Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Granie jako choroba oficjalnie od przyszłego roku?

18.06.2018 20:50
2
46
odpowiedz
2 odpowiedzi
Runnersan
218
Senator

Będzie można na to L-4 dostać?

18.06.2018 20:51
kubaro
5
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
kubaro
64
Konsul

To ja chcę rentę, i jeszcze na dodatek naklejkę na auto.

18.06.2018 21:10
10
4
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1168249
3
Generał

Toż to stary news...i nie granie będzie chorobą, ale uzależnienie od gier uniemożliwiające normalne życie :v

19.06.2018 09:14
38
4
odpowiedz
zanonimizowany664739
8
Senator

Ja se gram 8 godzin dziennie w gry erotyczne i nikt mi nie wmówi że to choroba.

18.06.2018 21:03
Jurkowski
9
3
odpowiedz
Jurkowski
58
Pretorianin

Niech lepiej czepią się chorób Instagram, Snapchat

18.06.2018 22:53
😱
26
3
odpowiedz
Fremen_WK
27
Pretorianin

To koniec z e-sportem! Może niech się wezmą za choroby takie jak selfioza (uzależnienie od selfie) !!!

post wyedytowany przez Fremen_WK 2018-06-18 22:54:11
19.06.2018 10:41
44
3
odpowiedz
1 odpowiedź
korniszon_śmierci
18
Centurion

Kolejny żałosny onetowski clickbaitowy tytuł.

Nie granie będzie chorobą tylko uzależnienie od grania.

Tak samo jak picie alkoholu nie jest chorobą ale uzależnienie od pici itp.

Bo jak nie nazwać np. zachowanie gdzie ktoś gra od 8 do 24 w gry i jedyna przerwa to spanie i odebranie żarcia od kuriera i tak 7 dni w tygodniu jak nie chorobą?

post wyedytowany przez korniszon_śmierci 2018-06-19 10:43:17
18.06.2018 20:58
papież Flo IV
6
2
odpowiedz
papież Flo IV
83
Prymas Polski

Esportowcy raczej nie będą zachwyceni, gdy ich zawód stanie się równoznaczny z chorobą
Czyli piłkarz też jest chory bo gra w piłkę

18.06.2018 20:59
Crod4312
7
2
odpowiedz
Crod4312
150
Legend

No to w przyszłym roku idę na dożywotnią rentę, aby pogłębiać się w swojej "chorobie". Kto to w ogóle wymyśla? Co ci ludzie ćpają...

18.06.2018 21:13
Zdzichsiu
😂
12
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Zdzichsiu
134
Ziemniak

Idąc za tym, to tak naprawdę za domniemaną chorobę psychiczną może być uznana każda pasja i hobby. Zaburzenie czytania, zaburzenie oglądania, zaburzenie czegokolwiek innego. Jesteś cukiernikiem i przez większość dnia zajmujesz się robieniem ciast? Zaburzenie wypiekania! Może hodujesz gołębie i poświęcasz im sporo czasu, a w wolnych chwilach czytasz poradniki i artykuły dla hodowców gołębi? Zaburzenie!

post wyedytowany przez Zdzichsiu 2018-06-18 21:13:32
19.06.2018 14:01
52
2
odpowiedz
LUK321
1
Junior
Image

A co na to powiedzą ?

19.06.2018 23:53
60
2
odpowiedz
Metruu
17
Legionista

jprdl... do czego ten świat zmierza.. wszędzie próbują Ci wcisnąć, że jesteś chory żeby wydoić z Ciebie pieniądze, gdy boli Cię lewy duży palec u prawej stopy i szukasz w google co może Ci być, nagle dowiadujesz się, że masz schizofrenię paranoidalną i raka trzustki, teraz jak ciężko im wciskać taki kit to wymyślają nowe choroby :d niedługo będą gadać, że osoby leworęczne to psychopatyczni mordercy z pociągiem do dendrofilii i małych kotków

18.06.2018 20:47
Persecuted
1
1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Bez gier to idzie wytrzymać, bez internetu żyć się nie da! No dobra, da się, tylko po co? :).

