Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: dyskietki

07.07.2018 03:03
1
harrystylesfanboy
0
Legionista
Image

dyskietki

widziałem na oczy ale nigdy nie korzystałem ile takie coś miało max pojemności ?
czy można było na to przenieść grę
ile taka dyskietka wtedy kosztowała ?

07.07.2018 03:11
Will Barrows
2
odpowiedz
Will Barrows
115
Senator

tak

07.07.2018 06:17
siara000000
3
odpowiedz
siara000000
0
Pretorianin

pisze ci przecie. 2 pornuchy HD ci wejda spokojnie.

post wyedytowany przez siara000000 2018-07-07 06:18:07
07.07.2018 09:32
hopkins
4
odpowiedz
hopkins
211
Zaczarowany

Winrar w ruch i wszystko można było przenieść.

07.07.2018 09:41
5
odpowiedz
zanonimizowany664739
8
Senator

Mój pierwszy komp z 2004 mial stację dyskietek ale to już wtedy było przestarzałe.Pojemnośc bodajże 1'44 MB? Ewentualnie jakiś tekst na tym się dało zmieścić a ile kosztowało nie pamietam .

07.07.2018 09:46
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1258334
7
Pretorianin

1.4 mb o ile dobrze pamiętam...ale to był inny przelicznik bo jak weszły kolorowe monitory to dysk twardy miał pojemność 3.2gb a już lepiej lepsze 6.2 lub 8.4gb. Dyskietek używało się głównie do kopiowania danych bo pliki office mało zajmowały.Fakt że i gry też dało radę (amiga) ale na pc jak już wprowadzono pierwsze napędy CD-ROM to nikt nie przerzucal raczej gier na dyskietkę.Chociaz ja pamiętam że jeden tytuł pakowałem i przeniosłem na 36 dyskietkach bo nie było jeszcze nagrywarek ;-) Koszt chyba z 3-5 zł, najlepiej było kupić w 10paku to wychodziło taniej.

post wyedytowany przez zanonimizowany1258334 2018-07-07 09:48:28
07.07.2018 09:48
DanuelX
6.1
DanuelX
82
Kopalny

jak weszły kolorowe monitory to dysk twardy miał pojemność 3.2gb
No raczej nie.

07.07.2018 16:30
6.2
zanonimizowany1258334
7
Pretorianin

Tzn. mój pierwszy komputer z windowsem 95 jaki pamiętam z kolorowym monitorem miał wlasnie dysk twardy 3.2gb a do kupienia były też z dyskiem 6.4 i 8.2 i to wiem z własnego doswiadczenia. Wcześniejsze jakie mi startowały na dosie a później na windowsie 3.11 miały twarde dyski 32 mb lub w ogóle były bez dysków.Mozesz więc to sprecyzować jak chcesz ;-)

07.07.2018 16:42
Cartoons
6.3
Cartoons
210
Network Ninja

Paleta barw monitora w żaden sposób nie miała wpływu na rynek dysków twardych. Ja np. pierwszą budę miałem z dyskiem 1.4 GB, a monitor był kolorowy :D

07.07.2018 17:00
Janczes
7
1
odpowiedz
Janczes
187
You'll never walk alone

kurde wy sobie jaja robicie czy macie po 15 lat?

dyskeietka 1.44 mb, to bylo to co dzis nazywamy pendrajwem. Wielokrotnosc wgrywania plikow, gier, zdjec, mp3, ... oczywiscie gier pokroju Deluxe Sky Jump czy glut voleeyball

07.07.2018 17:06
8
odpowiedz
zanonimizowany1263582
19
Senator

Pamiętam jak dało się je rozmagnesować i trzeba też było przed naklejeniem naklejki najpierw coś na niej napisać, bo po naklejeniu trzeba było uważać, żeby nie napisać za mocno mazakiem czy długopisem, aby nie uszkodzić dyskietki.
A jakie to było wolne...

