Witam chciałbym was spytać o wzkazówki dotyczące gry w 3 część Elder Scrolls. Chciałem zagrać w tą gre specjalnie dla tych często wspominanych ścian tekstu .Niestety mam problem związany z tym ,że gra jest dla mnie zbyt toporna i totalnie nie ogarniam walki .Dlatego chciałbym was poprosić o jakieś porady dla gracza ,,nowego pokolenia".
Jesteś za młody na ta gre i nie przyzwyczajony do tego dziwnego sterowania jak i schematu gry. Sądzę, że z Gothic możesz mieć to samo.
@UP
Nie róbcie z morrowinda jakiegoś niegrywalnego bubla, morrowind jest mega grywalny, a interfejs uważam za najlepszy z 3 części TES
To nie jest jakaś gra rodem might and magic czy starej ultimy
Po pierwsze paczka solidnych modów na początek się przyda
http://www .gram .pl/artykul/2016/08/09/gry-wiecznie-modne-the-elder-scrolls-iii-morrowind.shtml
(usuń spację aby wejść do linku)
Czyli Graphic Extender XE, i Morrowind Code Patch to podstawa
Morrowind Overhaul można instalować tylko na angielską wersję morrowinda
Polecam poszukać też jakiegoś texturpacka,
oraz moda poprawiającego ciało npc i twarz, już ci wrzucę
Czyli https://www.nexusmods.com/morrowind/mods/42226
oraz https://www.nexusmods.com/morrowind/mods/3880
Warto też zainstalować mod na więcej pieniędzy u kupców
https://www.nexusmods.com/morrowind/mods/40053/
No i obowiązkowo lepsza czcionka aby dużo lepiej się czytało
https://www.nexusmods.com/morrowind/mods/36873/
Korzystałem chyba tylko z tych modów, i wystarczyło mi to
HF ! Zawsze możesz więcej modów sobie zainstalować jak chcesz
Bo gra jest grywalna ale nie dla nowszego pokolenia, gdzie razi sterowanie i mechanika gry.
@up
Sterowanie jest ok. Płynne i intuicyjne. Razić mogą animacje (chociaż z perspektywy FPP nie robi to problemu), a mechanika oparta na samodzielnym treningu (plus opcjonalny u trenerów) jest wręcz świetna.
Z tymi modami to bym uważał. Dobrze pamiętam jak czysty morrowind lubił się wysypać, a co dopiero z modami i na nowszych systemach. Pozatym może odstraszyć graficznie (pomogą mody kosztem stabilności) i dość toporna walka. Na początku polecam nauczyć się płatnerstwa i ćwiczyć atletykę biegając od zadania do zadania. Oczywiście zbieraj każdy śmieć żeby zdobyć septimy. Przyda się też członkostwo w gildi złodzieji.
Z modów do Morrowinda polecam te cztery poniżej:
1) Overhaul 3.0 czyli 90 pomniejszych modów graficznych, które upiększają Morka w tak mocny sposób jak dogranie Returning 2.0+Dx11 lub L'Hiver Edition+Dx11 do Gothic 2 Noc kruka czyli dużo lepsza grafa.
2) Comes Alive (dodanych 1200 postaci niezależnych)
3) Imperial Legion Expansion (19 questów dodanych dla tej gildii)
4) Welcome to the Arena (można walczyć jako gladiator na arenie w mieście Vivek)
Najlepiej poszukać, żeby wszystko było w jednym instalatorze PL Morek+mody, bo z nexusa ciężko dograć Overhaul 3.0 na polską wersję Morrowinda.
Gra nie jest toporna. To zdecydowanie najlepsza odsłona TES-a.
Morrowind > Skyrim > Oblivion
W Tes-y gra się w widoku FPP jak w Kingdom Come:Deliverance.
Gothic 2 Noc Kruka po dograniu Returning 2.0 i Dx11 też dostaje drugie życie. To jaka jest duża zawartość tego moda rozszerzającego fabułę 3-4 krotnie i o ile poprawia grafikę i mechanikę to masakra. Tak samo duży skok jakościowy w oprawi graficznej jest dzięki Overhaul 3.0 do Morka. Natomiast do Skyrim jak wiadomo można dograć i 300-400 modów, (w tym większość graficznych) a silnik gry daje radę :)
Z Nexusa jest ograniczenie 255 modów, ale jak samemu się łączy mody skrypterem to można i 450-500 modów dograć. Są nawet takie pakiety w instalce z 460 modami.