18.06.2018 20:51
😃
3
1
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Ja idę na odwyk - sprzedaję PC.

18.06.2018 20:51
Salzmore
4
1
odpowiedz
8 odpowiedzi
Salzmore
47
Konsul

Ale co w tym dziwnego, przepraszam? Gry to jest choroba. Jeśli dojdzie do etapu uzależnienia to jest to taki sam problem jak inne nałogi.

18.06.2018 21:16
Maxley
👍
14
1
odpowiedz
Maxley
95
Naiwny Sceptyk

Artykuł jest sprzeczny. Z jednej strony gry sobą traktowana jako choroba same w sobie, a z drugiej to widoczne objawy uzależnienia są traktowane jako złe. I jeszcze ten clickbait'owy tytuł.

Jeżeli przyjemność/rozgrywka zyskuje większy priorytet niż potrzeby fizjologiczne lub obowiązki to wiec, że coś się dzieje.

Niestety ludzie zamiast pomyśleć od razu, zaczną ganić WHO, bo określanie, że ich ulubiona rozgrywka może powodować złe rzeczy? Jak tak można!? Niestety tu też winna artykułu, który jak wspomniałem powyżej nie precyzuje o.c.b. WHO i co dokładnie nazywane jest chorobą.

Zgadzam się z pkt 1. i 3.(2.nie zrozumiałem). I jeśli nowe zaburzenie zostanie wprowadzone zgodnie z nimi to jestem na TAK.

Obawiam się, że jeśli to wejdzie w życiu, to rodzice zaczną patrzeć na swoje dzieci, które spędziły grając dłużej niż 2h, jak na chorych i od razu będą dzwonić na pogotowie. Dobrze było by poczekać z tym, aż zdecydowana większość rodziców będzie naprawdę wiedziała czym są gry wideo, a nie powtarzała bzdury z TV. Lekarze tym bardziej muszą być zaznajomieni z grami, aby nie spoglądali na nie jak na głw. źródło dolegliwości.

18.06.2018 21:22
swiru44
16
1
odpowiedz
swiru44
29
Legionista

Akurat planowałem dłuższe L4.

18.06.2018 22:30
22
1
odpowiedz
Pr0totype
161
Generał

Zawsze mnie to zastanawiało, a jest może taka choroba jak muł książkowy? :D Bo znam kogoś, kogo nigdy nie widziałem bez jakiejś książki, na ogół fantastyka, kryminały czy przygodowe. Może wreszcie będę mógł powiedzieć, idź się leczyć :D

post wyedytowany przez Pr0totype 2018-06-18 22:30:57
18.06.2018 22:42
24
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
servi
64
Centurion

Jakie są kryteria żeby można stwierdzić granie jako chorobę? Niektórzy uczynili z grania swoją pracę(tj. streamowanie gier) i siedzą przed kompem 8-9 godzin dziennie czy to kwalifikuje ich jako chorych?

19.06.2018 07:31
Mellygion
35
1
odpowiedz
Mellygion
117
Generał

Extra, czyli jako "przewlekle chory" mogę starać się o rentę? :D

19.06.2018 09:35
40
1
odpowiedz
zanonimizowany664739
8
Senator

Jak miałeś 13 lat to nie musiałeś pracować i spełniać obowiązkóqw małżeńskich.Teoria że wydoroślałeś jest nie taka oczywista więc.

19.06.2018 13:18
47
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
korniszon_śmierci
18
Centurion

Oczywiście wszystko może być uzależnieniem, ale ciekawe jest to że WHO tak usilnie dąży żeby zaklasyfikować oficjalnie uzależnienie od gier ale jak ludzie zmyślają sobie 10000 różnych płci i identyfikują się jako kartofle to nic złego w tym nie widzą....

