Warner Bros. stawia na gry jako usługi
Jego zdaniem właśnie na tym opierają się „świetne gry"
Jakoś sobie nie przypominam żeby Wiedźmin, seria Uncharted, The Last of Us, Bioshock'i, Metro czy Pillarsy miały mikrotransakcje i były grami-usługami, a są to (imo, i wiele innych osób) świetne gry
W trakcie rozmowy David Haddad oznajmił, że firma coraz bardziej skupia się na traktowaniu gier jako usług w imię długotrwałego zaangażowania graczy.
*W imię długotrwałego dojenia graczy.
Haha. Oni mają graczy za idiotów? Co to za bajki opowiadają...
Ładnie w słowa ubrali to dojenie.
W trakcie rozmowy David Haddad oznajmił, że firma coraz bardziej skupia się na traktowaniu gier jako usług w imię długotrwałego zaangażowania graczy.
*W imię długotrwałego dojenia graczy.
Nie wszystkie.
CD-Projekt jeszcze nie upadł w sprawach gry single. No, Sony Interactive Entertainment od God of War i Last of Us też.
Po raz kolejny ktoś mnie źle zrozumiał...
Zapomniałeś o najważniejszym - Steamie.
Haha. Oni mają graczy za idiotów? Co to za bajki opowiadają...
Ładnie w słowa ubrali to dojenie.
Mają.
I na tym zarabiają.
I dlatego mamy coraz więcej patologii na tym rynku.
Gdyby gracze nie byli nimi to by pomysł płatnej zbroi dla konia wyśmiali i nie otwierali ochoczo swoich portfeli (którym się głosuje lepiej niż postami czy komentarzami gdzieś w sieci),
Jego zdaniem właśnie na tym opierają się „świetne gry"
Jakoś sobie nie przypominam żeby Wiedźmin, seria Uncharted, The Last of Us, Bioshock'i, Metro czy Pillarsy miały mikrotransakcje i były grami-usługami, a są to (imo, i wiele innych osób) świetne gry
Czyli jak ?? Gry ktore beda teraz wypuszczac to beda wszystko multiplayer ?? Bo to chyba jedyny sposob na wprowadzenie gry/uslugi.
Gry-jako-usługi to kolejna próba wyciśnięcia więcej z konsumentów. Nie udało się wprowadzić gier "w chmurze" (i mam nadzieję że nie uda im się to nigdy), to przynajmniej otwarty świat + mikrotranzakcje + długi okres wsparcia.
Zakładam, że Warner Bros. chce stworzyć grę singleplayer, gdzie gracze będą mieli powody do wtórnego wydawania swych/rodziców pieniędzy. W zamian deweloper będzie z czasem dodawać kolejne większe/mniejsze darmowe(?) aktualizcję i DLC. Jak chcą nas zachęcać do wracania ciągle do tej samej gry jeśli nie poprzez skreowanie jej na sand RPG boxa z masą wtórnego kontentu? Tego nie wiem, ale ludzka kreatywność nie zna granic i być może wykreują coś co zadowoli obydwie strony(optymizm level:hard).
To jest koncert i na błędach uczyć się musi, więc drobny kredyt zaufania można dać. Można też nic nie dać, wliczając w to pieniądze.
Normalne. Każde korpo idzie w tym kierunku, bo to ma sens.
Chyba tylko Nintendo nie wydaje na gry AAA dziesiątek/setek milionów dolarów, a doszliśmy do takiego punktu, w którym, żeby zrobić coś lepszego (większego, spełniającego nowe standardy) trzeba wydać jeszcze więcej, więc trzeba myśleć o długotrwałej monetyzacji i cięciu kosztów (aktorów, mo-cap i wszystkiego, co związane z fabułą).
Ale CDP właśnie to robi- wydaje dziesiątki milionów na grę, którą ciężko będzie bez usług/płatności sieciowych dobrze zmonetyzować. Niby nie mają presji, ale chyba gwint nie zapewni takich środków, jakich by oczekiwali, a studnia Wiedźmin jest już prawie sucha. Teraz mają jeszcze sporo środków, ale co będzie za 5 lat? Trochę podratuje ich pewnie to, że będzie to przełom generacji i wydadzą tę samą grę kilka razy.
