Avengers Wojna bez granic z najlepszym otwarciem w historii kina
słyszałem, że jeśli mega fest konkretnie zbluzgasz publicznie konkurencje to "twój" film będzie jeszcze lepszy #potwierdzoneinfo
Z filmami Marvela jest jak z obecnymi grami, nie oferują nic poza bezmózgą, tępą rozrywką, film bez historii za 10-20 lat nikt o nim nie będzie pamiętał bo będą nowe bardziej efektowne z lepszymi epicki pojedynkami, to samo oferują dzisiejsze gry nikt w przyszłości nie będzie grał w obecne "hity" bo po co odpalać za 10 lat Far Cry 5 skoro wtedy będzie już Far Cry 20.
Gdyby nie te imponujące walki to film byłby jedną wielką nudną papką, tak jest w przypadku filmów DC, film trwa 120 minut z czego 100 to nudna gadanina.
Jaki odbiorca, taki produkt;)
Nie gadaj głupot, Marvel to jest klasa sama w sobie. Gwiezdne Wojny mają tak samo gównianą fabułę jak MCU a wszyscy o tym pamiętaja od pół wieku. Marvel to jest marka gier, filmów, kreskówek, komiksów. To jest świetne kino akcji sf. Jeśli sie na tym nie wychowałeś (mówię o kreskówkach czy komiksach) to nie zrozumiesz.
Iselor (Łódź) sam gadasz głupoty, to jest tylko i wyłącznie dobre kino rozrywkowe dla nastolatków i nic poza tym, w ogóle z dupy porównujesz Gwiezdne Wojny sprzed kilkudziesięciu lat do dzisiejszych filmów Marvela.
Tak to jest świetne kino akcji i nic poza tym filmy bez historii.
Akurat bardzo dobrze wspominam Spider-Man Animated Series, X-Men czy też Batmana z lat 90, nawet mam na dysku wszystkie odcinki tych bajek, porównaj sobie te kreskówki z lat 90 z tym co dzisiaj jest puszczane na Disney Channel (swoją drogą to tragizm jakie bajki puszcza się dzisiaj dzieciom na kanałach, to już nie te bajki za czasów Fox Kids czy Jetixa) to samo jest z dzisiejszym całym przemysłem rozrywkowym.
Z filmami Marvela jest jak z obecnymi grami, nie oferują nic poza bezmózgą, tępą rozrywką Jak ja lubię te mity, powtarzane jak mantra przez ludzi, którzy chcą się dowartościować.
Jak ja lubię te mity, powtarzane jak mantra przez ludzi, którzy chcą się dowartościować.
W takim razie obal te mity jakimiś argumentami.
Na przykład pod jakim względem ostatni Spider-Man z Tomem Hollandem jest lepszy od tego z 2002 roku? Bo ma sztuczne efekty specjalnie i jest bardziej efektowny, jest puszczany w 3D?
Wydaje mi się, że ty chcesz się dowartościować popierając nowoczesną papkę w końcu dzisiaj to takie modne, nowoczesność jest super.
Z filmami Marvela jest jak z obecnymi grami, nie oferują nic poza bezmózgą, tępą rozrywką, film bez historii za 10-20 lat nikt o nim nie będzie pamiętał
Ludzie nadal pamiętają Titanica, Avatara, pierwsze Star Warsy, Władcę Pierścieni.
to samo oferują dzisiejsze gry nikt w przyszłości nie będzie grał w obecne "hity" bo po co odpalać za 10 lat Far Cry 5 skoro wtedy będzie już Far Cry 20.
Z tym akurat ciężko się nie zgodzić
Nie zgodzę się za to z tym, że takich filmów powstanie więcej. Nie, nie powstanie. Może za kilka lat, ale i to jest wątpliwe. Czemu? Bo Infinity War miało 10-letni build-up. I kosztowało od 300 do 400 milionów. A niektóre szacunki mówią o tym, że obie części będą kosztowały blisko MILIARD dolarów.
Gdyby nie te imponujące walki to film byłby jedną wielką nudną papką
No nie wiem. Ja tam się bawiłem równie dobrze przy walkach (nie ma w tym filmie chyba ani jednego pojedynku tak btw), co przy dialogach. Właśnie dzięki tym małym interakcjom (Rocket i Bucky, Thor i strażnicy, Tony i Strange, Thanos i Gamora) ten film jest tak dobry- ma się poczucie ostatniego odcinka jakiegoś niezwykle długiego i świetnego serialu, gdzie wszystko ma swój payoff.