19.06.2018 13:20
FireJach
😂
48
1
odpowiedz
FireJach
90
Generał

To niech rzad szykuje sie na zasilki, bo ludzie z ciezkimi chorobami wkoncu je dostaja, w postaci rent

19.06.2018 14:01
50
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1218931
20
Konsul

W dzisiejszym społeczeństwie jest tyle patologii, że nawet grając po 20 godzin dziennie z 4 godzinną przerwą na sen nie rzucisz się nikomu w oczy.
Nie widzę różnicy między przeciętnym dzieciakiem grającym 8 godzin na komputerze, a oburzonym tym faktem januszem, który 10 godzin oglądał dzisiaj TVN, może jedynie to, że taki dzieciak więcej myśli podczas grania, o ile gra w jakiegoś ciekawego RPG czy coś w tym stylu.

19.06.2018 14:01
😜
51
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
LUK321
1
Junior

WOW dla tych co są ciekawi akie gry są na zdjęciach (odgadne wszystkie)
1.ZULA (F2P)
Są dwie wersje Europejska i Turecka :)
2.Star Wars: Battlefront II
Sławna z mikropłatności ;P
3.Fornite (F2P)
Jedna z najbardziej chorych gier

Dziękuję za uwagę , mówił do was Fangotten

kappa

19.06.2018 14:02
53
1
odpowiedz
1 odpowiedź
arachno
53
Centurion

Jak dla mnie opis schorzenia " 1) nadawanie grom wyższego priorytetu aż do etapu, w którym gry stają się ważniejsze od innych życiowych i codziennych aktywności; 2) osłabiona kontrola nad graniem; 3) kontynuacja lub eskalacja grania mimo spostrzeżenia negatywnych skutków." wyczerpuje temat. Jeżeli ktoś gra 10h, ale nie zapomina o pracy, śnie, jedzeniu, to automatycznie nie kwalifikuje się jako osoba chora.

19.06.2018 17:57
Eluveitien
56
1
odpowiedz
Eluveitien
91
Konsul

Czyli nadmierne czytanie książek, oglądanie telewizji czy np uprawianie sportu codziennie to też choroba. A przynajmniej tak powinno to być sklasyfikowane skoro granie od tej pory nie będzie już hobby a chorobą.

post wyedytowany przez Eluveitien 2018-06-19 17:57:55
20.06.2018 03:09
61
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1263988
6
Chorąży

Ja mam 36 lat i glównie zajmuje sie graniem. Granie uwazam za styl zycia a Ci mi tu beda wmawiac, ze jestem chory.. chore to jest WHO i spoleczenstwo pieniadza.

20.06.2018 19:09
leaven
63
1
odpowiedz
1 odpowiedź
leaven
138
Konsul

Biedne te dzieci co się narodzą, dobrze, że 18 lat już skończyłem i nikt mi nie powie co mam robić w wolnym czasie

18.06.2018 21:03
😈
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany307509
99
Legend

To niedługo założą szpital-więzienia dla gracze...

18.06.2018 21:11
11
odpowiedz
1 odpowiedź
Alacer
114
Konsul

Czy jesli uwielbiam moja prace i bardzo chetnie do niej podchodze, to znaczy ze jestem chory?

18.06.2018 21:21
WolfDale
😂
15
odpowiedz
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Ale fajnie, to w takim razie się uzależnię. Dostanę rentę, przywileje i pewnie wyższą pensję. Jeszcze niech wprowadzają, że słuchanie muzyki, oglądanie filmów i czytanie książek to choroba. No jeszcze niech dorzucą jazda na rowerze, ale będę bogaty. Będą mi fundować co roku wakacje na Hawajach w ramach rehabilitacji.

PS wiem że chodzi tutaj o uzależnienie, a nie że się gra w wolnej chwili w grę. Choć kto ich tam w sumie wie co im w głowach siedzi.

