Witam.
Tak jak w temacie komputer nie chce się włączyć choćby do biosu.
Wczoraj wróciłem z urlopu i po tygodniu wieczorem włączyłem kompa, wszystko było ok. Odpaliłem Batmana AK i pograłem kilka minut po czym na ekranie pokazały się chyba zielono białe pasy dżwięk się zamroził generalnie zwiecha, próbowałem zrestartować ale nic do nie dało, dopiero po przytrzymaniu przycisku zasilania wyłączył się ale już nie mogę go odpalić.
Póki co wrzuciłem jedynie inna grafike co nic nie zmieniło oraz wyciągnołem bateryjke biosu. Jeszcze rok temu gdy zmieniałem procesor to aktualizowałęm bios ponieważ fabrycznie go płyta nie obsługiwała.
Płyta Asus P8H87
Grafika Radeon R9 270x
Procek I5 3470 3,6
8 GB RAM
I dwa dyski twarde
Zacznij od zasilacza.Sprawdź czy działa na innym komputerze,później karta graficzna,dyski,ram,płyta główna....metodą eliminacji dojdziesz.
Jeśli masz W10, spróbuj ustawić w narzędziach systemowych, by po uruchomieniu pc włączył się bios.
Czyli komputer się odpala (wiatraki się kręcą), ale masz czarny ekran? Wyciągnij kartę graficzną i podłącz monitor do zintegrowanej i jeśli nadal nic nie będzie widać, to najprawdopodobniej padła ci płyta główna.
Tak wiatraki się kręcą, integry nie mam to nie sprawdze. Wrzuciłem inna starszą grafike ale było to samo.
OMFG zeby sprawdzic czy plyta glowna dziala wystarczy sprawny zasilacz i procek, jak zadziala wentylatory powinny zakrecic i beeper, jesli masz podlaczony, da sygnal ze nie ma pamieci/grafy etc. Tak jak pisali wczesniej zacznij od sprawdzenia zasilacza, jak masz miernik to 2 minuty roboty, a jak nie masz to kombinujesz od kogos inny lub wykrecasz i lecisz do serwisu komputerowego/sprzetu AGD zeby ci sprawdzili.
Zmien zasilacz - jezeli to nie to to poszla plyta glowna. Pisze ze plyta, bo prawdopodobienstwo smierci procesora jest duuuuzo mniejsze ( ale jest ).
Może faktycznie to płyta, wszystkie wiatraki się kręcą, dyski nie słychać jak z reguły że głośniej pracują na starcie, próbowałem inna grafike i wyciągać kości ram, przy ram-ach już nie mogłem kompa wyłączyć poprzez jednokrotne naciśnięcie power na obudowie. Głośniczka chyba mam nie podłączonego bo nie otrzymuje żadnych dźwięków ( to te małe kabelki + -?, tylko je mam nie podłączone). Reszty nie mam jak teraz sprawdzić, no nic oddam na jakis serwis bo sam nic nie zdziałam.
Dzięki za pomoc.
W takim wypadku nalezy tez sprawdzic zasilacz, szczegolnie ze komp wyglada na wiekowy. Zasilacz gownianej firmy moze z wiekiem sie zepsuc i podawac zle napiecia przez co siadla plyta, znajomy tak usmazyl dwie plyty.
Miałem kiedyś taki sam problem i w serwisie mi powiedzieli, że płyta główna do wymiany. Wymienili (gwarancja) i po problemie.
Zasilacz to ocz 550 więc nie taki kiepski chyba. Całość to składak z używek więc takie awarie są możliwe.
U mnie w sytuacji kiedy wszystkie wiatraki sie kreciły i komputer teoretycznie działała ale na monktorze nic nie było winowajcą był poprostu kabel od monitora. Od razu po wymianie sszystko działało.
Masz takie samo wejscie w komputerze i monitorze czy są różne?
Przy tego typu awariach to tylko zgadywanka, ale jeśli bawimy się już w loterię, to ja obstawiam awarię pamiątek. :)
A swoją drogą MOBO poza nakręcaniem wiatraków coś piszczy startując?
Widzialem kupe kmputerow wstajacych "elektrycznie" ( krecily sie wiatraki ) z urznietymi plytami lub zasilaczami. Faktycznie - powinien wyjac pamieci, odlaczyc wszystko ( dyski, DVD itd ) i wlaczyc kompa. Plyta zacznie wyc kodem bledu - doczytac. Jak plyta nie piknie - prawdopodobnie martwa.
Oczywiscie i tak zaczalbym od zasilacza i wyjecia grafiki.