Te dyskietki wyparły starsze duże dyskietki 5.25 z rynku.

post wyedytowany przez zanonimizowany1263582 2018-07-07 17:07:03
07.07.2018 21:34
Cartoons
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Cartoons
210
Network Ninja

Oryginalny Turbo Pascal 7.0 był na 10 dyskietkach. Tak mi się przypomniało :)

07.07.2018 21:36
DanuelX
9.1
DanuelX
82
Kopalny

Windows 95 miał 13 dyskietkową dystrybucją (dyskietki większej pojemności).

07.07.2018 21:38
.:Jj:.
10
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    
post wyedytowany przez .:Jj:. 2018-07-07 21:38:55
07.07.2018 22:11
11
odpowiedz
1 odpowiedź
Likfidator
120
Senator

bo jak weszły kolorowe monitory to dysk twardy miał pojemność 3.2gb a już lepiej lepsze 6.2 lub 8.4gb

Jak w ogóle możesz napisać coś takiego. Komputery IBM PC od początku były sprzedawane z kolorowymi monitorami. PC XT od którego się zaczęło, było oferowane z dwoma kartami graficznymi:

MDA - dzięki której komputery PC od IBMa zgarnęły rynek biznesowy. Posiadała tylko monochromatyczny tryb tekstowy 80x25 znaków, ale te 80 kolumn było premium, większość tanich komputerów miała tylko 40x25, albo mniej. Do tego wewnętrznie pracowała w rozdzielczości 720x350, choć adresowanie pojedynczych pikseli nie było możliwe. Karta ta wyświetlała bardzo czytelną czcionkę, a tryb tekstowy był bardzo lekki dla CPU.

CGA - "Color Graphics Adapter" jak sama nazwa mówi potrafiła wyświetlać kolory. tryb tekstowy 80x25 kolumn w 16 kolorach, ale z rozdzielczością 620x200, przez co czcionka była niezbyt czytelna. Do tego miała kilka trybów graficznych, od 160x100 16 kolorów, poprzez 320x200 w 4 kolorach i 620x200 tylko w 2, najczęściej czarno-biały, choć zamiast białego można było użyć dowolnego koloru.

Jeśli chodzi o monitory, to trochę było z tym zamieszania.

MDA, CGA i EGA miały złącza cyfrowe, czyli wysyłały do monitora strumień danych o kolejnych pikselach. Troszeczkę tak jak dzisiejsze DVI, Display Port i HDMI.

MDA miało swoje złącze i swoje czarno-białe, czy raczej zielone lub bursztynowe monitory, które miały wolno reagujący materiał świecący. Wadą tego rozwiązania było to, że strasznie smużył, ale one były używane do wyświetlania tekstu, a taki materiał eliminował efekt migotania ekranu i pozwalał na długą pracę przed ekranem.

CGA miało inne złącze dla monitorów kolorowych, choć były też monitory czarno-białe, które wyświetlały obraz w odcieniach szarości.

EGA była kompatybilna zarówno ze złączem CGA, jak również miała swój własny standard oferujący wyższą rozdzielczość i większą paletę kolorów, ale bardzo mało softu robiło z tego użytek.

Późniejsza VGA i dedykowane jej złącze stało się standardem na długie lata. Złącze tego typu zniknęło dopiero od Geforce'ów serii 10x0.

Uruchamiając nawet nowe komputery w trybie kompatybilności BIOS, dzisiejsze karty graficzne są w pełni kompatybilne z VGA, EGA i CGA. No powiedzmy, bo pewne tricki programistyczne mogą nie zadziałać.
To są jednak ostatnie lata tej kompatybilności, bo kwestią czasu są chipsety kompatybilne tylko z UEFI.

Obecna dekada to powolny koniec standardu IBM PC. Tak jak dziś można odpalić DOSa i soft z lat 80tych natywnie na nowych komputerach, tak za kilka lat bez emulatora się nie obejdzie.

Inna sprawa, że prawdziwe PCty skończyły się na komputerach ze złączami ISA, które zaczęło zanikać, gdy CPU poszły od 500 MHz do 1.5 GHz.

