Historia zrobiła swoje z gospodarką Polski.
Państwo aby się dorobić ma dwa wyjścia - albo ograbić inne państwa albo znacjonalizować produkcję - samemu w nią inwestując lub pomagając inwestować swoim obywatelom i nie pozwalać panoszyć się na rynku obcym, tak by jak najwięcej pieniędzy wracało do rodzimego budżetu, a nie odpływało na zewnątrz.
Obecne potęgi gospodarcze Europy dorobiły się głownie na rabunku.
Darth Father: Artykul mam wrazenie jakby pisal jakis prawicowy nastolatek, brrrr.
W którym miejscu?
Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem będzie lepiej i za dziesięć lat w analogicznym zestawieniu będziemy mogli porównać się do nieco bardziej rozwiniętego kraju
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/polska-jak-iran-rodziny-rynek-gier-24-najwiekszym-na-swiecie/zd1af14
Obecna władza robi zwrot na Wschód i lepiej nie będzie w ciągu dziesięciu lat. Cofną nas w rozwoju o te minione niemal trzydzieści, bo charaktery i sposób myślenia mają wybitnie "czerwony" chociaż to niby skrajna prawica. Cofną o te trzydzieści, a potem do średniowiecza.
Na horyzoncie nie ma nawet w zalążku partii i ludzi, którzy mogliby zmienić na lepsze już nie tyle obecny byt, ale nawet kierunek na pro-rozwojowy. PiS to katastrofa w każdym calu i pod każdym względem, PO się zbłaźniło, .Nowoczesna również, inne partie się nie liczą. Brakuje prawdziwych osobowości, charyzmy, pomysłu, wyobraźni, wręcz może wizjonerstwa i chęci do dobrze ukierunkowanej pracy. Brakuje prawdziwego przewodnika i dobrej edukacji skierowanej na samodzielne myślenie.
Nie sądzę, aby choćby dzieci urodzone powiedzmy w lipcu 2018 doczekały się dobrobytu w Polsce mając trzydzieści lat na karku. O ile tu zostaną.
Gry to jest najmniejszy problem Polski. Naprawdę :).
Ale za możemy sie ogłosić ajatollahami gamingu.
Niechce im się tłumaczyć gier na polski to niech tracą. Zobaczcie sobie jak sprzedają się gry po polsku. Bardzo dobrze, jest dużo Polaków z kasą tylko trzeba im poprostu dogodzić.
Niżej od naszego kraju można na omawianej liście znaleźć głównie takie kraje europejskie, które charakteryzują się albo znacznie mniejszą ludnością (Czechy, Słowacja, Węgry, Chorwacja, Litwa, Holandia, Irlandia, Szwajcaria, Rumunia),
Holandia jest na 22 z tego co pokazuje obrazek wyzej
Nie wiem czy kogoś to dziwi wystarczy spojrzeć na ceny ponad 200 zł na grę dla polaka to nie to samo co 40 dol. dla amerykan czy 40 euro dla niemca
Tylko te dochody z gier, to raczej głównie z mikropłatności. W związku z tym, nie jestem przekonany, czy chciałbym, żeby Polska była wyżej w tym rankingu. No i sporo osób kupuje w "kluczykowniach", które nie pomagają , bo większość (?) odsprzedawanych tam kluczy, była wcześniej kupiona w jakimś innym kraju.
Po 1. Holandia jest przed nami a nie za, jak jest napisane w artykule :)
Po 2. Tworcy i ich denne tabelki, "nie oplaca sie bo rynek maly" ale juz zeby zrobic cos zeby byl wiekszy to nie bo sie oplaca, licza ze rynek sam sie rozrosnie czarodziejska rozdzka, a oni walna zaporowa cene 250zl za gre jak na zachodzie i bez spolszczenia bo sie nie oplaca na koncu chlipiac ze nikt nie kupil bo przeciez Polska jest w UE (jakos rynek dla W3 maly nie byl tylko przyniosl krocie zyskow). W Rosji tez byl gigantyczny problem z piractwem i dzieki koncernowi 1C zostal on rozwiazany, bo obnizono ceny i dostosowano do "taniego" poziomu wzgledem rosyjskich zarobkow i voila, dzis byle ruski ma zapchanego steama premierowkami aaa, a nie sciaga z torrentow, i kazda gre ma po rusku bo nagle sie oplaca, no ale u nas nie ma kto sie za to wziasc jak zwykle i jak zawsze sie "nie oplaca".
