Tani smartfon – 11 telefonów do 700 zł wartych polecania w 2018 roku
Mnie wkurza to, że tak mało producentów oferuje małe smarty z podzespołami przynajmniej ze średnio wysokiej półki. Poza Iphone SE i Sony Compact to reszta to jakieś małe badziewia, co przypominają chińskie zabawki z placu. Lubię swojego LG, ale czasem wkurza mnie jego wielkość, mimo że i tak jest w miarę zgrabny ale nadal trochę jednak za duży.
Wymienianie telefonu co rok to jakieś zbydlencenie.
Jak ktoś ma kaprys i pieniądze to niech wymienia nawet i co miesiąc, to jest powód żeby kogoś od bydlaków wyzywać? Mowa nienawiści.
" to niech wymienia nawet i co miesiąc"
CO MIESIĄC!
Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić takie postępowanie!
Ani na postawę takich osób jak Ty.
Sam uważam zmianę telefonu co rok za co najmniej "mało rozważne" ale to nie powód aby takie postępowanie potępiać w taki sposób. Znam osoby które muszą mieć najnowszą kartę graficzną, samochód, telewizor, tablet, telefon czy też gry.
Jeżeli taka osoba pracuje i zarabia na takie wydatki to czemu nie?
Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić takie postępowanie!
Admin przekona cię, że wszystko co przed chwilą napisałeś jest wystarczające do żądania przeze mnie satysfakcji!
spoiler start
Panie kapitanie!
spoiler stop
Ocena poczynań innych poprzez pryzmat grubości swojego portfela lub ograniczonych potrzeb to oznaka niedorozwoju umysłowego i patologicznej ignorancji.
heh, najpierw dowiedzcie sie co znaczy slowo zbydlęcenie... myślę, że autor wykazal sie elokwencją a nie odwrotnie.
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/zbydl%C4%99cenie
Mnie wkurza to, że tak mało producentów oferuje małe smarty z podzespołami przynajmniej ze średnio wysokiej półki. Poza Iphone SE i Sony Compact to reszta to jakieś małe badziewia, co przypominają chińskie zabawki z placu. Lubię swojego LG, ale czasem wkurza mnie jego wielkość, mimo że i tak jest w miarę zgrabny ale nadal trochę jednak za duży.
Potwierdzam. Lubię nieduże telefony, a nie klocki wielkości tabletów. Miałem Xperię Z1 Compact. Obecnie Iphone SE i unikam tych większych telefonów jak ognia. Ale to akurat moje osobiste zdanie.
Obserwuję pewien trend od jakiegoś czasu i pamiętam okres, kiedy 5 cali był standardem i nikt nie robił więcej. Tzn. robili, ale ogólnie każdy najwyższy model miał optymalną piątkę. Teraz wychodzą już poza granicę, standardem staje się 5,2, a nawet 5,5 cala. Tylko patrzeć jak zaczną robić tylko 6 calowe patelnie, dla mnie to jakaś paranoja. Normalnie w kieszeni tego nie da rady nosić...
a w czym problem .. ktoś was zmusza do ich kupowania ... jestem pełno mniejszych modeli
Czytałeś w ogóle wcześniejsze posty?
Mniejszych jest trochę ale takich z lepszymi podzespołami? No właśnie...
Z5 Compact od SONY ma niezłe podzespoły a jest naprawde niewielki. Jak brałem go 2 lata temu miał absurdalną cenę i może pojawił sie jakiś inny telefon-nie śledzę tego-ale to jest telefon naprawdę z wysokiej półki.
Po kilku zbitych szybkach i kilku wymienionych wyświetlaczach za 300 zł skłaniam się ku temu, aby powrócić do konstrukcji typu solid. Miałem w ręku Kruger & Matz Drive 3. Nie mogłem uwierzyć, że to polski produkt. Wielu myśli, że jest niemiecki. solidna beczka z całkiem niezłym wyświetlaczem. Najważniejsze, że przeżyje większość upadków, po których zwykłe smartfony rozpadną się na kawałki. Aż strach pomyśleć, jak musi pikawa podskoczyć komuś, komu akurat rozbił się Samsung Galaxy S8 lub 9S.
Ja do swojego LG dokupiłem sobie pancerną obudowę. Dziwi mnie to że inni tak nie robią a później płaczą że im szybka pękła. Telefon spadł mi już niezliczoną ilość razy i zawsze mogę go podnieść z pewnością że wszystko z nim jest w porządku. Po wyciągnięciu z obudowy wygląda jak nowy.
