Chciałem ostatnio kupić dysk zewnętrzny jako magazyn danych do laptopa, ale pomyślałem, że może lepszym i tańszym rozwiązaniem będzie wywalenie napędu DVD, którego i tak nie używam i wstawienie tam zwykłego dysku. Okazało się, że taniej na pewno nie będzie. Ceny fabrycznie nowych dysków 2TB to mnimum 350 zł, a przenośne o tej samej pojemności kosztują nawet mniej niż 300. Gdzie tu sens? Przecież taki dysk przenośny to też normalny dysk 2,5 tyle że zamknięty w bajeranckiej obudowie to na logikę chyba "goły" dysk powinien być wyraźnie tańszy.
Jeszcze w przypadku montażu zamiast napędu trzeba doliczyć koszt tej kieszeni i wtedy już w ogóle wychodzi drożej. BTW ma ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie? Ceny wahają się od 20 do ponad 100 zł, ile warto na to wydać? Jakieś sprawdzone modele/firmy?
Nie zawsze jest to samo, niektore dyski przenosne zamiast przejsciowki sata na usb maja plytke ktora jest bezposrednio podpieta, nei ma jak go podpiac pod sata. Moze takich dyskow schodzi wiecej, w koncu do laptopa wsadzisz raptem jeden sata i jeden m2. w komputerach rowniez wiekszosc osob nie ma zbyt wielu dyskow, stad ta cena. Za to dyski do serwerow czy nasow to juz inna kategoria cenowa.
Czesto dyski zewnetrzne to bardzo wolne dyski - a co za tym idzie - najtansze w swojej kategorii.
Czemu dyski twarde 2,5 cala są droższe od dysków zewnętrznych?
Z prostej przyczyny malo kto takie dyski kupuje, a jak juz kupuje to poprostu nie ma wyjscia bo mu w lapku dysk padl juz po gwarancji :P