Już kiedyś pisałem, po pierwsze państwo nie jest od zajmowania się takimi sprawami, a po drugie na rynku jest tyle świetnych gier bez lootbooksów, że gracze mają wybór i nie muszą kupować tych ze skrzynkami.
Regulacje i traktowanie jak hazard - TAK. Opodatkowanie - NIE.
"po pierwsze państwo nie jest od zajmowania się takimi sprawami"
Państwo jest od ochrony słabszych i tych co nie mogą się bronić przed nieszczęściami. Jak dla mnie (i nie tylko dla mnie) lutboxy to zwykły ordynarny HAZARD. A przez hazard wiele nieszczęść jest na tym świecie. Nie chcę, żeby najmłodsi byli od dziecka pakowani w to gówno i trzeba coś z tym zrobić.
Z jednej strony - dobrze, że ktoś się tematem zainteresował.
Z drugiej strony - wiadomość bardzo zła, bo jak się polski rząd za coś bierze, to zawsze efekt jest niekorzystny dla obywateli - głównym celem reform w Polsce jest wymuszenie płacenia dodatkowej kasy dla budżetu. Dlatego nie zdziwcie się moi drodzy, jak "rozwiązaniem" problemu z lootboxami w Polsce będzie nowa akcyza o wartości (strzelam) 20% ceny produktu.
Czy tylko mi się wydaje, czy wypowiedź Kościelnego nie ma żadnego sensu?
Cytat:
Taki model nie ma nic wspólnego z hazardem. Lootboxy nie są niczym innym jak loterią, a hazard to gra pieniężna, w której o wygranej decyduje przypadek, czyli ma miejsce wtedy, gdy umiejętności gracza są mniej ważne niż element losowy.
Rozumiem, że loteria to nie hazard i liczą się w niej bardziej umiejętności niż losowość. Będę o tym pamiętał jak kiedyś najdzie mnie ochota zagrania w lotto. Może, dzięki moim "umiejętnościom" zapłacę 5 zł, a 5 minut później wyjdę z 5 mln XD
To co podatek od lootboxów?
Spóźniłem się 2 minuty :D
Hohoho, widzę spore popisu dla naszego rządu, który wręcz lubuje się w opodatkowywaniu wszystkiego.
Nie wiem czy się cieszyć, czy wręcz przeciwnie :D
Rząd zainteresował się lootboksami
To dobrze
Polski rząd zainteresował się lootboksami
To bardzo niedobrze
Oho, już eksperci od podatków i ekonomii oraz wszelkiej maści wróżbici na forum się wypowiedzieli. Już wiadomo co będzie i jak :/
Z jednej strony narzekanie na lootboxy w grach, w których ich być nie powinno, a z drugiej na to, że coś przeciw temu procederowi jest robione... Jakie to jest kurła złe :/
Znając ich 'kompetencje' można przypuszczać, że skończy się na tym, że zakażą gier zawierających takie rzeczy. Im dalej politycy są od gier, tym lepiej.
Widzicie - można być Prezesem i serio myśleć, że loteria to nie hazard :)
No, ale może dlatego Vivid Games ze stratami jedzie.
A tak serio, to urządzanie sobie płatnych loterii, w produktach kierowanych w duzym stopniu do dzieci i nieletnich, łamie chyba wszystkie antyhazarodwe przepisy i ustawy w naszym kraju. Ale rozwiązać to sensownie będzie bardzo trudno, musieliby blokować wybrane elementy gier na konkretny kraj - nierealne.
lootboxy za pieniądze znane nam z EA to oczywiście że jest to hazard, kupujesz skrzynki, losujesz, wygrywasz / lub przegrywasz. Praktyki lootbox za pieniądze powinny być całkowicie zakazane.
Mnie zastanawia odpowiedź pana Remigiusza Kościelnego. Właśnie losowość powoduje, że to hazard. Bo czym to się różni od ruletki, zdrapki, czy Lotto? Tam też jest właśnie ten element niepewności co dostaniemy i losowości sposobu zdobycia nagrody...
Niech pis lepiej nie bierze się za gry bo na koniec nakażą zbadać specjalnej komisji zasadność ich wychodzenia. Jeszcze Kaczyński z narodowcami dojdą do wniosku, że dla budowania wolnej Polski gry są elementem szkodliwym i antypolskim.
Mi się wydaje, że nie opodatkują, a jeśli to będzie opłata od firmy, a nie podatek. Bo w sumie w Polsce hazard nie jest legalny, chyba że u jednostki autoryzowanej,a takie coś jak EA autoryzacji państwa chyba nie ma?
I dobrze, bo regulacje są potrzebne. Bo jak na razie jest samowolka, i producenci stosują / wymyślają wszelkie sztuczki stosowane w kasynach, bez absolutnie żadnych ograniczeń na kasyna nałożonych.