Faktycznie, artykuł jest dziwnie napisany. Dotyka wszystkiego, w celu jakiejś prowokacji?
Skoro ludzie w naszym kraju grają przeważnie tylko na jednej platformie (wiadomo jakiej) przez wiele lat no i bardzo rzadko kupują gry (bo większość kwadratowych strzelaninek mutli i tak jest za darmo, a gry singlowe pokroju Wiedźmina 3 można sobie bez problemu ściągnąć) to nie dziwota, że wyniki tak wyglądają. Bo nie oszukujmy się - niby wszyscy na GOL-u kupują gry, często mają 3 albo więcej platform do grania, traktują gry jako hobby... ale społeczność GOL-a to jakiś mały procent w kontekście polskiego ogółu. I tak uważam, że polski rynek gamingowy urósł niesamowicie, a jego niebywałe tempo rozwoju może przyczynić się do tego, że będziemy się liczyć z gronem największych rynków Europy Zachodniej... Choć musi minąć jeszcze sporo lat...
Przecież podobne raporty ukazywały się już wcześniej. Dopiero teraz ktoś zauważył, że nie jesteśmy w pierwszej dziesiątce?
Komunizm komunizmem,ale jak upadł komunizm, to nagle wylęgło się masa złodziei ,kombinatorów, mafie itp itd...to nie ułatwiało rozwoju ...do teraz jest ciężko...lepiej na pewno (chociaż jak dług publiczny wywali niedługo w kosmos, to fajnie nie będzie) No i ceny gier AAA w stosunku do zarobków to troszkę absurd.
Nie ma co sie dziwic, jestesmy nadal obrzydliwie biedni. Porownujac lecz wartosc rynku per capita w naszym regionie to wypadamy tak samo jak inne panstwa z naszego regionu (Czechy, Wegry, Slowacja itp), wiec tez nie ma co dramatyzowac, poprostu trzeba pracowac i stawac sie coraz bogatszymi.
Duh, co z tego, że zajmujemy 24 miejsce w rankingu, skoro robimy jedne z najlepszych gier na świecie? Nie bez przyczyny Techland i CD Projekt byli jednymi z największych gwiazd na konferencji Microsoftu. Wiadomo, że nasz rynek nie osiągnie tyle zysku, ile mają najludniejsze lub najbardziej rozwinięte państwa świata, ale jakość dostarczanych przez nas produktów jest równie ważna.
24 miejsce to nie jest wcale odległe miejsce. Nie nasmiewalbym się aż tak z Iranu który ma spore złoża ropy. Za nami są gospodarcze potęgi np Dania. Policzcie sobie ile jest krajów na świecie. Druga sprawa nie znaczy, że jak ktoś jest bogaty to akurat musi lubiec gry. Nie wszyscy mają na to czas i chęci i nie wydają na gry tylko na coś innego.
Ciekawe byłoby zestawienie z przeliczeniem na PKB kraju. Wydaje mi się, że bylibyśmy wyżej.
Ogólnie na czele kraje ludne i bogate (lub bardzo ludne - Chiny). Świetny wynik wykręciła Korea Południowa (kraj bogaty i stosunkowo ludny, ale jednak tylko tym nie osiągnęliby 4 miejsca), tam młodzi są nieźle zakręceni na punkcie gier.
Mam na to remedium. Im niższa cena, tym chętniej człowiek kupi. Tyle w temacie.
A to mnie zaskoczyło. Hasła "konsole są dla biedaków" myslałem, że mają jakieś odzwierciedlenie w świetnej sytuacji polskich graczy, a to tylko zwykłe nadymanie się było.
