Google z gigantyczną karą od Unii Europejskiej za monopolistyczne praktyki
Prezes Sundar Pichai argumentuje na swoim blogu, że Android zapewnia „większy wybór, nie mniejszy”: instalacja nowych aplikacji jest banalnie prosta, a użytkownicy mogą usuwać programy koncernu, jeśli tego zechcą.
No nie wiem, jakoś nie widzę przy tych apkach google'a opcji odinstaluj, a co najwyżej wyłącz, więc wciąż mi to niepotrzebnie zajmuje miejsce na telefonie.
Prezes Sundar Pichai argumentuje na swoim blogu, że Android zapewnia „większy wybór, nie mniejszy”: instalacja nowych aplikacji jest banalnie prosta, a użytkownicy mogą usuwać programy koncernu, jeśli tego zechcą.
No nie wiem, jakoś nie widzę przy tych apkach google'a opcji odinstaluj, a co najwyżej wyłącz, więc wciąż mi to niepotrzebnie zajmuje miejsce na telefonie.
Mnie też to irytuje w urządzeniach z Androidem - preinstalowany syf, którego nie można usunąć, mimo że się tego nie chce. Zaśmieca miejsce w telefonie, a skoro za telefon zapłaciłem pełną sumę, powinienem móc sam zdecydować, co chcę na nim mieć. Mam nadzieję, że w tym temacie Google zmieni swoją politykę po tej akcji (nadzieja głupca)
Niektóre aplikacje nie są preinstalowane przez Google, a przez producenta telefonu, za co Google nie odpowiada, więc czemu ma być karane?
O jaki dokładnie "preinstalowany syf" tobie chodzi, który pochodzi bezpośrednio od Google? Tak z ciekawości.
==>ChRiS<== Np Chrome
ethan10 - Ok, z gustami się nie dyskutuje, ale ja osobiście i na pewno wielu ludzi nie zgodziłoby się z tobą.
Jakiś inny przykład syfu od Google?
Osobiście wrzuciłbym na listę Google Assistant, z którego nie korzystałem choćby raz, więc pod tym bym się podpisał.
Tłumacz google, gry google play, zdjęcia google, google+, google duo, muzyka google, filmy google, książki google? ten syf. Szczególnie gdy ma się już apki spełniające te same funkcje od producenta telefonu.
@Azaanis
Ten syf jest także nieprzydatny szczególnie gdy ma się 4GB pamięci wew. dla użytkownika bez możliwości przeniesienia aplikacji na kartę sd tak jak jest to u mnie. Chociaż tyle, że usunąłem aktualizacje i zdezaktywowałem to badziewie, a i tak mi sporo miejsca marnuje. Na domiar złego, ci co chwila mi wyskakują bezczelnie z powiadomieniami z ich sklepu o braku miejsca na telefonie, a mam raptem parę aplikacji. To jest właśnie największy problem, że nie można tego bezproblemowo usunąć bez kombinowania z dodaktowym oprogramowaniem albo rootem.
Azaanis - aż sprawdziłem podaną przez ciebie listę.
Wytłumacz mi proszę, skoro te aplikacje tobie przeszkadzają, to czemu ich po prostu nie odinstalujesz? Wszystkie podane przez ciebie programy da się bez problemu usunąć. Jedyne czego nie znalazłem na swoim telefonie to Książki. W czym masz problem? U ciebie nie da się ich usunąć?
Zgodzę się z tobą, że, poza Translatorem od czasu do czasu, też ich nie używam i w sumie mógłbym je usunąć i chyba zaraz to zrobię.
Ja nie widzę problemu z preinstalowanymi aplikacjami jeżeli da się je zdeinstalować.
+1 ode mnie. Pozdrawiam.
@up
Może u ciebie jest taka możliwość by usunąć te apki, ale np. u mnie jest to nie możliwe. I tak jak mówiłem sprawia to dużo problemów dla telefonów z małą ilością pamięci wewnętrznej dla użytkownika.
Miałem już bardzo wiele telefonów, w niektórych da się usunąć, w niektórych da się usunąć dwie lub trzy, w innych da się tylko je wyłączyć, też dwie czy trzy, czasem kilka. Najgorzej jest w telefonach HTC, aktualnie z tego co pamiętam to zmuszają do ich posiadania, bo producent nie daje systemowych, nie da się ich wyłączyć nawet jeśli chciałbyś pobrać jakąś inną np. galerię ze sklepu.
rastablasta i Azaanis - Ogółem nie podejrzewałem, że na jednym telefonie z Androidem da się apki odinstalować, a na innych już nie będzie to możliwe... To duża i niemiła niespodzianka! Człowiek uczy się całe życie.
Tak jak mówiłem od początku, w przypadku gdy nie ma możliwości odinstalowania niechcianej aplikacji, jestem z wami i za nakładaniem kar na Google i producentów telefonów, bo oni są współwinnymi takiego prodeceru samemu instalując czasem tego rodzaju aplikacje.
Dzięki za dyskusję. Była burzliwa, ale wyciągnąłem z niej nowe informacje co pisze się na plus :). A przy okazji odinstalowałem wszystkie niepotrzebne mi aplikacje.
Pozdrawiam.
Miło że Mumia Europejska nie tylko Polski się czepia.
Idź gonić krzyżowców i palić czarownice, sio, sio z GOLA, poszedł!
