Mój Windows 10 postanowił zastrajkować. Rano działał, został normalnie zamknięty, po południu nie startuje (przy rozruchu pojawia się czarny ekran z kręcącym się loaderem - zostawiłem go tak na 2h - bez zmian).
Co wiem:
1. Nie działa tryb awaryjny / tryb debugowania.
2. Nie mam punktów przywracania - więc nie mogę się cofnąć.
3. Automatyczna naprawa nie działa - w piku Windows/System32/LogFiles/Srt/SrtTrail.tx mam na końcu:
"Niedawno naprawiany plik binarny rozruchu jest uszkodzony."
4. Nie pomaga "bootsect /nt60 c: /mbr".
5. Nie pomaga chkdsk /f /r
Dysk jest sprawny (chdsk nic nie wykazał, mam dualboot z linuxem i mam dostęp do wszystkiego).
Mam pendriva obrazem Win10, ale opcje naprawiania systemu są jakieś śmieszne i nic nie dają.
Jakieś pomysły?
Spróbuj tego https://www.microsoft.com/pl-pl/software-download/windows10startfresh . Mi pomogło. Ale ten problem miałem już dwa razy, a i teraz jakoś koślawie ten windows chodzi. W ogóle ten Windows 10 to jakaś porażka.
To z tego co widzę wiąże się z reinstalem. Jako ostateczne rozwiązanie - spoko, ale liczyłem, że się uda zachować to co jest i naprawić start...
Reinstal, ale zachowujesz wszystkie pliki, nawet moje dokumenty zostają. A nawet u mnie zostało to co na pulpicie było.