Zbyt małe czcionki - to przez nie odeszło do lamusa granie na kanapie
Podobny problem jest ze starszymi tytułami, odpalanych na dzisiejszych komputerach. Tytuły które nie skalują interfejsu sprawiają, ze w wysokich rozdzielczościach po prostu nie da się grać bo czcionki są zwyczajnie nieczytelne.
Dotyczy to także nowszych gier. Human revolution na 2k ma tekst wielkości mniej więcej 12 punktów, a podejrzewam że przy 4k musi być jeszcze gorzej.
Widzę w tym drugie dno. Twórcy dyskretnie dają znać, że komfortowe granie to tylko PC + monitor :D
Podobny problem jest ze starszymi tytułami, odpalanych na dzisiejszych komputerach. Tytuły które nie skalują interfejsu sprawiają, ze w wysokich rozdzielczościach po prostu nie da się grać bo czcionki są zwyczajnie nieczytelne.
Dotyczy to także nowszych gier. Human revolution na 2k ma tekst wielkości mniej więcej 12 punktów, a podejrzewam że przy 4k musi być jeszcze gorzej.
Miałem tak z Lionheart: Legacy of the Crusader, po widesxreenie czcionka była zbyt mała
Przy monitorach 1080p szybko okazało się, że 19', 22' są stanowczo za małe do czytania ton tekstu w grach rpg.
Swobodnie się czyta dopiero przy 24'
Przy monitorach 1440p przy 27' też nie jest dobre dla oczu,
bo tekst jest za mały i potrzeba większego 32'.
4K przy 40-43' jest także tekst za mały i dużo swobodniej w grach rpg czyta się tekst na 55'
Ale o kim mówisz Kaczmarku? O sobie czy znowu o wszystkich?
Kłamiesz dzl na 1000 starszych gier na PC może 2, 3 tytuły będą miały problem z czcionką w dużej rozdzielczości.
Dziwi mnie tylko to, że twój post jest tak bardzo plusowany co widać, że ciemnota na tym forum wśród użytkowników jest bardzo duża.
Prawda, miałem konsolę podłączoną do Tv przez jakieś dwa dni. W mało których grach jest mozliwosc ustawienia wielkosci czcionki/interfejsu, a nawet jak jest to bywa, że najwieksza i tak jest za mała.
Znam ten ból, też zacząłem przesuwać dodatkowy fotelik między stół a TV, bo napisy były zbyt małe.
Coś jest na rzeczy. Mnie to nie dotknęło na konsoli, bo mam tv 49" i taki Wiedźmin 3 jest czytelny (a jestem pinglarzem). Natomiast problemem są niektóre nieco starsze gry na pc, którego do grania także podpinam do TV. Divininty 2 Eco Draconis jest kompletnie niegrywalny. Pół biedy podpisy w cutscenkach. Mam uszy i spikam w języku lengłydż. Ale wybór opcji dialogowych to dramat.
Lichdom Battlemage jest na granicy czytelnej wielkości napisów.
Incredible Adventures of Van Helsing też ma maczki. Co jest o tyle zaskakujące, że natywnie można w niego grać na padzie.
Swoją drogą obsługa pada w grach pc to też temat na rozprawę. Rozumiem, że nie ma jej w strategiach, ale czemu bywa wycięta z gier multiplatformowych? Czemu muszę się gimnastykować z modami, żeby zagrać na kanapie w pecetową trylogię Mass Effect?
Bo masz do tego wygodniejszą klawiaturę i mysz. Plus komputery nie mają wspomagania celowania, gdzie już zupełnie pad traci wtedy sens.
@up Dla mnie wygodniejszy jest pad i gram bez wspomagania celowania, bo zawsze gdzie sie tylko daje to to gowno wylaczam. Najgorsze sterowanie maja fpsy na ps2 reszta jest ok.
Pomijając kwestię wygody to powinna być możliwość wyboru. Ja na przykład nie ograłem wielu gier przez brak możliwości wyboru pada w ustawieniach.
Wielki Gracz
Nie słyszałem, żeby od pada ludzie dostawali zespołu cieśni nadgarstka.
Klawiatura wygodniejsza? Dobre sobie.
Nie wiem ile już gier zaliczyłem z pomocą xpaddera, bez autocelowania. Nawet Stalkera, choć na easy. Nie gram po sieci, więc te milisekundy przewagi z myszki zupełnie nie rekompensują mi wygody kanapy.