Widać to po cenach sprzętu. Za 5-15 zł można kupić 1.5-2 GHz komputery bez złącza ISA. Za starsze trzeba zapłacić nieraz 1500 zł. Starsze, firmowe komputery potrafią kosztować dużo więcej. Najlepsze karty graficzne w swoich klasach to też niezły wydatek.

Złożenie dziś 386DX na pełnym wypasie z najlepszymi dla okresu kartami graficznymi i dźwiękowymi, to wydatek w okolicach PCta do 4K w 60 fps.

Podobna sytuacja jest z Amigami. Podstawowe modele nie są jeszcze bardzo drogie, choć na równowartość XO X trzeba się przygotować za 1200, ale karty Turbo i inne dodatki podbijają cenę mocno.

Działającego sprzętu coraz mniej, a chętnych do zakupu coraz więcej. Społeczność retro graczy jest coraz większa, a do tego z roku na rok stare platformy dostają coraz więcej softu. Powstają nowe komercyjne gry na C64, Amigę, PC DOS i inne platformy.

07.07.2018 22:22
DanuelX
11.1
DanuelX
82
Kopalny

Tak naprawdę to przy pierwszych pentiumach i upowszechnieniu PCI ISA odchodziła do lamusa. Kumpel miał grawisa i się długo upierał przy starej płycie głównej, ale już w czasach MMXów ISA była przeżytkiem.

07.07.2018 22:43
12
odpowiedz
Likfidator
120
Senator

ISA była archaiczna od samego początku tak naprawdę, co najlepiej widać po tym, że karty graficzne na PC miały dedykowaną pamięć zamiast korzystać z głównej, co byłoby nie tylko wygodne dla programistów, ale również pozwalałyby na efektywniejsze wykorzystanie CPU do generowania grafiki.

Ewolucja PC to jest temat na książkę, więc nie będę wchodził w większe szczegóły. W każdym razie PCI, które weszło w czasach 486 mogło w pełni zastąpić ISA, szczególnie że to był okres, gdy zintegrowano w płytach głównych większość złącz peryferyjnych. Wcześniej żeby podłączyć dysk twardy trzeba było kupić kartę z kontrolerem. Płyty główne miały tylko sloty na RAM, CPU oraz ISA, a z tyłu obudowy pojedyncze gniazdo na klawiaturę. ISA była obecna przynajmniej do epoki Core2Duo. Nie jako złącze na płycie, ale jako interfejs do obsługi części urządzeń np. czujników temperatury płyty i CPU. Wraz z UEFI pewnie to uległo zmianie.

Mimo iż komputery na Pentium MMX można było bez problemu zbudować tylko na PCI, to złącze ISA wciąż było bardzo pożądane.

To był po prostu standard przemysłowy. Zbudowanie własnej karty na tym złączu było bardzo proste, tak jak i oprogramowanie jej. To był trochę bardziej skomplikowany odpowiednik uniwersalnych pinów Raspberry Pi. Nawet dziś można kupić adapter ISA podłączany na USB.

Z punktu widzenia użytkowników domowych ISA była ważna, bo tylko oparte na tym złączu karty dźwiękowe miały pełną kompatybilność z grami DOSowymi. Jest kilka modeli na PCI, które mają jakąś tam kompatybilność z Sound Blasterem, ale działa to bardzo słabo.
Ja mam dwie karty na PCI, które mają jakieś tam sterowniki, ale w jednej działa tylko emulacja chipu FM, bo na DACu się wywala, a druga w ogóle nie gra FM, ale w części gier działa DAC, o ile nie używają trybu DMA z Sound Blastera... niestety prawie wszystkie używają, bo nie obciążał CPU.

Dwie grupy napędzają ceny komputerów z ISA. Pierwsza to przemysł, gdzie wciąż działają linie produkcyjne ze sterownikami w tym standardzie. Druga to retro-gracze, którzy chcą grać na prawdziwym sprzęcie, a nie na emulatorze.

Zerowa wartość komputerów tylko z PCI wynika głównie z tego, że złącze to spopularyzowało się już w epoce Windowsa 95, który zapewniał już warstwę abstrakcji i soft nie miał dostępu do sprzętu.