PS: "Z jednej strony lootboksy z elementami kosmetycznymi, w ogóle niewpływającymi na rozgrywkę, chyba nikomu nie przeszkadzają"
Przeszkadzają. Wizualia są ważnym aspektem gry. Gdyby nie były, ani nie wydawano by masy pieniędzy na grafikę, ani ciągle by się nią nie chwalono.
Ile jeszcze można próbować obronić tym bzdurnym "argumentem"? Może powsadzajmy do skrzynek tekstury w wyższej rozdzielczości? A może tekstury w ogóle? Albo modele? W końcu strzelanie z placeholderowego sześcianu zamiast modelu broni nie wpływa na rozgrywkę.
PSS: Jakoś dwa cytaty zarzekające się jak to lootboxy nie są hazardem dostały swoją ramkę, a wypowiedź o tym jakie są anty konsumenckie jest cytowana w fragmentach i bez żadnego wyróżnienia. Niefajnie to wygląda...
Taki model nie ma nic wspólnego z hazardem. Lootboxy nie są niczym innym jak loterią, a hazard to gra pieniężna, w której o wygranej decyduje przypadek, czyli ma miejsce wtedy, gdy umiejętności gracza są mniej ważne niż element losowy.
Lootbox to nie hazard, lootbox to loteria. Hazard to gra pieniężna gdzie decyduje przypadek a nie gracz.
Ok... lootboxy kupujemy za pieniądze, nie mamy na nie wpływu, dostajemy coś w zamian.
Nie kumam, przecież to jest hazard według jego definicji. Panie Kościelny, proszę o rozszerzenie wypowiedzi.
Btw definicja loterii z wiki "A lottery is a form of gambling" badum.
A na polskiej wiki też jest, że od czasu afery hazardowej loterie muszą być rejestrowane. Więc 2 + 2 = 4. Loteria == hazard.
ALE
lootboxy są dobre. O ile zawierają takie rzeczy jak w Overwatchu, to nawet są według mnie WYMAGANE, bo gra jest tańsza :) I mamy updaty, bo płacą za nią ludzie, którzy lubią płacić, a ja sam mogę mieć grę za marne 100zł, wartą około 500zł patrząc na support i non stop wydawane dodakti.
Jeśli będą to lootboxy w stylu SWBF2 to luz, mnie nie boli, nikt nie każe mi kupować, ale proszę o pisanie tego na pudełku by każdy kupujący wiedział że kupuje pół gry.
doskonale wie ze wiekszosc ''targetu'' wymieknie na zdaniu poczwornie zlozonym.
Troche szkoda bo Pixel niby taki ''oldschoolowy''. Okazuje sie ze macki dystrybutorow siegaja wszedzie.
Reklamy same sie nie wykupia, gadzety, zapraszenia na targi i na 5 dni do Paryza (''zrobic recenzje'') same sie nie pojawia.
Nie kasa sie reki, ktora cie karmi. Tak to wyglada.
Chociaż raz by mogli coś dobrego zrobić i zbanować to całkowicie. Inne kraje też się tym interesują, do Komisji Europejskiej z tego co się orientuję wniosek wpłynął. Mogliby tego zakazać raz na zawsze. Lootboxy i losowa zawartość już dawno zepsuły dla mnie gry a jest coraz gorzej.
Coś z tym zrobią? Ok. Ja sobie spokojnie zwiedzam mapę od deski do deski w FC5, już koło 50h nabite i nawet połowy gry nie mam, za to niemal wszystko już kupione za kasę z gry i żadnych silver bar mi nie trzeba za kasę.
A taki Overwatch - może i same kosmetyczne rzeczy, ale jak raz dostałem darmową skrzynkę z samymi duplikatami to uważam, że trzeba być ciężko upośledzonym by wydać na skrzynki choćby grosza.
Na przykładzie Overwatch uważam, że powinna pojawić się regulacja, iż każda skrzynia = nowy przedmiot.
Rozumiem eventy i skrzynie ograniczone czasowo (choć skoro mam skrzynkę świąteczną i same zwykłe przedmioty to jest to już chamskie), ale duplikaty i to warte kilka monet? Szczyt chamstwa.
Ja mam to w d... W Overwatch rozegrałem ponad tysiąc meczy, ponad 300h, teraz już porzuciłem to dla FC5 i zaraz będzie GoW, ale właśnie jedyna regulacja jaka ma sens to :
Skrzynki tylko z nowymi przedmiotami.
Skrzynki eventowe tylko z eventowymi przedmiotami lub jasno określoną szansą na ich trafienie.