18.06.2018 22:07
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1182476
31
Pretorianin

Długo im to zajęło, ale w końcu to, co oczywiste przebiło się. Nałogowe granie to takie same zaburzenie behawioralne jak hazard, przy czym w niektorych grach hazard w postaci lootboksow jest gratis. Największy syf, który polecam kazdemu rozumnemu człowiekowi omijać to gry: f2p, z mikrotransakcjami, lootboksy. Syf, na którym się tego nauczyłem to: World of Tanks (mam nadzieję że Wargaming splajtuje, jakże tym chciwych skur... tego życzę) i Hearthstone (dobra gra, ale ustawiona na kradzież pieniędzy). Poza tym kocham gry, należy grać mądrze, jako dodatek do życia, a nigdy cel główny.

post wyedytowany przez zanonimizowany1182476 2018-06-18 22:08:04
18.06.2018 22:08
20
odpowiedz
1 odpowiedź
siera97
53
Senator

Wydaje mi się że to krok w dobrą stronę, ale wymaga doprecyzowania. Musi to zostać uznane za chorobę dopiero w przypadkach kiedy osoba zaczyna agresywnie reagować na obowiązki wynikające z życia w społeczeństwie. ewentualnie wtedy kiedy zagraża to równowadze psychicznej (ale tej długoterminowej, nie tak że przegra się grę i jest się zdenerwowanym przez jakiś czas) lub zdrowotnej.

W przeciwnym razie dochodzi do sytuacji gdzie osoba spędzająca znaczną ilość czasu przed komputerem może zostać potraktowana jako osoba chora, mimo że nie wpływa to na jej zdrowie.

18.06.2018 22:08
WolfDale
😊
21
odpowiedz
1 odpowiedź
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Synu posprzątaj łazienkę powiedziała mama. Syn był jak zwykle posłuszny i wysłał swojego Sima, aby przywrócił ład i porządek w swojej wirtualnej łazience. Po skończonej czynności dumnie zakomunikował mamie smsem, że już posprzątane.

post wyedytowany przez WolfDale 2018-06-18 22:09:18
18.06.2018 22:31
23
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kalbi84
77
Konsul

A nałogowe przeglądanie internetu, mimo, że nic nowego od 5 minut się w nim nie pojawiło (zależy dla kogo oczywiście, choć taki "uzależniony" znalazłby wymówkę) i jest to przekładane ponad normalne funkcjonowanie zostało już wpisane na listę chorób, czy nie? Nie? To proszę od grania się odczepić.

post wyedytowany przez Admina 2018-06-18 22:41:37
18.06.2018 22:50
A.l.e.X
😂
25
odpowiedz
1 odpowiedź
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Już widzę tę kolejkę przed ZUS aby dostać całkowitą niezdolność do pracy. Oficjalne stwierdzenie choroby "całkowita niezdolność do pracy ze względu na coroczną premierę 50 gier - groholik" ;) dodatkowo przyznana dożywotnia renta lub comiesięczne talony na steama ;)

18.06.2018 23:14
😐
27
odpowiedz
3 odpowiedzi
Zyon
81
Pretorianin

Zastanawiające jest to, jak wielu komentujących ten news trafił w czuły punkt.

18.06.2018 23:49
Wielki Gracz od 2000 roku
28
odpowiedz
Wielki Gracz od 2000 roku
173
El Kwako

Osobiście to jestem aż za blisko uzależnienia, ale wciąż się trzymam. Najbardziej jednak w punkt jest to zdanie Co najgorsze, bieżący zapis można w praktyce uznać za zdefiniowane samego granie jako choroby.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/gry-jako-schorzenie-w-przyszlym-roku-wedlug-miedzynarodowej-organ/z91ad21
Jeśli to naprawdę wyjdzie w formie dającej coś takiego do zrozumienia, to my wszyscy jako gracze powinniśmy się martwić. Aż zastanawia mnie, czy nie wpływają naciski z innych branż, zazdrosnych o wyniki finansowe jakie ma cyfrowa rozrywka.

19.06.2018 04:29
30
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1202555
53
Konsul

Te wasze clickbaity są coraz gorsze.

"Dobra" droga GOL.

