Znam takiego jednego gościa ze wsi co normalnie pracuje w Warszawie, mówi w miarę spoko ale czasami się zapomni jak się wkurzy i np. ostatnio powiedział coś takiego: "Stoita tylko i pierdolita" :)
Znałem już ten sposób mówienia wcześniej chociażby ze słynnego "Róbta co chceta" ale nigdy nie zastanawiałem się jak tworzyć takie czasowniki. Tak więc proszę o wytłumaczenie jak się to robi.
Jak się będzie odmieniać słowo robić? Wy robicie to Wy robita a ja robię? Ty robisz? On robi? My robimy? Jak to będzie?
Bądź sobą, to wystarczy.
Chcę się tylko dowiedzieć jak się tworzy słowa w tej gwarze. Edukacja i może chęć, żeby czasem przed kolegą zabłysnąć w jego języku :)
Obejrzyj trylogię o Kargulu i Pawlaku.
Nie odmienia się. Takich wyrażań o dziwo nie ma tak dużo jak się wydaje. Robita, pierdolita i stoita to jedne z podstaw używane już w większości ze starszego pokolenia. Sami mieszkając na wsi przez 20 lat najczęściej słyszało się to u dziadziów i 40-50 latków. Młodzi na wsi jednak starają sie w ogóle nie używać takie gwary. No i nie nauczysz się tego. No, ale mogę ci podać moje ulubione słówko ze wsi. Na oczy mówi się ślypia.
No nie wiem, zalezy kto ma jaki leb, ale sa i mlodzi konserwatysci ktorych sie nie da oduczyc ;) siedzita, pijeta, jeździta... no normalnie uszy bola ;) (dodam, ze takiego typa znalem ze wschodniej polskiej wsi, teraz to chyba za granica tyra i naucza zachód polskiej mowy ;)
Wuj mojej żony był mistrzem takiej gadki. "Uny powidziały" i tego typu kwiatki. Zawsze z bananem na mordzie go słuchałem, chociaż w większości nic szczególnie mądrego nie mówił.
Niestety nie żyje.
prawdopodobnie żle cytujesz :) powinno byc "uny powiedzioły" . Też miałem takiego wuja
"Chodźta do chałupy chopoki bo sie na deszcz zbira :)"
Stoita tylko i pierdolit
wyglada mi to na potomka przesiedlencow
Ja ci moge pogadac lowicka gwara, choc obecnie jest tyle roznych nalecialosci ze to taki wielki misz-masz sie zrobil.
Dziękuję za odpowiedzi :) Trochę pomogliście ale dziwne wydaje mi się, że ta odmiana dotyczy tylko niektórych przypadków. Myślałem, że to jest bardziej rozbudowane.
Tego się nie da nauczyć, z tym się trzeba urodzić.
Ale podpatruj na forum w jaki sposób wypowiada się Kamilowy
Westa dejta mu spokoj i sie opanujta w tym watku. :)
wydaje mi sie że nie ma tutaj jakiegoś jasnego mechanizmu lingwistycznego, a przypadki z "A" są same w sobie wyjątkiem (choć dość popularnym- Gdyby mój polonista widział tę skladnię..:D).
Choć nie znam sie na gwarach (no dobra, tzw łacinę budowlaną ogarniam) to wydaje mi sie przeciągnięcie do "A" kontekstowo jest "poprawne" tylko przy pewnych czasownikach.
Generalnie to mam wrażenie że cały wątek jest lekkim szyderstwem z kolegi z pracy ale co tam.
W moich landach poza, naturalnymi, wstawkami z Niemieckiego jest taka maniera "om" "em", czyli "Torbom" na przykład
-zgadujcie region :D
Ach wy psiekrwie jedne! Wy juchy!
Naśmiewata sie z ludziów, nadymata sie jak ten penchyrz. Uważajta cobyśta nie penkli z tej złości.
A to z tego że ksionżków nie czytata, gazetów nie kupujeta a cięgiem ino smartfony i komputery.
Całkiem z uma zszedłe się robita, ani z wami pogadać po ludzkiemu ani nic.
Nawet na pole nie chodzita, na dwór tylko wyłazita i na wiatr nie szczata.