Mnie zawsze zadziwia co ludzie robią z tymi telefonami, że im latają bez przerwy. Mi dwa, może trzy razy wypadł telefon lecz ewidentnie z mojej winy, bo kombinowałem jak jakiś paralityk. Moje modele wyglądały prawie jak nowe i nadal wyglądają, nie noszę w pokrowcach czy jakiś gumowcach. Ale nigdy z kluczami, monetami czy innymi przedmiotami i gleby też nie zaliczają. Wytłumaczcie mi ludzie, co Wy robicie? Bo jest to zagadka, która mi spokoju nie daje.
PS Kruger & Matz może jest naszą firmą, ale telefony robione tam gdzie wszystkie. Pytanie tylko czy to ich autorskie modele czy znakowane ping pongi?
To już odpowiadam. Ja na przykład śpię z komórką. Patola jak diabli, ale tak jest. Czasami zdarzało się, że przewracałem się z boku na bok, a telefon wylatywał w powietrze spod kołdry jak wyrzucony z katapulty. Ostatnio tak leciał i leciał przez pokój, że w trakcie tego lotu zdążyłem się przebudzić i zobaczyć, jak smartfon upada na twarz i rozbija sobie ekran idealnie na dwie części.
@yadin - No to wybacz kolego, ale w takim razie pretensje możesz mieć głównie do siebie. Trzeba po prostu uważać i używać takich urządzeń z głową. Nie ma żadnej winy producentów w tym, że przez sen rzucasz swoim smarfonem po pokoju bo nie potrafisz go odstawić na półkę/stolik/podłogę. Ja wiem, że obecnie jest potrzeba tworzenia urządzeń "idiotoodpornych", no ale bez przesady. Czasem wystarczy po prostu być odrobinę bardziej ostrożnym i voilŕ, smartfon przeżywa szczęśliwie kilka lat bez większego uszczerbku na zdrowiu.
@Darkowski93m :: Kolego Darkowski, a czy ja mam pretensje do producentów? Powszechnie wiadomo, że zdecydowana większość smartfonów to urządzenia delikatne i nie trzeba nimi "rzucać", aby je poważnie uszkodzić. Doskonale o tym wiesz. Upadki telefonu ze stołu, z kieszeni, z ręki to rzecz normalna w użytkowaniu. Jednak większość smartfonów kończy swój żywot lub przestaje poprawnie działać wskutek upadków, które nie powinny się tym kończyć. Kiedyś Samsung J5 pękł, gdy spadł mi z biurka. Producenci mogliby stworzyć solidniejsze obudowy, ale wolą odlewać tani, miękki plastik, do którego wsadzają hardware, a za całość biorą 1000 zł. Producentów takiego sprzętu oceniłbym raczej surowo i nie zrzucał wszystkiego na niezdarnych użytkowników.
CzarnaKreda, niekoniecznie płaczą. Może są źli, że urządzenie jest tak nietrwałe.
Szkło na wyświetlacz i jakaś obudowa pancerna to podstawa u mnie, po kupnie telefonu. Nigdy nie miałem problemów, mimo iż często bywam w ciężkim terenie.
Swoją drogą - kupić drogi smartfon ze szkła za 3 kafle i wpakować go w gumowe etui to trochę nie tędy droga. Raz kupiłem jakiś odporniejszy pokrowiec i iPhone jakby się bardziej grzał. Kupiłem skórzany z z klapką i po problemie. Wyglada w nim też nie najgorzej ale i tak znacznie lepiej niż w tym pancernym pokrowcu. Jak komuś coś stale spada, zlatuje z rąk, to niech zwyczajnie nie inwestuje w takie rzeczy i kupi sobie Nokię 3310. Z tymi obecnymi smartfonami, to trzeba sie obchodzić jak z jajkiem, chyba, ze ktoś ma kasy jak lodu.
Dlatego ja optuję zdecydowanie za konstrukcjami typu solid. Generalnie nie zawodzą w zderzeniu z ziemią.
Teraz to mam problem bo właśnie miałem sobie szukać jakiegoś średniego smartfona. Moją uwagę zwróciły nokia 6, xiaomi redmi 5 plus i redmi 4x. Redmi 5 plus jakoś niespecjalnie mnie przekonuje bardziej spodobała mi się nokia i 4x. Czytałem o nich recenzje wiem że 4x jest bardzo popularny nokia 6 mniej ale oba mi odpowiadają. 4x miałem kupować już kiedyś ale zwlekałem, a teraz muszę wybrać między Nokią 6 a Redmi 4x. Poradzicie coś? Mam zaufać intuicji co do 4x czy wybrać Nokię która bardzo mnie zachęciła, a może dać się ponieść i wybrać 5 plus????
Wszyscy zachwalają Xiaomi, ale ile razy to oglądam na żywo i bawię się, to szczerze nigdy bym tego nie kupił. Wygląda to dla mnie jakoś tak nijako i zero jakoś zaufania wzbudza we mnie to urządzenie. Nie wiem czym to jest spowodowane...
