Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy warto serwisować stare auto w ASO Volvo?

18.05.2018 15:41
dexapini9
1
dexapini9
116
veritas odium parit
Image

Czy warto serwisować stare auto w ASO Volvo?

Cześć :) Zakupiłem auto - Volvo V70 I generacji 1999r. Kupiłem za 4 tysiące, auto w dobrym stanie, bez rdzy, z nawet przyzwoicie mocnym silnikiem 2.4 170KM i przebiegiem 360 000 km. Zastanawiam się, czy warto zrobić taki generalny przegląd co jest do zrobienia i ogólnie w jakiej kondycji jest ten samochód, jednak zastanawiam się czy serwisowanie nie będzie bardzo drogie. Z drugiej jednak strony słyszałem reklamę w radiu, gdzie mówili o lokalnym ASO Volvo, gdzie dla samochodów kilkuletnich i starszych mają dość fajne rabaty. Są również fachowcami, więc o to czy wszystko jest poprawnie sprawdzone, wymienione itd. nie będę się obawiał. Można też sprawdzić w jakimś warsztacie u Mietka, wyjdzie taniej, tylko czy to będzie zrobione dobrze? Ktoś takie stare samochody serwisuje w autoryzowanych warsztatach?

18.05.2018 16:01
2
odpowiedz
zanonimizowany784443
55
Generał

Dwadziescia lat to moze miec fajna laska, nigdy samochód.Wywieź to na auto szrot, a nie na przegląd.Trzeba było o tym pomyśleć przed tym zakupem, przynajmniej by ocenili te zwłoki sensownie i byś usłyszał prawdę i TYLKO prawdę.

post wyedytowany przez zanonimizowany784443 2018-05-18 16:07:02
18.05.2018 16:05
Drackula
3
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

mozliwe ze w Polsce koszt ASO jest nizszy niz w UK bo tu za pelen serwis takiego auta zaplacilbym wiecej niz jest ono warte.

Moim zadaniem kupowanie takiego auta ma sens jak ktos sie zna na mechance samochodowej i sam sobie ogarnie serwis i naprawy, wtedy mozna sie bawic w zabytkowe auta. Dla zwyklego kierowcy samo kupowanie takiego szrota to skarbonka bez dna

18.05.2018 16:07
DiabloManiak
4
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
DiabloManiak
230
Karczemny Dymek

sevenup -te 20 letnie zwłoki mają więcej charakteru niż te nowe plastikowe wozidła :) a czasem są bardziej pancerne i idiotoodporne zwłaszcza silniki..

dexapini9 - w życiu. Po pierwsze dałeś dupy bo przegląd generalny to się robi przed zakupem. Dwa przegląd w aso to kilkaset pln wiec wydasz 1/5 wartości auta na to ;D
Szukaj starego mechanika to prędzej on ci dobrze zrobi i posprawdza są jeszcze spece co umieją gaźniki ustawiać - gdzie w aso usłyszysz a kup pan nowe bo to jakiś antyk ;) )

post wyedytowany przez DiabloManiak 2018-05-18 16:08:28
18.05.2018 16:25
4.1
zanonimizowany784443
55
Generał

Charkter, a kwestia zmęczenia materiału ...Kupno tak starego auta przez laika motoryzacji, bo dexapini9 jest nim przecież, to strzał nie w kolano , prosto w mózg.Każdy wiejski mechanik go z miejsca wyczuje i obgryzie do kości.

18.05.2018 16:38
dexapini9
4.2
dexapini9
116
veritas odium parit
Wideo

Volwiaki w kombi to auta, które raczej nie są w kręgu zainteresowań ludzi kochających paseratti, golfy, audi itd. więc bardzo sie z tego powodu cieszę. Głównie ich właściciele to rodziny, bądź auto na firmę wzięte w leasing. W przypadku aut z końca lat 90 raczej sprowadzane ze Szwecji i Holandii mają udokumentowany przebieg i dobre, nie zamęczone silniki.

Kiedyś na yt widziałem filmik, gdzie koleś takim Volvem przejechał ponad 1 000 000 kilometrów i nie widzi powodu, żeby zmieniać.

https://www.youtube.com/watch?v=aQlKZtx8BGU

18.05.2018 16:29
Matysiak G
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Nie wiem jak Volvo, ale kumpel w samą turbinę w Saabince z 2005 roku włożył już więcej, niż ty wydałeś na całe auto.

post wyedytowany przez Matysiak G 2018-05-18 16:30:52
18.05.2018 16:33
dexapini9
5.1
dexapini9
116
veritas odium parit

ja mam bez turbiny.

18.05.2018 16:35
Matysiak G
5.2
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Elektrykę i zawieszenie też robił. Tylko nie wiem ile wydał.

18.05.2018 16:40
dexapini9
5.3
dexapini9
116
veritas odium parit

na pewno więcej zapłacił niż serwisując auta niemieckie (może oprócz Mercedesa). Interesowałem się Saabami, jednak łatwo wdepnąć w minę. Trzeba mieć te 10 tysi przynajmniej, na samochód w miarę dobrze utrzymany, regularnie serwisowany (co w przypadku Saaba jest kluczowym warunkiem, by nie stał się kupą złomu) i z tego rocznika co moje Volvo.

18.05.2018 16:31
dexapini9
6
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

Samochód co prawda był sprawdzany przez mojego szwagra, który sam naprawia samochody, więc uwierzyłem, że się zna. Było kilka mankamentów, natomiast to co mnie zadziwiło to absolutny brak rdzy. Pełen ocynk. Mechanicznie też bardzo dobry itd. Nie będę już się rozpisywał.