Za 10-20 lat wysokie ceny osiągną najszybsze komputery kompatybilne z Windows XP, oraz karty dźwiękowe PCI z EAXem i innymi rozszerzeniami. Mimo iż dziś uruchomimy sporo gier na Windows 10, to dźwięku z EAX, który był standardem 2000-2006 nie załączymy w łatwy sposób.

07.07.2018 23:34
PanSmok
13
odpowiedz
PanSmok
246
Legend

mode co80... tak mi sie przypomnialo..

08.07.2018 00:52
WolfDale
😉
14
odpowiedz
WolfDale
73
zanonimizowany15032001

Pamiętam jak w czasach ograniczonego internetu chodziło się do tzw. kafejki internetowej. Pamiętam że zawsze szedłem wyposażony w dyskietki i się ściągało różne rzeczy. Tapety czy krótkie filmiki z Dragon Balla, jakieś poradniki czy solucje. Do szkoły różne rzeczy czy łatki do gier i wiele wiele innych. Ogólnie dyskietka to kiedyś był klasyczny nośnik jak teraz płyty CD/DVD/BD. Wszystko było można na nich zapisać, choć miały bardzo małą pojemność.

Ale miało to swój urok, pamiętam jak nagrywało się na niej różne materiały do szkoły, by później w domu odciętym od internetu przygotować pracę do szkoły.

Dla autora wątku, istniały jeszcze takie napędy podobne do flopy jak ZIP. Miały dużo większą pojemność, ale mało kto to miał. Raczej wynalazek dla burżuja, który mógł sobie na to pozwolić. Pierwszy raz miałem z tym styczność u Wujka w firmie, który wykorzystywał te nośniki do archiwizowania danych.

Dla ciekawskich https://pl.wikipedia.org/wiki/Nap%C4%99d_Zip

post wyedytowany przez WolfDale 2018-07-08 00:53:38
08.07.2018 09:27
15
odpowiedz
szatan
65
Generał

ehh dyskietki... nie zapomne, ze need for speed miescil sie na pięćdziesięciu dwoch ;)
mam gdzies jeszcze nierozpakowany dziesieciopak.

post wyedytowany przez szatan 2018-07-08 09:28:07
08.07.2018 09:31
Raistand
16
odpowiedz
1 odpowiedź
Raistand
172
Legend
Image

Co wy tu jakieś nowinki wrzucacie. To jest dyskietka!

Pojemność 360 KB. I to już były DD! Jak weszły o pojemności 1,2 MB to był czad!

post wyedytowany przez Raistand 2018-07-08 09:34:51
08.07.2018 16:23
WolfDale
16.1
WolfDale
73
zanonimizowany15032001

Nie lubiłem tych dyskietek, bo były do pupy. Tandetnie wykonane i duże, można było pociąć nożyczkami. Gdyby nie ta dziura, to mogłyby służyć za podkładkę pod kubek. Dyskietki 3.5 cala natomiast to bardzo porządnie wykonane nośniki i dobrze zabezpieczone w transporcie lepiej niż choćby płyty kompaktowe, których bez opakowania strach gdziekolwiek włożyć. Szkoda że kompakty nie poszły w tym kierunku co choćby nośniki UMD z PSP, gdzie większość warstwy była dobrze chroniona przez obudowę, lecz nie do końca przez otwór.

08.07.2018 10:56
👍
17
odpowiedz
zanonimizowany1258334
7
Pretorianin

Likfidator - dzięki za istotne informacje, ale użytkownik pytał tylko o dyskietki ;-)

08.07.2018 10:56
cswthomas93pl
18
odpowiedz
1 odpowiedź
cswthomas93pl
134
Legend

A to nie było 3,5mb? Nie pamiętam dokładnie, ale jeszcze gdzieś leży opakowanie z dyskietkami, znajdzie się nawet dyskietka z logiem Microsoftu i gierką Cheesee Terminator :)

08.07.2018 12:10
PanSmok
18.1
PanSmok
246
Legend

Nie - to bylo 3.5 cala. Wielkosc dyskietki ( fizyczna - a nie pojemnosc ).
Te duze mialy 5 1/4 cala.

