Dead Space 4 - twórcy ujawnili, jak miała wyglądać kolejna odsłona cyklu
Najgorsze jest to, że Electronic Arts posiadają prawa do Dead Space na wyłączność i nie chcą oddać nikogo. Command & Conquer i Star Wars też... Oni tylko potrafią zepsuć wielkie potencjały gry i zostawiają niedokończone historie.
Gdyby Visceral Games posiadają prawa do DS, to mogli poprosić o wsparcie finansowe na Kickstarter i stworzyć Dead Space 4 bez śmierdzące mikropłatności a la EA.
Trylogia Dead Space to świetne gry. Dead Space 3 może nie jest dobry horror (duży DLC tak), ale za to jest świetna akcja-strzelanka i dobrze się bawiłem. No, posiadają świetne grafiki nawet w roku 2018 (w moim odczucie). Cieni, światło i projekty poziomów w DS robią pożyteczne wrażenie.
EA, nienawidzę Cię!
P.S. Fani EA, piszcie, co chcecie, ale Sony i Nintendo robią to dużo lepiej, jeśli chodzi o współpracy z twórcami gier i gry single, a EA za bardzo się skupia na multi + mikropłatności.
Najgorsze jest to, że Electronic Arts posiadają prawa do Dead Space na wyłączność i nie chcą oddać nikogo. Command & Conquer i Star Wars też... Oni tylko potrafią zepsuć wielkie potencjały gry i zostawiają niedokończone historie.
Gdyby Visceral Games posiadają prawa do DS, to mogli poprosić o wsparcie finansowe na Kickstarter i stworzyć Dead Space 4 bez śmierdzące mikropłatności a la EA.
Trylogia Dead Space to świetne gry. Dead Space 3 może nie jest dobry horror (duży DLC tak), ale za to jest świetna akcja-strzelanka i dobrze się bawiłem. No, posiadają świetne grafiki nawet w roku 2018 (w moim odczucie). Cieni, światło i projekty poziomów w DS robią pożyteczne wrażenie.
EA, nienawidzę Cię!
P.S. Fani EA, piszcie, co chcecie, ale Sony i Nintendo robią to dużo lepiej, jeśli chodzi o współpracy z twórcami gier i gry single, a EA za bardzo się skupia na multi + mikropłatności.
Akurat Dead Spejs ma tak wyświechtany i klasyczny świat, że visceral równie dobrze mógłby odejść od EA i zrobić własną grę np Evil Space gdzie walczymy z Saprofagami (czy czym tam jeszcze) i byłoby po sprawie.
Gorzej z C&C - ta gra nie istnieje bez Kejna i NODu.
Ale za to DS ma unikalny interfejs gry (pasek hp na plecy zbroja), czego większości gry nie mają. Visceral Games nie mają prawa stworzyć coś podobnego, bo mogą pozwani do sądu za plagiat. Silnik gry i graficzny też.
VG musieli stworzyć silnik gry i graficzny od nową, a to sporo kosztuje.
Takie czasy żyjemy.
Wątpię, żeby w jakimkolwiek sądzie ostało się oskarżenie za plagiat paska zdrowia na pancerzu - zresztą takie coś już było w innych grach.
Silnik mało kto teraz tworzy a licencje na popularne silniki są w przystępnych cenach.
Nie wiem na ile wgłębiłeś się w lore gry, ale ja po kilkukrotnym przejściu trylogii, oraz przeczytaniu obu książek, uważam że uniwersum ma olbrzymi potencjał i ciężko by było zrobić coś podobnego, przy zachowaniu tego samego klimatu (nekromorfy, markery i demencja oraz paranoja z nimi związane, RiG, staza itp.). Oby kiedyś seria doczekała się kontynuacji.
@private123
Dokładnie.
Seria DS to świetnie gry? Poważnie?
Jedynka była w miarę OK ale cz.2 to jakaś totalna porażka - fabuła beznadziejna, koncepcja każdej misji jeszcze gorsza - idę, strzelam, wypada potworek z góry czy dołu lub lewej czy prawej strony. Od pierwszej minuty gry już wiesz jak działa skrypt gry, dasz krok do przodu czy przejdziesz kawałek dalej to wypadnie kilka potworków i ciebie zaatakują - ot wszystko. Strasznie niewymagająca nuda - to już w Wolfie jest mniejsza powtarzalność sytuacji.
Co do cz.3 nie wypowiem się gdyż po cz.2 nawet nie byłem cz.3 zainteresowany więc nie grałem.
Pisałem "w moim odczucie" i za to dałeś mi minus? Proszę uszanuj cudze opinie. Masz prawo nie lubić DS2, ale za to mam prawo lubić DS2 i nie podlega dyskusji. To kwestia gustu i oczekiwanie.
To samo tyczy się do Skyrim i podobne gry.
Strasznie niewymagająca nuda
Jakoś nigdy nie nudziłem się. Niektóre poziomy w DS2 są ciekawe i klimatyczne. Nie bez powodu DS2 zbierało dużo pożyteczne oceny od większości graczy.