Z pełną świadomością zakupiłem taki samochód, bo po 1. był zadbany jak na swój wiek, nieźle wyposażony i miał w sobie jakąś duszę. Po 2. jest to samochód mało awaryjny, w tym modelu są problemy raczej z elektryką/elektroniką, typu czasem wysiada sterowanie szybami, czy coś w ten deseń - mam nadzieję że to mi się nie przydarzy ;) Po 3. był tani i nie straci za bardzo na wartości, gdy go sprzedam. Wiadomo, że pewnie będzie mnie czekała wymiana części tzw. eksploatacyjnych czyli głównie hamulce, zawieszenie, opony i tym podobne, natomiast liczę na to że nie zdarzy mu się poważna awaria. Chciałem samochód na którym będę mógł polegać, także kochany @sevenup no nie mam zamiaru zadłużać się po to, by sobie kupić nówkę z salonu.

18.05.2018 16:47
Drackula
7
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Mechanicznie, to ten samochod moze jeszcze i 10 lat polatac are rownie dobrze jutro moze ci sie rozsypac.
Konstrukacja aut jest obliczana na mniej wiecej 7 lat, przynajmniej tak bylo do tej pory, bo teraz coraz wiecej producentow tu oszukuje i celuja w 6 lub nawet 5. Takze szansa na to ze 20 latek sie posypie jest dosc wysoka.
A to ze rdza nie bierze nie ma nic do znaczenia. Material w dynamicznie pracujacych czesciach podelga ciglym naprezeniom, kotre przez tyle generuja bardzo duzo wewnetrznych uszkodzen, niewidocznych golych okiem. W efekcie sytuacja ze pieknie zadbanemu 20 letniemu autu odpadnie kolo nie jest czyms nadzwyczajnym (wyolbrzymiam oczywiscie).

18.05.2018 16:51
8
odpowiedz
4 odpowiedzi
Heinrich07
2
Generał

Ja bym się w ASO nie bawił, przy takim wieku auta tym bardziej. Jesteś pewien, że korozja nie brała? Nic nie było malowane, sprawdzałeś miernikiem, na kanale byłeś? Trochę się obawiam, jak teraz myślisz o przeglądzie zamiast przed kupnem...

18.05.2018 16:58
dexapini9
8.1
dexapini9
116
veritas odium parit

gościu miał w swoim garażu kanał, więc widziałem że podłoga jest sucha (nie ma wycieków) jak i nie przerdzewiała.

18.05.2018 17:02
8.2
Heinrich07
2
Generał

Czyli miernika nie brałeś? Nic nie wyglądało na namalowane albo naniesione pastą wygłuszającą? Aż dziw, że auto z 1999 r. i bez oznak korozji.

18.05.2018 17:29
dexapini9
8.3
dexapini9
116
veritas odium parit

Nie, nie miałem miernika, natomiast patrzyłem czy przy uszczelkach są jakieś oznaki malowania. Zresztą, kupiłem go od gościa, który mieszka na końcu mojej miejscowości, więc znam go i to auto miał od kilku lat, mówił co zmieniał itd. Więc od kompletnego nieznajomego go nie brałem i byłem skłonny uwierzyć, że żadnej "przygody" nie zaliczył ;)

Blacha miała pełen ocynk, od spodu widać było, że elementy zawieszenia były nie dawno wymieniane, gdzie niegdzie rudy kolor się pojawił, ale to nie była raczej wada, tylko no ten samochód przejechał sporo w różnych warunkach, więc nie oczekiwałem srebrno-czarnego podwozia. Podłoga ogółem zdrowa.

18.05.2018 18:14
8.4
Heinrich07
2
Generał

No to ładnie, jestem pod wrażeniem stanu karoserii, niech długo jeździ :)

18.05.2018 20:08
9
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Przy tym wieku samochodu mozliwe ze pracownicy ASO majacy o nim jakies pojęcie sa juz na emeryturze.

18.05.2018 20:29
cswthomas93pl
10
odpowiedz
1 odpowiedź
cswthomas93pl
135
Legend

Idąc waszym tokiem myślenia auto z 99r nie może być zadbane - to już wiemy. I za każdym razem wypowiadają się te same osoby. Ciekawe.

Co do Volvo to Twój wybór, mi się zupełnie nie podoba i kojarzy z karawaną, wolałbym V40 :)
Podjedź do dobrego mechanika i niech Ci go obada, sprawdzi co i jak. Z miernikiem lakieru porywać się na auto za 4k? Bitch please..

Ogólnie to Twoje pierwsze auto? Dość duża pojemność.

18.05.2018 23:20
dexapini9
10.1
dexapini9
116
veritas odium parit

V40 bardziej mi się podoba, ale kurczę nie znalazłem w promieniu 60-70 kilometrów (dalej nie ma sensu jeździć) czegoś co było w miarę utrzymane. Nie miała ocynku, więc każdy egzemplarz rdzewiał. Co do wyglądu, to jest to taka typowa kanciasta konstrukcja lat 80/90 od Volvo, więc nie każdemu się podoba, ale patrzyłem bardziej rozumowo, że mogę nawet się przeprowadzić, włączając to przewóz np. biurka i wszystko się zmieści ;) Trochę przeszkadzają te gabaryty, bo ciężko w mieście zaparkować, ale mam nadzieję, że się przyzwyczaję.

To jest moje pierwsze auto, ubezpieczenie musiałem wziąć na spółkę z bratem, bo inaczej buliłbym ok. 2500 zł/rok... Tak mam tysiąc zł. taniej.

Forum: Czy warto serwisować stare auto w ASO Volvo?