A tam, pierdolita takie farmazuny, ze łep pynko. Gówno sie znota na wiejski godce. Psyjechalibyśta do mnie, to bym waju podskolił trochi. Kurna jego raz, Warsawiok jeden, zobocył chłopine ze wsi i zdziwiuny wielce po jakiemu łun godo?! We filmie roz jeden słysoł taku gadke, no pacta! Cuda na kiju normolnie! I jesce sie pyto: dzie tak sie naucyć godać!
Pozdrowiom Warsawioków z Lubelscyzny.
To taki hardcorowy przykład wiejskiej gwary z Lubelszczyzny, a konkretnie z okolic Nałęczowa. Generalnie co raz mniej się takiej mowy słyszy, bo już tylko pokolenie dziadków tak rozmawia, ale znajda się takie wiochy dechami zabite, że młodzi ludzie też tak gadają. Podstawowa zasada jest taka, że zmiękcza się maksymalnie twarde zgłoski, np. zamiast "gdzie", mówi się "dzie" albo zamiast "pierdolisz" to "pierdolis"; nie używa się samogłosek "ą" ani "ę", zamienia się samogłoski często dodając do tego "ł", przykład: zamiast "ona" mówi się "łuna" albo nawet "una", zamiast "ojciec" to "łojciec"; często też występuje błędna odmiana w liczbie mnogiej, np. "pińć mrówków" zamiast "pięć mrówek"; no i nieśmiertelne "-ta" i -śta, "byśta poszli", "grata". Ta końcówka występuje tylko w liczbie mnogiej.
To takie tam podstawowe zasady lubelskiej gwary.
Pamietam jak moja babcia mówiła "ale chmara idzie" :)
spoiler start
*chmura
spoiler stop
Czytając ten wątek.. mam coś z tego, bo czasem ktoś mnie się zapyta "jak Ty się wyrażasz". A ja po prostu joo, żem erbnął ten "slang", nawet nie wiem kaj.
Oczywiście na codzień się tak nie wyrażam, z reguły tylko do swoich tak się odzywam.
Szczerze to sporo tego jest (przynajmniej tam gdzie sie wychowalem). Masz odmiane "miec": jo mom, ty mosz, un/una/uno mo, my momy, wy mota, uny majo. A negacja to ni, np. Teros to un ni mo czasu bo bedzie zaros jechol do roboty.
Na wsi? Gwary typowo miejskie typu poznańska czy toruńska też tak wyglądają, sam tak mówię będąc ze znajomymi a nigdy na wsi nie mieszkałem.
Więc jo nie wim co wy mi tu będzieta za głupoty pociskać tej.
Mnie się zawsze podobało takie np. powiedzonko:
"Na kota zganiota"*
Kolega z bloku, w którym kiedyś mieszkałem, miał też zwyczaj mówić: "siodej z dupą"** kiedy zawitałem "w gości" :)
Sam, jako człek na prowincji wychowany i mieszkający znam tego zresztą więcej, ale sporo to gwara poznańska, więc nie podchodzi pod temat ;-)
*Zrzucacie [winę] na kota.
** Usiądź i rozgość się.
Kto mnie poduczy wiejskiego gadania?
przyszłem, somsiad i ostatnio modne: i cyk dwójeczka!
Robisz to będzie ''robis''
Ty robis.
Un robi.
Świętokrzyskie
chargotać - rzępolić
chorchnąć - zeżreć
dobrodziej - niedobry człowiek
druślok - durszlak
drwol - leń
dulcyć - ślęczeć
faryzejusz - kłamca, hipokryta
frygnąć - rzucić
geba - osoba nierozgarnięta
gniozdo, mehel - łóżko
halbon - wielki brzuch
hulać - tańczyć
kadłub - brzuch ciążowy
kluski - makaron
kołtony - włosy
lochać się - kürwić się
nańduch - dziecko
oskrobiny - czipsy
sarańco - stado
placek - ciasto
pozwolać - rozładować
rznoć - ciąć
taksówka - samochód
telbuch - gruba baba
źmiok - ziemniak
żeniacka - ślub
zabawa - potańcówka
zoraza - dokuczliwa baba
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwara_kielecka
Tu masz link do strony z gwarą wielkopolską http://dawniejtutej.pl/Podreczny_slownik.html
Może coś podłapiesz :D