Dziwi mnie ten problem, czyżby nikt w studiu developerskim nie pomyślał o tym problemie? Te studia zaludniają konsolowcy i ludzie stawiający wygodę ponad wszystko a nikt nie pomyślał nad zwalczaniem czegoś, co nie powinno właściwie istnieć?
I przez taki problem Larian odchudza dziennik (nie wiem czy nie więcej) z tekstu i daje znaczniki na mapie. Porażka.
Developerzy tworzac gre graja z pol metra od niej na malym tv lub monitorze a z daleka na duzym tv a nie jakims 42'' popierdolku. A wiem o tym bo widzialem materialy jak tworza gry.
Gry tworzy się na PC. Ale w sumie mogli by dostosować czcionkę jak i dodać myszkę i klawiaturę do konsoli w końcu trafiają sie i wymagający gracze na konsolach.
Ten cały brak możliwości konfiguracji gier konsolowych to prawdziwy śmiech na sali. Czyżby developery uważali, że konsolowcy są za głupi na kilka suwaków?
Pomijam fakt, że nawet z bezprzewodową myszą oraz klawiaturą czy tam Steam controllerem nie ma szans żebym grał w klasyczne RPG lub RTS na kanapie.
a ja właśnie na odwrót, nie wyobrażam sobie grania nie na kanapie bądź w łóżku :) zakupiłem tormenta na ps4 i mi jest wygodnie :)
W moim przypadku nie ma szans, lubię czuć się jak w centrum dowodzenia mając 2-3 ekrany obok siebie, gdy gram w jakieś dobre strategie typu seria Endless, do tego uwielbiam odpalać RPG w 21:9, takie Divinity wygląda wspaniale.
Po prostu przez tyle lat przyzwyczaiłem się do biurka, że bez siedzenia przy nim w nic nie zagram, nie grywam na telefonie/tablecie, PS4 nie włączałem od miesięcy, nawet jeśli to zabieram je z salonu i wpinam pod jeden z ekranów komputera.
Ciekawe, że Wilk porusza ten temat.. jakiś czas temu też byłem sfrustrowany tym, że nie widzę napisów ( w szczególności opisów przedmiotów ) na moim TV 49' z odległości 2,5 m.
Poszedłem na badanie wzroku i zrobiłem okulary :D
Wam też polecam ;)
Informuję tylko, że przy 50" TV problem nie istnieje. Gram tylko i wyłącznie siedząc na kanapie :).
Nie wielkość TV a wielkość mieszkania ma znaczenie i gdzie siedzisz. Ja mam 65" i nie widzę, bo gram z 4,5m. Jest źle i autorzy powinni brać to pod uwagę.
No z tym jest trochę problem. Posiadam dość sporą wadę wzroku i mimo dopasowanych okularów i tak muszę się przysiadać bliżej, gdyż napisy są za małe i słabo czytelne.
"Twórcom, którzy przecież sami często są zapalonymi graczami, może też nie przyjść do głowy, że część osób zechce przechodzić ich gry w komfortowej pozycji na wygodnej kanapie, a nie „prawilnie”, z dosuniętym pod sam ekran krzesłem/fotelem."
Autor naprawdę wierzy, że większość pracowników teraz w studiach gamingowych gra w gry? przecież to, dlaczego teraz te gry wyglądają jak wyglądają wynika właśnie z tego, że branże od dawna opanowali menadżerowie i pogoń za pieniądzem. Stanowcza większość studiów ma crunche, w niektórych to nawet niemal całość procesu deweloperskiego. Po 8-10 godzinach gapienia w monitor codziennie ostatnią rzeczą jaką bym chciał robić po powrocie do domu, to patrzeć kolejny raz w monitor/telewizor. Zapewne będzie kilka wyjątków od reguły no ale właśnie, będą wyjątkami bo po powrocie do domu zazwyczaj jeszcze wiele trzeba zrobić a sam dojazd zazwyczaj nie trwa pięć minut. Poza tym, gdzie są testerzy tam gdzie są potrzebni? przecież powinni właśnie coś takiego wychwytywać. A nie czekaj, nie wychwytują, bo teraz zazwyczaj testerami są odbiorcy a GOL w recenzjach, podobnie jak większość branży nie widzi w tym niczego złego. W efekcie zbugowane buble dostają 8 i 9 bo przecież nie wypada dać niżej a nikt nie zajmuje się takimi błahostkami jak problem interfejsu, ot czasami jakaś wzmianka a jak jest jakiś problem to "najwyżej spatchują". Obecnie coraz rzadziej czytam recenzje jakiekolwiek(bo w sumie coraz mniej dzisiejsze tytuły AAA mnie interesują) ale mało która uwzględniała interfejs do oceny, pomimo że to jedna z najważniejszych rzeczy w grze, która zepsuta może naprawdę utrudnić przyjemność grania nawet najlepszej gameplayowo i/lub fabularnie gry. Jako przykład podam recenzje Skyrima na PC, gdzie problem strywializowano do banału "no, wiadomo, interfejs mógłby zostać wykonany lepiej, nic dziwnego bo gra była tworzona na konsole, tak w ogóle to po kilku godzinach nawykłem i nie widzę problemu". Panu redaktorowi nie przeszkodziło to dać tej grze 10 na koniec. To, że problem istniał i był poważny ma odzwierciedlenie w modach, bo jednym z najpopularniejszych, jak nie najpopularniejszym do tej gry był mod właśnie na interfejs i czcionkę. Ta recenzja, podobnie zresztą jak m.i. Rome II zawsze będzie hańbą tej strony. W efekcie takiego trywializowania problemów gier w recenzjach czasami nawet dzisiejsze edycje GOTY bywają niedokończonymi, wciąż zbugowanymi tytułami, które 15 lat temu wstyd byłoby wydać w wersji 1.0 i zostają już takimi raz na zawsze.