Hej - jaki minus? o czym ty mówisz? Nie krytykowałem twojego odczucia tylko samą grę - innymi słowy miałem zupełnie różne odczucie.
Może pomyliłem się. Ale nie piszmy już o tym.
To fakt, że DS2 to przeciętna strzelanka, ale odcinanie kończyn potworów za pomocą piła jest miła odmiana od większości, standardowe gry strzelanki (karabiny szturmowe i zwykłe pistolety). Główna siła DS2 to klimat, grafika, ciągłe napięcie, uniwersum gry i pewne innowacyjne rozwiązanie.
Tak, Dead Space to świetne gry, wszystkie części, łącznie z trójką. Ja się bawiłem wybornie.
Szkoda że 4 nie ma, dead space to jedna z lepszych gier w kosmosie, 1 i 2 była kozacka, 3 już gorzej.
Dead Space 3 był tak słaby że nawet go nie ukończyłem - właśnie z powodu takiej, a nie innej struktury rozgrywki. Mam ogromny sentyment do dwójeczki która IDEALNIE rozwijała koncepcję horroru w kosmosie rodem z Aliens czy Event Horizon. Nie wszystko było tam idealne, ale właśnie od trójki oczekiwałem dopracowania dosłownie kilku rzeczy. Tymczasem czytając te wszystkie pomysły twórców mam wrażenie, że EA podjęło tym razem dobrą decyzję ;>
A ja się świetnie bawiłem, i jak mam być szczery, to chyba nawet lepiej niż w jedynkę (gra fajna, ale toporna na maksa).
Dead Space 4 nigdy nie zostanie wydane bo gier single player AAA już praktycznie się nie robi w dzisiejszych czasach!
Jak seria Dead Space powróci to możecie być pewni że będzie to Dead Space Battle Royale albo inny nastawiony na multi syf bez fabuły!
Pierwsze "Dead Space" coś pięknego i jedna z moich ulubionych, dwójka też nie była zła, szkoda tylko że trójka trochę mnie zawiodła, choć szczerze zagrałbym w kolejną część "Dead Space".
Dodatek trójki definitywnie kończy trylogię. Chyba, że
spoiler start
w ciągu kilku sekund uda się uratować Ziemię przed zjedzeniem przez 'złe księżyce' ;)
spoiler stop
Mogliby dopowiedzieć, że zakończenie dodatku było wizją/halucynacją i głównym celem w części 4 byłoby właśnie zatrzymanie tych 'księżyców'.
Wielka szkoda, mam nadzieję, że jednak w końcu pojawi się kolejna odsłona. Mi akurat DS3 się podobało, choć to nie było to samo co poprzednie gry w pewnych rzeczach, tak w innych aspektach miała swoje atuty, dla mnie osobiście ta sekcja w kosmosie była jedną z lepszych etapów gry.
Dead Space, to tylko jedynka. Wszystkie elementy wypadły idealnie zrobione. Walka, eksploracja, atmosfera. Dwójka to już więcej pif paf, mniej klimatu grozy i zaszczucia. Dałem sobie spokój po większej części gry i nawet nie ukończyłem. Trójki juz na oczy nie widziałem. Według mnie Prey idealnie rozwinął to czym chciałbym aby seria DS była. Może i nie ma takiego klimatu, jak seria DS ale rozgrywkę pasującej do niej ma idealną.
Trójka to był rak. Wątek miłosno-romansowy na poziomie wenezuelskich telenowel. Jedyny "potwór", o którego odstrzeleniu marzyłem całą grę, to ta wkurzająca pseudo narzeczona Isaaca.
Dwa sejwy, jeden do sejwowania ekwipunku a drugi do sejwowania postępów w grze. Kto to wymyślił ?
No i wrzucenie w kąt pomysłu z jedynki, że najskuteczniejsze bronie to narzędzia. Do łask wróciły karabiny i strzelby. I ta plansza do ich testowania, całkowicie niszcząca immersję.
Właśnie sobie uświadomiłem, że pierwszy Dead Space wyszedł prawie 10 lat temu :O
Pierwsza część dalej najlepsza, dwójka mnie zawiodła bo już nie miała tego czegoś ale wciąż była solidna. Trójkę ukończyłem by poznać zakończenie, no i dlatego, że była w humble bundle za 1 dolca :p
Teraz juz wiecie czemu wiele osob/grup idzie w Kickstartera, potem Early Access i za 5-6 lat masz gre choc gdy ogladales filmik na Kickstartrze, to "wszystko prawie juz jest", pewnie do 2 lat i wyjdze... Ile sie czekalo na Carmageddona czy Wreckfesta?
