Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Imperator Rome | PC

początekpoprzednia12
16.04.2020 19:03
89
odpowiedz
1 odpowiedź
M.F.
32
Centurion

Jak się na to patrzy, to wygląda to wprost pięknie. Te "jednostki"...
Czy trzeba znać angielski na bardzo wysokim poziomie, by nie tylko ogarniać ogólnie, ale dobrze radzić sobie w grze?

17.04.2020 13:09
Marder
89.1
1
Marder
249
Senator

Raczej tak. Co prawda jest spolszczenie ale dużo elementów szczególnie wydarzeń jest nie przetłumaczone. Jakoś sobie radziłem do momentu jak mi Gubernator się zbuntował i nie wiedziałem jak go usunąć ze stanowiska. Imperium pięknie rosło i przez jednego gnoja wybuchła wojna domowa. Kraj został podzielony na pół, resztę prowincji rozgrabili i przejęli dotychczasowi sojusznicy i zostałem z dwoma malutkimi rejonami i masą problemów :)

17.04.2020 08:44
elathir
90
odpowiedz
elathir
97
Czymże jest nuda?

Czas przetestować, ściągnąłem z Game passa podstawke i pomęczę w weekend :)

17.04.2020 20:52
Ragn'or
91
1
odpowiedz
Ragn'or
224
MuremZaPolskimMundurem

Imperator z patchem Archimedes i dodatkiem Magna Graecia daje radę. Paradox zmienił wiele rzeczy na plus w stosunku do pierwotnej, zabugowanej i nie zbalansowanej wersji.

03.05.2020 10:10
elathir
92
1
odpowiedz
1 odpowiedź
elathir
97
Czymże jest nuda?

A więc kampanii jeszcze nie skończyłem, zostało mi niecałe 100 lat ale o ocenę już się pokuszę:

Jest to najsłabsza produkcja Paradoxu w jaką ostatnio grałem i chyba jedyna, do której po skończonej kampanii nie będę miał zamiaru wracać. Ogrywam podstawkę w GamePasie.

Zalety:
- ewidentnie poprawiony silnik gry, lepsza wydajność, widać w końcu wykorzystują więcej rdzeni itd. Jest to o tyle ważna zaleta, że dobrze rokuje dla CK3.
- gra oferuje zróżnicowane mechaniki, gra monarchią a republika jednak się zauważalnie różni, to nie tylko kwestia statystyk
- kwestia lojalności postaci, w tym armii to naprawdę dobry i pasujący do epoki pomysł
- drzewka misji, są spoko

Elementy obiecujące, ale....

- handel. Z początku zrobił na mnie świetne wrażenie, jest ważny dla rozgrywki i nawet w początkowej fazie gry sprawia dużą frajdę. Jednak problem pojawia się wraz z rozrostem naszego imperium. Obecne metody automatyzacji są niewystarczające i zwłaszcza import produktów staje się udręka oraz wymaga masę mikro-zarządzania.

Jak poprawić?

Wprowadziłbym hierarchiczne polityki handlowe dla eksportu i importu. Dla eksportu jedyne co bym zmienił to dałbym możliwość definicji jak obecnie polityki handlowej nie tylko dla kraju ale tez na poziomie terytoriów i prowincji. Jak dana prowincja nie ma zdefiniowanej takiej polityki to bierze z terytorium, jak terytorium nie ma to z poziomu kraju.
Natomiast dla importu wprowadziłbym dwie zmiany:
1) automatyczną probe odnowienia zerwanego szlaku handlowego (np. zamiast popupa o tym, że został zerwany dostalibyśmy po prostu w nim do wyboru już dwa źródła (jedno wewnętrzne a drugie zewnętrzne) z proponowanym nowym źródłem importu. Jak nam się nie spodobają to ręcznie.
2) albo dodałbym do uprawnień zarządcy terytorium zarządzanie importem dla jego prowincji, albo ustalił możliwość zdefiniowania dla terytorium listy priorytetów, gdzie każda prowincja starałaby się je zrealizować.

- polityka wewnętrzna. Na pierwszy rzut oka fajna sprawą wydaje się lawirowanie pomiędzy wpływami rodzin w republice. Do tego zabieganie o jak najlepszego konsula, poparcie senatu dla decyzji, wpływy partii. Problemy są tylko dwa:
1) za mało narzędzi dających się praktycznie wykorzystać, Na papierze jest ich sporo ale w praktyce używa się mało czego w późniejszej rozgrywce (przekupstwo, zaprzyjaźnienie każdego, podkopywanie reputacji kandydata populistów)
3) mały wpływ dominujących sił na to co się dzieje, zbyt mała siła spisków opozycyjnych rodzin
2) w późniejszej grze jakoś i tak dzięki technologią i pełnej kasie wszyscy cię lubią a i populiści nie są w stanie podnieść głowy jak im nie pozwolisz

Ja naprawić?