19.06.2018 07:16
33
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

To może mops będzie dawał na gry jak to będzie choroba.
Tak jak alkoholikom wpada do mopsu i kasa na alkohol jest.

Może i ja dołączę do elektoratu PiS.

19.06.2018 10:05
42
odpowiedz
2 odpowiedzi
monsterenergy14
0
Legionista

ok troche sie z tym zgodzę np jeżeli taki nastolatek zarywa szkołe by pograc w cs to jest problem (mowa tu o zwyklym graniu a nie o graniu lany itp gdy gra stala sie zrodlem utrzymania ) ale nikt mi nie bedzie mowil ile ja moge grac wolne czy po pracy czy szkole bo ja moge grac nawet 12 godzin po szkole i nie widze nic w tym zlego gdyz gra nie wplywa na moja prace czy szkole

19.06.2018 10:26
43
odpowiedz
1 odpowiedź
Heinrich07
2
Generał

Jako uzależnienie, ale uzależnienie/nałóg to też choroba, ale związana z mózgiem.

Szykuje się zacny powód do L-4 :D

19.06.2018 13:52
49
odpowiedz
zadymek01
48
Pretorianin

[quote]Międzynarodowa Organizacja Zdrowia dodała "zaburzenie grania" do projektu Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób.[/quote]
Hmm, teraz się zastanawiam czy ktoś już dodał do powyższego indeksu nagminne **********?

post wyedytowany przez Admina 2018-06-19 14:36:44
19.06.2018 15:04
54
odpowiedz
1 odpowiedź
12dura
48
Senator

Klikbajtowy tytuł bo chodzi o uzależnienie od grania, a nie o samo granie.

Nie widzę nic kontrowersyjnego czy uwłaczającego we wpisaniu tego uzależnienia do rejestru chorób, ba to wręcz dowodzi jak wciągająca potrafi być nasza rozrywka ;)

19.06.2018 15:53
Angmar
55
odpowiedz
3 odpowiedzi
Angmar
20
Legionista

Od klasyfikacji choroby się zaczyna. Później pójdą krok dalej, i zaczną ograniczać czas w grze. Godzinka dziennie i taki Steam lub Uplay zablokuje grę na 24h i więcej w danym dniu gry nie uruchomisz. W ramach terapii leczniczej, żeby choroba nie wymknęła się całkowicie spod kontroli.

19.06.2018 18:05
maromach
57
odpowiedz
maromach
19
Centurion

Clickbaity jak w fakcie - no nie powiem, że do poziomu tego portalu też się zbliżacie jeśli chodzi o jakość artykułów.

19.06.2018 21:30
58
odpowiedz
zanonimizowany1222151
36
Generał

Czekam na zaburzenie gadania, wychodzenia z domu, jazdy na rowerze, pracy i życia.

19.06.2018 22:22
Zły Wilk
😜
59
odpowiedz
Zły Wilk
67
Konsul

Produkcja gier to olbrzymi biznes więc nie ma się co oburzać i drzeć szat. Co najwyżej na pudełkach z grami pojawią się ostrzeżenia o szkodliwości gier, podobnie jak na papierosach o szkodliwości palenia.

post wyedytowany przez Zły Wilk 2018-06-19 22:24:07
20.06.2018 22:38
GeraltRPG
64
odpowiedz
GeraltRPG
16
Centurion

Szczepionka na to jest już opracowana?

21.06.2018 21:26
MrPumpkin
😂
65
odpowiedz
MrPumpkin
8
Legionista

Szczerze gram od 4 do 6 godzin dziennie, reszte dnia spędzam albo w pracy lub weekendami hobby, typu bieganie, siłownia (ciało samo się nie zrobi), do tego rower pływanie i dbanie o siebie. Jestem chory? Zapisuję się już w kolejke do psychiatry, bo czuje, że wpadłem w granioholizm i nie mam życia ani znajomych :(

23.06.2018 15:41
Molibdenowy
😂
66
odpowiedz
Molibdenowy
5
Legionista

W takim razie czekam na adekwatne "schorzenia" dotyczące: czytania książek, oglądania serialów, przeglądania neta, a nawet programowania.