Na Twoim miejscu wziąłbym Nokię, bo całkiem nieźle wygląda. Mają czystego Andruta i jakościowo też całkiem całkiem.
polecam lg q6. przedtem miałem xiaomi redmi 4a za 450 zł i bym go nie zmieniał, ale wpadł w śnieg i wziął i umar. bawiłem się też redmi 4x - bardzo dobry telefon, niewiele różniący się od 4a pod względem wyglądu, ale lg q6, choćby za sprawą wyświetlacza sprawia wrażenie o klasę lepszego telefonu. co do użytkowania, baterii i parametrów w tej klasie cenowej także nie mam najmniejszych zastrzeżeń.
Nie bierz Redmi 4x - to stary model i słabo u niego z wydajnością, narzeczona ma i już ma go dosyć. Już lepiej zastanów się nad czymś z tego artykułu.
w tych czasach największe budżetówki właśnie stoją w granicach 600-1000zł.
Średniaki 1000-1600
A flagowce powyżej.
Oczywiście chodzi mi o nowe telefony, używki też można kupować.
Mi wysytarczy Samsung Galaxy J3 dałem w zeszłym roku 500 zł. Nie czuję w ogóle potrzeby wymiany, jedyne co wkurza to ,,autokorekta" z którą walczę za każdym razem jak próbuję coś napisać.
@WolfDale
Ot przykład typowego konsumenta. Ma być tak, jak on chce prosto z fabryki. Ustawienia są dla nerdów. Za dużo z tym roboty. :E
A o HTC oczywiście ani słowa. Ech. Znowu. To samo CD Action i ich "polecane smartfony" - wszystko dadzą, ale o topowych HTC zjadających inne aparaty - cisza. Wkurza mnie to.
Ale nic mnie tak do szału nie doprowadza, jak imię i nazwisko: Stephen Elop. Morderca Nokii.
@Edit
Jest tu jakaś opcja zgłaszania błędów do autora? HMD Global to firma fińska, nie chińska, jak śmiał popełnić gafę ElMundo... O, znowu ElMundo, najpierw szkalowanie AMD, a teraz błędy rzeczowe. Cieniutko...
Nokia to mogłaby reaktywować inną legendę, a nie jakieś popierdółki pokroju 3310. Mowa o 808, smartfonie z aparatem z dużą matrycą.
Przydałyby się też modele z przyzwoitym wykonaniem między 4 a 5 cali.
Pokaż mi choć jeden smartfon HTC do 700 złotych, który jest lepszy od jakiegokolwiek modelu w tym zestawieniu.
No i pokaż mi gdzie ja szkaluję AMD ^^
HTC nie jest znane z budżetówek i tyle...
Ostatnio wyszedł HTC Desire 12 (750zł), który nie ma jakiś dobrych bebechów oprócz 3gb ramu. Nie za dobry procesor oraz ekran. Wszyskie telefony w artykule są godne polecenia.
Nie pokażę lepszego telefonu, bo to pojęcie zbyt względne. Dla mnie na przykład pierwsze skrzypce gra to, czy telefon po okresie gwarancji dalej będzie działał tak sprawnie, jak w dniu zakupu... A to np. skreśla Samsunga na starcie. W sumie - większość producentów, w czym akurat HTC bryluje. Albo jak bardzo agresywny marketing stosuje dana korporacja - tu znowu brzydzę się poczynaniami Samsunga i Huaweia, za to chętnie przygarnąłbym Sony. HTC ma IMO nieudolny marketing. I tak mógłbym z różnych aspektów znaleźć inne, lepsze telefony. Bo dla mnie nigdy ot, chociażby ilość mhz w procesorze, nie była najważniejsza, tylko optymalizacja softu (nakładki na Androsyfa).
A co do szkalowania - nie chce mi się już szukać. Ale był artykuł podpisany twoją ksywką w negatywnym tonie o AMD, fakty na temat ich produktów stawiających w świetle wad i niechcianych cech. Podam przykład: AMD ma prądożerne układy graficzne
spoiler start
które pozostają w trybie oszczędzania energii, jeśli nie są używane, dzięki czemu nigdy nie zwróci się różnica ceny, jaką przyjdzie zapłacić za "większe" zużycie prądu a kartę graficzną nVidii (czyt. konkurencji)
spoiler stop
.