I prawidłowo. Fakt braku możliwości odinstalowania Chrome'a i innych apek Google to ordynarny monopol i dojenie konsumenta. Fanbojom korporacji i "wolnego" rynku przypominam z dawna już zapomnianą aferę MS i jego Internet Explorera. 20 lat minęło a ochrona praw konsumentów ciągle w odwrocie.
Jak preinstalowanie aplikacji bez możliwości deinstalacji, ale dawanie możliwości używania innego oprogramowania jest dojeniem konsumenta? Konsument na Androidzie ma wielki wybór aplikacji pochodzących od innych firm niż Google. Więc gdzie jest to dojenie, jeszcze raz zapytam?
A wracając do afery z IE. Pamiętam jak po nałożeniu kary na MS, ten stworzył prostą aplikację, która uruchamiała się zaraz po włączeniu systemu sugerując wybór przeglądarek internetowych. Powiedz mi:
1. Jak ty to widzisz w przypadku telefonów?
2a. Mając do czynienia z osobą, która nie zna się na aplikacjach/telefonach/elektronice, czy nie sądzisz, że wstawienie tego typu okna spowoduje konsternację wśród klientów, bo "którą aplikację mam wybrać?"?
2b. Zaś mając do czynienia z osobą ogarniętą w stopniu choć małym, jeżeli na PC/laptopie używasz Chrome, to i na Androidzie nie masz problemu z tym, zaś korzystając z innej przeglądarki zainstalujesz sobie bezproblemową inną.
Lepiej jest jak telefon posiada preisntalowane aplikacje, z których można od razu korzystać, a jak potrzebujesz i wiesz jak instaluje się nowe aplikacje, to samemu sobie zainstalujesz to co potrzebujesz, nie tworząc problemu dla tych mniej obeznanych.
A temat braku możliwości odinstalowania aplikacji, to już inny temat z którym zgadzam się, że jest to niedopuszczalne i również mnie irytuje.
Ostatnio w rozmowie ze znajomymi padł temat, że Chrome staje się nowym Internet Explorerem, i proszę, nawet historia pozwów się powtarza :)
@==>ChRiS<== za o zmuszanie producentów sprzętu do preinstalacji stanowi już problem. A grożenie brakiem sklepu producentowi stanowi jeszcze większy problem, bo dotyka mnie jako konsumenta chcącego mieć wybór.
Lepiej gdy telefon nie posiada "syfu", a już na pewno nie jest dobrze kiedy tego syfu nie można się pozbyć. Mniej obeznani nie potrzebują takich aplikacji (telefon do dzwonienia/dla seniora), reszta zainstaluje sobie to, czego potrzebuje.
Monopol, to monopol i nie ma co szukać pozytywów sytuacji.
Meno1986 - odnośnie przymuszania do instalacji określonych aplikacji jeżeli chce się mieć dostęp do sklepu Google: ok, nie brzmi to dobrze, ale Google musi jakoś zarobić na swoim systemie, który nonstop rozwija.
Dalej, jeżeli użytkownik chce mieć otwarty system z bogatą liczbą aplikacji, również musi zgodzić się na pewne restrykcje, czyt. na instalację jakiś aplikacji, z których niekoniecznie będzie korzystać.
Tak więc zgadzam się ze wszystkimi, którzy stawiają sprzeciw wobec praktyk Google odnośnie braku możliwości odinstalowania niechcianych aplikacji. Ale nie zgodzam się z tym, aby karać twórcę jakiegokolwiek oprogramowania (tutaj OS) za instalowanie w swojej tworze elementów (tutaj aplikacji), które same w sobie nie łamią żadnego prawa, a użytkownik ma możliwość ich (dop. elementów) usunięcia.
Jeżeli chodzi o ludzi starych... Swego czasu dałem swojej teściowej smartphona. Mówiła wtedy "a po co mi to", "kupcie mi jakiś normalny telefon". Było to ok. 2 lata temu. Zaś ostatnio powiedziała "muszę kupić sobie jakiś nowy telefon z ekranem dotykowym do mojego internetu mobilnego".
Tak więc przeciwko temu co napisałeś ("Mniej obeznani nie potrzebują takich aplikacji"), osoba starsza chce mieć od razu zainstalowane aplikacje (np. przeglądarkę internetową), by nie musieć sobie zawracać głowy "a jaką opcję wybrać i jak to zainstalować"(*). Ale, tak jak mówisz, "reszta zainstaluje sobie to, czego potrzebuje."
(*)Już widzę jak moja teściowa (i wiele innych osób starszej daty z mojej rodziny) leci do mnie i pyta się "kupiłam sobie taki niby zaawansowany telefon żeby wysyłać emaile, oglądać wiadomości i wasze zdjęcia, a internet mi nie działa! Jak ja mam uruchomić internet? A co to przeglądarka? A jaką mam sobie wybrać/która lepsza/co polecasz? A jak mam ją zainstalować? A co to Sklep Google? To zrobisz mi to, jak przylecicie, za dużo problemów, a ja tylko." I całe mnóstwo innych pytań..... Ehhh. Dlatego preinstalacja podstawowych aplikacji "is a must".
Czy ty też to widzisz w przypadku swoich najbliższych lub innych osób, które znasz, choćby jeden przypadek?
Bo to ich system mają do tego prawo.Według mnie jak się komuś nie podoba to niech przejdzie na apple albo mikrofalówkę.
A ja w przeciwieństwie do kolegów na forum mam inne zdanie bowiem skoro system operacyjny jest własnością danej firmy i tworem danej firmy to jakim prawem zabrania się danej firmie wybierania funkcjonalności tego systemu?