1) Większa ilość spisków wewnętrznych zarówno korzystnych jak i niekorzystnych dla rządzącego. Dodanie ambitnych postaci dążących do przejęcia władzy i nie dających się obłaskawić przekupstwami (to już jest) i przyjaźnią.
2) Dodanie partiom agent politycznych, które starają się zrealizować i których realizacji wymagają od swego konsula. Powinny mieć one wpływ na przychylność partii wobec nas jak i ich popularność.
3) Nasz rząd (te stanowiska z drugiej zakładki) mógłby oferować więcej interakcji, zależnych jednak od ich wierności partii, rodzinie i nam. Może kwestia balansu tych trzech kwestii, wierny dowódca/trybun/zarządca prowincji to korzyść dla nas, jednak jeżeli przestanie być wierny rodzinie to ta też się nastawi negatywnie do nas, a działanie wbrew interesom partii może go z niej usunąć. itd.

- zarządzanie prowincjami. tutaj ten sam problem co z handem, choć mamy governorów i możemy dać im wolna rękę w zarządzaniu polityką w prowincjach tak nie obraziłbym się za to by robili to rozsądniej. Do tego pozostaje kwestia budowli, która jest dość dziwnie zrealizowana. W praktyce ciężko dojść bez dużego zastanowienia się co gdzie opłaca się budować. W rezultacie o ile w małym państwie człowiek zwraca na to uwagę, tak w dużym zaczyna robić to na odwal się.

Jak poprawić

Można by to też zautomatyzować czy to pod politykę prowincji czy też stworzyć listę priorytetów zarządcom, która determinowałaby jaki budynki by budował. Coś jak specjalizacje sektorów w stellaris.

Wady:

- dyplomacja jest totalnie nijaka z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu.
- AI w dyplomacji co z tym idzie prowadzenie wojny często traci na wyzwaniu bo AI nie zawiera odpowiednich sojuszy/lig obronnych
- znowu problem z kwestiami floty. To samo co w EU IV. Mogłem oklepać Kartagenę prawie nie dysponując flotą (od tyle by desant zrobić legion po legionie)

By nie było, gra po zmianach jakie w niej zaszły od premiery nie jest tragiczna, ma jednak ten problem, że większość jej mechanik najlepiej by się sprawdziła przy graniu wzwyż, a sama gra zachęca (misje i jej struktura) do grania wszerz. Jak już wspomniałem rozwiązaniem byłoby przekazanie części mikro-zarządzania zarządcą w terytoriach.

post wyedytowany przez elathir 2020-05-03 10:10:37
03.05.2020 10:16
elathir
92.1
1
elathir
97
Czymże jest nuda?
6.5

Aa, oceny nie kliknąłem.

CK2, EU IV, Stellaris to dla mnie bezwzględnie świetne gry 9 lub 9,5/10

W EU III też się zagrywałem, serię HOI uwielbiam i nawet przy podstawce HOI IV bawiłem się wybornie, choć tutaj ograniczę się do podstawki z gamepassa i modów (7,5 lub 8/10/10). Nawet toporną Victorie II ogrywałem i się dobrze bawiłem.

Jednak tutaj gra mnie po prostu pod koniec zaczyna nurzyć już przy pierwszej rozgrywce (wiem, że pomijanie endgamu jest standarem w grach Paradoxu przy kolejnych grach, ale przy pierwszej?).

Stąd tak niska ocena, po prostu każda inna z ich gier jest lepsza. Jeżeli rozwiązano by problemy o których wspomniałem to ocena podskoczyłaby na 8 lub nawet lepiej przy dodatkowej zawartości.

03.01.2021 03:37
93
odpowiedz
michal2010
23
Chorąży
Wideo
5.0

Gra, wydana pod takim tytułem jest zupełnym nieporozumieniem.

Jeśli ktoś oczekuje ładnej graficznie gry osadzonej luźno w ramach sugerujących czasy antyczne to może się nawet trochę pobawić.

Jeśli ktoś zamierza to kupić myśląc że nabędzie strategię mniej lub bardziej historyczną w czasach antycznych - absolutnie odradzam. Ta gra jest krokiem w tył nawet w stosunku do Europa Universalis: Rome.

- państewek i frakcji są setki, praktycznie różnic między nimi nie ma. Chyba że je sobie wyobrazimy.

- dyplomacja faktycznie nie istnieje.

