona marnowała swój skradankowy potencjał, a od momentu gdy Ubi wpadło w szał znajdźkowania to już w ogóle szkoda gadać.
No to dla ciebie.
Dla mnie nie i dla fanów tak samo. Seria zawsze była bardzo dobra i nigdy nie spadła poniżej dobrego poziomu.
Racja, seria umarła z Origins - zatracono wszystko co dla assasynów było ważne, skradankowość, tajność bractwa itp. Przekuto to w rpg, gdzie co i rusz masz otwarty konflikt. Ubisoft stoi w rozkroku pomiędzy kurą znoszące złote jaja - czyli marką AC, a chęcią zmian w mechanice tak daleko idących, że zmieniających podstawowe właściwości gry. Ja kupowałem AC, aby ukrytym ostrzem mordować po cichu i chować ciała, nie po to aby rozwijać mojego bohatera jak w rpg i wchodzić w otwarte konflikty.
Origins? raczysz żartować/seria Asasyns naprawde umarła wraz z AC Revelations,a ostatni wydech wydała wraz z Black Flag/potem juz nie ma o czym pisać ani grać.bo to juz żadne Asasyny nie są,a na te obecne "asasyny" szkoda gumek spod klawiatury.
@KUBAA@^
Jak to źle dla Ubi, że tacy eksperci muszą za kilka tygodni wracać do szkoły :D przecież mogliby nie wydawać kolejnych AC i zarabiać miliony bo ty masz na pewno rację ;)
Szkoda, mi tam to nie przeszkadzało. Jedynie do czego sie moge przyczepić to do fabuły, to nie to co widzieliśmy w AC2. Może sie doczekam na jakąś ,,trylogie" z nowym bohaterem.
W 2019 ma wyjść (ponoć) Ghost of Tsushima- gameplay ma mieć dość zbliżony do Asasyna, ale klimatem lokacji niszczy synów asa, również wprowadzone mechaniki mają być ciekawsze od tych z Ubi, zamiast skupiania się na robieniu nieudolnego RPG z możliwością romansowania z gejami- (mega ficzer) Sucker Punch stawia na realnie wpływające na rozgrywkę manipulacje ekwipunkiem. Także wydawanie kolejnego kotleta, gdy nadchodzi danie szefa kuchni- nie jest dla nich opłacalne. Podpatrzą konkurenta i zrobią swoją wersję Frankesteina :p
Chyba, że liczyliby na zwiększoną sprzedaż na PC i XBOX Asasyna o feudalnej Japonii, bo jako że GoT wyjdzie o ile pamiętam tylko na PSa, to my biedacy bez PSa będziemy poszkodowani, ergo potencjalnie chętni na ogranie czegoś w tym klimacie, nakręceni hypem świata PS na tą grę. Ale myślę, że przez jedną jeszcze część będą chcieli się trzymać basenu Morza Śródziemnego, tak jak zapowiadały dotąd potwierdzające się pogłoski sprzed Origins.
Zrobienie z Assasyna RPG-a to dobry kierunek.
RPG w tych czasach i jeszcze otwarte światy... Wybacz ale z takim projektowaniem lokacji u Ubi, że są tylko marną makietą pod bohaterów- to takie RPG byłoby dopiero synonimem nudy. Dodatkowo wywalając elementy asasyna kastrujesz grę z ciekawszych elementów takich jak: parkour i skrytobójstwa (z czego seria słynie), ograniczasz w pewnym sensie też mechanikę skradania. Nie są idiotami, mają tylko swój "klucz" który inni ludzie zaakceptowali i lubią, równie dobrze można ciebie tak nazwać bo nie rozumiesz clue serii, która nie ma odwzorować realnie daną epokę historyczną, tylko pokazać takiego swojego rodzaju "wojownika ninja" na przestrzeni danej epoki historycznej, wspomniany okres jest tylko tłem dla działań, wprowadzając ten zabieg sprawili że nie mieli konkurencji na rynku (do czasu gdy zapowiedzieli GoT) Co prawda w Odyssey pokazali prequel i skupili się bardziej na RPG (by jakoś udobruchać narzekaczy twojego pokroju- ale teraz widać że nie wszystkich da się zadowolić) nie wiem, pozostaje mi teraz chyba podziękować... Dzięki za spierdzielenie serii :*
Tak jak mówiłem. Nie interesuje mnie skrytobójstwo po raz 11-ty. W dobrych RPG-ach to jest tylko jedna z opcji.
Koniec odcinania kuponów i odgrzewania kotletów!! (niestety tylko chwilowo, bo następny zbugowany Assassin będzie juz w 2019 roku... ehhh.)
kupiłem division + sezonowa i po roku dowiedziałem sie co to ta "sezonowa" oznacza. Dodatki przez rok. Teraz moge kupić sezonową na rok 2.
Po grzyba tworzyć coś nowego (albo chociaż udawac: copypasta) jak w produkcji mamy plan na 3 lata z tym tytułem.