23.06.2018 17:40
yadin
67
odpowiedz
yadin
102
Legend

Dziwny tytuł. To nie granie jest chorobą, ale uzależnienie od grania. Tylko kto to będzie diagnozował? Czy lekarz, do którego matka przyprowadzi roztrzęsionego syna, który po zabrania pecetowej wersji GTA V zdemolował pokój, a monitor wyrzucił przez okno i powiedział, że nie pójdzie do szkoły?

24.06.2018 08:27
😈
68
odpowiedz
Szkodn2k
3
Junior

Super, jestem "psychicznie chorym 30-latkiem" :D zacieram rączki bo w końcu zus będzie mi płacił rentę a nie mi ciągle będą kraść z wypłaty

24.06.2018 08:44
69
odpowiedz
3 odpowiedzi
Yaboll
140
Generał

Skoro granie to choroba to może i należało by za chorobe stwierdzić korzystanie z portali społecznościowych, to jak długo spędzają niektóre osoby w nich na swoich profilach oraz negatywny wpływ tych portali na rozumowanie tych ludzi na przestrzeni lat. Kolejną chorobą niejako wynikającą z poprzedniej przypadłości jest nagminne robienie sobie selfi nieraz z narażeniem życia i zamieszczanie ich następnie na tych portalach.

29.06.2018 21:42
72
odpowiedz
1 odpowiedź
DrizztDo'Urden
8
Legionista

Moim zdaniem problem jest w tym gdy gra się dużo . Optymalnie jak dla mnie to 7-10 h tygodniowo i to jest ok . Problem się zaczyna gdy ktoś gra po 5-6 h dziennie - spotkałem się z takimi patologiami .

post wyedytowany przez DrizztDo'Urden 2018-06-29 21:43:17
18.06.2018 21:48
17
odpowiedz
3 odpowiedzi
Gibsonn
102
Generał

Wiecie, dobrze wam mowic gdy rozumiecie roznice miedzy gra a rzeczywistoscia ale taki szesciolatek juz nie bardzo. W UK dostaje maile ze szkoły o złym wpływie Fortnite na dzieci. Wysyłaja to masowo rodzicom i może cos w tym jest. Taka rada, gdy problem nie dotyczy Ciebie, to nie znaczy, ze nie istnieje, mam racje????

19.06.2018 00:42
sasuke284
29
odpowiedz
1 odpowiedź
sasuke284
82
Fleshless

Wszystko pięknie ładnie, tylko że w tym newsie jest napisane o ponad 2 miliardach ludzi, co w moich oczach pokazuje że sprawa jest prosta, chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Gry zostały uznane jako choroba bo dzięki temu będą mogli sprzedawać leki na gry video z których jest więcej szkód niż porzytku. Tłumacząc jaśniej, ci z WHO są świadomi że rodzice nie wiedzą czym są grym i sie słuchają tego co zostanie im wmówione w telewizji, wiedzą że przez to gdy dziecko poprosi takiego tate o Battlefielda V a nie zabawkowy samochodzik to to dziecko zostanie uznane za chore. Wiedzą o tym, i to wykorzystają by sprzedawać leki na gry video które nie będą pomagać a co gorsza będą szkodzić dzieciom. Jeśli ci wszyscy antyszczepionkowcy wtedy sie rzucą na te WHO i ich leki na gry mówiąc że powodują autyzm to pierwszy raz bede z nich dumny, a wam życzę dobranoc.