- AI absolutnie niczego nie ogarnia. Zwiększenie stopnia trudności nic nie daje bo AI dostaje po prostu więcej kasy za którą z większą pasją młóci się sam z sobą.

- system buntów jest dla AI morderczy - nie musimy się obawiać narodzin żadnej superpotęgi - nawet jeśli jakieś imperium chwilowo zaliczy pasmo zwycięstw - AI nie będzie potrafiło ich przetrawić i taki twór błyskawicznie się rozpadnie.

- AI w żaden sposób nie reaguje na to co się dzieje na mapie - możemy spokojnie ściągnąć 90% armii pod jakąś granicę, zeżreć obiad i rozpocząć blitzkrieg.

- od pewnego momentu w grze wojny są koniecznością bynajmniej nie z powodów chęci ekspansji albo łupienia ale z konieczności napchania kabzy i określonych statów naszym generałom bo inaczej się nie pohajtają i nie będą mieli dzieci (a wtedy nie będziemy mieli wartościowych postaci).

- grając Rzymem (albo dowolną frakcją z Półwyspu Apenińskiego) - po podbiciu Półwyspu właściwie skończyliśmy grę bo już nikt nie zdoła nas pokonać. W każdym rejonie świata występuje taki obszar - po jego opanowaniu gra staje się tylko jednostronnym podbojem (czyli faktycznie zamalowywaniem mapy na nasz kolor) który po prostu przyspieszamy albo spowalniamy.

Dlaczego - to wyjaśnia m.in ten filmik:

https://www.youtube.com/watch?v=0OBVS9iakUU

Po prostu AI nie stworzy nic co może nam zagrozić.

- system mechanik prowadzi do takich absurdów jak ten gdy jakiś gracz pokazał na reddicie jak z państwa - miasta na Sycylii zrobić twór z większą ilością populacji niż cała reszta świata razem wzięta. O innych absurdach jak np podpłynięcie pod Aleksandrie flotą ze 150 tysiącami żołnierzy (która sie może bujać tam na falach nawet z pół roku) i wyładowanie desantu na absolutnie nieprzygotowanego przeciwnika nawet nie ma co mówić.

- na mapie stoją jakieś kilkudziesięciotysięczne kupy najemników które są rozpaczliwą próbą dania AI jakiejś szansy po zaliczeniu serii klęsk. Stoją a przynajmniej stały bo chyba Paradox coś ostatnio z nimi zrobił (wyglądały groteskowo) tyle że bez nich AI jest jeszcze bardziej w dupie.

- kluczem jest zestaw postaci których imion nie za bardzo pamiętamy ale które musimy hodować jak świnie (za karmę służą wojny) bo jak nam przestaną się mnożyć to nam zabraknie ludzików do roli generałów armii i urzędasów (w Rzymie i frakcjach ustrojowo zbliżonych). Ilość dzieci zależy od statów które najłatwiej zdobywać na wojnie. Dziadki 60+ hajtające się z 16-tkami to standard i rzecz pożądana (mnożą się). Gorzej że parzenie sie jest totalnie randomowe i nasi wysokostatowi generałowie 20+ trafiaja też na bezpłodne baby 50+ po menopauzie (XD) i musimy czekać aż one zemrą (XD). Problemu w tym większego nie ma bo potem taki osobnik w wieku max 50/60 bierze 16 tkę i zaczyna oczekiwany rozpłód.

- gra może dawać pewien fun tak długo jak długo nie ogarniamy jej mechaniki bo wtedy gracz jest na poziomie na którym jest AI który też jej nie ogarnia. W momencie kiedy zaczynamy rozumieć zależności AI który nie rozumie ich dalej przestaje stanowić zagrożenie.

- teoretycznie od pewnego momentu można by się skupić już na takim spokojnym zarządzaniu naszym imperium i budowaniu jego potęgi gospodarczej i dobrobytu. Ale nie możemy bo wtedy nasz zestaw hodowlanych ludków-trzody chlewnej przestanie się mnożyć więc musimy zaczynać kolejne kampanie, przeciwko przeciwnikom z którymi dzieli nas coraz większa dysproporcja siły.

- wojny wygrywamy trzymając 1-2 najlepszych generałów 2-3 dni za armią frontową która rozpoczyna bitwę. Wtedy widzimy już jaką taktykę użył przeciwnik i naszemu generałowi podążającemu za główną armią wybieramy taktykę kontrującą. Wpada on na pole bitwy a jako że ma wyższe staty od rozpoczynającego przejmuje dowodzenie i zmienia taktykę na polu walki na najbardziej niekorzystną dla przeciwnika.