Wydaje mi się, że takie statystyki są trochę bez sensu.
Może lepiej było by przeliczyć przychód z gier na mieszkańca, albo nawet na użytkownika internetu - byłoby bardziej realnie.
Nie twierdze, że nagle się okaże że jesteśmy w pierwszej dziesiątce - raczej nasza pozycja się znacząco nie zmieni.
A teraz przejrzyjcie ranking państw pod względem wielkości PKB i już będziecie wiedzieć skąd taka a nie inna pozycja naszego kraju. Pod względem PKB też jesteśmy na 24 miejscu na świecie i generalnie prawie wszystkie państwa które są przed nami w rankingu wielkości rynku gier mają też większe PKB. Czyli tłumaczenie moim zdaniem jest proste i im większe PKB tym większy rynek gier i tyle.
Ten artykuł jest tak słaby, że aż założyłem konto, żeby to napisać.
Przede wszystkim takie zestawienie niczego nie dowodzi bo opiera się tylko na kryterium przewidywanego dochodu z gier. Nie ma tu porównania w stosunku do liczby graczy czy ilości ludności danego państwa czy też porównania cen gier do zamożności.
Ja bym powiedział, że Polski Gracz jest bardziej wyedukowany i nie rzuca się na każdego gniota, który jest wydawany - po prostu staranniej dobieramy to w co gramy.
No właśnie i jaki tak naprawdę wniosek płynie z artykułu? Że co? Że u nas jest źle czy tak dobrze, bo prawdę powiedziawszy sam już nie wiem.
A jak by ktoś zrobił zestawienie np. o rynku sprzedaży jachtów dalekomorskich, to na którym miejscu będziemy i co to znaczy?
Nie ma to jak próbować przekładać jakieś dane dotyczące hmm... hobby (?) na inne dziedziny życia ludzi w danym państwie :/
Ja przestałem piracić odkąd zacząłem zarabiać i odkryłem humblebundle i łowców gier. W tamtym roku była masa dobrych gier za free, że czasu nie starcza na ogranie samych darmówek. Także promocje i bundle robią swoje. jak gra kosztuje mniej niż bilet do kina a daje kilkakrotnie dłuższa rozrywkę to wstyd piracić. Mi za 5 czy 10 złotych już by się nie chciało na torrentach szukać, tylko klikasz 2 razy na steamie i leci. Mam nadzieję że coraz więcej osób porzuci cwaniakowanie i piractwo.
I co się dziwić ? We wszystkim tak stoimy jak w gamingu.Czwarty Świat.
Nie bardzo rozumiem to biadolenie na forum. A które niby miejsce powinniśmy mieć? Światowa dziesiątka? 15 miejsc? Niektórych oburza pewnie lokata za Iranem, sorki w krajach arabskich poza tym co ludzie myślą ludzie nie żyje się źle. A my jakąś potęgą gospodarczą nie jesteśmy wiec o co chodzi?
Do autora tekstu. Holandia po angielsku to Netherlands i ona jest akurat wyżej w rankingu - niżej jest Denmark czyli Dania
Przeciez liczy sie ilosc... a nie jakosc.., a w tym drugim jestesmy lepsi. Tylko troche lista naszych gier jest mala xD
Historia zrobiła swoje z gospodarką Polski.
Państwo aby się dorobić ma dwa wyjścia - albo ograbić inne państwa albo znacjonalizować produkcję - samemu w nią inwestując lub pomagając inwestować swoim obywatelom i nie pozwalać panoszyć się na rynku obcym, tak by jak najwięcej pieniędzy wracało do rodzimego budżetu, a nie odpływało na zewnątrz.
Obecne potęgi gospodarcze Europy dorobiły się głownie na rabunku.