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję że nie znasz nikogo kto tworzy gry, gdyż twórcy gier grają. Czasem dużo.
Pamietam, ze Hitman: Codename 47 ma ten problem, ze jak walnie sie wieksza rozdzialke to napisy sa mikroskopijne.
Nieźle okiełznaliśmy naturę i stworzyliśmy cywilizowany świat, zaradność, chęć rozwoju i ogromne ambicje sprawiły, że mamy takie problemy a nie inne :)
Graczem jestem i problemy mam gracza. Jakbym był sedańczykiem to bym miał problemy nie pierwszego lecz trzeciego świata i zamiast gier wolał bym mieć studnię.
"Jesu", to nie czytaj o nich i nie wiem - idź rozwiązywać problemy 3 świata?
Przez tego capsa sądzę, że to albo prowo, albo kolejny frustrat typu "moja racja najmojsza"
Kolega n0rbji trochę źle napisał. On chciał napisać, że komfortowe granie to granie przy biurku. Ja mam konsole również podłączone do monitora (na biurku). Człowiek bardziej się skupia siedząc przy biurku itp.
Dlatego ja mam jeden monitor 27" I do niego podłączonego peceta na dvi i ps4 na hdmi :) kwestia wciśnięcia przycisku i nie ma żadnej różnicy w graniu, a przy biurku przed monitorem gra się znacznie lepiej niż na kanapie jak jakiś każual
Gwoli ścisłości - czcionka to ruchoma część maszyny drukarskiej. Na komputerze jest font, a jego zbiór w rożnych modyfikacjach to krój pisma.
PC master ! Gejmboj to dalej gejmboj
Dlatego kocham gry z polskim dubbingiem, można sobie wyłączyć te przeklęte napisy w dialogach (w angielskiej wersji oczywiście też, ale to trzeba znać angielski perfekcyjnie). Lepiej juz sobie czasami kaleczyć uszy niezbyt udanym polskim dubbingiem niż psuć oczy tyciutkimi napisami, co się z wiekiem strasznie odbije na wzroku.
ale Wam się tu nudzi....
Filmy, zarobki, sprzęt, kanapy.... brakuje komentarza politycznego i Pudelka. ;p
Może zróbcie recenzję early accessa jakiegoś... może inDEPTH of development.
Bo skończycie jak Szpakowski i Zydorowicz.
Główny problem to proces developerski na monitorach i tak samo testowanie. Nie widziałem w żadnym studiu, aby testerzy grali na TV z różnych odległości. Tam często nawet nie ma miejsca na takie testowanie. Fajnie gdyby udało się nagłośnić problem.
Pamiętam że bardzo małe napisy były w grze F.E.A.R. + w dodatkach do niej czyli Extraction Point i Perseus Mandate
Mam złe wieści dla wszystkich, którzy wierzą, że wielkość TV rozwiąże problem.
Nawet na ogromnych TV problem jest cały czas taki sam.
Osobiście mam 65" a odległość od kanapy to 4,5-5m.
Jest to idealna odległość według wszelkich zaleceń - oglądając filmy czujesz się jak w kinie, nie psujesz wzroku, wszystko widzisz...dopóki nie odpalisz PS4.
Grając w Wiedźmina nie jestem w stanie doczytać co się dzieje w moim ekwipunku. To samo tyczy się większości gier.
