Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gramynawynos.pl Prześliczna platformówka Oddmar zadebiutuje w przyszłym tygodniu

09.04.2018 16:49
😜
1
T_D_i
145
Generał

Jak to jest "prześliczna platformówka" , to jak nazwać ORI ?

09.04.2018 18:29
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany706243
61
Centurion

To się nie tylko kojarzy z Raymanem, ale wygląda na niezłą zrzynę... na miejscu Ubi przyjrzałbym się tej grze uważnie...

09.04.2018 18:56
Harry M
2.1
1
Harry M
187
Master czaszka

Gra wygląda jak jakiś fanowski mod do ostatniego Raymana...

09.04.2018 18:33
DanuelX
3
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

No nie wiem, jakieś to wszystko sztywne. Widziałem ładniejsze i płynniejsze platformówy.

09.04.2018 18:47
4
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

[1]
prześliczniejsza ?

09.04.2018 19:37
5
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany1089001
7
Pretorianin

Kocham i nienawidzę platformówki.
Kocham, bo przypominają mi się czasy z Amigą 500, Superfrogiem, etc.

Nienawidzę, kiedy przypomnę sobie o maxowaniu Deadlight, Braid, czy GoNNER.

Drugą taką kategorią są twinstick shootery. RIVE, Mr Shifty, Nex Machina -- fajne są, do czasu, aż trzeba wbić ten jeden ostatni achievement: przejdź całość beż śmierci.

Holy fuck... kill me now.

Aż się boję następnego miesiąca, kiedy z Humbla dostanę RUINNER....

post wyedytowany przez zanonimizowany1089001 2018-04-09 19:38:06
10.04.2018 09:37
5.1
zanonimizowany307509
99
Legend

fajne są, do czasu, aż trzeba wbić ten jeden ostatni achievement: przejdź całość beż śmierci

Tylko idioci marnują czasu na takie rzeczy jak "osiągnięcia Steam", bo to strata czasu i niezdrowe dla psychiczne graczy. Prawdziwy przyjemność płynie z samego granie jak odkrywanie i podziwianie, przeżywanie przygody, eksperymenty i tworzenie, ukończenie etapy bez względu na ilość zgonów i mieć satysfakcji, a nie wbicie "osiągnięcia" na 100%. Jak ukończysz pierwsza gra, to zajmij się następna gra, a nie mieć "osiągnięcia" na 100%. Ale to tylko moja opinia w moim odczucie i inni mogą nie zgadzać się ze mną.

Nikt nie zmusi Cię do zbieranie 100% znajdźki z "Assassin's Creed" tylko po to, by mieć kolejna "osiągnięcia".

post wyedytowany przez zanonimizowany307509 2018-04-10 09:43:21
10.04.2018 10:11
5.2
zanonimizowany1089001
7
Pretorianin

Błysnąłeś strasznie. Rozumiem, że jesteś osobą, która określa idiotą każdego, kto ma nieco inne upodobania, niż Twoje? Ani przez chwile nie przyszło Ci na myśl, że ktoś może czerpać satysfakcję ze zdobywania wszystkich osiągnięć?

Płytkie myślenie masz. Bardzo płytkie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1089001 2018-04-10 10:11:58
10.04.2018 10:33
5.3
zanonimizowany307509
99
Legend

Okej, może przesądziłem. Ale... Nie każdy zdaje sobie sprawy, że osiągnięcie w wielu gry są mocno przesądzone. W rezultacie zyskują tylko więcej stresy niż satysfakcji, czego świadczy o twój komentarz:

Nienawidzę, kiedy przypomnę sobie o maxowaniu Deadlight, Braid, czy GoNNER

Kto do tego Cię zmusi? Często spotykam graczy na forum, co za dużo poświęcali czasu w gry NA SIŁĘ dla 100% osiągnięcia, a potem płaczą na forum i użalają nad sobą, że marnowali za dużo czasu i mogli poświęcić czasu na coś lepszego. Ja nie rozumiem takich ludzi i jak mam inaczej nazwać ich zachowanie?

post wyedytowany przez zanonimizowany307509 2018-04-10 11:22:32
10.04.2018 11:51
5.4
zanonimizowany1089001
7
Pretorianin

Nie zrozumiesz, póki sam nie spróbujesz.