Wiele gry to wiekie pieniadze, developerzy nie chca ryzykowac swojej kasy wiec prosza o graczy - mniej boli jak sie nie uda :D
Ja sie nie denerwuje, ostatnio giercuje sobie w Dooma z wieloma modami ktore zmieniaja ta juz archaiczna gre, prawie 25 lat juz ma na prawie wszystko co wyszlo - jest mod VR, jest mod Blood, DN3D, Quake1/2/3, Quake Championship, nawet UT czy Chasm the Rift. A ze to Doom wiec podobnie jak w GTA, laczysz pare modow i masz gre jaka chcesz :D
Szkoda,że poczekamy na kolejną część tej serii. Dead Space wyróżniał się na tle innych gier swojego gatunku. Strasznie podobał mnie się gameplay i sam klimat w kosmosie jak w obcym. Do tej pory pamiętam lokacje jak i pierwsze spotkania z niektórymi przeciwnikami. Genialny motyw był z craftingiem broni,gdzie każdy mógł stworzyć broń specjalnie dla siebie.
Dead Space III był bardzo fajny nawet z dodatkiem głównie dlatego że całość można było przejść w coopie co też i zrobiłem :)
oj jak to przeczytalem to ciesze sie ze nie wyszla 4. przeciez chcieli zrobic z tego sandbox z zbieraniem pierdyliona pierdolek.
Sami deweloperzy potwierdzają poraz kolejny to co było wiadome - Dead Space na siebie nie zarabiał, mimo zwiększania zasięgu. Być może faktycznie mniejszy zakres i realizacja kierowana w węższą niszę pozwoliłaby się utrzymać, ale wtedy powinni nie związywać się z EA, bo ich zwyczajnie małe tytuły nie interesują.
Ostatnio chciałem z kumplem zagrać w Dead Space 3 w coopie.
Nie dało się grać w coopie w ogóle, milion prób, aby zadziałało i nic nie pomogło.
EA bardzo szybko kładzie lache na swoich produktach.
Ehh brzmi to akurat słabo, wiec moze i dobrze sie stalo, ze DS4 nie ujrzal swiatla dziennego
Co za bzdury wypisujecie? Dobrze, że nie wyszła, bo będzie zbieractwo, albo nie podobna do jedynki? Jeszcze w to żaden nie zagrał, a już pitoli. Tak jakby było na pęczki horrorów w kosmosie. Hipokryzja na całego. Co innego pisać to pod adresem kolejnego fps w multi, a co innego horroru tego pokroju. Zresztą jak podobne gry mogą wychodzić skoro większość czeka na promocje cenowe za 1$, a kupuje multi crap na premierę, a potem narzeka.
Wiem że to temat z brodą Świętego Mikołaja ale mimo wszystko napiszę parę słów,
Grałem w całą trylogię nieraz i nie powiem ażeby wszystkie odsłony były godne tytułu arcydzieła czy czegoś w tym stylu to była ciekawa trylogia skierowana do ludzi, którzy cenią gry tego typu. Prawdą jest że wielu graczy skusiło się na wersję nie do końca legalną czy też grali na tzw. "bieda stylu" czyli na wersji od kolegi - tak więc mimo wszystko fani grali ale realnie nie kupowali oryginałów masowo. Ja sam po latach dopiero uzupełniłem kolekcję gier o tytuły m.in. o tę trylogię, w które grałem pierwotnie na komputerach kolegów, a teraz ponieważ mnie stać to kupuję oryginały na własność.
Moim zdaniem jedynym co mogło by przekonać EA to np. zrobić kampanię weryfikującą odnośnie osób zainteresowanych zakupem tytułu w pełnej cenie i deklaracji że gdyby zapadła decyzja o stworzeniu tytułu Dead Space 4 to zrobić coś na miarę wydania gry z kickstarter'a zabezpieczonego przed wyłudzaniem pieniędzy.
Fan to nie jakiś handlowiec co będzie jak akwizytor wciskał kit marketingowy typu "Nasza gra po prostu wyrywa z butów więc jak możesz jej nie mieć". to coś bardziej w stylu lubię bo jest upodobanie/chemia/czynnik X i co więcej prawdziwy fan wiele jest gotów wybaczyć. Natomiast koneser/wymagający gracz/streamer to osoba co liczy na więcej, lepiej i cudowniej jako element który koniecznie musi być.
Jakby prawdziwych fanów gier serii Gothic, Half Life czy Dead Space właśnie zapytać co ludzie w tym widzą to nie wiem jak u innych ale personalnie powiem, że to gry wydane w odpowiedniej chwili i w odpowiedniej formie dla osób, które w nie grały i je zwyczajnie urzekły - co nie oznacza że cały świat będzie ją postrzegał dokładnie w ten sam sposób i moim zdaniem nigdy nie będzie. Ja sam lubię wspomniane serie a nie potrafiłem się przekonać obecnie (po upływie dłuższego czasu od pierwotnej daty premiery) do takich hitów jak Mass Effect od pierwszej części choć grałem tylko w Mass Effect 3 czy Mass Effect Andromedę i są OK. Choć fanem serii Mass Effect nie jestem, to fanem uprzednio wymienionych oraz wielu innych i owszem.