Preinstalowanie tych aplikacji to nic innego jak funkcjonalność danego systemu. Nie chcesz? Nie używasz, proste o.O
Gdybym jako producent tworzył oprogramowanie nie chciałbym aby ktokolwiek narzucał mi co w nim może się znaleźć.
Dokładnie. Poza tym kupując telefon chcesz, aby ten był możliwy do używania od razu po zakupie, bez potrzeby ściągania dodatkowych aplikacji nim w ogóle rozpoczniesz spracę ze sprzętem. System Android umożliwia bezproblemową instalację oprogramowania, na które masz ochotę z oferty sklepu i ustawienia tej aplikacji jako domyślnej, więc w czym problem?
Dodatkowo, aplikacje są czasem preinstalowane przez producentów sprzętu, a nie samego Google. Czemu KE nie czepia się również ich?
Jedynym mankamentem, który widzę w Androidzie, jest uniemożliwianie odinstalowania z telefonu niektórych aplikacji.
A jak sprawa wygląda na iPhone'ach? Coś się zmieniło po karze z 2016?
No ale funkcjonalność systemu operacyjnego =/= aplikacjom działającym w jego środowisku.
Apki to apki, system to system. To że sobie ktoś coś preinstaluje - spoko, ale powinna być łatwa możliwość usunięcia niechcianych dodatków z systemu.
Kupując dany program stajesz się jego właścicielem. Dlaczego ktoś inny ma ci mówić co masz robić z twoją własną rzeczą? To tak jakby producent samochodu stwierdził, że zawsze jak przekręcisz kluczyk w samochodzie to z radia będzie leciał Dżastin Biber.
DanuelX - Już samo to, że masz możliwość zmiany oznacza, że nikt inny mi nie mówi co mam robić ze swoją rzeczą.
Póki mam możliwość zmiany i usunięcia predefiniowanych ustawień i aplikacji na inne, to nie widzę problemu.
Podkreślę jeszcze raz: inna sprawa jeżeli nie mam możliwości usunięcia aplikacji. Z tym mam problem, bo część aplikacji chciałbym usunąć, bo i tak ich nie używam, ale nie mogę. Ale w moim przypadku wydaje mi sie, że to nie Google jest odpowiedzialny za to a Samsung.
Popieram kolegę, i nie podoba mi się postawą unii którą zamiast zająć się realnymi problemami, zaczyna niepotrzebne konflikty i szuka dziury w całym.
Proszę was, nie pieprzcie o wolnym rynku, jeśli opowiadacie się za dominacją jednej korporacji, bo to na pewno nie jest wolny rynek.
@Dede060132 - a kto mówi tutaj o wolnym rynku pod tym komentarzem? I kto opowiada się za dominacją Google?
Przecież JeicamPL mówi jedynie o tym, że twórcy systemu operacyjnego powinno zabraniać się wsadzać do swojego oprogramowania swoich aplikacji. Zaś ja dodaję, że tym bardziej tego nie powinno się robić, gdy twórca systemu nie zabrania instalowania innego oprogramowania zastępczego, który użytkownik woli i ma pełną swobodę jego wyboru.
W takim razie wolałbyś system zamknięty ala Windows Phone? Albo OS na telefony, za który będziesz zmuszony zapłacić w cenie telefonu, bo jego twórca nie będzie mógł zarobić w inny sposób niż tylko przez przerzucenie kosztów na producentów telefonów, a ci zrzucą go na klienta? Pomyśl chwilę, czy naprawdę aż tak bardzo przeszkadzają tobie preinstalowane aplikacje biorąc powyższe pod uwagę...
W takim razie wolałbyś system zamknięty ala Windows Phone? Albo OS na telefony, za który będziesz zmuszony zapłacić w cenie telefonu, bo jego twórca nie będzie mógł zarobić w inny sposób niż tylko przez przerzucenie kosztów na producentów telefonów, a ci zrzucą go na klienta? Pomyśl chwilę, czy naprawdę aż tak bardzo przeszkadzają tobie preinstalowane aplikacje biorąc powyższe pod uwagę....
A co to wszystko w ogóle ma do rzeczy? Twoje argumenty są totalnie z dupy; zachowujesz się jak fanboy google'a. Ja tylko przepiszę to, co napisałem niżej - jak korporacja łamie zasady na rynku, na który wchodzi, to dostaje karę. I koniec.
Dede0601 - język "chłopcze", język. Nie wprowadzaj jadu do dyskusji.
1. Nie jestem fanbojem Google. Miałem telefony różnych marek, z różnymi systemami operacyjnymi. Jedyne co mnie ominęło(?) to iPhone. Z tego co doświadczyłem, system Android jest najbardziej przystępnym i otwartym systemem. Nie muszę być czegoś fanem, by powiedzieć, że coś mi się podoba.