Cholera, nawet Groot ma tutaj swoją ważną rolę.
nie oferują nic poza bezmózgą, tępą rozrywką
#TylkoNorweskaNowaFala!!!
A co jeśli chcę iść do kina i przez 2 i pół godziny się świetnie bawić, potem obejrzeć film drugi raz na Blurayu i iść na kolejną część? Dzisiaj obejrzę Blade Runnera, jutro marvela, pojutrze poczytam książkę, a w międzyczasie pogram w jakąś grę. Po co się ograniczać?
Już nie mówiąc o tym, że Infinity War faktycznie ma głębię, której poprzednie filmy marvela nie miały. I od kiedy najbardziej kasowe filmy mają jakąś głębię? Titanic to po prostu "romance 101", Avatar to zrzyna z Pocahontas. A Infinity War to blockbuster totalny.
to jest tylko i wyłącznie dobre kino rozrywkowe dla nastolatków i nic poza tym
Na mojej sali bylo co najmniej kilkadziesiąt osób dorosłych. Zobacz sobie pierwszy lepszy kanał o komiksach- komiksy dawno przestały byc medium stricte dla nastolatków.
Wydaje mi się, że ty chcesz się dowartościować popierając nowoczesną papkę w końcu dzisiaj to takie modne, nowoczesność jest super.
Heh. No tak, TERAZ to jest modne. A romantyzm? Renesans? JAKAKOLWIEK epoka? Jeśli już coś jest modne to bycie 'hipsterem', który wszystko krytykuje na prawo i lewo, bo przecież trzeba być alternatywnym.
Współczuję takim ludziom- dostają tak dobry i przemyślany film (aż boję się myśleć, ile razy przepisywano dialogi by miały taki 'flow' i wchodziły), ale i tak się doczepią, że film na podstawie komiksów to tylko efekty.
Taki ten film miał być. Aa z resztą- zobacz sobie Infinity Gauntlet. Postaci stoją przez 100 stron na krańcu kosmosu i się napierniczają.
To jest kino dla fanów fantastyki, typowych nerdów. A dlaczego mam nie porównywać? Bohaterowie są lepiej nakreśleni niż w Star Warsach, które są kalką baśni. Tak płaksich fabuł i postaci jak we wszytstkich SW nie ma nigdzie. Lubie te filmy, mają "klimat", ale pisanie że MCU nie ma historii jest bełkotem błazna.
Nie wiem jak tam dzisiejsze gry, bo nie uznaje steama a i czasu nie mam wiele ale Pillars of eternity bije po pysku 99% erpegów w historii, wiec...
Na przykład pod jakim względem ostatni Spider-Man z Tomem Hollandem jest lepszy od tego z 2002 roku? Bo ma sztuczne efekty specjalnie i jest bardziej efektowny, jest puszczany w 3D? Dostajemy o wiele lepszego, bardziej naturalnie zrobionego pajączka, nie pizdusia jakim był bohater grany przez Maguiera. Lepsza historia, przeciwnik z solidną motywacją. I tyle wystarczy by film był por prostu świetny.
żeby się czegoś nauczyć, mieć własne zdanie nie wolno bazować tylko na własnych przemyśleniach, bo dzięki temu będziesz dalej żył w ciemnocie. Pozdrawiam ;)
Dostajemy o wiele lepszego, bardziej naturalnie zrobionego pajączka, nie pizdusia jakim był bohater grany przez Maguiera. Lepsza historia, przeciwnik z solidną motywacją. I tyle wystarczy by film był por prostu świetny.
Co za stek bzdur, po pierwsze Holland jest jeszcze większym lalusiem niż Maguier, po drugie wszystkie 100% scen akcji, lotów Spider-Mana z Hollandem to komputerowe rendery. Lepsza historia? Naprawdę przecież Spider-Man z 2002 roku to Origin człowieka pająka jest to dużo lepsze niż Vulture w zbroi Transformers.
Przeciwnik z solidną motywacją Tutaj nie wiem o co ci dokładnie chodzi ale zapewne sam to wymyśliłeś żeby na siłę stworzyć jakiś argument.
Sam nie wierzysz w te brednie które wypisujesz, widać musisz się dowartościować żeby komuś dopiec.