Ale "jeden smartfon HTC do 700 złotych" to chyba jest jest pojęcie względne ;p Poza tym na podstawie samych bebechów też da się sporo wywnioskować, np. 3Gb ramu w tym HTC Desire 12 wydaje się zbyt mało, Android i aplikacje są coraz bardziej zasobożerne. Z tego też względu nie można bez wahania powiedzieć, że jakiś producent zapewni płynne działanie telefonu kilka lat po premierze, bo aplikacje się rozwijają i potrzebują np. coraz więcej RAMu, a do telefonu nie dołożysz go jak do PCta, producent nie załatwi też tego aktualizacją oprogramowania :P
Z tego zestawienia jedyne sensowne rozwiązanie to Nokia 6 - solidne wykonanie i dobre wsparcie techniczne (aktualizacje!). No i jeszcze Xiaomi, jeżeli też ktoś chce liczyć na wsparcie producenta na 2-3 lata do przodu (MIUI to fajna nakładka).
A tak z ciekawości to który ze smartfonów nie jest "chiński" i "chińskimi" rączkami składany?
Dzięki tym "chińskim rączkom" (co oczywiście nie jest do końca prawdą) Chiny są obecnie eksportową potęgą i gospodarczym gigantem. Myślę, że już czas przestać śmiać się z tego narodu i zacząć brać go bardzo na poważnie. Bo my, Polacy, jak zwykle jesteśmy 15 lat do tyłu jeśli chodzi o świadomość społeczeństwa na temat tego co się dzieje na świecie i jak ten świat się zmienia z roku na rok.
Aktualnie najlepiej sprzedawane telefony są od firmy Huawei, która jest chińska, Xiaomi też zyskuje na popularności, jeśli chodzi o budżetowe telefony to nie mają sobie równych narazie.
Prawdopodobnie większość telefonów jest akutalnie produkowanych w Chinach, Indiach lub Tajwanie.
Część telefonów LG pewnie w Korei Poł.
Xiaomi w Indiach.
Niestety, ale nie masz aktualnie pewności, że nie dostaniesz telefonu nie wyprodukowanego w Chinach.
Chodzi bardziej o sam telefon, a nie gdzie został zrobiony.
Żaden, nawet te wielkie, wspaniałe srajfony są "chińskimi rączkami" składane.
ale masz bool dupy o te iPhony koles, ciekawe z czego to wynika, z nieznajomosci produktu czy plytkich kieszeni.
W zyciu przez rece przeszlo mi juz sporo telefonow i zadna marka jakoscia wykonania oraz bezproblemowscia nie przebila iPhonow. Sa praktyczne, niezawodne i trwale, przez co nie mialem okazji miec kazdego iPhona z uwagi na to ze poprzedni dzialal nadal swietnie. Wciaz mam na chodzie iPone 1, sciagnietego zza oceanu, 3ke oddalem znajomym, a osobiscie uzywam 5s i 6s i bede je trzymal dopoki nie zdechna bo oferuja mi wszystko czego potrzebuje.
Ja mam lg (smartphone) kupiony w 2012 i nokie (biala z klawiatura) kupiona w 2016 i mi kompletnie wystarczaja , do serfowania mam pc i ipada (z sim) , granie na smartfonie szczegulnie w mrozie (mieszkam w Szwecjii) to jest katorga , mam do tego gamboya color :P , jak ktos chce moze wydawac 15.000 sek na , nowego topowego iphona , ja dopuki nie padna bede uzywac moje "antyki".
Nie jestem w temacie tanich chinskich telefonow a musze kupic komus taniego smartfona ze wzglednym wsparciem w Europie.
Myslalem nad Redmi 4x ale moze macie lepsze sugestie w tej klasie? Cos od Hujweja moze? Choc te chyba sa drozsze i nawet jak maja lepszy spec to juz slabiej z bateria.
Moze cos innego? tylko wolalbym uniknac jakich kompletnych nonamow, o ktorych nikt nigdzaie nie slyszal. Jezyk polski zbedny, wystarczy angielski.
W sumie, minimalny spec to jak Redmi 4x i dual sim.
Wczoraj kupiłem przez internet Huawei P9 Lite. Wydałem tylko 115 euro (460 złotych) na ebayu. Jeszcze go nie mam i nie moge za dużo o nim powiedzieć, ale oferta wydaje się rozsądna.
Redmi 4X najlepszy w swojej klasie cenowej. Moja żona ma i ja sam też chce taki kupić
Patrzylem na tego P9 (hujwej ma chyba najlesze wsparcie w Europie z typowo chinskich marek), niby lepsze parametry od 4X ale bateria wypada blado.
Polecam pierwszy telefon z tego zestawienia Xiaomi Redmi 5 plus, osobiście mam Mi A1 i jestem bardzo zadowolony .
Bateria w Huawei P9 Lite 2017 ma 3000 mAh. Dokładnie tyle samo co Xaiomi 4X.
z tego co widze to X4 ma 4100, wiec sporo wiecej. dodatkowo przy mniejszej rozdzielczosci robo duza roznice w czasie uzytkowania.
