Pytam z ciekawosci, bo widze ze technologia jest czesto utozsamiana z niewypałem jakim jest np. 3d w domowym tv. Ogólnie cieżko zrozumiec taki tok myslenia. Albo ja jestem jakims dinozaurem elektroniki albo juz sam nie wiem. Osobiscie odkad sprobowalem VR nigdy nie czulem takiej satysfakcji z gier video. Te uczucie bycia w swiecie, poruszania się, posiadania wirtualnych rąk itp.
Wydaje mi sie, ze w duzej mierze ludzie maja ograniczony dostep do sprobowania tego doswiadczenia i sa zbyt krytyczni, co do mozliwosci. Wiekszosc moich znajomych nawet nie wie na czym polega VR i trudno im to wytlumaczyc, pozniej ida do Media Marktu i ubieraja jakieś kartonowe google z filmikiem w 480p i sa przerazeni.
Mysle, ze gdyby wiekszosc osob krytykujacych VR, sprobowala takiego sprzetu jak HTC VIVE lub Oculus Rift i od biedy PS VR ( które posiadam) to zmieniliby zdanie. Gdy technologia sie rozwinie na tyle, ze obraz w googlach bedzie przynajmniej 2x lepszy niz teraz, to bedzie prawdziwa petarda. Mam wielka nadzieje, ze Sony przy premierze PS5 ruszy z tematem. Mimo tak slabej konsoli jak PS4 google mimo wszystko potrafia wygenerowac na tyle ladna grafike, ze czlowiek w zupelnosci zanurza sie w wirtualnej rzeczywistosci.
Htc poszlo o krok na przód i wydali HTC VIVE PRO. To mega posuniecie z ich strony, bo rozdzielczosc jest ponoc zauwazalnie lepsza. Ograniczenie jak wiadomo to poteżny PC, jaki jest potrzebny do prawdziwej pracy VIVE PRO. Dlatego raz jeszcze powtórze...oby Sony zrobilo cos w kierunku rozwoju tej technologii przy premierze kolejnej generacji konsoli.
Pokój gracze. Pozdro!
Próbowałem Ps vr I mam tylko dwie uwagi:
1: grafika mogłaby być trochę lepsza, Trzeba bardzo precyzyjnie to założyć żeby napisy dało się rozczytać.
2: Precyzyjne nałożenie jest strasznie trudne z powodu budowy.
Tak - jest to martwa technologia od dnia narodzin.
Brak wygody, brak sprzętu u standardowego kowalskiego, aby grać w zadowalającej jakości graficznej. Mizernie słabe gry.
VR, ze względu na wymogi "ludzkie" - będzie miał sens, kiedy zatrzyma się proces rozwoju jakości grafiki w grach. Czyli - nigdy. Albo : nie w ciągu najbliższych (nastu)lat.
Próbowałem raz PS VR i pewnie dużo czasu minie zanim znów spróbuję.
Nigdy w życiu nie czułem się w takiej opresji. Podczas zwykłej gry lubię od czasu do czasu oderwać wzrok od monitora. Wtedy, gdy popatrzyłem w bok, cały czas widziałem grę. Byłem o krok od wpadnięcia w panikę...
No faktycznie dziwnie reagujesz na VR ale sa i takie przypadki lub nawet gorsze :)
Ja na wygode nie narzekam i ta technologia to przyszlosc. Branza standardowych gier ma tutaj ograniczone pole do popisu, bo dzisiejsze gry maja juz tak fotorealistyczna grafike, ze ciezko o rozwój. Natomiast w VR jest wieeele do poprawy ( przede wszystkim grafika). Także rozwój VR jest mega wazny no i zauwazalny z kazda premiera nowego sprzetu ( patrz HTC ViVE PRO)
ta technologia to przyszlosc.
Nie to nie jest przyszłość i to nigdy nie będzie przyszłość, sporo już wypunktowano w tym wątku:
- Za drogi sprzęt (dobre gogle to kilka tysięcy, zwykłego gracza na to nie stać a musiałoby to wejść do domu przeciętnego gracza żeby w ogóle opłacało się robić cokolwiek w tym kierunku)
- potrzeba bardzo mocny komputer żeby zagrać w zadowalającej jakości
- technologia jest wciąż BARDZO niedopracowana, widziałem Skyrima w VR, horror
- problem z poruszaniem się w tym, albo podcierasz się dolarami i kupujesz sobie specjalną taśmę obrotową albo nie masz i musisz mieć masę miejsce w pokoju, większość graczy to piwniczaki siedzący w klitkach. Sorry ale granie z goglami na oczach a poruszanie się padem nie ma żadnego sensu.
- problemy natury fizycznej - mdłości, bóle głowy, zaburzenia błędnika - nigdy się tego nie wyeliminuje.
Technologia skazana na porażkę, przyszłość to będzie coś w rodzaju Matrixa - podłączasz mózg i jesteś w innym świecie, jakieś wszczepy, cokolwiek. W końcu coś takiego się pojawi ale już pewnie nie za naszego życia.
Co do niektórych kwestii zgodzę się, jako fan VR. Nie wiem jaki jest sen robienia gier pod VR w których steruje sie padem, to zaprzecza w ogóle ideologii vr, takie gry omijam szerokim łukiem. Natomiast te, w których kontrolery symuluja nasze dłonie, cos pięknego.
Racje masz co do przyszlosci pod wzgledem popularnosci tego gatunku gier, ja na poczatku zle sie wyrazilem. Mialem na mysli, ze VR jest przyszloscia pod takim wzgledem, ze w niedalekim czasie rozwinie sie technologia do takiego stopnia, ze generowany obraz bedzie niczym ten, który prezentują obecnie gry video, a to otworzy furtke do co raz to nowszych 'doznań' .
Próbowałem i ciekawy eksperyment, ale dla mnie to tylko eksperyment. Traktuję to bardziej jako ciekawostkę tak jak 3D i inne przełomy rynkowe, które nie odniosły sukcesu. Ja osobiście bym tego nie kupił, nie lubię być skrępowany i odcięty od świata. Wolę klasykę, czyli monitor czy telewizor i mieć większe pole widzenia niż sam ekran w ciemnicy. I podejrzewam że nieźle ryje to wzrok, ale to się okaże po wielu latach.
Oczywiście technologia jest ciekawa, bo pozwala całkowicie wsiąknąć w dany świat gry i na pewno zapewnić niezłe przeżycia. Ale to nie dla mnie. I irytuje mnie, że same ręce latają po ekranie. Wiem że to nie takie proste, ale od razu z Raymanem mi się kojarzy.
Z rok temu kupilem Rifta i pouzywalem kilka miesiecy. Jest to cos, co kazdy powinien sprobowac, doznania sa swietne. Najlepsze rozwiazanie w strzelankach (np. Robo Recall) - siegasz do kabury po pistolet, podrzucasz go z prawej reki do lewej i w locie lapiesz, podczas gdy prawa reka zza plecow wyciagasz shotguna. Piekne! Jednak po czasie sie znudzi, bo sa to proste gry i jak nie masz duzego pustego pokoju to odpada ci czesc gier. Wcale nie trzeba miec mocnego komputera, u mnie na i5-6600K (@4ghz), 1060 6gb, 16 gb ram wszystko chodzilo dobrze. Oczywiscie nie rzucalem sie na Serious Sam VR, ktory potrzebuje dwukrotnie wiecej mocy, ale to sa pojedyncze przypadki. Podsumowujac bardzo warto, jak ci sie znudzi to sprzedasz i tyle.