Aż mnie dziwi, że ciemnota jest tutaj tak duża patrząc po tym ile twój post ma plusów.
Najlepszy Spider-Man do tej pory to Spider-Man 2 z doktorem Octaviusem jako przeciwnikiem. Ten obecny spider-man to taka picka, że...Homecoming to jeden z najsłabszych filmów MCU. Nie tak słaby jak stary Spider-Man 3, ale dupy nie urywa.
Tylko pozazdrościć sukcesu. Disney robi w tej chwili chyba najlepsze kino rozrywkowe. W ciągu 6 miesięcy wprowadzili trzy duże hity, które są w tej chwili w pierwszej szóstce najlepszych otwarć w USA. Szefowie innych wytwórni muszą być nieźle wkurzeni zwłaszcza w WB, Foxie i Sony bo ich komiksowe filmy jak na razie o takich wynikach mogą pomarzyć.
Świetny film, kawał dobrej rozrywki. Marvel bez konkurencji w swojej klasie.
Czekam na animowanego spidermana od sony,
Obejrzalem sporo materialu z preprodukcji i wydaje mi sie ze bedzie to pierwsza taka ekranizacja komiksu.
Wyglada to zajebiscie, pare rzeczy juz jest na youtubie. Jezeli tylko fabula pociagnie za realizacja to bedzie hit, chociaz troche sie boje ze nie bedzie wystarczajaco mainstreamowy (ale to tylko moje odczucia)
Phil Lord i Chris Miller sa gwarancja ze bedzie dobre, na pewno nie bedzie to klasyczna avengersowa papka. Oby.
Nie zdziwię, gdy ta animacja będzie ostatecznie wtopą. Sony nie ma pojęcia, jak wykorzystać potencjał tej postaci.
Spokojna twoja rozczochrana.
To bedzie jedna z lepszych animacji tego roku, mam nadzieje ze w koncu cos na poziomie pixara.
Po Lego Movie i Meatballsach Lord i Miller maja u mnie spory kredyt zaufania.
Sony jeszcze dobrego filmu o Spidermanie nie zrobiło, co dopiero animacja.
Marvel to klasa, Marvel jest super, DC to gówno... to jak z Apple i Androidem... tylko u nas mniej będzie fanów Apple bo bilet do kina jest tańszy niż urządzenie od nadgryzionego jabłka. Ludzie są po prostu zabawni i bardzo stronniczy. Mega przykre, wszystko ma swoje zalety jak i wady, takie jest życie, ale propsowanie czegoś i hejtowanie drugiej strony to już chory fanatyzm i ludzka bezmyślność.
Tak czy "srak", jedno i drugie nie reprezentuje żadnych wartości, mamy gości w lateksie walczących o dobro ludzkości, bo jesteśmy ludźmi ^_^ to dobrze czuć się bezpieczenie (w teorii).
No ale w głębokim i trafnym podsumowaniu - KOLEJNA FAJNA BAJA do obejrzenia w kinie, ja akurat lubie kino widowiskowe, im więcej akcji i dobrych efektów tym lepiej. Aczkolwiek arcydzieło to, to nie jest, przynajmniej merytorycznie nieco wyżej niż polskie seriale :).
630 milionów, szacun dla Russo i piękne podsumowanie dekady świetnych filmów, niesamowite przeżycie.
Btw berial6 niech ktoś Ci poleje za ten komentarz. z 31 wiosnami na karku po tym seansie znów poczułem się jak dzieciak czytający największy i najbardziej zajebisty crosover w dziejach. Mogę być jak nastolatek oglądający nudną pakę dla mas jak to określił kolega wyżej. Ale za to szczęśliwy.
Jak dla mnie MARVEL stworzył potwora , Thanos miażdży wszystko łącznie z moją szczęką którą nie mogę do tej pory podnieść z ziemi, film jest rewelacyjny wygląda to naprawdę bardzo dobrze.POLECAM każdemu.
Scenka po napisach tym razem nie jest ciekawostka czy teaserem, a faktycznym szczesliwym zakonczeniem (swiatelko w tunelu) - to chyba pierwszy raz gdzie pojawia sie ten motyw.
Infinity War jako calosc jest troche przeladowane trescia, ale to moze nawet dobrze. Duzo materialu do roznych interpretacji na rok do premiery czesci drugiej.