Oraz co oczywiste - w skrzynkach wyłącznie przedmioty kosmetyczne bez wpływu na grę nawet jeśli mowa o singlu.
Tak, niech jeszcze rząd socjalistów i socjalistycznych ustawodawców weźmie się za segment rozrywki elektronicznej to w krótkim czasie zostanie tylko tetris i snake.
Przykre, że do tego potrzebne są regulacje prawne ale skoro na niektóre praktyki (niektórych wydawców) nie ma bata to może kaganiec założony przez państwo utemperuje ich zachłanność.
Generalnie lootboksy nie są złem wcielonym jednak płacenie kilkukrotnie więcej niż wartość samej gry by móc wygrać czy w ogóle spokojnie sobie pograć to już przegięcie. Gra z definicji ma dawać rozrywkę a nie frustrację, że ktoś dopłacił i już na starcie ma nade mną przewagę. Kupiłem grę i w jej podstawowej wersji powinienem mieć równe szanse tak by o wyniku rozgrywki decydowały moje umiejętności a nie zasobność portfela.
Lepiej niech tego nie tykają, bo jak już się wezmą za temat to rozwiązanie problemu lootbooksów nie będzie dobre ani dla producentów, ani dla graczy.
Co tam robi skrzynka z Overwatcha? Ta gra ma najmniejszy problem z lootboxami jako hazardem
Tak, powinno się znieść płacę minimalną i podatek dochodowy, czyli karę za dobrą pracę. I tak, nie chcę żyć w państwie, które zakazuje lub reguluje wydawanie gier z lootbooksami. Zresztą do kogo ja to piszę, do gościa, którym państwo musi się opiekować nawet w kwestii kupowania gier ;).
Nihil novi...każdy rząd lubuje się w "lootowaniu " społeczeństwa jak nam podpowiada słownik: rozgrabić łupić złupić szabrować...przecież to takie proste...
Morawiecki pewnie opodatkuje XD
Kolejny raz rządzący biorą się za rozwiązywanie nieistniejącego problemu. Wystarczy popatrzyć co się stało z Battlefrontem 2 by stwierdzić, że problem w zasadzie rozwiązał się sam. Otóż gracze byli tak zniesmaczeni zaistniałą sytuacją wynikiem czego był spadek notowań EA na giełdzie. Kolokwialnie mówiąc uderzyło ich to tak po kasie, że z marszu wycofali lootboksy. Teraz wiele firm już przy zapowiedzi swoich najnowszych tytułów zaznaczają, że ich gra nie posiada takiego systemu. Gracze zagłosowali więc portfelami i dalsze regulacje nie mają sensu, ponieważ nie jesteśmy dziećmi, a rząd naszymi rodzicami by nam czegoś zabraniał bądź łaskawie pozwalał.
Tu nie chodzi o żadne podatki tylko o to aby narzucać swoje pseudorację, kontrolować i kontrolować - nic nie może się dziać bez wiedzy partii
Pierwszymi lootboxami na świecie były Kinder Niespodzianki, ciekawe kiedy się wezmą za nie ;D
Czytając inne komentarze zauważyłem, że wszyscy zakładają najgorzye, albo najlepsze scenariusze, mimoże są mało prawdopodobne. Powodem są uprzedzenia polityczne. Naprawdę nie wiemy, co rząd zamierza zrobić.
Moim zdaniem nie wprowadzą wielkich zmian zmieniających cenę lub dostępność gier, bo nie będą chcieli zrazić do siebie tak dużej grupy społecznej jak gracze.
Prawdopodobnie nic nie zmienią, albo tak, żeby gracze nie zauważyli. Nie wykluczam, że zaszkodzą graczą, ale rząd już nie raz wycofywał się z kontrowersyjnych decyzji.
Dobrze. Niech to zbanują przecież to jest hazard.
Znając życie nic z tego nie wyniknie konkretnego, bo zapowiedzi konkretnych brak, ale plus za to że w ogóle zauważyli istnienie lootboxow.
Bardzo dobrze, może ograniczą proceder. Gadanie bzdur typu, że rynek sam wyreguluje sprawę i największej głupoty typu jak ktoś nie chce to nie kupi doprowadza mnie do białej gorączki. To może znieść pensję minimalną, czyli ingerencję państwa i zostawić rynek pracy sam sobie, bo przecież ludzie nie muszą iść do pracy tam gdzie mniej płacą, no może tylko ci którzy nie mają wyjścia (a ich jest przeważającą większość). Tylko ingerencja państwa może nas uchronić przed pracą za 3zł/h albo przed pazernością wydawców elektronicznej rozrywki, dlatego mam nadzieję że za niedługo powstanie prawo regulujące te kwestie w naszym kraju.
Czekam aż opodatkują denuvo