Serial Wiedźmin od Netflixa będzie kręcony w Budapeszcie?
Trzymam kciuki za serial, mam nadzieję że nakręcą go przyzwoicie i coś z tego wyjdzie.
W dzisiejszych czasach na portalach internetowych chodzi by być pierwszym, by cokolwiek napisać - bez znaczenia czy to jest prawda / bzdura czy po prostu wyssane z palca.
- ważne że klikniesz, wejdziesz..
Cały GOL, ważne że coś napisali... w końcu dodali (?) to ich usprawiedliwia od wszystkiego - resztę zrobi [aktualizacja newsa].
Nie chce obrażać nikogo lecz muszę to napisać, ale szukając, świeżych / aktualnych, potwierdzonych / zweryfikowanych informacji o grach i innych - GOL nie jest odpowiednim miejscem do tych spraw...
witamy na GOL'u :)
Choroba, kliknąłem w newsa i przyczyniłem się do nabicia wyświetleń. Dałem się złapać na clickbait jak nowicjusz :D
JK.
Nie twoja wina, takich newsów w ogóle nie powinno być.
To gdzie byłby kręcony to raczej najmniejszy problem tego serialu. Największym problemem tego serialu jest to, że jest kręcony przez Amerykanów, którzy w dzisiejszych czasach zamiast dostarczyć fajny i dopracowany produkt prześcigają się w absurdach politycznej poprawności. Ja jestem sceptykiem od początku.
Kolejny który nie rozumiem czym jest poprawność polityczna i używa tego słowa jako wytrycha xd
,,Największym problemem tego serialu jest to, że jest kręcony przez Amerykanów, którzy w dzisiejszych czasach zamiast dostarczyć fajny i dopracowany produkt prześcigają się w absurdach politycznej poprawności,,
Amerykanie dostarczają mnóstwo frajdy. Disney jest tego najlepszym dowodem i jego ostatnie sukcesy.
I nie martw się, amerykanom już wyszło dużo lepiej od polaków, bo gorzej tego serialu, zrobić się nie da, niż my to pokazaliśmy.
Jak dla mnie to największym problemem serialu są o ironio "fani" tytułu (wiadomo, nie piszę tu o wszystkich) , którzy już przed premierą są pewni, że Geralt będzie murzynem, gejem, że twórcy nie znają materiału źródłowego i że serial będzie ogólnie furtką do wątków o tolerancji i poprawności politycznej. Przez to ma się wrażenie, że nieważne jak serial wyjdzie, to i tak zostanie mocno zjechany.
Chciałbym zaznaczyć, że w książkach nie raz i nie dwa jest poruszany temat homoseksualizmu, migracji, nietolerancji, rasizmu i fanatyzmu religijnego. Jakby nie patrzeć jest to lewacka opowieść o tym, że ludzie boją się nieznanego, tylko prawacy w Polsce robią wielkie halo, że serial będzie poprawny politycznie. Ja myślę, że nie, nie będzie.
No to już wiem, że nie obejrzę. Polska gra, polska książka to i serial powinien mieć miejsce w Polsce.
Ale książka ani gra nie ma miejsca w Polsce. Sam świat jest zbieraniną różnych miejsc jak i naszych, jak i ościennych. Dodatkowo jeśli Węgry oferują solidne zniżki, to czemu z nich nie skorzystać, tym bardziej jeśli wziąć pod uwagę że gdyby dać ci zdjęcia Karpat i Tatr to prawdopodobnie nie znalazłbyś większej różnicy. Te regiony są bardzo podobne do siebie, stare części miast też. Piszę to bez urazy, sam nie zauważyłbym różnicy.
Z pewnych źródeł wynika, że polski rząd przygotował zwrot kosztów poniesionych przez producentów produkcji audiowizualnych, czyli filmów i seriali, być może będzie niedługo więcej zmian w tą stronę, więc kręcenie scen w Polsce nie jest takie niemożliwe. Co do samego serialu to mi tam nie zależy tak bardzo na nim, wolę książki, z uwagi na staropolski język jakim zostały napisane. Jeśli ktoś woli serial z amerykańskim akcentem w stylu western, tylko w średniowieczu to jego wola. Już wolałbym by REDzi zrobili adaptację książkowego Wiedźmina, ale tylko skupiającą się na Geralcie i Ciri, fajnie gdyby były dwie wersje, gry i serialu. :)
Może mój ukochany zespół " Omega " jakąś piosenkę napisze do serialu.