- z gry Paradox raczej już nic nie zrobi bo musiałby zmienić całkowicie AI a przy istniejących w grze mechanikach i systemach zależności to prawdopodobnie trudniejsze niż wydanie całkiem nowej gry. System toczenia bitew jest dla AI zabójczy. Z nim Paradox nic już nie zdoła zrobić chyba że zablokuje możliwość zmiany taktyki podczas bitwy a wtedy bitwy staną się po prostu hazardem i zgadywanką czy uda się trafić w taktykę kontrująca przeciwnika czy nie.

- gra zasługuje bardziej na 4 ale 5 można dać za naprawdę ładną i przyjemną szatę graficzną.

post wyedytowany przez michal2010 2021-01-03 04:05:42
14.01.2021 13:23
94
1
odpowiedz
fusarium80
35
Chorąży
8.0

Gdzieś przeczytałem, że jest to gra odpowiednia dla osób, które nigdy nie grały w Europę Universalis ani w Crusader Kings (jako gra dobra dla początkujących jeśli chodzi o tytuły Paradoxu). Tak jest w moim przypadku.

Według mnie Imperator: Rome to bardzo fajna i przyjemna strategia.

post wyedytowany przez fusarium80 2021-01-14 14:35:27
15.02.2021 14:58
😁
95
odpowiedz
2 odpowiedzi
elcarmello
15
Legionista

Jutro premiera dużego dodatku "Heirs of Alexander" i patcha 2.0. A na GOL-u cisza...
Ja już ostrzę ząbki, a Wy?
Paradox na szczęście dba o swoje gry i w dłuższej perspektywie mam nadzieję, że połatają to tak, że będzie jeszcze bardziej grywalne. Szkoda, że nie mogą tak od razu przy premierze.

15.02.2021 15:18
elathir
95.1
elathir
97
Czymże jest nuda?

Coś ciekawego wchodzi? Bo sam mówiąc szczerze nawet się nie interesowałem. Z czego tutaj bardziej mnie interesuje zawartość patcha, bo dodatku kupować nie zamierzam.

post wyedytowany przez elathir 2021-02-15 15:18:57
15.02.2021 15:24
95.2
zanonimizowany1296099
34
Generał

Ja czekam. Od dawna chcę w to zagrać więc duży update i spore zmiany są najlepszym momentem na to. Imperatora kupiłem jak był w Humble Choice a podczas aktualnej promocji na Steam uzupełniłem sobie o dodatki więc mam w sumie komplet. Poczekam na pierwsze opinie o nowym dodatku i jak będą pozytywne to też chętnie wezmę.

15.02.2021 15:30
96
odpowiedz
elcarmello
15
Legionista

https://www.pcgamesn.com/imperator-rome/2-0-marius-patch

Link do opisu zawartości dodatku i patcha.
Może niezbyt szczegółowy, ale daje jakiś pogląd na zmiany.

15.02.2021 18:15
97
odpowiedz
smc77
63
Pretorianin

Jutro premiera dużego dodatku "Heirs of Alexander" i patcha 2.0. A na GOL-u cisza...
https://www.gry-online.pl/newsroom/imperator-rome-20-w-drodze-data-premiery-marius-update/z41f346
Był anons dwa tygodnie temu.

Coś ciekawego wchodzi?
https://imperator.paradoxwikis.com/Heirs_of_Alexander
Coś co od biedy można nazwać changelogiem.Z linkami do dzienników developerskich na paradoxplaza poniżej, gdyby ktoś chciał poczytać bardziej szczegółowo.

Ja czekam. Od dawna chcę w to zagrać więc duży update i spore zmiany są najlepszym momentem na to.
Jeśli tylko nie przegną z ceną to kupię na premierę, ale zagram najwcześniej za 2-3 tygodnie.Mam teraz super ciekawą rozgrywkę w inną strategie, z którą zejdzie mi jeszcze chwila.Poza tym każdy apdejt w IR kończy się jakimiś problemami.A to AI zapomni jak buduje się flotę, albo Frygia ma wylew na pół mapy w każdej rozgrywce itp.itd.Dopiero właśnie po 2-3 tygodniach wchodzą fixy, które to naprawiają, więc niekoniecznie rzucałbym się na grę w dniu premiery dodatku.

A sama gra moim zadaniem ma bardzo duży potencjał.Czytając regularnie fora PDX można odnieść wrażenie, że devsi długofalowo dążą do bardzo ciekawego mixu EU, CK i VIC, ale to raczej kwestia 2-3 lat.Mimo, że 2.0 wydaje się krokiem w dobrym kierunku to pracy jest jeszcze sporo.