2. To co napisałem ma wiele do rzeczy i nie jest to coś z tylnej części ciała wzięte. Potwórzę jeszcze raz: idąc waszym tokiem rozumowania, jeżeli producent oprogramowania nie może instalować na swoim urządzeniu predefiniowanych aplikacji, to znaczy, że musi dać użytkownikowi ich wybór przy pierwszym uruchomieniu urządzenia i wymagane będzie ich ściąganie z internetu. Nie stosując się do tego producent będzie łamać prawo. W konsekwencji waszych postulatów kupując urządzenie bez zainstalowanego predefiniowanego oprogramowania urządzenie nie będzie nadawać się do obsługi bez uprzedniego pobrania aplikacji. To zaś przyczyni się do problemów osób nieobeznanych ze smartphonami, bo ci będą zagubieni w ogromie możliwości aplikacji do instalacji, a ci przecież oni tylko chcą używać telefonu i nie obchodzi ich co jest na nim zainstalowane i że ma jakieś inne opcje, a jeżeli będzie ich to obchodzić, to poszukają i pobiorą sobie to co chcą bez żadnych problemów.
3. JeicamPL, ja i inni ludzie uważają, że zasady o które UE opiera swoją decyzję o przyznaniu niebotycznej kary są bez sensu. Google jest twórcą oprogramowania i powinien mieć prawo robić co chce ze swoim oprogramowaniem. Tym bardziej jeżeli nie stwarza problemu zmiany czegokolwiek w swoim systemie odnośnie używania innych aplikacji.
I ostatnie potwórzenie: jedynym problem, który widzę w postępowaniu Google, to niemożliwość deinstalacji niektórych aplikacji, ale nie w każdym przypadku jest to wina Google, a czasami samych producentów telefonów, którzy instalują swoje apki na telefonach. Ten sam problem występuje na komputerach/laptopach i jakoś nikt nie chce karać Lenovo, Asusa itd..
UE ponownie wykazuje się podwójnymi standardami i głupią polityką.
Na szczęście dzięki projektom jak choćby LineageOS, F-Droid czy Yalp Store można w pełni cieszyć się funkcjonalnością Androida nawet całkowicie bez udziału crapware'u od gugla.
Apki Googla apkami Googla. Największy problem jest z crapwarem, który jest preinstalowany przez producenta aparatu telefonicznego. Syfu tego nie sposób odinstalować bez root'a, a rootowanie telefonu oznacza utratę gwarancji. To jest dopiero świństwo. Po co mi wersja demo gry, dajmy na to, bubble saga, czy coś w tym rodzaju, skoro nie mam zamiaru nawet w to grać nie wspominając już o zakupie pełnej wersji. To jest chore. Rozumiem, że producent otrzymał za to pewną kwotę, bo jest to jakby nie spojrzeć reklama, ale powinna być możliwość pozbycia się tego szajsu.
Podobnie jest z nowymi laptopami. Tam również są zainstalowane wersje demonstracyjne różnych mniej lub bardziej przydatnych programów, ale nie ma problemu z ich odinstalowaniem.
Dotkliwsza kara byłaby jakby UE zablokowała na rok Google albo i dłużej. Coś czuje, że te 4 mld to dla nich jak splunąć. Nvidia też dostawała po nosie za zagrywki monopolistyczne, a i tak nie ma poprawy. Kary za słabe.
@rastablasta i @animatiV -> To samo można napisać o Microsoft i Windows 10, gdzie niektóre programy nie da się usunąć w normalny sposób.
A na jakiej podstawie Eu nakłada kary na AMERYKANSKA firmę? Przeciez to bez sensu
To jest raczej standardowe działanie antymonopolistyczne i nie ma tutaj znaczenia czy oni mają prawo robić na swoim systemie takie rzeczy czy nie. Wyobraźmy sobie taką sytuację że Google przejęło całkowicie rynek softu do smartfonów. Mogą wtedy windować ceny jak im się podoba, aplikacje które nie są powiązane z ich firmą mogą przestać działać. Tak samo z Google Chrome. Gdyby był jedyną, bądź największą dostępną przeglądarka (złóżmy że pozostałe nie przekraczają 5% udziałów na rynku) to co by im szkodziło zablokować działanie takiego ADBlocka? Ich przeglądarka? Tak.
W prawie antymonopolistycznym chodzi o to żeby nie dopuścić do takiej sytuacji że jedna firma będzie miała wyłączność na jakiś produkt. Polecam historię Rokefellera.
Z dumą oświadczam, że IE oraz Chrome użyłem tylko w jednym celu - do ściągnięcia Mozilli Firefox oraz dodatkowo Chrome, jednorazowo, do odebrania poczty.
Android to system od Google'a - oni wydają nowe wersje z rozdmuchiwanym hypem na jego nowe nazwy, oni to łatają itd.
Czyli to jest ich system, więc mają święte prawo mieć możliwość dołączać do nich swoją przeglądarkę internetową.
Ludzie z Google'a nie są skończonymi chamami i nie ma ZAKAZU instalowania innych przeglądarek, jak np. od Opery, Mozilli, czy innych Slimjetów...
Więc jakim prawem ci z UE "wpychają się między wódkę a zakąskę" i stawiają warunek o "wycinaniu" ich aplikacji z ich systemu?!
Coś na wzór tych matołów od Opery, którzy swego czasu optowali nad tym (i chyba dopięli swego?), że Microsoft w swoim własnym systemie operacyjnym musiał dodać jakiś dodatkowy ekran zmuszający do wyboru danej przeglądarki internetowej?!
W sumie to ciekaw jestem ile jest obecnie przeglądarek internetowych na PC i czy Microsoft musi wyświetlać wszystkie te przeglądarki i w razie pojawienia się nowych listę tą aktualizować, czy wyświetla tylko tych, co za to zapłaći....Ekhem - tzn. tylko tych, którzy mają jakieś certyfikaty?