Redmi 4x ma już 3 lata i muszę ze smutkiem stwierdzić, że nie daje już tak rady jak na początku. Moja narzeczona i kilku kupli kupiło ten model wtedy i na tamte czasy stosunek cena/jakość był super, ale teraz wszyscy już wymienili albo wymieniają go na coś lepszego. Chyba, że nie zależy Wam na mapach, dobrych zdjęciach itp. tylko na dzwonieniu i pisaniu SMSów, wtedy ok :P
a ja sobie uzywam galaxy s3 lte /2gb ram / 1,40 GHz procek dałem 250 zł a wygląda prawie idealnie... internet i słabsze gry śmigają bez problemu i zacinek... czy wasi znajomi mają telefony za duże pieniądze a nie wykorzystują ich potencjału ? bo moi tak...to się nazywa wydawanie pieniędzy na niepotrzebne rzeczy - oczywiście 700zł to nie jest jakas astronomiczna suma ale przy okazji chciałem wspomnieć o ludziach którzy kupują telefony które nie są im potrzebne tak naprawde
Ja za niedługo kupuję Redmi Note 6 Pro. Przesiadka z kilkuletniego budżetowego Sony Xperia L (pierwszy smartfon) będzie zauważalna.
Za niedługo? Ten telefon nie ma jeszcze ustalonej daty premiery nawet.
Chodziło mi o Redmi Note 5 Pro.
Ja wymieniam smartfon co 2 lata. W kwietniu po zmianie operatora na Virgin Mobile - mają spoko ofertę #Gigadaje - kupiłem sobie super Huawei P10.
Nie ma to jak marketing w pierwszym poście .... No i w moich oczach przekreśliłeś VM bo nienawidzę szeptanego marketingu. Największa, obok fake newsów internetowa zaraza współczesnych czasów.
Ok dobra przekonaliście mnie do wymiany...może. Który z tych cudów techniki posiada wybudzanie i usypianie przez dwuklik i always display?
Nie wiem który, ale wiem że mój LG to posiada i szczerze to chyba najfajniejszy bajer jaki kiedykolwiek miałem w telefonie. Bardzo wygodne i guzik się nie zużywa. Ekran mimo wielu wad ma jedną zaletę, nie wyrobi się jak guziki.
@Lutz podobno? podobno każdy telefon powinien posiadać te opcje a nie posiada.
Wiele telefonów tę funkcję ma zablokowaną po prostu,
np. na moim leciwym Redmi Note 2 można to włączyć, ale przez to szybciej bateria się wyczerpuje, bo musi podtrzymywać dotyk non stop.
Również na moim nieco nowszym, choć też już nie najnowszym Mi Max 3 da się to włączyć (ale tylko na nieoficjalnym sofcie), ale znów, bateria wtedy działa krócej, nawet o kilka godzin (choć i tak działa kila dni, więc to nie taka duża różnica)
Brakuje mi tu telefonów Krugera i Matza, mieszczą się w limicie cenowym
Ps. posiadam wymienioną tu motorole G5S. Obudowa metalowa ma taki minus, ze jest cholernie sliska i telefon bardzo latwo wypada z reki.
Warto wspomniec o glosnikach w telefonie. Mają taka moc ze nie trzeba nosic glosnika bezprzewodowego ze sobą...
W marcu wziąłem ASUS'a Zenfone 3 Max tyle, że tą droższą wersję z 3gb ramem i 32gb pamięcią i jestem cholernie zadowolony. Bateria bardzo wytrzymała i przy normalnym użytkowaniu ładuje go raz na dwa dni (przy okolicach 20% już podłączam). Jak obejrzę jakiś film to wiadomo, że częściej. Wcześniej miałem Huwei P8 Lite ale poszedł w nim moduł Wi-Fi co podobno jest wadą tego modelu.
Do dziś mam Nokię N8, jak obejrzę ze trzy filmy, to ładuję częściej, tak co trzeci dzień. A jak sobie pogram do tego, to już na drugi dzień warto naładować, bo padnie w trzecim. Ale jak akurat mam ochotę pooszczędzać energię elektryczną, to mi bateria na normalnym użytkowaniu starczy na pięć (5!) dni... 1200 mAh. Ach, co za durny świat, proekologiczny, ta, jasne, dupa, a nie proekologiczny. Ludzie przeoczyli fakt, że ich prądożerne cegły zdecydowanie ekologiczne nie są, ale będą mówić, że trzeba dbać o planetę, co dwa lata kupując żrące jeszcze więcej prądu gówna (bo, za przeproszeniem, nie wiem jak nazywać nowe srajfony, ale na miano smart już moim zdaniem nie zasługują - nie, kiedy się im ucina radio FM, wejście jack, wyjście HDMI, przycisk migawki, lampę błyskową ksenonową, brak przycisków fizycznych itd).