Cieszę się, że ten artykuł powstał bo naprawdę myślałem, że mam problem ze wzrokiem...ale to jak widać nie tylko ja.
Matysiak G: on wyraźnie napisał o dużej odległości od ekranu. Ja też mam ten problem z 65 calowym tv bo konsola stoi w salonie w domu co ma ten salon ze 30 m2. Jak ty grasz w piwnicy to i na telewizorku 20 calowym takim do kuchni będzie elegancko.
supersanch < bardzo słuszna uwaga. Wielkość TV dobiera się do odległości od miejsca oglądania i o ile oglądanie filmów na 65" z 5m jest bardzo komfortowe, to przy większości gier trzeba się niestety zwlec z sofy i przybliżyć do ekranu.
Dla mnie o wiele wygodniej jest grać na biurkowym monitorze 27", siedząc w fotelu 1m od ekranu. A jak już na sofie, to najlepiej 110" z projektora :)
Nie wiem, w czym problem? Mam mały telewizor Samsung curved* 32 cala. Jak chcę siedzieć bliżej, to siadam bliżej. Jak chcę siedzieć dalej, to siadam dalej. Generalnie preferuję odległość poniżej metra i widzę wszystkie napisy. To kwestia ustawienia i niczego więcej. Wcześniej miałem Samsung z jeszcze mniejszą przekątną i również byłem zadowolony. Nawet nie wyobrażam sobie montażu dużo większego telewizory. Chyba mózg zlasowałby się od tych powiększonych pikseli*. W większości gier sharpness* muszę obniżyć do wartości 25-37. Nigdy nie przekraczam 50. Zawsze wszystko widzę.
* curved czyli telewizor z zakrzywionym ekranem.
* piksel najmniejszy jednolity element obrazu wyświetlanego na ekranie monitora.
* sharpness czyli ostrość obrazu, którą można regulować przyciskami na pilocie telewizora.
po co komu napisy na ekranie w cutscenkach?
Żeby osoba niesłysząca taki jak ja może zrozumieć fabuły bez problemu?
A w wielu grach dodatkowo odgłosy otoczenia, wybuchów i wszystkiego wokół są dużo głośniejsze od samych dialogów.
Troszkę autorowi się mylą pojęcia. Im większa rozdzielczość, tym ten sam rozmiar fonta staje się mniejszy wymiarowo, gdy bierzemy pod uwagę te same wymiary matrycy. Więc tekst nie będzie robiony mniejszy, on będzie taki sam z perspektywy ilości pikseli. Dlatego stare gry na wysokich rozdzielczościach mają dużo mniejszy tekst. Można by rzec, że twórcy na jedno kolano przez dziesięciolecia potrafią dawać ten sam rozmiar fonta.
Jak na razie miałem to szczęście, że tylko w jednej grze natrafiłem na nieczytelne, katujące wzrok napisy. I nie była to żadna produkcja wydana na najnowsze platformy, a Valkyrie Profile 2: Silmeria na PlayStation 2. Nie wiem, co strzeliło twórcom do głowy, ale na 32' TV HD trzeba było mocno wytężać wzrok, by w ogóle cokolwiek przeczytać.
Zasadniczo zgadzam się z autorem ale 42 cale to jednak mało. Sam mam 50 cali FHD i brakuje tych 5-15 cali ;) Polecam też sprawdzić jaką odległość od tv zaleca producent - można się zdziwić :)
Artykuł jakieś 3 lata spóźniony. Problem był jak Wiedźmin 3 wyszedł, była drama przez miesiąc, wyszedł patch i od tego czasu jest OK. 90% mojego grania to konsola, TV 50" i 55", odległości 2-3 metry, czyli raczej standard dla tych wielkości, od czasu W3 nie miałem problemu w innych grach. Poza Tormentem Numenerę, grając w tę grę poszedłem do okulisty i okazało się, że jednak czas na okulary. Po ich założeniu jak ręką odjął :).
Okrutny artykuł. Pisany na kolanie pewnie stworzony przez antykonsolowca. Na PC też bywają podobne problemy z grami. Niekiedy jescze gorsze i co rezygnujemy z PC nie? Trzeba pokombinować i będzie ok.
Na Konsoli czasami literki są małe ale to wystarczy przysunąć fotel i już sprawa załatwiona. Jeśli siedzisz 8m od TV to zrozumiałe ze literki w wieśku 3 będą małe. Grałem w tę grę i nigdy nie sprawiały mi one problemów.