20.05.2021 18:59
98
odpowiedz
BongMan
62
Pretorianin
1.0

Straszne kupsko. Takie upośledzone Europa Universalis, pełne bugów i kretyńskich, nielogicznych mechanik.

24.08.2021 12:10
Drackula
99
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Ja wrocilem do gry w obecnym stanie i gra sie nawet przyjemnie. No moze oprocz Rzymu, ktory jest nudny i latwy.

Na tepete wzialem Antigonidow a cel to wygranie konflikty Diadochow ---> unifakacja imperium---> podboj swiata.

Poki co, dopiera za trzecim razem wygralem wojne na 4 fronty. Potem sie meczylem dlugo z Indiami, ktore musza byc podbite ASAP jesli chcemy pomalowac mape na jendolity kolor.
Teraz zostalo mi juz mniej niz 100 lat gry oraz trche Iberii do podbicia oraz wschodnia/polnocna Europa.

Jedyne czego nie zrobilem to drzewko misji bo tu w gre wchodzi wojna domowa, na ktora najzwyczajniej nie ma czasu. Moze sobie event odpale jak ukoncze podboj swiata dla achievki.

05.09.2021 19:52
EG2007_27630895
👎
100
odpowiedz
EG2007_27630895
19
Legionista

Jedna z słabszych gier Paradoxu

24.05.2022 18:48
101
1
odpowiedz
Balgruuf
39
Konsul
9.5

Jedna z najlepszych gier Paradoxu, świetnie łączy mechaniki z serii gier takich jak EU, Victoria, CK oraz Stellaris. Gra pozwala zagrać praktycznie każdym królestwem, republiką i plemieniem, od Iberii i Wysp Brytyjskich po Indie i Tybet.

Każda kultura ma trochę odmienny styl grania, przynajmniej w warstwie militarnej. Przykładowo Rzymianie i Grecy mają lepszą ciężką piechotę, Scytowie i Sarmaci konnych łuczników a frakcje wschodnie ciężką jazdę. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, by po zagarnięciu danego terytorium nadać prawa lokalnej ludności i korzystać z odpowiednich bonusów. Armie działają podobnie jak w serii Crusader Kings, powołuje się je z poszczególnych prowincji a ich wielkość i skład zależą od liczby ludności, lokalnej kultury oraz klas społecznych. Z czasem można również utworzyć armię zawodową.

Warstwa ekonomiczna gry również jest dość rozbudowana, można kolonizować słabo zaludnione terytoria, nadawać oraz odbierać prawa miejskie, rozwijać tereny wiejskie, budować fortyfikacje, porty oraz wielkie i drogie budowle takie jak Latarnia z Faros czy piramidy. Ludność funkcjonuje podobnie jak w Victorii 2, to znaczy posiada ona kulturę, religię oraz jest podzielona na klasy społeczne, ponadto może migrować pomiędzy prowincjami. Handel pozwala na importowanie oraz eksportowanie nadwyżek surowców, których ilość jest zależna od produkcji w poszczególnych prowincjach. Każdy surowiec zapewnia inne profity, takie jak bonus do zadowolenia lokalnej ludności czy wyższy przychód z podatków.

W grze są również obecne postacie, którą biorą aktywny udział w życiu politycznym. Należy dbać o lojalność poszczególnych wielkich rodów gdyż w przeciwnym razie, jeśli dany ród jest wystarczająco potężny, może dojść do wojny domowej. Trzeba także dbać o lojalność dowódców armii, gdyż ci mogą z czasem zyskać lojalność swoich żołnierzy i przestać wykonywać rozkazy a nawet wywołać wojnę domową. Warto dodać że nawet nielojalni generałowie wciąż mogą bronić granic państwa czy walczyć z wrogimi armiami, ale równie dobrze mogą po prostu wycofać się w głąb kraju i czekać na zakończenie wojny.

Dyplomacja nie jest jakoś szczególnie rozbudowana, ale pozwala zawierać sojusze, rozpoczynać wojny czy tworzyć państwa satelickie, których jest kilka rodzajów.

Warstwa audiowizualna jest dobra, stan techniczny gry również, ani razu nie doświadczyłem jakichś poważnych błędów czy crashów do pulpitu.

Podsumowując, gra jest warta polecenia, szczególnie teraz gdy można ją kupić za naprawdę małe pieniądze. W dodatku w przeciwieństwie do innych gier Paradoxu nie wymaga ona kupowania DLC by się dobrze bawić, gdyż te urozmaicają jedynie grę państwami greckimi, dodając dodatkowe misje, tekstury jednostek czy możliwość ubóstwiania władców.

Gra Imperator Rome | PC
początekpoprzednia12