Najlepiej wybierz na "pierwszy ogień" rasę Redgarda albo Dunmera (Mrocznego Elfa) - oni mają premię do broni (np. Długie Ostrze). Dwa, włącz w opcjach na początek ułatwienie pt. "zawsze najlepszy atak" - wtedy będziesz zadawał typ obrażeń (kłute, obuchowe etc.), który najbardziej zrani potwory. Trzy - używaj magii, nawet jeśli grasz wojownikiem. Pomimo tego, że Morrowind oferuje klasy postaci to swoboda i dowolna ilość kombinacji umiejętności powoduje, że możesz grać kim tylko chcesz. Cztery, gra oferuje olbrzymi świat i swobodę która może przytłaczać, jeśli grało się tylko w "klaustrofobiczne gry" - odpuść na początek swobodne łażenie i skup się na obszarach najbliżej początku - Balmora, Caldera, Vivec i Ebonheart.
Jeśli masz wersję na Steam, zainstaluje Morrowind Overhaul 3.0.
Walka polega na niewidzialnych rzutach kostką zawsze kiedy uderzasz przeciwnika. Masz wtedy szansę na trafienie lub chybienie zależne od poziomu twojej kondycji, wysokości twoich statystyk, umiejętności w używaniu danego oręża. Żeby trafiać prawie zawsze po pierwsze stawaj do walki tylko z pełnym paskiem kondycji, i przede wszystkim stwórz postać tak by miała jak największy bonus do danej bronii i tylko tej broni używaj. Już na początku będziesz sobie dobrze radzić.
Mała porada na start: kup sobie w domu cechowym kilka Zwojów Otwarcia Kogośtam i użyj ich do otwarcia magazynu w Seyda Neen, który wtedy okradnij. Zdobędziesz na start ekwipunek i trochę pieniędzy.
Z topornością nie jest aż tak źle, całkiem szybko się przyzwyczaisz jak trochę pograsz, podlevelujesz postać, i ogarniesz mechaniki. Sam jestem z nowego pokolenia (w kwietniu dopiero kończę 16 lat) i nie miałem dużych problemów w Morku (i to bez modów!)
Tak jak napisał mój przedmówca gra baaardzo przytłacza swobodą i wielkością gracza gier wcale nie aż takich klaustrofobicznych bo np. takich jak Skyrim, niby dużych i otwartych, ale prowadzących za rękę i przepełnionych na każdym kroku jakimiś lokacjami, sztampowymi questami pobocznymi
Racja, zapomniałem o kondycji!
Generalnie jeśli masz problem z walką to otwórz kartę postaci ze statystykami, sprawdź w którym orężu masz najwięcej punktów i tym walcz (długie ostrze, krótkie ostrze itd.).
Nie polecam okradać wszystkiego jak leci (chyba że grasz złodziejem) bo zepsujesz sobie klimat gry. Za kradzieże się biorę, kiedy postanawiam grać skrytobójcą/złodziejem - każdą inną klasą nie kradnę.
Wytłumaczcie mi ludzie, czemu każdy płacze na te trafienia rzutów kostką? Dla mnie taki system świetnie się sprawdzał
Przecież Morrowind to czyste RPG, tylko z widokiem pierwszoosobowym...
Co do scian tekstu, skoro nowe pokolenie to ja bym polecal Planescape Torment, duuzo dialogow i to naprawde ciekawych, czyta sie jak ksiazke, a nie Morrowind gdzie wiekszosc tekstu sie powtarza i trzeba szukac unikalnych lini dialogowych.
Alchemię można trenować w Balmorze kupując składniki potrzebne do warzenia mikstury inteligencji u pani alchemik i świątyni Viveka.
Podczas poruszania skakaj ile się da, wzrośnie akrobatyka.
Uh, muszę być już stary bo nigdy nie rozumiałem toporności Morrowinda czy nawet trójwymiarowych (VI-X) części Might and Magic....
Biegaj, skakaj i koncentruj się na wybranym przez siebie rodzaju broni. Osobiście radzę się przemęczyć i za którymś razem pokonać nasłanego zabójcę i zgarnąć jego sprzęt - dzięki temu w sumie do końca gry mozna latac w tej zbroi i szlifować sie w lekkim pancerzu.
Znowu ktoś odkopał wątek a autor już tu nie zagląda.
Oczywiście ten spamer Kaczmarek spamujący nic niewartymi listami i rozpiskami.
Co do tematu - wszystko bym zdzierżył w tej grze ale ślamazarne tempo chodzenia i biegania to zwyczajna tortura. Także badziewny system walki.
Gram głównie w stare gry, mają one swoje wady ale też zalety.
Morrowind z wymienionymi przeze mnie wadami jest najgorszy jak dotąd.
Jak ktos lubi lub nie zna a moze chcialby sprobowac to zapraszam na nasz serwer Morrowind'a ?[FUN] o=|== Adventure Time Vanilla ==> rebrand.ly/morro? discord: [link] tes3mp dziala tez i na linuxie, na windowsach, na osx...