A cytując informacje z innych serwisów:
model biznesowy Androida w dużej mierze polega na obecności Chrome'a i wyszukiwarki w systemie, a przez to na dostarczaniu użytkownikom kierowanych reklam mobilnych. Dzięki temu system mobilny zarabia na siebie.
oraz
Mogłoby się wydawać, że Google ma o co walczyć – połowę zarobków reklamowych otrzymuje dzięki urządzeniom mobilnym. Jeśli straty będą zbyt duże, może zacząć pobierać opłaty licencyjne od producentów smartfonów.
To mamy obraz taki, że ktoś, kto nie wie jak działa firma, każe jej się podporządkowywać w imię jakiejś walki w ochronie konkurencji, czego finalnym skutkiem może być po prostu podniesienie cen smartfonów z androidem, a podwyżkę tą zapłacą zwykli ludzie w wyższej cenie smartfonów.
BRAWO ZSRE!
I jeszcze to logo Korwina :D
W sumie to dobrze, że sobie takie ustawiają, patrzysz na awatar i wiesz, żeby nie czytać posta.
Cieszę się, że bez żadnej merytorycznej treści mi odpowiadacie - jak widzę takie "puste odpowiedzi" spod znaku "Huehuehuehue jak już widze logo, to...", to wiem, że czytać reszty takiego posta nie ma sensu ;^P
No a co ty przedstawiłeś? Jakieś kucowskie teorie o tym, że jak łatają system to sobie mogą robić co chcą i jeszcze krytykujesz ochronę konkurencji i kwitujesz to korwinowskim ZSRE? No to chłopie, jak cię traktować poważnie, powiedz mi?
Już pomijam fakt, że system jest puszczany na rynek europejski i w ramach tego gogle obowiązuje się przestrzegać praw na gruncie tego rynku. Jak ich nie przestrzega, narusza zasady ochrony wolnej konkurencji - dostaje karę.
No ale póki nie umrą w tobie resztki kucyzmu korwinowskiego to nie zrozumiesz.
Spoko. Z tego się wyrasta. Tylko raz na 100 tyś. coś się zacina i wtedy powstaje Łukasz Warzecha.
Przeglądarka nie jest cześcią systemu więc nie ma mowy o żadnym wycinaniu.
@Heinrich07
Ajajaj - no popatrz pan z jaką merytoryczną istotą mam do czynienia:
Jakieś kucowskie teorie o tym, że jak łatają system to sobie mogą robić co chcą i jeszcze krytykujesz ochronę konkurencji i kwitujesz to korwinowskim ZSRE?
Google jest twórcą tego systemu, który jest na tak wielu smartfonach. Jest jego "właścicielem". To jest ich system, "czaisz bazę"? To raz.
Dwa - nie robią "co chcą" bo tak jak pisałem: mogliby wprowadzić zakaz instalowania przeglądarek innych firm, przez co instalacja np. mobilnej Opery byłaby niemożliwa... Ale tego nie ma... No ale ty i tego nie rozumiesz...
Cytowałem też teksty sugerujące ingerencję (poprzez jego niezrozumienie) w model finansowy Androida - też nie zrozumiałeś.
Tylko walisz tym dziecinnym "kucowaniem", ale dodatkowo historii nie znasz, a "Manifestu Komunistycznego", czy innej "Białej Księgi w sprawie Unii Europejskiej" to ty na pewno nie czytałeś, bo ty pewnie nawet nie wiesz, że coś takiego istnieje, prawda?
Tylko "kuc" tu, "kuc" tam i zostałem "zmasakrowany", prawda? :D
To jest ten "poziom" - widzi avatar z jakimś logo - "hurr durr ten to...", widzi postać z anime w avatarze - "hurr durr, ten to...", zrobi ktoś jednego, przypadkowego "byka" w poście - "hurr durr, ten to nawet nie umie pisać, ten to..." i tak dalej i tak dalej...
A "kucuj" sobie tak dalej, możesz sobie nawet przy tym kucać, albo i kicać, mnie tylko utwierdza to w przekonaniu, że racjonalne myślenie, albo choć merytoryczna dyskusja jest skutecznie zabijana w dzieciakach... No i że opcje "blokowania", czy inne "czarne listy" to jednak przydatna rzecz ;^]
premium8121753040 i pozostali zwolennicy "wolnego oprogramowania" - to co, wolelibyście goły system bez żadnej aplikacji i przy pierwszym uruchomieniu telefonu musielibyście wszystko ściągać ręcznie, włącznie z aplikacjami Telefon, Kontakty, Przeglądarka internetowa itd.?
Skoro tak wam to przeszkadza, to czemu nie lamentujecie, że wszystkie dystrybucje Linuxa, Windowsa, macOS instalują wam domyślnie aplikacje notatnika, programu do obróbki grafiki, przeglądarki internetowej itd.? Systemu operacyjny ma obowiązek działać w sposób zdatny do użytku zaraz po jego instalacji, a sprzęt po kupieniu.
Weźcie ludzie się ogarnijcie... Jak wam się nie podoba domyślna aplikacja, to instalujecie sobie swoją wybraną w kilka chwil, więc w czym problem? Zaś ci mało obeznani z komputerami/smartphonami w wyniku preinstalacji aplikacji nie muszą męczyć się z potrzebą instalowania oprogramowania, bo i tak domyślne są dla nich dobre, a pozostałych opcji gdyby im je pokazać, to niekoniecznie by je znali.