Ale CDP właśnie to robi- wydaje dziesiątki milionów na grę, którą ciężko będzie bez usług/płatności sieciowych dobrze zmonetyzować
Tak, dokładnie tak robi
Ale kiedy starasz się nad produktem, aby był dobry to ludzie to widzą i kupują bo lubią gry singlowe
I dlatego Wiedźmin 3 był jedną z najpopularniejszych gier na steam, bez żadnych sieciowych dodatków i osiągnął spektakularny sukces finansowy :)
No to podziękuje WB. Mówię nie dla gier-usług.
Warner Bros. stawia na gry jako usługi
Warner Bros wraz z EA i Konami to największe nowotwory aktualnej branży gier więc takie stwierdzenie mnie wcale nie dziwi.
Tutaj niestety celują w młodzież. Dla nich są największym źródłem dochodu. A oni potrafią przekonywać rodziców. Dlatego powstał obecny Harry Potter z mnóstwem mikropłatności. To nie są gry dla typowych graczy. One są nastawione na zysk i tym się kierują. Tak samo gry przez przeglądarkę i smartfony z masą mikropłatności. Jak my tego nie kupujemy to zrobi za nas ktoś inny. Tutaj leży problem. Ciągłe podążanie do tego by być lepszy od innych. Jest możliwość wykupienia tego? Żaden problem. Dorośli też kupują, ale najczęściej sami na to zarobią. Zapominają tylko jak się okaże, że coraz więcej młodych będzie uzależniony od płacenia, że ktoś się może tym zainteresować.
Widocznie to się opłaca, ktoś kupuje te dlc, płaci abonamenty, zasila konto 'kryształkami' itd. Jednocześnie jest to sposób na walkę z rynkiem wtórnym na konsolach, bo na PC rynek wtórny chyba zdechł całkowicie.
Trzeba się pogodzić z tym, że w tę stronę idzie ta branża, wielkie studia w większości wydają pięknie opakowane średniaki, oklepane do bólu schematy i wydojone do cna marki.
Mimo, że robienie gier AAA nigdy nie było tak drogie, to jednocześnie robienie mniejszych gier nigdy nie było tak łatwe i tanie, niech sobie tam robią kolejnego Shadow of War gdzie na siłę upchają jakieś skrzynki, do wyboru jest w tym czasie pewnie z 3-4 interesujące mniejsze gry, których zakup nie powoduje 'wyrzutów sumienia' i 'moralnego kaca'.
Tak długo jak ta zaraza nie przejdzie na pozostałe ekipy (developerów mniejszych i większych ale też naciskających na nich wydawców) na rynku to póki co nie za bardzo mnie to rusza bo i żadna z ich gier mnie nie interesuje.
Od czegoś trzeba zacząć
Miejmy nadzieję że to jeden mały kroczek ku dobremu
"W trakcie rozmowy David Haddad oznajmił, że firma coraz bardziej skupia się na traktowaniu gier jako usług w imię długotrwałego zaangażowania graczy.
*W imię długotrwałego dojenia graczy."
Są na tym świecie/tym forum tacy którym nadal będzie się wydawało że to dla ich dobra. "xD"
OK po pierwsze mylicie model biznesowy - mikrotransakcje, z planowaniem cyklu życia produktu. Gra jako usługa może równie dobrze być kompletnie pozbawiona funkcji sieciowych - poza ściąganiem nowych treści, bo bez tego nie ma jak utrzymywać usługi. Także przykład CDPR jest idealnym przykładem gry jako usługi, gdzie po premierze utrzymuje się nadal zespół wspierający łatanie i tworzący dodatkową treść. Oczywiście, patrząc na poprzednie dokonania tego studia można spokojnie zakładać, że "usługowość" w ich wydaniu zostanie nierozerwalnie związana z agresywną monetyzacją, choć możemy się mylić. Gra jako usługa sama w sobie to najlepsza rzecz jaka się może zdarzyć graczom. Jedyny problem to przyjazne konsumentom finansowanie tego.
Szczerze? Z produkcji tego molocha zainteresowały mnie trzy tytuły. Przez ostatnie 14 lat. F.E.A.R i pierwsze dwa Batmany. Ponieważ ostatni to była porażka. Jakieś popłuczyny Jacksonowskie w stylu alternatywnego Mordoru kompletnie mnie nie interesują. Nowego lepszego od ostatniego Batmana się nie spodziewam od tego wydawcy. W sumie. Jak dla mnie, mogą już nie istnieć. Zresztą mało od nich kupiłem przez ostatnie lata. Zero straty. Powodzenia życzę.
Superman (o ile faktycznie powstaje) będzie latał po "doładowaniu" :D
Warner Bros. stawia na hajs.
Macie, poprawiłem wam tytuł. :D