Dla mnie to ogromny problem zwłaszcza że większość gier teraz jeśli jest w polskiej wersii językowej to w kinowej. Nie mam problemu z czytaniem napisów w filmach, niestety te w grach są one mniejsze przez co trudniejsze do odczytania. Wreszcie ktoś zauważył ten problem lecz wątpie by to coś zmieniło.
Mam ten problem w God Of War. Moj telewizor ma 55", kanapa 3 metry od niego i czytanie informacji w dzienniku to katorga. Napisy w samej grze są dobrze widoczne, pomijajac oczywiscie momenty w ktorych ich nie widac bo zlewaja sie z bialym tlem. Tak czy inaczej, gram w pelni po angielsku wiec napisy sa mi zwykle zbedne, ale nie zawsze wszystko slysze.
W Wiedzminie 3 tez mialem problem w ekwipunku by cokolwiek wyczytac.
Mam ten problem i z tv 65 cali stojącym w salonie (gdzie kanapa to jest z 6 metrów od tv) jak i w niektórych grach na PC w 4k (taki deus ex HR jest absolutnie niegrywalny w 4k tylko przez czcionkę).
Oj tak, też to zauważyłem grając na konsoli. Pamiętam ile to się naczytałem o tym jaki to luksus rozwalić się na kanapie i grać, akurat były to dyskusje dotyczące wyższości pada nad klawiaturą i myszą. Szczytem był malutki font podczas filmików w Deus Ex: Rozłam ludzkości. Zresztą często będąc "rozwalonym na kanapie" muszę się przybliżać, jeśli chcę przeczytać np. opis umiejętności czy przedmiotu w ekwipunku. Najwygodniej mi się więc gra siedząc na fotelu od PC jakieś 1,5 metra od TV. Inną sprawą są napisy pojawiające się czasie dialogów, wówczas gdy dużo się dzieje. Często też napisy zlewają się z grą, a czarnego tła w napisach ustawić sobie nie można, tak jak i nie można zmienić wielkości czcionki.
W wolfenstein 2 to jakaś porażka! Ubisoft w assasinie ma opcje tła i wielkości i to jest fajne. Widać nie wszyscy o tym mysla
Co za bzdura. To tak jakby wymagać, by książki były pisane 40 czcionką bo chcesz je czytać ze stojaka tak, by mieć wolne ręce na drapanie się po dupie. Masz problem to go rozwiąż, a nie wymagaj by ludzie mieli cały ekran zawalony tekstem. 50'+ są dostępne za psie pieniądze w byle markecie.
Pomijając temat rozmiarów czcionki (które są ujęte przyjętymi standardami UI/UX) zawsze rozwala mnie ta pseudo fachowość sugerująca siedzenie 4 metry od telewizora, albo kupowanie mniejszego telewizora ze względu na małą ilość miejsca w pokoju. Miałeś CRT siedziałeś 4m oczy piekły, mama mówiła "nie siedź tak blisko od telewizora bo oczy stracisz" i teraz pieprzysz te same głupoty gdy masz 4 razy większą rozdzielczość i kolosalnie różną technologię wyświetlania. Polecam przeczytać sobie dlaczego oczy pieką...
Ja lubię chłonąć film i widzieć wszystkie detale, bo co to za oglądanie/granie gdy nie mogę podziwiać piękna grafiki bo k... siedzę za daleko? W dawnych czasach Rambo oglądało się w 480x320 gdzie za Stallone nie było wodospadu a rozmazana bryja więc można było siedzieć 5 metrów od TV bo i tak nic się więcej nie wypatrzyło siedząc z nosem w TV. Podobnie grając na Pegazusie.
Musiałoby mnie coś mocno, naprawdę mocno pierd.. w głowę bym filmy w 4k oglądał z odległości w której przestaję widzieć różnicę między 720p a 4K.
Większy TV albo okulary, a nie tworzyć kolejny "artykuł' o niczym...
Proponuję wpisywać tytuły gier, które mają możliwość skalowania fontów lub mają "duże" litery.
To był jeden z głównych powodów, dla których wymieniłem 40' na 65'. W końcu można się rozsiąść na kanapie jak się chce i można czytać bez potrzeby zbliżania się do ekranu żeby wychwycić dialogi.
małe czcionki to koszmar grania w np gry RPG na tv ,nic nie widać
Spokojnie, szkoda nerwów. Jak znam życie to i tak nic się nie zmieni w tym temacie. Sprawa znana od lat i wciąż bez widoków na lepsze !!! :/