19.06.2018 08:11
37
odpowiedz
Jurandooo
12
Legionista

Wszystko zależy od punktu widzenia. Jeżeli przez gry zamieniasz się w bohatera Sali Samobójców to jest to choroba. Tak samo jak z alkoholizmem, niby jedno piwo co wieczór to mało. Ale jak nie możesz sobie go odmówić to już jest alkoholizm. Zgadzam się z p 1) i 3), tylko zastanawiam się jakie są objawy i poważne symptomy. Przecież gry to nie heroina żeby od razu wyglądać jak ćpun ;)

19.06.2018 10:01
41
odpowiedz
Gibsonn
102
Generał

Pamietajcie, ze 90% mlodych kryminalistow to efekt zlego wychowania lub jego braku. Gdy ma sie rodzicow kretynow ktorzy nie maja czasu dla dziecka to gdzie gdziecko ma szukac wartosci? Macie racje, na ulicy..lub grach

19.06.2018 11:52
45
odpowiedz
Macieyon
36
Chorąży

1) nadawanie wymyślaniu debilnych chorób wyższego priorytetu aż do etapu, w którym staje się ważniejsze od innych życiowych i codziennych aktywności; 2) osłabiona kontrola nad wymyślaniem debilnych chorób; 3) kontynuacja lub eskalacja wymyślania debilnych choró mimo spostrzeżenia negatywnych skutków.

I wymyśliłem chorobę, na którą niestety po zdiagnozowaniu cierpią panie i panowie z WHO. :(

20.06.2018 09:28
michalmkm
62
odpowiedz
2 odpowiedzi
michalmkm
9
Legionista

Tak jak wyżej napisał wyżej Aurelius. Nadmierne granie rówież jest "chorobą" cywizlizacyjną XXI w. Gracze są wyalienowani, nie potrafia się odnalezc w środowisku, a pozniej dramaty, bo całe życie żył w grze. Poczytajcie sobie badania znawcy tematu nt zidiocenia obecnej młodzieży, gdzie zegary na egzaminach zostały z tradycyjnych zastapione przez cyfrowe, bo młodzież miała problem z odczytaniem godziny. Podobnie z ręcznym pisaniem przy pomocy długopisu, nie wspomnę o logicznym myśleniu i znalezieniu czegoś poza internetem. Chowamy sobie pokolenia ludzi, którymi poprzez media bedzie łatwo sterować.

post wyedytowany przez michalmkm 2018-06-20 09:29:39
24.06.2018 19:07
😂
70
odpowiedz
1 odpowiedź
elosidzej
83
Generał

Jestem chory :( ... BO GRAM W GRY!

25.06.2018 15:26
Dede0601
71
odpowiedz
Dede0601
55
Generał

WHO napisało prawdę. Można się uzależnić od grania w gry i wtedy to jest choroba - jak każde inne uzależnienie. Ale pewnie, lepiej wierzyć clickbaitom i siać gównoburzę w komentarzach. Żeby nie być gołosłownym, cytuję artykuł (ciekawe czy ktoś go w ogóle przeczytał):

W dokumencie opracowywanym od kilku lat i mającym wejść w życie w przyszłym roku znalazła się definicja tego „schorzenia”, opierająca się na trzech objawach: 1) nadawanie grom wyższego priorytetu aż do etapu, w którym gry stają się ważniejsze od innych życiowych i codziennych aktywności; 2) osłabiona kontrola nad graniem; 3) kontynuacja lub eskalacja grania mimo spostrzeżenia negatywnych skutków

Czyli nic odkrywczego tak naprawdę. To co, przyznajemy, że trochę się pospieszyliśmy z osądem czy dalej udajemy głupich?

post wyedytowany przez Dede0601 2018-06-25 15:33:05
18.06.2018 22:06
animatiV
18
odpowiedz
2 odpowiedzi
animatiV
89
Generał

Hahahaha! A to dobre. Gry jako choroba. A niby jak gry wpływają bezpośrednio na działanie organizmu. Rozumiem że mogą być uzależniające ale chorobą??? Ciekawe co jeszcze ludzie wymyślą. Piłkarze też są chorzy na piłkę nożną bo muszą grać nią przez wiele miesięcy na wyjazdach bez rodziny. Kontuzje, problemy psychiczne i brak kontaktu z rodziną. Gdzie renta do cholery?
Dosłownie każde hobby może być traktowane tak samo. Czy to łowienie ryb, czy nawet zbieranie znaczków. Jeśli człowiekowi za bardzo wejdzie to w nawyk może mieć negatywne konsekwencje. Głównie uzależnienie zależy od gustu i preferencji człowieka.

post wyedytowany przez animatiV 2018-06-18 22:12:46
19.06.2018 07:34
maciek16180
36
odpowiedz
1 odpowiedź
maciek16180
54
Konsul

A ja powiem tak: bardzo dobrze. Wszystkiego z umiarem!