Masz telefon z przed dekady który przy zaledwie 150 mAh większej baterii od mojej starej 6303c i o 1,5 cala większym ekranie trzyma przy intensywniejszym użytkowaniu aż 3 dni?Aż nie do uwierzenia
ja wymieniam telefon raz na kilka lat. spokojnie mi to wystarcza
Kupiję telefony nowe i je lubie i lubie je są za tysiąc złoty i dużo więcej. Telefon to nie Bóg ale jezt w żtciy bardzo ważny. To baza.
ja tam wymieniam gdy obecny nie nadaje się do użytku
ostatnio zmieniłem z iphona 5c na se po 3 latach
"ogniwo zastosowane w tym modelu ma pojemność 4130 mAh. W połączeniu z bardzo dobrą, autorską optymalizacją systemu pozwala liczyć na to, że Zenfone’a 3 Max będziemy ładować raz na trzy dni."
Mam 3/4 tej pojemności a ładuję smartszrota raz w tygodniu, o co tu chodzi?
Widocznie używasz go pewnie tylko do dzwonienia i smsów, mając wyłączone WIFI, BT i inne bajery. Tutaj podają przeważnie przybliżony czas pracy na bardziej intensywnym użytkowaniu. Też kiedyś jak używałem smarkofona na 2G jak zwykłej słuchawki to ładowałem go raz na tydzień.
700zł to tani? 1/3 najniżej krajowej to jest kurła tanio ? Autorowi to chyba mamula z tatulem co pół roku sprawiają flagowca.
Bez przesady, rozumiem, że dla każdego tanio to trochę co innego, ale jeśli flagowce kosztują 3500-4000 zł, średniaki 1000-1500 to 700 nie jest przesadnie wygórowaną ceną,
Tak, to jest tanio. Bo ceny globalnie produkowanych urządzeń liczyć trzeba wedle globalnych. 150$ czy 140€ to nie jest wygórowana kwota za dotykowy komputerek z aparatem w kieszeni.
Możesz na tym grać, oglądać filmy, używać office itp itd.
Jak chcesz to za mniej niż 200zł kupisz nowy tel z klawiaturą.
Lepiej wydać 3 stówy za szmelc i wymieniać co roku, czy wydać 7 stów i mieć smartfona na 6 lat?
6 lat??? Hardcore, ze mną żaden nie wytrzymał dłużej niż 2, a kupuję raczej flagowce :P
Nie wiem, czy jest się czym chwalić? Nadmierna konsumpcja jest głównym czynnikiem niszczącym naszą planetę. Ale każdy musi sobie określić, co jest dla niego ważniejsze. Smartfony sprzed kilku lat nie ustępują jakoś szczególnie dzisiejszym smartfonom, a na pewno nie tak jak kiedyś, gdy ten rynek się rozwijał najbardziej intensywnie.
Nie wiem czy się chwaliłem... :) Zmierzam do tego, że flagowiec sprzed 3-4 lat już dla mnie ma spore braki (korzystam dużo), nie mówiąc już o telefonie który w dniu premiery ma być... no tani i w sumie słaby :P
Tak to jest tanio, drogi smartfon kosztuje dziesięć razy tyle, albo i więcej. Niestety, fakt, że żyjemy w kraju biedaków nie ma wpływu na ceny sprzętu elektronicznego
Jakby taki smartfon za 700 wytrzymał 2 lat a nie powinien mieć z tym kłopotów to miesięcznie wychodzi za niego 29zł, jakieś 1,5% najniższej krajowej
A co kogo obchodzi najniższa krajowa w Polsce? A co to jakiś wyznacznik cen na świecie? Jeśli 700 zł na telefon to dla kogoś dużo, to niech sobie odpuści kupno bo mu do końca miesiąca na jedzenie nie wystarczy.
700 za sprzęt, którego używa się circa 2 lata niemal non stop, to nie jest dużo.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwości tego urządzenia. W tej chwili jadę na służbowym galaxy a20, jest to właśnie ta półka cenowa i w ogóle nie czuję że czegoś mi brakuje.
No dobra - przydałby się snapdragon z obsługą vulkana, żeby ppspsp chodziło całkiem płynnie. Ale to już jest oczekiwanie z cyklu "w d***ch im się poprzewracało od tego dobrobytu". W dodatku do zrealizowania. Mam telefon, który ciągnie Quaki, Doomy i Half-Life. Który ciągnie emulatory GBA, PS1, PSP, NDS itp. Mam więc w kieszeni sprzęt, który zapewnia mi dostęp do Internetu, muzyki, filmów i potężnej biblioteki gier z dobrych 40 lat historii tego medium, a nie liczę przecież tego, co jest w sklepiku. Który pozwala na czytanie książek, a w dodatku jest nawigacją, kartą płatniczą i centrum handlowym w jednym, aparatem fotograficznym i pozwala porozmawiać z użytkownikami podobnych sprzętów niemal wszędzie na świecie.