@Up
Linux instaluje domyślnie tylko wolne oprogramowanie. Przeglądarka (czyli w wypadku Linuxa jest to Mozilla Firefox) również jest wolnym oprogramowaniem. Trochę nie trafiłeś z tym porównaniem.
@Up
Co więcej większość dystrybucji ma opcję minimalnej instalacji gdzie nie ma nic poza terminalem i wszystko poczynając od środowiska graficznego instaluje się ręcznie.
@up I jakby to się miało mieć do łatwości obsługi dowolnego urządzenia? To, że Ty czy ja sobie poradzimy to jedno, ale ktoś nieobeznany z komputerami jak miałby sobie poradzić?
Przypominam, że komputery Apple, jak i iPhony są dostarczane z całym w pełni wyposażonym pakietem biurowym, nie tylko z przeglądarką.
Ale dobra, wyobraźmy sobie, że jednak wszyscy, ale to absolutnie wszyscy producenci systemów operacyjnych dostarczają je tak jak wspomniana dystrybucja linuxa. I co teraz? Jak zainstalujesz cokolwiek? Skąd będziesz miał informację jakie aplikacje ściągnąć, adresy stron, nawet ich adresy IP? Z gazet? Od znajomych? Jakiś base-line musi być :) To by dało się go potem usunąć, to inna sprawa, z którą chętnie się godzę.
@meelosh
Dokładnie
@Grah
Są tacy, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad systemem i to właśnie dla nich jest taka możliwość. Jeszcze innym może służyć do nauki. Sam niedawno korzystałem z tego na studiach na jednym z przedmiotów, gdzie w maszynie wirtualnej instalowaliśmy sam terminal i uczyliśmy się różnych rzeczy. Całkiem fajna zabawa.
Dharxen28, meelosh i inni obeznani w komputerach i oprogramowaniu - ok, ale pomyślcie też o tych innych ludziach, którym nie chce instalować się oprogramowania zaraz po pierwszym uruchomieniu telefonu. Mi osobiście na ich miejscu nie chciałoby się przebijać przez gąszcz aplikacji do wyboru, tym bardziej jeżeli nie znałbym się na rzeczy. Co więcej, musiałbym mieć przecież od razu po zakupie telefonu dostęp dostęp do internetu, aby pobrać te aplikacje, a bez których urządzenie byłoby po prostu cegłą, a przecież kupując sprzęt chcemy by ten od razu był zdatnym do użytku.
Jak masz wiedzę/umiejętności, to sobie poradzisz i pobierzesz co chcesz. Niestety pozostali na waszym pomyśle by ucierpieli.
Ponownie, jedynym prawdziwym i poważnym problemem z Google jest brak możliwości deinstalacji wybranych programów.
Dharxen28, meelosh i inni obeznani w komputerach i oprogramowaniu -
PS. Przypomniała mi się sytuacja z mojego życia, w której kupiłem nowy telefon i musiałem od razu po tym jechać gdzieś w podróż.
Gdyby rzeczywistość była taka jaką wy chcecie, to gdybym nie miał dostępu do sieci by pobrać potrzebne mi aplikacje jak Telefon, Wiadomości, Edytor tekstu i inne, to nic bym nie zrobił ze swoim telefonem i mógłbym go po prostu zostawić w opakowaniu.
Preinstalowane aplikacje przy kupnie sprzętu (komputera, laptopa, telefonu), to coś obowiązowego dla użytkowników, którzy od razu chcą zacząć pracę ze sprzętem. Przy czym producent musi zostawić tobie wolną rękę odnośnie deinstalacji niechcianego oprogramowania. Wyjątkiem są urządzenia, w których kupujesz bez OSa, bo chce samemu wszystko skonfigurować.
@==>ChRiS<==
Ja mówiłem o pełnej kontroli systemu w kontekście desktopowego Linuxa. Sam nie chciałbym się bawić w instalowanie wszystkiego po kolei na Androidzie, bo trochę za dużo roboty by było. Ja od Androida wymagam tylko tego, żeby wszystkie niepotrzebne aplikacje od Google nie były nam wciskane razem z systemem (z wyjątkiem Slepu Play, który jest takim oknem na świat dla użytkownika), a nawet jeśli już są one zainstalowane na starcie, to żeby była możliwość ich deinstalacji. Problem w tej chwili polega na tym, że jedynym sposobem na pozbycie się aplikacji od Google jest ręczne wgranie systemu.
Lelum-polelum. I przyszedł wtenczas Microsoft do Rabiego UE i płacze "tate, tate! ten goojgle znowu mi cała macę zabiera,, aj-waj!" :D
Unia szuka kasy w amerykańskich korporacjach na utrzymanie imigrantó :)
True story - a przynajmniej w jakiejś części, tj. UE szuka kasy dla siebie na coś co niekoniecznie przysłuży się obywatelom UE, a na pewno nie ich większości.
Ciekawe kiedy coś z tym zrobią. Bez roota nie ma opcji żeby telefon płynnie działał, przez te śmieci, które pochłaniają zasoby
Jest opcja bez roota. Żaden problem.
True story - a przynajmniej w jakiejś części, tj. UE szuka kasy
Nie. Korporacja łamie zasady - dostaje karę. A że niektórzy są na tyle głupi, by krytykować skuteczną ochronę swoich praw... cóż.
Unijne zasady o ochronie konkurencji.
Rozumiem, ale chciałem się dowiedzieć jakie to są, nie ogólnie, a konkretnie. Co konkretnie łamie unijne zasady?