08.07.2018 12:34
Lukdirt
19
odpowiedz
Lukdirt
125
Senator

Takie dyskietki używałem jeszcze w poprzednim komputerze w 2005 roku. Ale raczej tylko z powodu ciekawości, a nie dla mądrego wykorzystania.

08.07.2018 12:43
20
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Moj pierwszy HDD do Amigi mial 60MB
Do PC kupilem 360MB w 1995 i 16 MB RAM za ktore zaplacilem chyba 16.000.000 zlotych - bylo to przed wielkim spadkiem cen pamieci, wtedy pecetowy standard to chyba nawet 4MB nie bylo, Nie pamietam niestety dokladnie.
Komp to byl pentium 90 i obowiazkowy windows 95, to byl warunek konieczny przesiadki bo bylem starym amigowcem przyzwyczajonym do multitaskingu. Pracowalem co prawda na win NT 3.5 ale komfort pracy byl koszmarny.

dyskietki na amidze mialy 360 i 720, byly jakies softwarowe kompresory, na PC jak juz wspomniano 1.44 (HD)

Na zdjeciu jest taka wlasnie dyskietka (dwustronna) po 720 na strone.

post wyedytowany przez Lutz 2018-07-08 12:49:15
08.07.2018 14:00
21
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany146624
131
Legend

Nigdy nie zapomnę, jak przychodziło się do kumpli z paczką po 10 lub więcej dyskietek i przenosiło się do domu gry po fragmentach. Pamiętam jak byłem raz po Screamera 2 na 44 dyskietkach i ostatnia była spie.....na :P Odległość między domami to było kilka przecznic, ale przychodzilem tak właśnie z dziesięcioma dyskietkami i nie miałem już gdzie tego wrzucać, bo miałem dysk 2.1gb na P200MMX. I niech mi ktoś powie, że to nie miało klimatu : >

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2018-07-08 14:04:04
08.07.2018 14:51
PanSmok
21.1
PanSmok
246
Legend

Mialo. Jak gry zaczely zajmowac po ochdziesiat dyskietek to chodzilo sie z dyskiem twardym.

08.07.2018 17:12
21.2
Hakim
233
Senator

Ile to razy pakowałem przeróżne rzeczy w archiwum częściowe. Np. 10 dyskietek, 10 plikowe archiwum. Wpadam do domu od kumpla, przegrywam... jedna nie chce się przegrać, błąd crc. I przez to nie idzie rozpakować całości! A pliki źródłowe już skasowane i od nowa całość. Ależ to denerwowało.

08.07.2018 17:18
21.3
zanonimizowany146624
131
Legend

@PanSmog - wtedy jeszcze kompletnie się nie znałem na PC (rok 1997-8) :P
@Hakim - denerwowało, ale miało jakąś taką magię. Oczywiście jeśli spojrzymy na to w formie wspominek z dzisiejszych czasów :P

08.07.2018 20:26
PanSmok
21.4
PanSmok
246
Legend

Hydro2 - a ja wlasnie w taki sposob zaczalem sie "poznawac". Pierwszym krokiem ktory zaczal rekcje lancuchowa byl moj ojciez ktory - za cos tam - zamknal mi komputer "na kluczyk". Madry kuzyn - ktory ten komputer skladal - podpowiedzial co odlaczyc na plycie glownej zeby wyeliminowac problem. I tak sie zaczelo...

08.07.2018 17:58
22
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1089001
7
Pretorianin
Image

Dystkietki to był już szał Amigowy. Czyli gdzies pierwsza klasa podstawówki. Pierwszą uruchomioną grą z dyskietki był Lotus Turbo Challenge II. Jakość dźwięku mnie powaliła.

Wcześniej o dyskietkach człowiek jedynie słyszał legendy, a do zabawy służyło Atari 2600 :) piękne czasy

08.07.2018 20:28
PanSmok
22.1
PanSmok
246
Legend

Atari 2600? Ja znalem tylko Atari 65XE - u kolegi. Dyskietki pojawily sie duzo pozniej...

Forum: dyskietki