Może dzieci tego nie umieją docenić, ale ja pamiętam czasy przed smartfonami. Więc powtarzam. W d***ch się niektórym poprzewracało od dobrobytu.
700 za sprzęt, którego używa się circa 2 lata niemal non stop, to nie jest dużo.
Punkt widzenia człowieka uzależnionego od technologii - nie mierz innych swoją miarą. Przykro to czytać. Jest sporo osób, które traktują telefon jako urządzenie do komunikacji i nie siedzą cały dzień na fejsbuku. 700zł za urządzenie do dzwonienia i wysyłania wiadomości tekstowych jednak może być wygórowaną ceną. Tym bardziej, że nie można kupić telefonu bez np. aparatu, ale na androidzie. Sam chętnie bym po taki sięgnął, ale ich nie ma.
W 2018 wydałem około 4.000 zł na 2 telefony.
Oba "popsułem".
Na początku 2019 kupiłem używany SONY i nie mam zamiaru go zmieniać dokąd sie nie popsuje.
Jestem fanem Motoroli od czasów modelu Talkabout z antenką.
Zmieniłem niedawno Moto G7 Power na Moto One.
Łooo...
Mniejszy, nadal świetny na baterii (ładuję co noc lub co drugą wolną ładowarką bo i tak śpię przecież), ma NFC, ma dolby audio...
W zasadzie to już wiem, że z telefonów do 700zł Moto One to wybór idealny. Czysty Android rozwala Xiaomi.
Jedyne co muszę poszukać to gcam (miałem na mojej G7 Power, fotki mega, o niebo lepsze niż na stockowej apce), ale na czysty Android to powinna być formalność.
Polecam.
A jakby ktoś pytał dlaczego zmieniłem tel z takiego, który rok temu miał premierę... Cóż - lekko pękł ekran, a ja nie znoszę uszkodzeń na moich urządzeniach. Cóż... Taki już jestem :)
Mi bardzo do gustu przypadł G8 power, ale brak NFC niestety deklasuje u mnie ten model. Nie wiem czemu z tego zrezygnowali.
Nie zrezygnowali. Oszczędności. G7 Power też NFC nie ma, a G8 Power to następca.
Też żałuję, ale polecam Ci Moto One. W porównaniu z G7 Power jest lepsza, zgrabna i nadal dobra na baterii. Choć też wolałbym raz na dwa, trzy dni ładować czy uciec w góry bez powerbanku by mieć po trzech dniach baterię ;)
Kiedyś standardem było 4,5 cala, potem 5, a teraz czekać jak będzie 7. Paranoja, po co mi taki nieporęczny telefon? Mam p20 5,8 cala, i większego na pewno bym nie chciał.
Jaki archeolog? Bo lubię mniejsze telefony? Myślałem, że postęp polega na miniaturyzacji przenośnych sprzętów elektronicznych. Jak lubisz nosić mały telewizor w kieszeni to twoja sprawa.
Odpolaes watek sprzed pol roku w sumie :)
Nie wyciagaja pochopbnych wnioskow. Swoja droga mialem wielkie Xiaomi ale doszedlem do wniosku, ze cal ekranu wiecej niewiele daje a sporo zabiera. Mi osobiscie starczyloby 5", moze 5,25" gora.
Spoko, myślałem, że się czepiasz mojej opinii. Najbardziej to współczuję kobietom, że muszą męczyć się z tymi 6-calowymi patelniami.
Patelnie to one lubią ;-)
Od 5 lat mam 5" Benq F5, i większego nie potrzebuję - właściwie, to na codzień z niego i tak nie korzystam ( zabieram niemal wyłącznie na rower, ewentualnie sporadycznie włączam zamiast kompa ).
Jak można > 6" cegłę upychać w kieszeń, to nie mam bladego pojęcia...
Mam redmi 9 i jestem zadowolony. Nie oczekuję od telefonu żadnych fajerwerków i taki spokojnie mi wystarcza. Gdyby nie to że do kibla wpadł mi redmi note 5 to dalej bym tamtego używał.
"Gdyby nie to że do kibla wpadł mi redmi note 5..."
Dlatego uważam, że toalety powinny być strefami wolnymi od WIFI...
Szczególnie gdy masz jedną łazienkę na 5 osób i każda wchodzi do niej z tabletem/telefonem :)
Posiadam Realme C3. Kupiłem w promocji na allegro od producenta za 299zł. Jest kozak
Sam posiadam Meizu M8 i jestem bardzo z niego zadowolony. Działa, mogę grać w gierki które lubie i nie zacinają się (AFK Arena, Clash Royale), jeszcze tylko ciekaw jestem czy odpali Genshin Impact, ale nawet jeśli nie odpali, to i tak na średnich detalach klikam na PCMR.