19.06.2018 09:17
Lukdirt
39
odpowiedz
2 odpowiedzi
Lukdirt
126
Senator

A ja mam 27 lat i gram mniej niż gdy miałem 13 lat. Pomimo tego, że teraz mam znacznie więcej gier. Można by rzecz, że wyzdrowiałem ;] Albo po prostu wydoroślałem.

19.06.2018 12:26
46
odpowiedz
9 odpowiedzi
Aurelius
71
Weteran

Czego prawaczki nie rozumiecie?

1) Nadmierny seks może być chorobą: to seksoholizm.
2) Nadmierna praca może być chorobą: to pracoholizm.
3) Nadmierne granie w pokera może być chorobą: to hazard.
4) Nadmierne picie wódki może być chorobą: to alkoholizm.
5) I tak dalej i dalej.

Wszystkie te zjawiska rodzą określone negatywne skutki (dla tych ludzi, ich rodzin i społeczeństwa) i nadano odpowiadające im nazwy i sklasyfikowano jako odpowiednie choroby, więc o co niby chodzi? Mamy teraz dla prawaczkowego zadowolenia pousuwać tamte definicje, czy już nigdy przenigdy nie dodawać nowych i pozostać w XIX lub XX wieku?

19.06.2018 07:28
34
odpowiedz
8 odpowiedzi
zanonimizowany425280
118
Legend

godne politowania jest zrownywanie bibliofilii, gymratow czy ludzi "uzaleznionych od ogladania filmow" z ludzmi uzaleznionymi od gier - jaka wartosc dodana plynie z grania w gry?

przedewszystkim, nigdy nie slyszalem o osobie, ktora by byla uzalezniona w negatywny sposob od tych wymienionych aktywnosci. moze jeszcze na silowni by sie ktos znalazl (jakis steryd z depresja), ale jakby na to nie spojrzec to i tak robi sobie krzywde mniejsza niz gracz. nawet steryd na silowni 1) przebywa z innymi ludzmi 2) uprawia sport. pozytywnych aspektow grania w gry to naprawde ze swieca szukac, a do ich okreslania uzywac bezwartosciowych ogolnikow pokroju "pomagaja w relaksacji" albo "wartosc edukacyjna".

to ostatnie mnie najbardziej smieszy, bo jedyny aspekt edukacyjny o ktorym slyszalem w praktyce to dzieciaczki grajace w minecrafta na informatyce. zaraz moga mnie zaatakowac fani gier strategicznych czy tez logicznych - uprzedze, macie racje. nalezy tutaj jednak przypomniec, ze gry z tych gatunkow to jest absurdalnie mala nisza, ktora nie ma na rynku jakiegokolwiek znaczacego przebicia.

bronienie gier sprowadza sie tez do podawania przykladow gier fabularnych(zrownywanie lub wywyzszanie na piedestal wzgledem ksiazek lub filmow), ktore zrobily wrazenie na pseudointelektualistach vide chociazby jakis spec ops the line. owszem, gry maja wiekszy potencjal o tych dwoch. niestety, raczej srednio wychodzi korzystanie z niego kiedy najwiekszy rozglosc dostaja bezwartosciowe zlodzieje czasu (vide popularne od lat openworldy na kilkadziesiat godzin) czy ckliwe historie o glebokosci teen dramy.

Wiadomość Granie jako choroba oficjalnie od przyszłego roku?