A może tak wywalić milion urzędników, kapelanów, katechetów, radnych, starostów, wójtów, wojewodów itd a za oszczędzone pieniądze przeprowadzić reformę totalną tj. uprościć wszelkie przepisy, koncesje, pozwolenia, przetargi itd., obniżyć koszty pracy po stronie pracodawcy, podnieść minimalną, zwolnić z podatku na 50 lat firmy działające lub zaczynające działalność w branżach przyszłości, zamiast kupować demobil dla armii dofinansować szpitale i szkoły, zamiast budować gazoport i sprowadzać gaz z drugiego końca świata doprowadzić do Polski Nord Stream 3 a za oszczędzone pieniądze dofinansować polską zbrojeniówkę... Mógłbym tak bez końca, ale szkoda mi klawiatury, bo pewnie i tak nie skminisz o czym właśnie powiedziałem.
@ "albo znacjonalizować produkcję"
Przecież tak mieliśmy przez 45 lat PRL, więc powinniśmy być krainą mlekiem i miodem płynącą.
No chyba że jakiś pryszczaty mnie zaraz "uświadomi" że 1989 Polska była potęgą gospodarczą tylko później wszystko rozkradli.
w sumie nie ma się co dziwić,
jakby nie patrzeć jesteśmy dość zacofanym multimedialnie społeczeństwem,
nie ma u nas wielkiego pokolenia graczy,
i dalej się uważa ze gry są dla dzieci, lub ze to strata czasu, a że ten kto to mówi spędza 2x więcej czasu przed tv oglądając nic nie warte seriale to już inna sprawa.
Nie wiem jak wasze otoczenie, ale u mnie np jest tak ze jak ja mówię iż gram w gry to czasem czuję się jak trędowaty, w sumie częściej mi wstyd się przyznać do tego ze gram w gry.
Jak już ktoś napisał ranking praktycznie wiernie odzwierciedla poziom zamożności danego kraju z kilkoma wyjątkami na plus (Korea, UK) i minus (np. Włochy i mimo wszystko Niemcy porównując z takim UK).
A wystarczyłoby wybrać Korwina i podatki były by tak małe (np. brak podatku dochodowego), że połowa firm growych by się do nas przeniosła, przez co byśmy byli w pierwszej 5.
24 -te miejsce też jest spoko.Gdyby jeszcze Rydzyk's Developers Company odważyła się wypuścić produkcję " Jesus Warior Of The World " w której nasz bohater robi kuku faryzeuszom to " ło matko "
To nadal mentalność robi swoje, różnorakie tłumaczenia piractwa "sprawdzam tak grę", funkcjonuje od kiedy istnieje piractwo. I niestety, w mentalności Polaków jest strasznie zakorzenione, że jak jest na wujku torrencie, to serio jest za darmo i można ściągać ile wlezie. W Polsce tez nie ma takiej kontroli nad prawami autorskimi jak choćby w Ameryce.
No i zarobki mniejsze, ale też bez przesady, to nie jest jakiś decydujący czynnik, szczególnie w dobie obniżek i wysokiego myślenia ekonomicznego Polaków (umiemy oszczędzać). Po prostu lepiej iść schlać dzioba co sobotę niż odpuścić jeden wypad i zaoszczędzić na gierkę. Po co, jak można ściągnąć na warezie albo od wujka torrenta?
A jaki ma być skoro Polacy grają na pecetach, płaczą że najlepsze ekskluziwy nie są robione na ich kserokopiarki, a na dodatek i tak nie kupują gier lecz je piracą z torrentów. Pewnie na liście piratów kraj odradzającego się, dumnego patrotyzmu przegoniłby wszystkich z wyjątkiem Rosji.
100/100 komentujących to zamordyści a w najlepszym przypadku komunardzi. A może zamiast wyrzucać, nacjonalizować, dać zwyczajnie ludziom wolną rękę, obniżyć podatki do 10% dochodów i już?
Artykul mam wrazenie jakby pisal jakis prawicowy nastolatek, brrrr. Autor tytulem rowniez chyba sam nie wie co chcial przekazac.
Co do meritum artykulu... No bez niespodzianki.