PS: Meizu kupiłem za 309 zł na promocji w RTV AGD.
Redmi Note 8T jest zdecydowanie najlepszy w tej cenie. Mam go już od jakiegoś czasu i jestem bardzo zadowolony. Szklany tył w niebiesko-fioletowym kolorze prezentuje się bardzo ładnie a sam telefon niema żadnych niespodziewanych zacinek czy restartów. Zdecydowanie polecam.
Podbijam i również polecam!
Najpierw kupiłem żonie za ok 800zł...
Dwa tygodnie później udało mi się go wyrwać za niecałe 600zł w Media Expert (z jakimiś nocnymi kodami zniżkowymi...) i wziąłem dla siebie.
Świetny telefon, choć ma swoje bolączki:
- jest gruby!!! A jak do tego doda się etui, które niweluje wystający aparat tylny, to robi się ponad 10mm grubości.
- Automatyczna zmiana orientacji ekranu jest nadwrażliwa...
- Czujnik światła ma swój własny świat... Czasami jak rypnie lumenami po oczach, to można oślepnąć.
Są to jednak wady, które akceptuję z pełną świadomością w telefonie za 700zł.
A mnie interesują jakieś propozycje w miarę solidnego, nowego smartfona z Androidem z tej półki cenowej, ale z wyświetlaczem mniejszym niż 5 cali.
Potrzebowałbym po prostu poręcznego a nowoczesnego urządzenia, wielkością jednak nie przypominającego patelni.
Czy zdarzają się jeszcze takie modele?
solidny smarphone poniżej 5cali to
albo iphone SE 2016 4" (400-500zł)
lub iphone SE 2020 4,7" (koło 1500-2000zł)
Kupujesz iPhona i możesz na luzie trzymać go 4 lata. Jeszcze go opylisz za całkiem dobrą cenę i dorzucisz do nowego połowę ceny :).
Odradzam wam kupno Motoroli one nie mają kafelek cofających na dole co jest absurdem że są sprzedawane
Takie duże te ekrany za tak niewiele... A ja z małym iPhone SE za trzy razy tyle :)
A teraz na poważnie, wielka szkoda, że nie ma na rynku sensownego modelu 5-6 cali z Androidem, chyba że się mylę?
S10e, jak chcesz bawić się w egzotykę to któryś z Pixeli, nic więcej, a na pewno nie w półce cenowej z artykułu
Pixel to egzotyka???
Aaaaa chyba że w Polszy, kroju we wschudniej Ewropie.
To tok.
I tysiąc komentarzy typu: "ja mam tamto, ja mam sramto"... a kogo to obchodzi kto co ma? Każdy kupuje smartfona do swoich potrzeb... na co komuś smartfon za 3 tys jak tylko nim dzwoni czy pisze smsy... do neta też wystarczy mieć niedrogiego.
Wymieniam, jak się zepsuje poprzedni... :) I z reguły kupuję używane. Miałem Samsunga Galaxy S2, potem HTC One M7, teraz dostałem za darmo po siostrze Huwaei Y6 2018. Tani smartfon, ale ponieważ nie wymagam cudów, to jestem zadowolony. Jak zdechnie, to kupię chyba jakiegoś używanego Xiaomi. I tak to się kręci, dzwonić można, smsować i pisać na czacie też, GPS działa, YouTube działa, w gierki nie gram, e-booka przeczytam, wystarczy :D
Moto G8 Power - rewelacyjny telefon w dobrej cenie. Duży plus za pojemną baterię. Polecam.
Mam Samsung S4 kiedyś za 2,000zł. Działa! Wgrałem Android 10/11. Wszystko działa i śmiga płynnie. Do Internetu, nieduży 5cal, FHD, karty SD, baterie 3 na zapas, które da się wymieniać, NFC! I po co mi więcej? Nawet dziś tanie telefony nie mają NFC itp. Lepszy telefon od wielu nowszych słabszych modeli. Jedyną wadą S4 to mniej pamięci niż dzisiaj. Ale nigdy nie sprzedam, bo się po prostu nie opłaca. Co o tym myślicie?
Mam do Was pytanie:
Czy ktoś z Was nie posiada "smartphona"?
Czy jeśli go nie posiada to czy w najbliższym czasie zamierza go nabyć?
Czy ktoś z Was w ogóle nie zamierza wejść w posiadanie takiego urządzenia?
Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Czy można prosić następnym razem "Najlepszy jacht do 700 tys. zł" bo kupuję :)