No Google je łamie. Zmuszają producentów do instalowania w androidzie swojego oprogramowania, które nie jest integralną częścią systemu.
Ich system, wiec powinni miec prawo do preinstalowania wlasnych programow potrzebnych przecietnemu uzytkownikowi do codziennego korzystania, przymusu uzywania nie ma.
Powinna byc natomiast mozliwosc ich deinstalacji.
@Dharxen
Pewnie trzeba by jakoś zdefiniować co jest integralną częścią systemu, a co nie jest. Czy taki notatnik, kalkulator, explorer plików - jest czy nie? Czy też kryterium powinno być to, czy na danym komponencie ktoś może zarabiać czy nie?
Niemniej, obiema rękami podpisuję się pod petycją odinstalowania czegokolwiek, co jest w dowolnym systemie, nawet najbardziej bzdurnych rzeczy, tak bym mógł zastąpić czymś innym. Jednak będę bronił stwierdzenia, że każdy producent może dowolnie warunkować dostęp do swoich usług (np. wymagany jest pakiet pakiet aplikacji od Google by korzystać z usług Google).
@Paudyn
No właśnie, powinna być. Problem polega na tym, że możliwości deinstalacji nie ma.
Tyle, że tutaj chyba nawet nie chodzi o samą obecność tych googlowych programów, a o zmuszanie producentów do ich implementacji w wersjach systemu, którą przygotowują pod własne potrzeby.
@Grah
Miałem na myśli programy, które są potrzebne do poprawnego działania systemu. Android jest tak stworzony, że dosłownie wszystko można pobrać ze Sklepu Play, przez co te wszystkie aplikacje wciskane przez Google są niepotrzebne i często tylko przeszkadzają w użytkowaniu.
@Dharxen
Trochę tutaj leży problem - sklep Google jest ... sklepem Google. To co producent może sobie zrobić (i co np. robi Amazon), to stworzyć fork androida i taki system instalować na własnych telefonach, ... ale z własnym sklepem.
Jeśli chcą mieć dostęp do Google Play, to Google ma wymagania -> "zainstaluj pakiet naszych aplikacji i możesz używać nasz sklep".
To mniej więcej tak jakby wymagać od Netflixa, by dał dostęp do swoich filmów innym aplikacjom niż Netflix :)
@Grah
Ja nie mam problemu ze Sklepem Google. Miałem na myśli to, że każdą aplikację można z tego sklepu pobrać i dlatego według mnie zmuszanie producentów smartfonów do wrzucania aplikacji od Google (innych niż Sklep Google) jest niepotrzebne. Podobnie jest z Windowsem i domyślną przeglądarką. Większości służy ona wyłącznie do pobrania innej przeglądarki i nikt nie ma problemu z jej obecnością, bo inaczej nie byłoby możliwości korzystania z internetu. W Windowsie instalowana jest minimalna liczba programów potrzebnych do korzystania z systemu i tak samo powinno być z Androidem.
Podobno ta kara (o ile zaplaca po odwolaniach:) ma wrocic do budzetow panstw czlonkowskich stosownie do wnoszonych skladek, ciekawe czy to prawda , czy przepadnie w przepastnych i wiecznie dziurawych kieszeniach Komisji UE, parlamentu czy innych komisarzy.
Dla mnie czepianie się na siłę. Kupując telefon z jabłuszkiem nie dostajemy preinstalowanej przeglądarki? Dostajemy i to pewnie zawsze tego samego producenta. Ja za to W smartphonie REDMI nie miałem chroma tylko jakąś natywną przeglądarkę. Mało tego zamiast worda i exela od googola miałem zainstalowane te programy od MS. W poprzednim telefonie od Samsunga miałem tak samo. Nie raz trochę szkoda, że niektórych programów nie da się odinstalować, ale w Windowsie też nie odinstaluję IE, ponieważ jest mocno zintegrowany z systemem.
Nic mi to z resztą nie przeszkadza, chcę używać Chroma to go instaluję, chcę Operę, czy Firefoxa też mogę zainstalować, nikt mi nie zabiera wolności wyboru.
Zainstalowana wyszukiwarka googla? Przecież to system Googla to dlaczego miała by być zainstalowana przeglądarka konkurencji?
Telefony z jabłuszkiem produkuje jedna firma. Tu mówimy o sytuacji gdzie google na producentach wymusza preinstalowanie takich a nie innych aplikacji jeśli ci chcą sprzedawać telefony z tym systemem. Nikt by się nie czepiał jakby robili to tylko ze swoimi Pixelami.
Zainstalowana wyszukiwarka googla? Przecież to system Googla to dlaczego miała by być zainstalowana przeglądarka konkurencji?
No też tak nie do końca z tym systemem googla, bo android to po części otwartoźródłowy system, działający zresztą w oparciu o kernel linuxa. Jak google tak zależy na kontrolowaniu wszystkiego to niech go sobie zrobią całkowicie zamkniętym jak iOS.
Bardzo dobrze, nic mnie tak nie denerwuje jak masa szajsu na smartfonie który tylko zajmuje zasoby a którego nie można w normalny sposób usunąć.
Nie wiem czy komisja ds. walki z monopolem w UE jest przy zdrowych zmysłach.