Abonament to gówno naszych czasów (np. cisco juz ponad 55% dochodu ma z tego, autodesk rąbie wszystkich już od dawna).
Problem jest taki że tytuł wychodzi za 400 w zwyż z sezonami a jest rozciągany na kilka lat (za które też trzeba płacić). Jak bardzo sztucznie to się dzieje?
Czy mi sie wydaje czy to samo mowili niedawno, ze w 2018roku rowniez nie pojawi sie nowe AC? Origins to gra swietna ale Odysey to tak bardzo odgrzewany kotlet ze nawet wiecej roznic jest pomiedzy FIFA z roku na rok, smutno. Nie mniej jednak trzymam kciuki za rozwoj tej serii, mimo wszystko
Przy Origins mówili że rezygnują z cyklu corocznego wydawania gry, a tu BUM Odyssey w 2018, może to i lepiej, bo Rzymu chyba nie będą robić przez te 3 lata (bo pewnie znowu walną gadkę że gra już zaplanowana była od kurde "AC Brodherhood" a powstaje od- nie wiem: Origins?) i dostaniemy "ciekawy setting" starożytne Chiny albo inną Euro-Azję (bo Rzymem jak i jego architekturą już co niektórzy "haftują")
Dobry pomysł, niech kolejną część wypuszczą w 2020 albo i później, wtedy na pewno przygotują jakąś spoko odsłonę.
W tej informacji warto byłoby dopisać, że podobne deklaracje w przeszłości okazały się (delikatnie mówiąc) pustosłowiem.
Bo w przyszłym roku ukaże się "Splinter Cell" w wersji gamingowo tak odmienionej jak wszystkie znane serie Ubisoftu, które ukazały się w ostatnich dwunastu miesiącach.
Tęgie umysły strategie przygotowują w takich firmach, dajcie spokój, z opisu ludzi na temat Ubisoft wynika że w firmie pracuje kilku Januszy którzy pod wpływem emocji szpachluja gierkę na kolanie wracając autobusem z "roboty". Trochę wyobraźni panowie..
Nie traktowałbym jego słów poważnie, mimo że to prezes. Już wcześniej zapowiadał, że "gry z tej serii będą wydawane, ale nie każdego roku", co wielu odebrało jako sygnał, że cykl nie będzie pojawiał się co roku. Tymczasem potem Ubisoft w oficjalnym komunikacie napisał krótko: "Nie będzie AC w 2016 roku" i tyle. Żadnych obietnic innych nie było. Decyzja mnie dziwi, bo myślałem, że pociągną trylogię antyczną do Rzymu i dopiero wtedy zrobią przerwę.
Zgadzam się. Przy Origins też były decyzje (podobno), że nie będzie Asasyna w 2018. I co? Mamy naszą Odyseję. Jak będzie naprawdę, okaże się pewnie na E3 2019.
I ten screen, gdzie koleś pod wodą walczy trójzębem z rekinem. Ale kicz :).
Komentarz pod newsa na fanpage ,,Złe wieści dla fanów Assassin's Creed'' (oczywiście abstrahując od tego nagłówka, daruje sobie komentarze o tym, jaka osoba w ogóle prowadzi ten fanpage, bo redakcja portalu naprawdę albo jest ślepa, albo udaje) :D
Naprawdę branża gier zawędrowała do takiego etapu, gdzie ludzie są zawiedzieni tym, że sklecony na szybko i po macoszemu produkt, przestaje by klecony na szybko? Smutne :/
3 lata produkcji to twoim zdaniem "po macoszemu i na szybko"? Uśmiałem się :D.
Nie czekam już na nowe AC. Origins dla mnie było najsłabszą częścią, jedyną której nie ukończyłem - ponieważ nie było grą z cyklu tylko grą rpg. Origins powinno zostać wydane jako gra z nowego uniwersum, ponieważ z assasynami prócz nazwy nic nie ma wspólnego. Zapewne kupię Oddysey aby upewnić się w przekonaniu, że to nie dla mnie i na lata zapomnę o serii. A żeby nie było - lubię rpg, ale nie w takich okolicznościach.
Mogliby zrobić nowego AC w okresie PRLu. Walka z komuchami, wspieranie solidarności i wąsatego buca, przyczynienie się do upadku muru berlińskiego. Ach co to byłby za klimat :D
kolejna gra dla idiotow lubiacych powtarzac te same nudne i bezsensowne czynnosci miliony razy.
w sumie nie interesuje mnie czy beda wydawac jedna czy piec na rok i tak nigdy na to nie wydam pieniedzy.
moge jedynie zaplakac nad spoleczenstwem "graczy" jezeli taki crap jest tak popularny.
niestety "gracze" glosuja portfelami wiec rynek gier bedzie zmierzal coraz bardziej w kierunku idiotycznych i bezsensownych "gier" dla idiotow.
szkoda.
To niech przestaną wałkować tego tasiemca i niech wreszcie wrócą do Prince of Persia. Tak trudno robić gry na zmianę ? Raz PoP a raz Ass Ass in's Creed