Czy frustruje? Owszem. Czy daje satysfakcję po osiągnięciu celu? Większą, niż samo ukończenie gry.

Musisz zrozumieć, że są ludzie, którzy oprócz przyjemności z samego grania, szukają wyzwań. A te - im trudniejsze - tym mocniej napędzają. Działa to na prostej zasadzie - jeżeli za akcję A jest osiągnięcie A, to znaczy, że można je wykonać. Pytanie brzmi -- czy umiejętności danej osoby na to pozwolą.

Mówiąc umiejętności - mam nie tylko na uwadze poziom zręczności. Nawet osiągnięcia, bazujące czysto na grindzie, uważam za wyczyn. Dlaczego? Dedykacja. Upór. Samozaparcie.

Oprócz tego są osiągnięcia, które wymagają równie mocnego samozaparcia, co jednocześnie mocnego podciągnięcia własnych umiejęności -- legendarnego "skilla" w danej produkcji. Do skutku powtarzasz te same etapy, giniesz, restartujesz, próbujesz, giniesz ponownie. Ale zauważasz progres. Z czasem pierwsze etapy robisz z paluszkiem, brniesz w dalsze. Tam sytuacja się powtarza i tak do samego końca. Wpada Ci osiągnięcie, które zdobyła garstka osób. Dla mnie to akurat nie ma wielkiego znaczenia. Robiąc najtrudniejsze osiągnięcia, czuję satysfakcję z tego, że mimo okresów frustracji, nie poddałem się. Dodatkowo mocno w sobie wzmacniasz cierpliwość.

Osobistą preferencją jest, czy ktoś robi to na siłę, czy z własnego wyboru. Nie mi to oceniać. Jeżeli produkcja odpowiada mi mechaniką, a dodatkowo stawia wyzwania, w postaci trudnych osiągnięć (sam poziom trudności gier obecnie nie ma wielkiego znaczenia), to wbijam 100%. W innych tytułach (gry samochodowe) - nie robię tego, bo nie jest to mój konik.

Świetnym przykładem na to, jak zdobywanie osiągnięć wpływa na doznania płynące z gry jest Shadow Warrior. Grając w trybie zwykłym, ciachasz na lewo i prawo. Uda się - fajnie. Nie uda się - load game i lecisz od miejsca, gdzie wcześniej zawiodłeś. Build postaci nie ma znaczenia. Umiejętności są mało ważne, albowiem liczy sie tylko następne 3-5 minut pojedynku.

Zagraj jednak w trybie heroic, kiedy każdy zgon cofa Cię na początek etapu. Inaczej patrzysz na produkcję. Badasz zachowania przeciwników. Analizujesz inaczej umiejętności. Dobierasz tryb walki do swoich preferencji, odsuwając na bok te, w których zawodzisz. Poznajesz smaczki, na które wcześniej nie zwracasz uwagi. Wszystko po to, aby sprawdzić, czy podołasz wyzwaniu.

Wyzwaniu. To nie jest praca. To nie jest przymus. Jedynie sprawdzenie, czy dana osoba będzie w stanie zdobyć te czy inne osiągnięcie. Dlaczego to robią? Bo mogą.

Dlaczego himalaista idzie w niebezpieczne góry? Bo może. I tylko tam sprawdzi, czy ma na tyle umiejętności, aby zdobyć szczyt.
A to, czy ktoś do tego zadania podchodzi zdroworozsądkowo, czy na wariata / furiata - to odrębna para kaloszy.

10.04.2018 12:46
5.5
zanonimizowany307509
99
Legend

Tu masz rację i przepraszam za słowo "idioci". Rzeczywiście to nie moja sprawa, co robią inni i w jaki sposób poświęcają czasu. Gratulację za ich wytrwałość w dążeniu do celu. Jedynie, co oczekuję od inni, że nie będą potem się narzekać na forum.

post wyedytowany przez zanonimizowany307509 2018-04-10 12:48:29
gramynawynos.pl Prześliczna platformówka Oddmar zadebiutuje w przyszłym tygodniu