Google jest obecnie jednym z dwóch dostawców OSów na smartfony, nie oszukujmy się ta kara może tylko zaszkodzić tylko nam konsumentom prawdopodobnie pierwsze zalążki tego typu praktyki ze strony Google już są:
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/mapy-google-dla-firm-staly-sie-duzo-bardziej-kosztowne-cennik.html
https://www.purepc.pl/urzadzenia_mobilne/google_odpowiada_na_decyzje_ke_i_grozi_platnym_androidem
https://ithardware.pl/aktualnosci/ceny_smartfonow_pojda_do_gory_w_zwiazku_z_nalozona_na_google_kara-6767.html
Przez brak jakiegokolwiek thinktanku w europie sami się do tego doprowadziliśmy, trzeba połknąć gorzką pigułę i jeśli chcemy używać smartfona musimy zdecydować jedynie od którego z dwóch amerykańskich dostawców wybierzemy słuchawkę z danym OSem.
Jeśli podniesie się raban w stylu "Ale przecież nie chcę chrome na moim Siajomi" to zadajcie pytanie do Microsoftu o IE w poprzednich windowsach, był on tak głęboko zakorzeniony w systemach windows że usunięcie IE wiązało się z nieprawidłowym działaniem całego systemu.
Natomiast jeśli powiecie w stylu że stracą "prężny rynek" jakim jest europa to grubo się mylicie już wielu producentów smartfonów szcza na europę np. LG z G6 stary kontynent dostał najgorszą wersję na świecie flagowca od tego producenta.
Teraz pieniądze są w USA, Indiach, Chinach i Korei Płd. nikt nie traktuje europy poważnie, a przez tego typu praktyki Komisji Europejskiej, Google może być tylko rozwścieczone, jakoś w Chinach, Japonii, Korei Płd. czy w Indiach i USA praktyki Google nie są postrzegane monopolistycznie, tylko w europie tak się dzieje.
Jeśli planem Komisji Europejskiej było dowalenie Trampkowi to strzelili właśnie sobie w łeb, Trampek nie lubi się Googlem, teraz prezio z USA ma kolejny pretekst mówić że UE zagraża i szkodzi interesom USA, a w szczególności prywatnym firmom, Komisja Europejska pchnęła ich właśnie wzajemnie w ramiona.
Poprostu kasa sie Junkerowi na chlanie skonczyla i szukaja nowych zrodel :)
Zaszkodzić? Zaszkodzić to konsumentom zaszkodził ich własny debilizm, kiedy wybierali telefony z Androidem, bo więcej RAMu i mocniejszy procesor, niż w Nokii na Symbianie/MeeGo, a obecnie - ponieważ wybierają masowo Samsunga, bo ma najlepsze podzespoły w stosunku cena/jakość.
Brzmi sensownie, ale... procesor nie jest mocniejszy, żeby szybciej działał telefon, tylko system go potrzebuje do prawidłowego działania. Samsung ma ten swój stosunek, ale oszczędza na innych rzeczach, o których już opinii publicznej nie mówi, a skutkuje to krótkim bezawaryjnym działaniem ich urządzeń.
Admin: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
@Niebieskiej żaby kły
Także ten tego... Ograniczony chyba waszmość jesteś. Nawet na dzień dzisiejszy istnieje więcej OSów, niż Android i IOS.
No spoko: https://pl.wikipedia.org/wiki/Smartfon#/media/File:World_Wide_Smartphone_Sales_Share.png
A takie moje pytanie czy oprócz tych dwóch jakiś inny przebił się do mainstreamu?
To jest absurd przeglądarka należy do googla tak samo jak system android jak się unii europejskiej nie podoba to ******* co oni mają do tego , nie są twórcami. Zastanawia mnie co by było gdyby Google odeszło od europy (mało prawdopodobne) ale jestem ciekaw tych zamieszek .
Przeczytaj [22.1]
Zastanawia mnie co by było gdyby Google odeszło od europy (mało prawdopodobne) ale jestem ciekaw tych zamieszek .
Raczej płacz Google. Stracić taki rynek? A tak w ogóle nie rozumiesz tematu. Google nie jest dobrą firmą dbającą o swoich użytkowników. To gigant grający brudno i utrudniający życie konkurencji, korzystający ze swojego monopolu, nawet w temacie wyszukiwarki https://twitter.com/DuckDuckGo/status/1019562507294461953
@aope
Jaki płacz Google? Europa się skończyła pieniądze są gdzie indziej, w europie pozostały głównie instytucje, organy i ludzie o roszczeniowej postawie które myślą że uszczkną trochę z tortu Google.
Google robi ogromną kasę w Europie, dlatego coś takiego jak rezygnacja z tego rynku w ogóle nie wchodzi w grę i Google zrobi wszystko aby na tym rynku pozostać.
Ah i jeszcze dla broniących tej korporacji i narzekających na tę karę, "bo jak to tak", wiele zebrane w jednym miejscu: https://arstechnica.com/gadgets/2018/07/googles-iron-grip-on-android-controlling-open-source-by-any-means-necessary/
No wykopuję ponieważ już niedługo pojawi się opcja tak przez wielu upragniona czyli pozorna "dowolność" w wyborze programów w androidzie.
Ostatecznie na terenie UE będą działać prawdopodobnie (podkreślam PRAWDOPODOBNIE) smartfony z blokadami regionalnymi plus blokady oprogramowania w samym sklepie play.
Dodatkowo opłaty obejmą również pozostałe rozwiązania — YouTube, Gmaila czy Kalendarz, zaś sam Chrome pozostanie darmową opcją.